Re: Co jest manipulacją? Media
ja akurat nie mam zestawu do TV Trwam, ale muszę tu przyznać rację że jeżeli sprzedano powiedzmy 600 tys zestawów, to taka ilość osób zadeklarowała publicznie że chce przynajmniej od czasu do czasu oglądać. Porównanie do Pana Tadeusza jest nietrafne, bo za książkę leżącą na półce od 20 lat nie płacimy co miesiąc abonamentu
możemy sobie o jej istnieniu zapomnieć. Za TV płacimy abonament i chyba nikt nie jest tak nierozsądny żeby co miesiąc płacić za coś z czego wogóle nie zamierza skorzystać. A co do samej TV- ja jak zawsze jestem za pełnym wolnym wyborem konsumenta. Jak na coś jest rynek, nie wolno sztucznie ograniczać dostępu do takiej usługi (nie mówię tu o sprzedaży narkotyków czy alkoholu nieletnim np:)) Co ciekawe, ja wogóle praktycznie nie oglądam TV jako takiej i mam telewizor wyłącznie do oglądania filmów, ale miałam w pracy znajomego którego poglądy polityczne bynajmniej nie były "prawicowe" (zawsze mnie śmieszy taki sztuczny podział) i wcale nie był jakoś blisko Kościoła, ale był ogólnie bardzo inteligentnym człowiekiem. I on oglądał chetnie niektóre programy w TV Trwam, gł publicystyczne. Jego zdanie było takie, że żeby wyrobić sobie pogląd nie można opierać się wyłącznie na jedynie słusznym punkcie widzenia prezentowanym np w TVN gdzie nie ma żadnych szans często posłuchać "drugiej strony". On programy w Trwam chwalił za obiektywizm i poziom prowadzenia, bez kretyńskiej nagonki jakiejś dziennikarki która skutecznie nie pozwoli niektórym powiedzieć co myślą.
Mnie zaciekawiło to co piszecie o demokracji. Pogląd ciekawy, i wcale mi nie tak bardzo obcy, nie jestem jakoś święcie przekonana do idealności demokracji. Z typowej "demokracji" bardzo rozmywa się odpowiedzialność za decyzje, i jest właśnie masę wciskania ludziom kitu, manipulacji ludźmi , a przed wyborami to już się robi czeski film. Z kolei we wszelkich systemach z silną władzą jednostki jest duże ryzyko totalitaryzmu. Zwłaszcza że wiemy z historii jakiego typu jednostki zwykle parły do silnej władzy. I to jest druga strona medalu. Co nie znaczy że nie ma pośrednich opcji które może warto byłoby wziąć pod uwagę.
Komu opłaca się obecny system? Najbardziej partii rządzącej. Przede wszystkim w obecnym systemie mogą wcisnąć na stołek kogo chcą, a przy głosowaniu na konkretne nazwiska, nie na listę byłoby trudniej! Nie przejdzie osoba w swoim środowisku skompromitowana itp.
Mnie przeraża co innego. Spotykam dużo ludzi, co do których mam obawę że są zaślepieni. Można im zabrać talerz spod nosa i nie zauważą. Będą bronić ślepo rządzących nawet jak im ukradną połowę emerytur co jest chyba precedensem w skali świata! To i tak znajdą argumenty za! Może już czas żebyśmy przeglądneli uczciwie obietnice wyborcze miłościwie nam panujących (dwie kadencje) i znaleźli choć jedną istotną wypełnioną?
http://tuskwatch.pl/index.php/obietnice-platformy/A ten podatek liniowy słynny ktoś zauwazył? Ilu spośród was regularnie ścina pod koniec roku drugi próg?
Zobaczcie ile tam jest ogólników - "reforma emerytur" (w praktyce- kradzież OFE!!!!!)
Ja nie jestem jakoś zafascynowana żadną partią, patrzę z boku. Ale realnie, mnie do tej pory jedyną wyraźnie zauważalną korzyść przyniosła reforma progów podatkowych wprowadzona przez... jakby nie było PIS. Ta reforma przerzuciła ogromną i bardzo istotną na rynku grupę klasy średniej do niższego progu podatkowego, przynajmniej w większości.
I wcale w programie PIS mi się wiele rzeczy nie podoba, np boją się tknąć systemu emerytalnego (bali, poczekamy czy teraz coś zaproponują) jak wszyscy, bo nikt nie ma odwagi powiedzieć że taki system jest złodziejski i tragiczny w skutkach.
A pomimo to ludziom się wciska że "w koło jest wesoło" i rzuca hasła że "pokonaliśmy kryzys". Niech żyje bal