"Inni przypominali sobie, że wierzchołek drzewka, pokryty listowiem, zdawał się uginać, jakby pod jakimś ciężarem"
"uniosła się lekko, bez najmniejszego wysiłku, ponad zielony dąb w kierunku wschodnim i całkiem znikła. Kilka osób, które znajdowały się najbliżej, spostrzegło, iż liście znajdujące się na wierzchołku krzaka ugięły się w tym samym kierunku, jakby szarpnięte ubraniem Najświętszej Panienki. Krzak pozostał później jeszcze przez kilka godzin ugięty w ten sam sposób, zanim powrócił do swej naturalnej pozycji."

https://youtu.be/BytrOCk_U98?feature=shared

Tak ad vocem
11 Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. 12 Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. 13 Lecz anioł rzekł do niego: «Nie bój się Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Łk 1

Bardzo słusznie. Posłuchaj Barneya i przestań naginać rzeczywistości do swoich wyobrażeń. Oczywiście Maryja z Gietrzwałdu powinna spełniać tysiąc innych warunków a i tak by to nie pomogło. “ Choćby …….. “

Tak Barney.
Fakty o Fatimie są bardzo niewygodne, więc jak zwykle w takich sytuacja je ignorujesz.
Słabe to...

Bardzo słuszne wtrącenie.
Regula santcitatis w kwestii rozeznawania duchów wskazuje, że w przypadku Dobrego Ducha może wystąpić postawa bojaźni przed obecnym majestatem.
Zwróć uwagę, że w tym przypadku anioł nie zapewniał Zachariasza, że nie zrobi mu krzywdy jak to było w przypadku Istoty, która objawiła się trojgu dzieciom w Fatimie.

Taka ciekawostka:

Trzy dni przed pierwszym objawieniem w Cova da Iria miało miejsce inne wydarzenie.
Bliźniacza siostra Matki Boskiej Fatimskiej ukazała się małemu chłopcu w miejscowości Barral.
Światkiem objawienia był 10-cio letni Severino Alves.
Na widok owej Postaci chłopiec przewrócił się z przerażenia półomdlały i zdążył tylko wykrzyknąć: "Jezu Chryste".
Postać natychmiast zniknęła.
Chłopiec opowiedział to proboszczowi, a ten kazał mu powrócić w to miejsce następnego dnia. Chłopiec to zrobił i sytuacja się powtórzyła. Chłopiec zapytał tak jak mu nakazał proboszcz: "Kto nie mówił wczoraj niech przemówi dzisiaj".
Postać odpowiedziała: "To ja." - czyli kto?
Tak samo postąpiła Postać w Fatimie. Nigdy nie wyjawiła swej tożsamości mimo, że obiecała to zrobić. Zwyczajnie nie dotrzymała słowa - skłamała.

To pokazuje, że trójka wizjonerów z Cova da Iria doświadczyła tego samego strachu i przerażenia co innych chłopiec trzy dni wcześniej. To zaś wg kryteriów katolickiego rozeznawania duchów wskazuje na złego ducha.

Ja przedstawiam tylko udokumentowane fakty zgromadzone w Sanktuarium w Fatimie. Lub odnoszę się na bazie Biblii do objawień w Gietrzwałdzie.
Może raczej Ty przestań słuchać Barney`a, który nie ma nic merytorycznego do powiedzenia.

Jak już powiedziałem wcześniej Biblia jest wystarczającym sprawdzianem dla wszelkich maryjnych objawień. Książka to tylko dodatek uzupełniający z innej strony obraz całości.

A teraz podam Ci przykład:

Podczas ostatniego objawienia w dniu 13.X, wg zeznań Łucji z dnia 2.XI., Pani powiedziała, że : Jeśli ludzie chcą pójść do Nieba, to muszą odmawiać różaniec do matki Bożej Różańcowej, która odpuści im grzechy.

Wiedziałeś, że nie tylko katoliccy kapłani mogą odpuszczać grzechy?
Nie trzeba więc chodzić do konfesjonału - można to załatwić odmawiając różaniec do konkretnego avatara Matki Bożej.

Tak czy owak nie ma to nic wspólnego z biblijną prawdą na temat odpuszczania grzechów.

A co ma do tego opisu link do filmu Crouching Tiger, Hidden Dragon?

Gregor oczywiście nie słyszał o weryfikacji źródeł. Taki sekciarski standard u niego.

Co ja Ci będę tłumaczył? "Ty masz takie znajomości."

Tak jak my rozumiemy. Gdzie pisze o avatarach?

Ewangelia według św. Łukasza 1,46-55
Magnificat
46 Wtedy rzekła Maryja:
«Wielbi dusza moja Pana
47 i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
48 Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.
Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia,
49 gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny;
a święte jest Jego imię -
50 i miłosierdzie Jego z pokoleń na pokolenia dla tych, co się Go boją.
51 On przejawia moc ramienia swego,
rozprasza pyszniących się zamysłami serc swoich.
52 Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.
53 Głodnych syci dobrami, a bogaczy odprawia z niczym.
54 Ujął się za sługą swoim, Izraelem,
pomny na miłosierdzie swoje,
55 jak przyobiecał naszym ojcom -
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki».

A tak przy okazji. Nie ma żadnego obowiązku wierzenia w żadne objawienia prywatne a takimi są objawienia maryjne. Jest obowiązek wiary w Objawienie, które dokonało się w Jezusie.
I skończ już Gregor z tą demagogią którą uprawiasz.

Raczej Ty nie słyszałeś o czymś takim jak bibliografia, którą posiadam w przypadku dokumentów udostępnionych przez archiwum Sanktuarium Fatimskiego łącznie z opcją uzyskania skanów tychże dokumentów.

Trzeba było Jockey czytać dokładnie mój wpis o Fatimie, bo tam na samym początku napisałem

Co do domniemanej demagogii, to zwyczajnie podaję fakty, o których 99,99999 % katolików nie ma pojęcia i wierzy w mit fatimski, który ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Bibliografię to mogła zamieścić autorka książki, którą cytowałeś. Ona się specjalizuje w teologii równoległej, więc ma umysł nastawiony na te właśnie tory. Bibliografię można też umieszczać różnie i recenzenci to sprawdzają, Wiarygodność. Sprawdziłam z czego pisała rozprawę doktorską, o ile to ta sama osoba, bo dane personalne się zgadzały. Ty natomiast nie miałeś dostępu do materiałów źródłowych i nie potrafisz ich zweryfikować. Konfabulujesz i to prostacko. Pisałam ci, że ta pani nie jest też specjalistką z zakresu duchowości i popełniła kardynalny błąd a ty go powtórzyłeś. Duchowość katolicka wypracowała różnicowanie objawień prwadziwych i fałszywych w wielu aspektach. Peter przywołał tekst biblijny, który to wiernie oddaje. Tak więc zbiera się wiele elementów tworząc całość. Ty natomiast nie masz wiedzy w tym zakresie i powtarzasz jak papuga po kimś kto tej wiedzy także nie posiada lub świadomie zataja w myśl myślenia teologicznie nowatorskiego.
Popatrzyłam sobie na internetowych recenzentów jej książkii zauważyłam, że żadne poważne osoby nie odniosły się krytycznie do jej książki, mamy natomiast jej zwolenników z gębami pełnymi frazesów.
Analiza krytyczna to przywołanie fałszywek i ich dementowanie a nie opowiadanie historii równoległej. Podaje się fałszywe materiały komitetu Fatimskiego i nakłada na to materiały źródłowe. Gdyby coś takiego zaistniało to mielibyśmy sensację na cały świat i zdeptanie Kościoła. To byłaby afera równa pedofilskiej. Tymczasem jest cisza.
Tekst tajemnicy Fatimskiej zadziałal na prezydenta Rosji. To był właśnie czas, w którym ta tajemnica miała zostać podana do publicznej wiadomości a w powietrzu wisiała wojna. Szpiedzy rosyjscy nie dotarli więc do prawdy, którą przywołuje autorka rzeczonej książki i prezydent Rosji uwierzył na słowo Watykanowi? Watykan zawsze był doskonale obsadzony w tym zakresie. No cóż, walka z Kościołem to twój problem wtórny. To tylko objaw. Chwila uspokojenia.
Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go że został oszukany. No, cóż, ludzie chcą być oszukiwani, więc są oszukiwani.

No właśnie, avatary maryjne to specyfika rzymskiego katolicyzmu.
Maria - matka Jezusa, która stała pod krzyżem miała ok. 45 - 50 lat. Była dojrzałą kobietą.
W Cova da Iria objawiająca się Pani to dziewczynka zaledwie w wieku 12-15 lat i wzroście ok. 110 cm, która nigdy się nie zidentyfikowała wbrew obietnicy.
Odbiegała tak mocno od normalnego wyglądu, że Łucja i Franciszek opisywali ją jako: "Lalkę, która mówi", bo np. gdy mówiła nie porusza ustami (telepatia?), a czarne oczy wywarły na dzieciach niezatarte wrażenie.
Podobnie było trzy dni wcześniej podczas objawienia w Barral. Figury avatarów Matki Bożej są do siebie bardzo podobne. Historycy sztuki religijnej, w kwestii figury fatimskiej uważają, że jej twórca Jose Ferreira Thedim - największy portugalski rzeźbiarz, przy jej tworzeniu wzorował się na innych figurach. Wg zeznań dzieci Pani z objawień różniła się wyglądem totalnie od figur.
Zauważ, że w przypadku Jezusa nie mamy avatarów.
Nie mamy:
- Jezusa z Emaus
- Jezusa z Damaszku
- Jezusa z wyspy Patmos

Czego ja sie dowiaduje - Gregor zna normalny wyglad Matki Przenajswietszej.
To musi byc niezla sciema ze nigdy sie nie zidentyfikowala a cala trojka wiedziala z kim ma do czynienia. Pewnie Lucja klamala: „Matka Boża nie powiedziała mi, że jesteśmy w ostatecznych czasach świata, ale pozwoliła mi to zrozumieć".