Tradycja kolego, kultura i dziedzictwo Europy nie pozwala mi popierać waszego barbarzyńskiego zdania.

Nawet niektórzy ateiści już się dziwią, co wam tak przeszkadza w tak małym przedmiocie ... Ile to poświecacie czasu na próby zniesienia krzyży, niekończące się dyskusje itd ... Dzisiaj krzyż, jutro choinka świąteczna Pojutrze godła regionów, a potem i samego państwa

są kraje np. Wielka Brytania gdzie za noszenie krzyża mozna stracić pracę

Powiedział wyznawca chrześcijaństwa...
jedną pielęgniarkę zwolnili (albo zawiesili) bo proponowała modlitwę chorym. Nauczycielkę zawiesili bo obnosiła się ze swoją wiarą na lekcjach i odwiedzając jednego ucznia proponując modlitwę (z tego co pamiętam). Jakbyś mógł podsunąć jakiś artykuł czy przepis mówiący o noszeniu symboli religijnych to byłbym wdzięczny.

myślałem o pracownicy linii lotniczych którą zwolniono za noszenie krzyżyka... dali jej ultimatum że albo zdejmie albo wywalaja ja z pracy

dla ciebie każdy kto będzie przyznawał się do swojej wiary będzie obnoszący się z wiarą... wiem że sa ateisci którzy np. w domu mają problem z przyznawaniem się do swojego ateizmu... prawda?

Czy to były linie państwowe? Dlaczego? Każdy ma prawo wyznawać co chce o ile nie ogranicza tym wolności innych ludzi, którzy sobie tego nie życzą.

a jakie ma to znaczenie czy państwowe czy prywatne? jest to dyskryminacja z powodu wyznawanej religii, tak samo jak zakaz przychodzenia do szkoły w chustach na głowach dziewczynek muzułmańskich... jak dla mnie to chodzi tylko o jedno o wyższość ateizmu (też religia) nad innymi religiami

ateistów bojących przyznać się do swojego ateizmu przed najbliższymi jakoś nie skomentowałeś... ciekawe czemu?

Nic dziwnego, w wielu przedsiebiorstwach, firmach czy urzedach obowiazuje dress code, istnieje rowniez odziez robocza i sluzbowa - zawsze mozna sobie poszukac zajecia nie wymagajacego tej swoistej dyscypliny.

czyli jednak są zawody w których popieracie dyskryminację ze względu na wyznawaną wiarę... przynajmniej S_Works potrafi się przyznać do prawdziwych motywacji ateistów a nie jak GTO mydlenie oczy że to nie chodzi o dyskryminację

Jockey pokrecilo cie? Znowu uderzasz w to idiotyczne zacietrzewienie?
Skalales sie wogole kiedykolwiek praca zawodowa?
Sprawa wyglada tak: albo dostosujesz sie do wymogow firmy odnosnie ubioru albo rozstaniesz sie z pracodawca bez zalu z jego strony - przypomina ci to cos?

dziecinko na pewno pracuje dlużej niż ty i zapewne mam więcej lat niz ty... jak juz kiedyś pisałem należę do pokolenie które jeździło do Jarocina.... jeśli w ogóle wiesz co to był Jarocin... więc nie opowiadaj pierdół o skalaniu się pracą zawodową



tak przypomina mi to komunizm z przewodnią siłą ateistycznych kacyków z PZPR... wtedy też mówiono w taki sam sposób i tak samo walczono z krzyżem jak dzisiaj. A co do kobiety to ona miała ubiór według norm. Nie pasował do poprawności politycznej tylko krzyż który miała zawieszony na szyi. Gdyby miała zawieszonego Buddę, pentagram, czy talizman to byłoby OK ale ona miała Krzyż... który nadal jest zgorszeniem dla jednych i głupstwem dla innych... jakos koleżanki z różnymi innymi wisiorkami mogły pracować tylko jej krzyż był kościom niezgody. Ostatnio czytałem że w ramach poprawnosci politycznej zlikwidowano w szkole jasełka, aby nie były problemem dla muzułmańskich dzieci i rodzice muzułmańscy protestowali aby jednak je przywrócić... tak to jest jak ateiści próbują kłamać jakie są ich prawdziwe motywacje. To nie równośc a nienawiść do krzyża i wszystkiego co z krzyzem związane... szkoda że S_Works nie potrafisz się przyznać a już liczyłem że jesteś odważnym ateistom.

Dziubdziusiu ty moj, spora czesc moje zycia byla odmierzana miedzy kolejnymi edycjami festiwalu w Jarocinie, Robrege, Metalmanii itp. wiec jesli masz lat wiecej ode mnie to niewiele wiecej, i nie opowiadam pierdol bo wypowiadasz sie jak studencik ktory w zyciu praca sie nie skalal i zyje na garnuszku rodziny. Najwyrazniej nie masz pojecia co to odziez robocza, ochronna ani co to dress code.

Z furii zapomniales o ortografii?
Stewardessa to wbrew mniemaniu powazna praca i nie ma tam miejsca na zadne manifestacje, gdy jest w pracy obsluguje ludzi roznych wyznan i nie ma potrzeby aby w pracy obnosila sie z krzyzem. Ma byc mila, uczynna i obojetna dla oka: zadnych krzyzykow, dekoltow a spodnica zakrywa kolana.
Nie przeszkadzalo by ci gdyby do kosciola chodzily latem kobiety w bikini ale za to ze zlotym krzyzkiem miedzy opalonymi piersiami?
Zgadzam sie ze wielokrotnie przesadza sie w druga strone, ale furiackie napady i zwierzeca nienawisc wobec obroncow konstytucji potem powoduja takie sytuacje. (to wypowiedz w stylu tutejszych katolikow z toba Jockey wlacznie)
P.S.
Jockey czy ty jestes ateistycznym kacykiem z PZPR? Bo ta czesc mojej wypowiedzi ktora ci dedykowalem byla inspirowana tylko twoimi slowami.

Tak, mi dyskryminują żonę, tam gdzie pracuje nie wolno nosic żadnej widocznej biżuterii.
Wisiorki, obrączki,pierścionki, kolczyki itd...
Tylko nie wiem jaką wiarę wyznaje z powodu której ją to dyskryminują, jeśli by nosiła znaczek z którymś z tych symboli
http://boskiateista.pl/2008/11/15/symbole-ateistow/
to pewnie była by dyskryminowana za swój ateizm?

A tak na poważnie to ma to na uwadze jedynie względy praktyczne i BHP.

Ja rozumiem że od alkoholu (sam pisałeś że na trzeźwo nie wchodzisz na katolika) tracisz wzrok ale ja nie mówię o przepisach BHP a o tym że jedni mogą nosić jakieś wisiorki i wszystko byłoby OK gdyby ona nie zalożyła krzyża...

To było o pielęgniarce czy o stewardesie ?

Dzięki za zainteresowanie moim stanem zdrowia, jak na razie się trzymam.

A no bardzo duże. Bo o państwowej szkole przecież rozmawialiśmy. Nie słyszałem aby ktoś miał coś przeciwko faworyzowaniu jakiegoś poglądu jeśli firma jest prywatna. W USA są szkoły w których naucza się o młodej ziemi i dosłowności biblii i choć moim zdaniem takie szkoły są szkodliwe nikt nie zabrania im funkcjonowania o ile są właśnie prywatne. Co do tego twojego przykładu to jestem pewien, że podobna sytuacja spotkałaby osobę, która zamiast krzyża nosiłaby znak kojarzący się z ateizmem, czyli np. IPU, FSM lub nawet przekreślony krzyż. Dlatego gadka o tym, że zabronienie korzystania z symboli religijnych w czasie pracy to atak na wolność wyznania i dominacja ateizmu to takie zgrywanie wielkiej ofiary i coś kompletnie niekompetentnego biorąc pod uwagę jaki wielki wpływ w dalszym ciągu ma Watykan na ludzi na całym świecie, zwłaszcza w Polsce. Wielka Brytania postawiła na konsekwentność i to jej się chwali. Zwłaszcza w dobie groźnej islamizacji gdzie zgodnie z neutralnością i świeckością państwa oraz niefaworyzowaniu jedynej słusznej wiary musieli zachować tak samo do wszystkich religii a nie tylko do jednej.
A co mam komentować. Są tacy ludzie i temu nie zaprzeczam. Co mi do tego czy się chcą przyznać czy nie? Ich sprawa.
Oj wydaje mi się, że kiedyś ta walka z krzyżami miała jednak coś innego na celu...
Tak jak wyżej napisałem. Trzeba być fair w stosunku do wszystkich religii a nie tylko do jednej.
To znaczy jakie wisiorki? Również religijne?
No to nie głupi pomysł jeśli to szkoła państwowa, a chrześcijaństwo przestaje być wyznaniem dominującym. Ja natomiast, jeśli znajdę mogę ci wysłać artykuł gdzie właśnie przez stronniczość władz występują rażące błędy. Np. jak kobieta, nauczycielka dostała jakąś karę czy ją zwolnili za to że nie chciała pomagać stroić jakiś stroików z Jezusem czy Maryją z powodu jakiegoś święta religijnego (poza szkołą). Biorąc to pod uwagę trzeba wybrać który system jest lepszy. Faworyzujący jedno wyznanie (w dobie dużego zróżnicowania) czy być konsekwentnym co do deklaracji o świeckości i traktując wszystkie religie tak samo. Takie (że to tak nazwę) "politeizm państwowy" moim zdaniem na dobre nie wyjdzie, zwłaszcza że każde wyznanie opiera się tylko i wyłącznie na wierze i z punktu widzenia racjonalizmu są bardzo wątpliwe, a czasem nawet szkodliwe to państwo ograniczające ich władzę i "panoszenie się" (chciałem znaleźć łagodniejsze słowo ale mi się nie udało) w przypadku nadużywania moim zdaniem postępuje właściwie.