I dżazgom w okó.

tak to jest jak ateiści próbują kłamać jakie są ich prawdziwe motywacje. To nie równośc a nienawiść do krzyża i wszystkiego co z krzyzem związane... [/quote]Nawet nie wiedziałem, że nienawidzę tego krzyża co u mnie w domu wisi. Mam również płaskorzeźbę w drewnie z wizerunkiem Jezusa. Prezent od zaprzyjaźnionego księdza. Tej płaskorzeźby też oczywiście nienawidzę. Pewnie dlatego wisi w salonie.

Tak tylko dla przypomnienia w sprawie „angielskiej pielęgniarki” , istniał wyraźny zakaz noszenia wszelkiej biżuterii na szyi (dopuszczalne były jedynie gładkie kolczyki na sztyfcie i gładkie obrączki na palec).
Pani ten zakaz złamała i została katolicką męczennicą za wiarę, jak niewiele do tego potrzeba – starczy łamac przepisy BHP.

Ja, to nawet po silnych dragach bym nie wszedł, …heteroseksualny jestem.

Nie rozumiem, dlaczego Trybunał Praw Człowieka nakazuje zdjąć krzyże, a nie nakazuje zawiesić obok krzyża symbole innych wyznań. Czy to nie byłoby mądrzejsze, sprawiedliwsze?

Ze względów praktycznych, ściany są za małe.

ale nauczyciele by się ucieszyli.

Wystarczyło by na jedne ze ścian nawet powiesić jeszcze inne przedmioty kilku największych religii, starczyło by

A które są najważniejsze, a które mniej ważne?
Dla wyznawcy przeważnie jego religia czy filozofia jest najważniejsza.

Dla państwa świeckiego wszystkie powinny być równe ...

Tak jest.

Niech t udowodni, bo na razie jest przeciwnikiem przede wszystkim tradycji.

Tradycji ale której ?
I kogo ?
Jeśli opowiadamy się po jednej stronie przestajemy być neutralni, czy choc by w miarę neutralni.

Kultury chrzescijanskiej.

Jestesmy my chrzescijanie gotowi, niech bedzie krzyz i inne symbole religii, to też bnedzie neutralne dla panstwa i nie krzywdzace dla nas, a tylko wzmacniajace roznorakie kultury i tolerancje religijną Tolerancji miedzy religiami i ateistami nie mozna budowac na zakazie wznoszenia jakichkolwiek przedmiotów tak ważnych dla danej religii ...

gotowi na kompromis*
, miałem dodać ..

Kompromis oczywiście, dajemy prawo każdemu wieszac co jego wola ( co wprowadzi troszkę anarchii i rozpiździaju).
I to nie jest konflikt ateiści v religijni :

http://wyborcza.pl/1,75248,1745944.html

Jak widac sprawa nie jest tak nowa i nie sprowadza się jedynie do ateistów.