Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 09, 2024 6:36 am



Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 13  Następna strona
 Księga Urantii 
Autor Wiadomość
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16892
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Księga Urantii
Zaspokaja ta księga twoją ciekawość o Bogu. Biblia jest natomiast przekazana człowiekowi jako kompendium wystarczające mu, by dojść do Boga. Bóg pozostaje natomiast tajemnicą. Tajemnicą są dla nas aniołowie, bo nie znamy ich imion. Imię określa tożsamość. Skoro Bóg nie odkrył przed nami swej tożsamości, nie odkrył tożsamości aniołów, księga, którą jesteś zauroczona pozostaje fałszywką. Ona wypełnia bowiem to czego Bóg nie chciał człowiekowi przekazać, bo na odkrywanie Boga ma całą wieczność. Nigdy bym nie kupiła tej księgi jako przewodnika po życiu, bo Bóg nigdy nie zaspokajał ciekawości człowieka i to mamy w Biblii. Są wskazane osoby wobec których Jezus milczał. Są wskazane osoby, którym nie udało się pozyskać Ducha Świętego, by mogły nim manipulować. Ciekawość eliminuje natchnienia, przywołuje pokusy i określa ludzką naturę, tę przyrodzoną.
Fakty dotyczące życia Jezusa stają się prawdą, gdy uda się do nich dotrzeć metodami historycznymi. Inaczej mają charakter irracjonalny.


Pn wrz 06, 2021 11:06 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Post Re: Księga Urantii
merss napisał(a):
Zaspokaja ta księga twoją ciekawość o Bogu. Biblia jest natomiast przekazana człowiekowi jako kompendium wystarczające mu, by dojść do Boga. Bóg pozostaje natomiast tajemnicą. Tajemnicą są dla nas aniołowie, bo nie znamy ich imion. Imię określa tożsamość. Skoro Bóg nie odkrył przed nami swej tożsamości, nie odkrył tożsamości aniołów, księga, którą jesteś zauroczona pozostaje fałszywką. Ona wypełnia bowiem to czego Bóg nie chciał człowiekowi przekazać, bo na odkrywanie Boga ma całą wieczność. Nigdy bym nie kupiła tej księgi jako przewodnika po życiu, bo Bóg nigdy nie zaspokajał ciekawości człowieka i to mamy w Biblii. Są wskazane osoby wobec których Jezus milczał. Są wskazane osoby, którym nie udało się pozyskać Ducha Świętego, by mogły nim manipulować. Ciekawość eliminuje natchnienia, przywołuje pokusy i określa ludzką naturę, tę przyrodzoną.
Fakty dotyczące życia Jezusa stają się prawdą, gdy uda się do nich dotrzeć metodami historycznymi. Inaczej mają charakter irracjonalny.

Bajdurzysz, gdy mówisz, że nie znamy imion Aniołów I, że w sumie nic nie wiemy.
Już teraz w dobie internetu dużo więcej wiemy, bo kiedyś wiedza przed ludźmi była ukryta i tylko dostępna dla wybranych.
Jeżeli mówimy o historyczności, to właśnie odkrycia potwierdzają istnienie dinozaurów, istnienie pierwotnych ludzi ziemskich człekokształtnych. Potwierdzają istnienie wielkich I rozwiniętych cywilizacji, które zaginęły. Tabliczki sumeryjskie potwierdzają opis potopu, który był lokalną powodzią w Mezopotami.
A przecież Biblia mówi, że na koniec czasów ludzie poznają prawdę.
Myślę, że po to jest nam dany internet abyśmy mieli obszerny dostęp do prawdy.

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Pn wrz 06, 2021 11:19 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16892
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Księga Urantii
Analogia z dinozaurami jest chybiona. Odnaleziono rzeczywiste ich ślady. W przypadku dowodów historycznych o których pisałam w poprzednim poście - nie masz wiedzy na czym polegają i wypowiadasz się z poziomu niewiedzy zarzucając mi bajdurzenie. Bóg nie podał człowiekowi swego imienia, nie podał też imion aniołów. Imiona nadali ludzie. Żydzi znali przełożenie imienia na tożsamość. Wszędzie w Biblii, gdzie nie ma imienia (np bogacz) tam też człowiek nie zna swej tożsamości, nie wie kim jest. To zamierzone a nie brak. Brak imienia w przypadku aniołów nie ma zaciemniać ich przejrzystości. Znamy ich funkcję. Oni kierują nas ku Bogu.
Po prostu projektujesz to co sobie wymyślili spirytyści na Boga. To tylko mechanizm obronny i nie ma nic wspólnego z duchowością. Służy zaspokojeniu ludzkiej ciekawości, by odciągnąć go od właściwej drogi: pseudoduchowość tworząca sobie świat duchowy. Oryginałem pozostaje katolicyzm. Niczym nie obronisz swego stanowiska oprócz wiary w to co zaspokaja ludzką ciekawość. Chcesz posiąść tajemnicę, jak Ewa. Ona też nie rozumiała, że jest odroczona w czasie.
Prowadzono z tobą rozmowy biblijne i konsekwencją było wyproszenie cię z działów chrześcijańskich. Już wówczas Biblia była dla ciebie sprawą odległą. Też nie zrozumiałaś przyczyny. Wydaje ci się, że poznałaś Boga, tymczasem to tylko ludzkie projekcje. Duchowość katolicka podaje zagrożenie duchowe, więc to żadne bajdurzenia, ale doświadczenie ponad 2000 lat chrześcijaństwa.


Wt wrz 07, 2021 8:00 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14119
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Księga Urantii
Merss jak w grę wchodzi spirytyzm to już nie mamy odczynienia z bajdurzeniem. Mamy do czynienia z konkretna rzeczywistością duchowa. I to wrogie Bogu i człowiekowi. W tym przypadku mówimy już o zwiedzeniu. Można powiedzieć ze nie wybrana a zwiedziona. Zwiedziona kłamstwami zaspokajającymi próżność i chęć posiadania wiedzy, która nie jest człowiekowi do zbawienia potrzebna. My mamy szukać Boga i Jego sprawiedliwości a nie ganiać za różnymi bajkami jak to św Paweł nazywał. Każdy kto zakładał ze Kościół się pomylił zawsze lądował i ląduje w jakieś sekcie i w mniejszym lub większym odstępstwie od wiary. Tak osoby idące w stronę tak zwanego tradycjonalizmu jak i osoby odrzucające to co Jezus objawił o Bogu. Jedni i drudzy wiedza lepiej niż Kościół i błądzą.

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


Wt wrz 07, 2021 8:35 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16892
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Księga Urantii
Widząc sprawę w perspektywie duchowości katolickiej, nazywać należy to po imieniu właśnie zwiedzeniem. Na początku podałam nawet kierunek: jazda w dół. W przypadku osób długo piszących na tym forum widzi się to zsuwanie się. Po ludzku argumentacja nic tu nie da, bo zmieniła myślenie. Ona dostała łaskę, bo weszła by o tym pisać i by zostało to zdementowane. Nie odpowiada na racjonalnie zadawane pytania. Będzie to w niej pracowało lub pójdzie swoją drogą sądząc, że to Boża droga.
Nie należy wchodzić w bagno, bo ono zawsze wciąga i samemu nie uda się z tego wyjść. Te zagrożenia duchowe są podane - to znaki zakazu.


Wt wrz 07, 2021 9:48 am
Zobacz profil
Post Re: Księga Urantii
Poszukiwanie Boga poza Kościołem, to jeszcze nie spirytyzm. Do spirytyzmu owszem krótka droga, bo łatwo można znaleźć kogoś, kto to wykorzysta i pomagając zrozumieć trudne sprawy, przyciągnie do grup tym się zajmujących.
Ja szukając na fejsbuku ludzi mówiących o duchowości, trafiłem na grupę tematyczną - świat duchowy. Co tam znalazłem? Znalazłem ogłoszenia ludzi zapraszających na referaty o duchowości. Oczywiście nie szuksłem dalej, bo wiedziałem że to jest wciąganie w grupę, a potem to człowiek już nie jest sobą, a działa na żecz grupy. Nie odważyłem się jednak sprawdzać tego smozczegółów. Choć być może, nie poddał bym się presji grupy.
To jest to właściwe ostrzeżenie dla - wybranej. Bo samo słowo spirytyzm, jeszcze niewiele oznacza. Zwłaszcza dla osób nie kojarzących spirytyzmu ze złem.
Nie można mylić poszukiwacza Boga ( więc poszukiwacza prawdy ) ze spirytyzmem. Gorsze są biwiem uogulnienia, od samej niewiedzy. Po to ma człowiek rozum by szukać, a jak szuka to znajduje. Teraz co znajduje, oraz co chce znaleźć? Samo znachodzenie prawdy, ma taki podział. Znachodzimy co się da i to jest ten naganny rodzaj poszukiwań. Bo po prostu z wielu sprawami nic nie zrobimy, znając je. Zwłaszcza poszukując samotnie. Wiemy co prawda wiele, lecz cóż z tego. Mamy spory zapas balastu wiedzy. Będziemy nią się nawet w jakichś sposób dzielić, także na forach. Lecz nic z tej wiedzy dla nas nie wynika. To może nas zdeterminować do poszukiwań, tym razem zastosowań tego co wiemy.
I tu jest ten istotny moment zagrożenia typu spirytyzmu. Że są ludzie tym się tylko trudniący, dla nieznanych celów, więc własnych. Którzy szukają takich poszukiwaczy Boga ( prawdy ). Mają coś konkretnego w tym temacie do zaoferowania. Co nie oznacza jescze niczego poza tym, że to niczego nie rozwiązuje u poszukiwacza, a sprawia tylko takie wrażenie. Zresztą to co czyta - wybrana, też sprawia wrażenie rozwiązania jakichś problemów. Pewnie chęci wiedzenia więcej.
No i teraz druga część tego szukania prawdy, użyteczność bez zniewoleń. To właściwe, mądre podejście do poszukiwań. Szukając użutecznych poszukiwań, bez skutków ubocznych ( zniewolenia ). Szukamy dla swego i ogółu ludzi dobra. Bo nie jesteśmy dla innych przeszkodą, w ich życiu. Dajemy dobry im przykład też. Sami nigdy nie zrealizujemy całości wyzwań poszukiwawczych. To raczej każdy wie, nawet ten który próbuje samotnych poszukiwań. Wcześniej czy później i tak musimy kożystać z czyjejś pomocy, dla porównania. No i właśnie kto pomaga w takich przypadkach? Czy jest nim Kościół, do tego specjalnie powołany, o sprecyzowanych i jawnych kierunkach. Czy ktoś przygodny, wykazujący mocne nami zainteresowanie? Za to bez sprecyzowanych, a przynajmniej bez jawnie nam znanych zamiarów. Kościół ma nie uzależniać, a wyzwalać. Jak by co. Co prawda nie jest to obligatoryjny wynik sam z siebie. O to trzeba się taż samemu starać, by się nie uzależniać. Gdy ktoś tego nie umie, nie wie że tak trzeba. To będzie nawet na Kościół patrzał jak na coś co ciągle daje i daje, bez własnego wkładu. Ten wkład to wymiana, tego co ktoś ma, za coś czego nie ma ( wiedzy o czymś ). Taki to jest układ.
W sektach, a spirytyzm jest bodajże najniebezpieczniejszą sektą. Dąży się do generowania potrzeb u ich członków ( także u ludzi postronnych ). By potem łaskawie pod pewnymi warunkami, je spełniać. To jest ten perfidny plan spirytyzmu, że nie przebierają w środkach i robią wszystko by być tymi pomocnymi w oczach innych ludzi. A więc mają cały arsenał uwodzenia. Uwodzony go zwykle nie zna. A jak pozna, jest za późno.
Kościoła nie można do takich perfidii zaliczyć, nawet gdy stosuje metody uwodzenia ( w pozyskiwaniu wierzących tylko jemu ). Bo są to konieczne środki, do wyzwolenia, ze złudzeń i uwiedzeń. Zresztą wystarczy śledzić dyskusje tutaj, i nawet gdy nie wychodzi to idealnie, to następują zmiany świadomości, bez jakichś zobowiązań. Przynajmniej innej natury, niż tylko zauważenie danego wpisu i przeanalizowanie swych podejść w danej kwestii. Są to uzyski nie wymierne, na pierwszy rzut oka. Ale taki jest Kościół, że bardziej wyzwala, a znacznie mniej o tym mówi. W przeciwieństwie do tego świata. Gdzie jest zwyczaj mówić i mówić, nie koniecznie o tym co uczyniono, lecz też o tym co by wypadało robić. Co dla wielu jest jakąś wskazówką, lecz dla innych nic to nie oznacza. A słyszą to zwykle wszyscy, bo jest taka mowa publiczną.


Wt wrz 07, 2021 10:29 am
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14119
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Księga Urantii
witoldm napisał(a):
Poszukiwanie Boga poza Kościołem, to jeszcze nie spirytyzm. Do spirytyzmu owszem krótka droga, bo łatwo można znaleźć kogoś, kto to wykorzysta i pomagając zrozumieć trudne sprawy, przyciągnie do grup tym się zajmujących.
Poważnie to co poleca wybrana to nie spirytyzm? Zabawny jesteś

@merss
pełna zgoda. Mam nadzieje, że to co dostaje na forum przyniesie kiedyś owoc nawrócenia

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


Wt wrz 07, 2021 11:25 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Post Re: Księga Urantii
Jockey napisał(a):
witoldm napisał(a):
Poważnie to co poleca wybrana to nie spirytyzm? Zabawny jesteś

Nazywaj to jak chcesz, ale w ramach poszukiwania prawdy polecę tobie i innym ten link, który zawiera prawdę tłumaczenia z greki
- Jak prawdziwie brzmi modlitwa Ojcze Nasz.

https://youtu.be/3QGuO37SsGI

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Wt wrz 07, 2021 1:01 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Księga Urantii
wybrana napisał(a):
Jockey napisał(a):
witoldm napisał(a):
Poważnie to co poleca wybrana to nie spirytyzm? Zabawny jesteś

Nazywaj to jak chcesz, ale w ramach poszukiwania prawdy polecę tobie i innym ten link, który zawiera prawdę tłumaczenia z greki
- Jak prawdziwie brzmi modlitwa Ojcze Nasz.

https://youtu.be/3QGuO37SsGI

Kolejny przykład człowieka, który nie rozumie tego, że tzw. Modlitwa Pańska nie jest dosłownym cytatem z Pisma Świętego, a przekład interlinearny Biblii nie jest tym, który najlepiej oddaje sens tekstu.


Wt wrz 07, 2021 1:16 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Post Re: Księga Urantii
Yarpen Zirgin napisał(a):
Kolejny przykład człowieka, który nie rozumie tego, że tzw. Modlitwa Pańska nie jest dosłownym cytatem z Pisma Świętego, a przekład interlinearny Biblii nie jest tym, który najlepiej oddaje sens tekstu.


Zła czyli nie prawdziwa forma tłumaczenia wypacza cały sens modlitwy. Bo wiemy, że Królestwo Boże już przyszło na ziemie i, że został rozlany Duch Boży dla ludzi. To Królestwo, to nie forma ekonomiczna, bytowa, ale jest formą przemiany duchowej człowieka. Ono tworzy sie w sercach ludzi.
Są tacy, co oczekują przyjścia Królestwa Bożego jako przyszłe zdarzenie, a Królestwo Boże już jest na ziemi I się wypełnia od dnia daru Ducha Świętego dla ludzi.

Tymi szczęśliwcami wypełnienia się Modlitwy Pańskiej stają się wszyscy od dnia obdarzenia ludzi Duchem Świętym, którzy uwierzyli w obdarzenie Jezusa czyli ponowne połączenie człowieka z Bogiem. Poprzez ten dar połączenia stajemy się wolnymi dziećmi Bożymi prowadzonymi przez Ducha Bożego. Ten dany nam Duch zespala nas w duchową łącznością z Bogiem.
Nowo narodzone w Duchu dzieci Boże wierzą , że już nie są niewolnikami ziemskich tradycji i starych nauk, lecz czują się wolnymi dziećmi Bożymi- kochanymi przez swojego Ojca, bo Ojciec je stworzył z miłością I do miłości. Takie dziecko myśli po Bożemu, czuję po Bożemu.

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Wt wrz 07, 2021 11:09 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Post Re: Księga Urantii
I jeszcze ujęte słowa, które tak bardzo obrażają Boga - Nie wódz nas na pokuszenie. Jak można wypowiadać takie słowa? Od kiedy Bóg kusi człowieka do złego?
Papież Franciszek dał sprostowanie do tego tłumaczenia, ale w Polsce głosi się dalej po staremu i w Kościele nie wprowadzono tej zmiany.

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Wt wrz 07, 2021 11:40 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Post Re: Księga Urantii
wybrana napisał(a):
Są tacy, co oczekują przyjścia Królestwa Bożego jako przyszłe zdarzenie, a Królestwo Boże już jest na ziemi I się wypełnia od dnia daru Ducha Świętego dla ludzi.

Z tego też powodu nie ma sprzeczności, ani błędu w prośbie "przyjdź królestwo Twoje".
Dziś królestwo jest obecne w duchu, ale w sferze widzialnej jeszcze się nie objawiło.
wybrana napisał(a):
I jeszcze ujęte słowa, które tak bardzo obrażają Boga - Nie wódz nas na pokuszenie. Jak można wypowiadać takie słowa? Od kiedy Bóg kusi człowieka do złego?

Uważam, że tą prośbę trzeba rozpatrzeć z dwóch punktów widzenia:
1. Te słowa modlitwy były podane uczniom w czasie, gdy obowiązywało Prawo Mojżeszowe. W nim zaś Pan Bóg zastrzegł sobie możliwość wystawiania Izraela na próby/pokusy w temacie wierności Bogu w świetle fałszywych proroków [V Mojż.13.4]: To nie usłuchasz słów tego proroka ani tego, kto ma sny, gdyż to Pan, wasz Bóg, wystawia was na próbę, aby poznać, czy miłujecie Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej.
2. Od czasu przyjścia Jezusa:
Bóg tego już nie robi, co potwierdza również Jakub [Jak.1.13].
Jednak uważam, że dziś te słowa aby Bóg nas nie wodził na pokuszenie należny odczytywać w świetle tego wersetu [Mat.1.4]:Wtedy Duch zaprowadził Jezusa na pustynię, aby go kusił diabeł.
Wraz z nowym narodzeniem otrzymujemy tego samego Ducha św. co Jezus. Jednak On był doskonały/bez skażenia grzechem, dlatego mógł zmierzyć się z samym Szatanem i przejść próbę pokus.
Za to my po nowym narodzeniu nie jesteśmy doskonali, bo grzeszna natura jest w naszych ciałach i umysłach, wiec takie starcie byłoby dla nas bardzo niebezpieczne - i Pan Bóg o tym wie.
Stąd prośba, abyśmy nie byli prowadzeni ku takiej próbie jak Jezus na pustyni, ale raczej abyśmy zostali zachowani o tego zła. I tak też Pan Bóg robi. Ta prośba jest zgodna z Jego wolą.
Ostatecznie zdecydowana większość pokus w naszym życiu pochodzi z nas samych, a nie od diabła [Jak.1.14-15].

Nie dopatruję się więc w modlitwie "Ojcze nasz..." przekrętów.


Śr wrz 08, 2021 12:48 am
Zobacz profil
Post Re: Księga Urantii
Jeśli coś nie jest w swym znaczeniu wprost kierowane, na zasadzie jeden do jednego. Czyli jedno słowo i w przypadku prośby, jej konkretna realizacja. To może to być słowotok, nie koniecznie będący prośbą. Tak jest podobny tekst, nie rozumiejących jego celu, przez wielu rozumiany.
Lecz na kanwie prośby, wyjaśnianie złożenia tej prośby np. W omawianej prośbie że. Nie wwodzenie na pokuszenie, oznacza i że chroń nas od naszych własnych pokus. Oraz i to, że ta forma prośby analizując ją w dowolnym czasie, jeśli ktoś to potrafi. To dochodzi do wniosku że. To są jego własne pokusy, z którymi powinien walczyć najpierw sam. A w samej prośbie tkwi przypomnienie sobie o tym, że pokusy są w nas samych. Więc my sami z nimi walczymy. Natomiast ktoś nie analizujący tej prośby, będzie patrzył na nią, jak na działanie zewnętrznych sił Boga. Pomagających człowiekowi. W sumie to nic to nie zmienia w jego unikaniu pokus, jeśli nie dotrze do niego kolejna myśl o tym, że to jednak jego rola by nie ulegać pokusie.
Jest to przekaz o uproszczonym znaczeniu, by przyjął go każdy, rozumny i bez rozumny ( co oznacza bezmyślny w takim temacie, by się nikt nie obrażał że oceniam kogoś jako ogólnie bezrozumnego ). Lecz by dać jemu czas na to, by taka refleksja jak wyżej, w ogóle w dowolnej chwili dotarła do takich osób. O czym świadczy też to, że ta i inne podobne prośby, są powtarzane cały czas poprzez obowiązek modlitewny. Jest to prośba o ukrytym wielowarstwowym oddziaływaniu na ludzi o różnorodnej wrażliwości na przyjmowanie jej treści. Tak wprost, by nawet ( bez obrazy ) głupi ją właściwie zrozumiał i zniej zaczerpnął przewidzianą pomoc. To co już napisałem, by w końcu pojął, że sam ma o to się postarać by nie ulegać pokusom.
Tak są zbudowane przynajmniej niektóre teksty, podane do modlitw. A że tekstów jest wiele, to analizując je dogłębnie. Znajdziemy podobny schemat oddziaływania tych tekstów na je wygłaszających. Tu jeszcze bardziej to wzmocnione oddziaływanie, jest stosowane. W przypadku wspólnych modlitw. Modlę się z innymi, słyszą to inni, a do mnie dotarło właśnie teraz, nie wcześniej, nie później. Że to ja mam unikać pokus. Proste w oddziaływaniu, skomplikowane w wyjaśnieniu. Prościej to przyjąć na wiarę, zamiast sobie rozważać, cały cykl oddziaływania takiego tekstu.
Tak to widzę podobne teksty naszego Kościoła. One bywają swym znaczeniem niezbyt oczywiste,. Lecz jeśli się zastanowić, to ich działanie na każdego bez wyjątku człowieka jest właściwe. W swoim, często odległym czasie. Nie chodzi tu jednak by gwałcić tym tekstem osoby, które z różnych przyczyn nie umieją sobie ten tekst ułożyć w swej wyobraźni. A by dać im swój czas, w ich rytmie toku rozumowania ( dyskretny to sposób ). Dojścia do tego samego wniosku. Ja sam mam unikać pokus.

Celowo dłuższym tekstem się posłużyłem. By był on wzorcem dochodzenia, do innych niezbyt oczywistych znaczeń tekstów. Jakimi się posługujemy w naszej wierze.
To dla bardzo dociekliwych, za których uważam też - wybraną.

To co wspominasz o tym, że wielu oczekuje przyjścia królestwa Bożego, podczas gdy dla innych ono już przyszło, to racja. Tylko z uzupełnieniem, że nie jest to akt poza każdym człowiekiem. Lecz w jego wnętrzu. Zrozumiał go, to królestwo Boże przyszło do niego. Nie zrozumiał go, dopiero czeka na to.
Natomiast zewnętrznie, nie da się tego sprecyzować że przyszło, bądź nie. Dla jednych przyszło, dla innych nie przyszło. Więc przyjęto przyjdź na wiarę, ważne że to nie myli i działa. Co prawda dla czepialskich, jest to argument za nieprawdziwym ujęciem tej prośby. No cóż, trzeba trzymać ze źródłem prawdy o wydarzeniach zbawczych człowieka, z Kościołem. A nic nieprawdziwego, nie zagości w naszych sercach. To kolejna uwaga do - wybranej i inych którzy nie wierzą ( nie dowierzają ) Kościołowi.


Śr wrz 08, 2021 8:40 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Post Re: Księga Urantii
Odkrywane stopniowo manuskrypty aramejskie stanowią oryginalne dokumenty źródłowe, które są dość dobrze potwierdzone. Poczynając od czasów panowania Konstantyna, około roku 325 n.e., w interpretacji tekstu podczas tłumaczenia z aramejskiego na grecki, a następnie na łacinę zachodziły dramatyczne zmiany. W późniejszych latach powstało tłumaczenie na staroangielski, a jeszcze później na nowożytny angielski.

Język aramejski nie czyni rozróżnienia pomiędzy środkiem/drogą a celem, wewnętrzną cechą a zewnętrznym działaniem. Obydwa aspekty istnieją jednocześnie, tak jak w powiedzeniu: „co posiejesz, to zbierzesz”. Kiedy Jezus mówi o „Królestwie Niebieskim” ma on ma myśli Królestwo wewnątrz jak i Królestwo pośród lub „między” nami.

Język aramejski posiada (podobnie jak hebrajski czy arabski) różne poziomy znaczenia. Słowa są zorganizowane i zdefiniowane zgodnie z systemem poetyckim, w którym każde słowo może mieć różne znaczenia. Tak więc każdy wers Modlitwy Pańskiej można przetłumaczyć w kilku różnych wersjach.

Modlitwa do Naszego Ojca

(w oryginale aramejskim)

Abwûn
O Ty, od którego pochodzi oddech życia,

d’bwaschmâja
który wypełniasz wszystkie sfery dźwięku, światłości i wibracji.

Nethkâdasch schmach
Niech Twoja Światłość będzie doświadczona w mej najwyższej świętości.

Têtê malkuthach.
Twoje Królestwo Niebieskie nadchodzi.

Nehwê tzevjânach aikâna d’bwaschmâja af b’arha.
Niech Twoja wola spełni się – jak we wszechświecie (wszystkim, co wibruje) tak i na ziemi (tym, co materialne i gęste).

Hawvlân lachma d’sûnkanân jaomâna.
Daj nam chleba (zrozumienie, pomoc) w codziennej potrzebie,

Waschboklân chaubên wachtahên aikâna daf chnân schwoken l’chaijabên.
zerwij więzy błędów, które nas pętają (Karma), jako i my odpuszczamy winy innych.

Wela tachlân l’nesjuna
Nie pozwól, byśmy zagubili się w powierzchownych rzeczach (materializm, powszechne pokusy),

ela patzân min bischa.
lecz pozwól, byśmy byli wolni od tego, co powstrzymuje nas przed dotarciem do prawdziwego celu.

Metol dilachie malkutha wahaila wateschbuchta l’ahlâm almîn.
Tyś jest źródłem wszechmocnej woli, żywej siły działania, pieśni, która upiększa wszystko i odradza się z wieku na wiek.

Amên.
Zapieczętowane w ufności, wierze i prawdzie (potwierdzam całą swoją istotą).

Modlitwa Pańska w tłumaczeniu z aramejskiego

Tłumaczenie modlitwy „Ojcze Nasz” bezpośrednio z aramejskiego (a nie z aramejskiego na grekę, dalej łacinę, staroangielski i dopiero nowożytny angielski)

O kosmiczny Rodzicielu/Rodzicielko wszelkiego blasku i wibracji!

Zmiękcz grunt/ziemię naszej istoty i wyrzeźbij w nas przestrzeń,

W której twoja Obecność może zamieszkać.

Napełnij nas swoją kreatywnością, tak byśmy mogli mieć moc,

By rodzić owoce twojej misji.

Niech każde nasze działanie rodzi owoce zgodnie z naszą wolą.

Obdarz nas mądrością, by tworzyć i dzielić się

Tym, czego każda istota potrzebuje, by wzrastać i rozkwitać.

Rozplącz splątane nici przeznaczenia, które są naszymi pętami,

Jako i my uwalniamy innych z poplątania w pomyłkach z przeszłości.

Nie pozwól, byśmy dali się zwieść tym, którzy by nas odwodzili od naszego prawdziwego celu,

Ale oświetl możliwości chwili teraźniejszej.

Bowiem ty jesteś gruntem/ziemią i żyzną/owocną wizją,

Mocą narodzin i spełnieniem,

Jako że wszystko jest łączone i staje się jednym ponownie.

Modlitwa Pańska tłumaczona z oryginału aramejskiego

Tłumaczenie: Neil Douglas-Klotz w „Prayers of the Cosmos”

O Rodzicielu-Rodzicielko! Ojcze- Matko Kosmosu

Skup swą światłość w nas – uczyń ją użyteczną.

Ustanów swoje panowanie jedności teraz-

Poprzez nasze ogniste serca i chętne dłonie

Pomóż nam miłować dalej, niż sięgają nasze ideały

I spraw, by wyrosły akty współczucia dla wszystkich istot.

Porusz ziemię w nas: wówczas poczujemy Mądrość w głębi, wspierającą wszystko.

Rozplącz węzły we wnętrzu,

Tak byśmy mogli naprawić proste więzi pomiędzy naszymi sercami.

Nie pozwól, by rzeczy błahe nas zwiodły,

Lecz uwolnij nas od tego, co zatrzymuje nas w drodze do prawdziwego celu.

Z ciebie zadziwiający ogień,

Powracające światło i dźwięk dla kosmosu.

Amen.

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Śr wrz 08, 2021 12:27 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6816
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Księga Urantii
Tiaaa...
Jak to ma być tłumaczenie z oryginału, to ja jestem amerykańskim (tak amerykańskim) mandarynem. To już ŚJ mają jakieś bardziej sensowne tłumaczenia.

Pomyślmy...
Sorki że nie pokolei

O kosmiczny Rodzicielu/Rodzicielko wszelkiego blasku i wibracji!

Po pierwsze starożytnym nijak było do gender - więc co to za brednie z Rodzicielem/Rodzicielką.

Serio tam jest coś o "wibracjach"?

który wypełniasz wszystkie sfery dźwięku, światłości i wibracji.
Dźwięk to wibracja, światło z resztą też. Ale dobra - czepiam się. Jak Bóg wypełnia sfery dźwięku? (dla przypomnienia - dźwięk to drgania mechaniczne w ośrodku takim jak np. powietrze, ale nie tylko o określonym przedziale częstotliwości). Niematerialny Bóg i materialna fala dźwiękowa.. Hm.. Jeśli w ten sposób wydaje Ci się że słyszysz Boga, to radzę coś z tym zrobić (najlepiej lekarz)

zerwij więzy błędów, które nas pętają (Karma), jako i my odpuszczamy winy innych

Naprawdę "Karma"??? Karma to coś z systemu hinduskiego, coś co prześladuje człowieka, jest jego przeznaczeniem, fatum. Jak "więzy błędów" mogą być "karmą"?

Innymi słowy wybrana - nie idź tą drogą. Modlitwa Pańska ma być prosta, bez zawijasów i dyrdymałów - tak nauczał Chrystus. To powyżej śmierdzi mi gnozą zapatrzoną w hinduizm.
Może jeszcze zaśpiewasz Hare Kriszna? (BP,MSPANC)

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Śr wrz 08, 2021 1:26 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 13  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 199 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL