"Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
Autor |
Wiadomość |
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18250 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
Jaki jest sens rozmawiania z ślepym o kolorach, a z niewierzącym o cudach? Wytłumaczcie ślepcowi piękno malarstwa francuskich impresjonistów. Zresztą wyraźnie widać, że oczekuje cudu "niemożliwego" - co wcale nie jest immanentną cechą zdarzeń cudownych. Dla niego cud-magia.
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
Pt maja 14, 2021 8:31 pm |
|
|
1antyk
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
po za ślepotą jest jeszcze wyobraźnia, np. Szczerość, ciekawość itd...
|
Pt maja 14, 2021 8:48 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
Barney - dwie sprawy. Przybliżysz przede wszystkim widzenie spraw zainteresowanym, który czytając czegoś się uczą. Czynisz to niezmordowanie od wielu lat. Uczysz się też sam, bo czasem trzeba gdzieś zajrzeć. W dzielnicy ślepych nie sprzedają luster, więc ślepca pozostawiasz w spokoju...no chyba, że założy zdartą płytę z durnymi pytaniami. Wówczas wskazujesz mu drzwi, by poćwiczył się w podnoszeniu na drążku. O lustrach jednak można rozmawiać. Można siebie nawet w nim zobaczyć jak komuś nadepniesz na odcisk. Możesz też ten obrazek zignorować i poznać inną osobę. Tam, gdzie baba tam relacje.
|
Pt maja 14, 2021 9:12 pm |
|
|
Gregor
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
Irbisol napisał(a): Czy ktokolwiek z was dopuszcza możliwość, że Bóg w tym przypadku mógł zwyczajnie nie interweniować i że Ali Agca po prostu słabo strzelał? Czy też tylko palec boży zmienił tor kuli na mniej śmiertelny i nie ma innej opcji? Oczywiście, że sam zamachowiec mógł spartaczyć robotę, ale nie zadziało się to przypadkowo. Uważam, że "interwencja" Pana Boga była o wiele wcześniej. Z biblijnego punktu widzenia zamach był z góry skazany na niepowodzenie, gdyż Pan Bóg wyznaczył określoną liczbę dni/lat życia JPII. Biblia mówi, że Pan Bóg posiada księgę, w której są zapisane wszystkie nasze dni zanim się urodzimy. Jak widać JPII miał jeszcze żyć po zamachu z grubsza 8760 dni.
|
So maja 15, 2021 12:31 am |
|
|
Jockey
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm Posty: 14117 Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
Nawet włosy na głowie są policzone. Św JPII miał coś do zrealizowania i Boga wola była żeby przeżył to przeżył. Nie wiedzę sensu rozmawiania o cudach z osobami które nie są otwarte. Co do fachowości zamachowca to od początku były pełne zdziwienia reakcje specjalistów. Patrząc oczami człowieka wiary może być tak ze zamachowiec spartaczył pytanie tylko co było powodem.
_________________ "Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."
|
So maja 15, 2021 11:37 am |
|
|
Wespecjan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
A nikt nie bierze pod uwagę takiej interpretacji, że postrzelenie, ale nie zabicie było dla JPII, ostrzeżeniem, pogrożeniem od Boga palcem za kierunek w którym prowadzi katolicyzm? Szczególnie, że dostał też ranę postrzałową w palca? Kościół pod JPII schodził równią pochyłą w kierunku Franciszka. W wymiarze teologicznym i w wymiarze bezpośrednim, bo gdyby nie nominacje kardynalskie JPII, nie było by kolegium i Franciszka.
|
So maja 15, 2021 11:57 am |
|
|
Anawim
Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
merss, powołujesz się na interpretatora Gazzanigi? Szacunek. Nie wiem, czy Cie dobrze rozumiem, ale postulujesz, że ten interpretator to jest taki jakby "rozum mózgowy", który może nas mamić, ale dzięki temu, że mamy rozum jako wladzę niematerialnej duszy to jesteśmy w stanie dotrzeć do prawdy? A skąd "wiesz" kiedy "działa" niematerialny rozum, a kiedy interpretator? Przecież jego działanie w odniesieniu do człowieka wierzącego dopatrującego się cudów potwierdzających jego wiarę jest analogiczne do działania w przypadku niewierzącego szukającego dziury w całym. Sam Gazzaniga wskazał też, że interpretator może być odpowiedzialny za powstanie idei Boga w umyśle - włąśnie jako wyjaśnienia uspójniającego doświadczenie, dla którego innymi wyjaśnieniemi nie dysponujemy. Rozumiesz, prawda? Twój interpetator zreinterpretował fakty na temat interpretatora, by nie naruszyły spójności Twojej wiary Oczywiście pytanie kontrolne: czy jeśli interpretator stanowi wystarczające wyjaśnienie pojawienia się idei Boga wśród ludzi, to znaczy, że Boga nie ma?
|
So maja 15, 2021 12:03 pm |
|
|
Anawim
Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
Wespecjan napisał(a): A nikt nie bierze pod uwagę takiej interpretacji, że postrzelenie, ale nie zabicie było dla JPII, ostrzeżeniem, pogrożeniem od Boga palcem za kierunek w którym prowadzi katolicyzm? Szczególnie, że dostał też ranę postrzałową w palca? Kościół pod JPII schodził równią pochyłą w kierunku Franciszka. W wymiarze teologicznym i w wymiarze bezpośrednim, bo gdyby nie nominacje kardynalskie JPII, nie było by kolegium i Franciszka.
Złoto. Gazzaniga to lubi. To który interpretator ma rację? Irbisol, merss, Wespacjan? Albo kto używa niematerialnego rozumu i dlaczego?
|
So maja 15, 2021 12:12 pm |
|
|
1antyk
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
Wespecjan napisał(a): A nikt nie bierze pod uwagę takiej interpretacji, że postrzelenie, ale nie zabicie było dla JPII, ostrzeżeniem, pogrożeniem od Boga palcem za kierunek w którym prowadzi katolicyzm? Szczególnie, że dostał też ranę postrzałową w palca? Kościół pod JPII schodził równią pochyłą w kierunku Franciszka. W wymiarze teologicznym i w wymiarze bezpośrednim, bo gdyby nie nominacje kardynalskie JPII, nie było by kolegium i Franciszka. Równie dobrze mogło to prowadzić właśnie w tym kierunku. Może wszyscy jesteśmy palcem bożym kreowani i policzeni co do sztuki.
|
So maja 15, 2021 7:57 pm |
|
|
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
merss napisał(a): Zadaj pytanie lekarzom operatorom, napisałam ci. Czyli nie masz pojęcia, o czym piszesz. Stwierdziłaś, że rana brzucha jest śmiertelna, co jest bzdurą (może być śmiertelna, ale nie musi). Stwierdziłaś też, że kula po trafieniu coś "wyprawiała", ale nie napisałaś, co. Masz cokolwiek do powiedzenia W TEMACIE? ------- PeterW napisał(a): Nie przyszło Ci do głowy mędrcze, że Agca trafił/nie trafił, bo... Miał niefarta, albo.. (jak wierzą wierzący) to był palec Boży Następny, co się czepia, a nie rozumie co czyta. To, co mi przyszło do głowy albo nie przyszło, nie ma tu najmniejszego znaczenia. Pytanie jest do was - czy dopuszczacie, że fiasko zamachu mogło być naturalne. Czyli czy możliwe jest, że nawet przy założeniu istnienia Boga ten po prostu nie musiał interweniować i Ali Agca źle trafił bez bożej ingerencji. Czyli Bóg stwierdza "przecież on ma jeszcze żyć wiele lat, chyba muszę kulą pokierować" ale patrzy że strzał był spartolony więc stwierdza "a jednak nie muszę nic robić". Dopuszczacie taką ewentualność? Cytuj: Kwestią do dyskusji może być czy to "niefart", czy ingerencja Boga. A jak chciałbyś to ustalić? Bo ja w tym zamachu niczego nadzwyczajnego nie widzę. Oczywiście nie znaczy to, że ingerencji nie było, ale co takiego by na nią miało wskazywać? BTW. Chyba każdy wie, że Hitler przeżył lub uniknął szczęśliwie kilkadziesiąt zamachów? Tam dopiero były niezwykłe zbiegi okoliczności. Też interwencja?
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
So maja 15, 2021 10:25 pm |
|
|
Anawim
Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
Irbisol napisał(a): Czy ktokolwiek z was dopuszcza możliwość, że Bóg w tym przypadku mógł zwyczajnie nie interweniować i że Ali Agca po prostu słabo strzelał? Czy też tylko palec boży zmienił tor kuli na mniej śmiertelny i nie ma innej opcji? Jest też trzecie rozwiązanie. Boże działanie obejmuje tak śmiertelne strzały, jak i spartolone; takie, które się kończą najprawdopodobniejszym rezultatem (biorąc pod uwagę okoliczności) i takie, które są nieprawdopodobne.
|
So maja 15, 2021 10:32 pm |
|
|
1antyk
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
Irbisol napisał(a): Czyli Bóg stwierdza "przecież on ma jeszcze żyć wiele lat, chyba muszę kulą pokierować" ale patrzy że strzał był spartolony więc stwierdza "a jednak nie muszę nic robić". Dopuszczacie taką ewentualność?
to teraz na odwrót: Bóg dobrze wiedział, że strzał będzie spartolony i nic nie robi. Normalnie palec boży. Irbisol napisał(a): Bo ja w tym zamachu niczego nadzwyczajnego nie widzę. Oczywiście nie znaczy to, że ingerencji nie było, ale co takiego by na nią miało wskazywać?
BTW. Chyba każdy wie, że Hitler przeżył lub uniknął szczęśliwie kilkadziesiąt zamachów? Tam dopiero były niezwykłe zbiegi okoliczności. Też interwencja? tak
|
So maja 15, 2021 10:35 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
Cytuj: BTW. Chyba każdy wie, że Hitler przeżył lub uniknął szczęśliwie kilkadziesiąt zamachów? Tam dopiero były niezwykłe zbiegi okoliczności. Też interwencja? Kard. J. Ratzinger podaje w wywiadzie, że diaboliczna. Sam Hitler się przyznawał do wizyt, mówiąc: znów u mnie był. Ciekawie zresztą o tym mówi. Mamy więc i tu 'opiekę'. Banalny człowiek wyniesiony na szczyty. Zupełnie też inaczej osoby z otoczenia czuły się przy nim i przy JPII (człowiek wyczuwa co w kim siedzi). Świetne zestawienie: diaboliczny i święty człowiek. A gdzie ja napisałam, że rana była śmiertelna? Napisałam, że stan był krytyczny z powodu utraty krwi spowodowanej krwawieniem wewnętrznym. Wyjaśniałam ponadto, że w medycynie operuje się prawdopodobieństwem a nie pewnością. A szczegóły to miałeś sobie poszukać sam.
|
So maja 15, 2021 10:42 pm |
|
|
Suzuja
Dyskutant
Dołączył(a): N lip 12, 2020 12:12 pm Posty: 372
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
Ale wiecie ze jakby Hitler zdechł w Wilczym Szańcu to Polska dziś by nie istniała? Gdyż zamachowcy byli antypolakami chcącymi układać się z ZSRR
|
So maja 15, 2021 11:06 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: "Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule"
Zdychają zwierzęta. Nigdy nie należy przejmować metod, nawet diabolicznych ludzi, do opisywania ich swoimi emocjami. On został już osądzony i to sprawiedliwie. Spróbuj zawsze tak na to patrzeć. Nie ominął spotkania z Bogiem i sprawiedliwego wyroku. Wizja nieba i piekła stanowi punkt wyjścia dla chrześcijańskiej wiary. Wizja ta oznacza, że jesteśmy odpowiedzialni wobec Boga. Istnieje sąd i ludzkie życie może stać się należyte, ale może ponieść klęskę. Rola Polski w planach Bożych została zakreślona. Mamy jednak dwie drogi do wyboru. Jeśli pokpimy sprawę jak Izraelici to spotka nas podobny los wygnańców. I tak uczynimy czego Bóg od nas oczekuje, ale drogo za to zapłacimy. A my sobie wymyśliliśmy, że to JPII wszystko załatwił za nas. On prosił Boga, by Polskę oszczędził widząc losy świata.
|
So maja 15, 2021 11:17 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|