Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 2:32 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 811 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 55  Następna strona
 :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd: 
Autor Wiadomość
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 637
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Proszę o odnalezienie błędu w rozumowaniu.

Stosujemy parę razy prawdy logiczne:
P lub nie-P.
Oraz,
Jeżeli z P wynika Q, oraz z nie-P wynika Q, to Q.

1.
"Początek".
Jest "Czyste Nic" albo "Coś".
"Czyste Nic" = Wszystko - Wszystko
"Czyste Nic" pozostanie "Czystym Nic".
A doświadczamy coś, więc jest "Coś".

2.
"Coś" może być "Czystą Losowością" albo nie być "Czystą Losowością".
"Czysta Losowość" jest to coś co tworzy "Wszystko co Możliwe".
Nie-"Czysta Losowość" jest gdy są jakiekolwiek ograniczenia losowości. Np. Kostka 6-ścienna, której "zabroniono" aby wypadało 4,5,6 i wypada zawsze tylko 1,2,3. Nadal jest losowa, ale ograniczona zasadami, oszukana.
Tzn. że została dokonana jakaś decyzja o nadaniu ograniczeń. Decyzje są elementami "rozumu". Gdy mamy zbiór możliwości, z których wybrany zostaje podzbiór to może być wybrany albo losowo (co oznacza, "nie wiadomo dlaczego") albo może zostać podjęta jakaś decyzja.
"Bóg" należy do zbioru "Wszystko co Możliwe".
Więc, "Czysta Losowość" tworzy "Boga".
Jeżeli nie może to nie jest "Czysta" tylko ograniczona zasadą, decyzją. Ale "Czysta Losowość" nie zawiera decyzji. Więc nie może zdecydować o nie tworzeniu Boga.
Nie-"Czysta Losowość" zawiera decyzję o ograniczeniu zbioru "Wszystkiego co Możliwe" do podzbioru, jak z tą kostką. Kto podjął tą decyzję?
Wnioskując:
Z "Czystej Losowości" wyłania się "Bóg", a Nie-"Czysta Losowość" dowodzi istnienia "rozumu" podejmującego decyzje.
Dowód jest kompletny.
((P => Q) ^ (~P => Q)) => Q

3. Dodatek dla tych co mówią o nieskończonym tworzeniu bytów wstecz. Aby coś mogło stworzyć "Coś" i tak w nieskończoność wstecz, potrzebny jest ciąg wydarzeń "stworzenia". Czyli de facto formę "czasu". Zbiór "momentów" stworzenia kolejnych rzeczy w ciągu.
Taki "czas" albo ma początek albo nie. P lub nie-P.
Jeżeli "czas" ma początek, tzn. że "przed początkiem czasu" albo było "Coś" ponadczasowego albo "Czyste Nic". A ponieważ z "Czystego Nic" nic się stać nie może, to było "Coś" ponadczasowego.
Jeżeli "czas" nie miał początku, a zasady fizyki działają "różnicowo", tzn. "To co jest w następnym momencie wynika z poprzedniego momentu", wtedy potrzebne są dwie rzeczy. Punkt w czasie, który służy jako "wskaźnik do teraźniejszości", oraz punkt w czasie, który służy jako "warunek początkowy" aby zasady fizyki mogły wyliczyć co się dzieje w pozostałych momentach czasu.
To tak jak film w pliku, który jest nieskończonej długość wstecz i nie ma określonego "zera" (gdzie film się odtwarza domyślnie po rozpoczęciu ogladania). Skąd mamy wiedzieć gdzie zacząć oglądać? Musi być podjęta decyzja. Kto ją podejmuje?
A skoro film składa się z klatek i mamy np. zasadę "w następnej klatce pojawi się liczba o 1 większa od tej w poprzedniej klatce", to co najmniej jedna klatka musi zawierać określoną liczbę aby móc określić zawartość filmu w innych klatkach. Jak określić która to klatka? Decyzja. Kto ją podejmuje?
Dodatkowo jeżeli czas jest nieskończony wstecz tzn. że w klatkach będących przed klatką "warunku początkowego" mamy wpisaną zawartość czasu zanim ten moment nastąpi. Przyszłość określona z góry. Tzn. że nie mamy wpływu na to co się wydarzy, bo zostało już to określone zanim nastąpi. Co więcej, zostało to określone przed każdym momentem czasu, tzn. "przed czasem". Ponadczasowo.
To czy ten czas jest krokowy (moment 3,2,1,0,-1,-2,...) czy jest ciągły (liczby rzeczywiste) nie gra roli, bo nadal trzeba wybrać zarówno "punkt teraźniejszości" jak i "punkt warunków początkowych". Tylko, że tutaj zasady fizyczne są różniczkowe. ("nieskończenie małe różnice") Nie można odzyskać funkcji z różniczki, bez warunków początkowych.
Wobec tego cały czas jest wskazanie na istnienie ponadczasowych decyzji, więc "rozumu".
A "Coś" ponadczasowego nie może zostać stworzone, bo "nie ma kiedy". Nie ma czasu ponad czasem.

Liczni naukowcy nie-teistyczni dążą do tego, by wyprzeć Boga, przez losowość. Ale nauka współczesna (badania też nie-teistów) wskazuje, że zasady fizyki w naszym Wszechświecie są dostrojone tak bardzo do istnienia nie tylko życia ale nawet atomów czy kwarków (nie ma atomów, nie ma życia), że prawdopodobieństwo wylosowania takich stałych wewnątrz zasad fizyki, które pozwalałyby na istnienie nawet atomów jest pomijalnie małe rzędu 1 / 10^60. (albo podobnych) To jest 0,000000...0001 (60 zer). Co sugeruje, że została podjęta decyzja. Przez kogo?
Aby tego uniknąć naukowcy nie-teistyczni wymyślili sobie pojęcie "Generatora Wieloświatów" (ang. Multiverse Generator). Który nie ma żadnych dowodów istnienia. Tzn. "Coś" co tworzy nieskończoną ilość Wszechświatów, a każdy z nich ma inne zasady fizyki. Chcąc w ten sposób pokonać nikłą szansę wylosowania zasad fizyki, które pozwolą na życie, a nawet atomy. W myśl zasady "nawet nikłe prawdopodobieństwo może się udać gdy mamy nieskończenie wiele prób". Ale problem jest jak wyżej. To losowe "Coś" tworzy "Boga".
Niezależnie czy jest to "Bóg niestworzony" czy "Bóg stworzony, który Wszechmocą przejął kontrolę", nadal jest to "Bóg". Więc to wykracza poza ateizm i agnostycyzm. A dalej można powalczyć z Deizmem (naukowcy mają i na to dowody) i uszczegółowić Chrześcijańskie cechy Boga.

Jan 8
56 Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał [go] i ucieszył się».
57 Na to rzekli do Niego Żydzi: «Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?»
58 Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM»


Cz sty 28, 2021 11:49 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr paź 26, 2011 3:14 pm
Posty: 977
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Cytuj:
"Początek".
Jest "Czyste Nic" albo "Coś".
"Czyste Nic" = Wszystko - Wszystko
"Czyste Nic" pozostanie "Czystym Nic".
A doświadczamy coś, więc jest "Coś".


Wszystko obejmuje również nic, jeśli ma być faktycznie wszystkim.
Wtedy do wszystkiego należą np. wszystkie widelce ale również nie widelec.
Albo inaczej, widelce istnieją o tyle o ile nie istnieje widelec.
W terminie wszystko pojawia się sprzeczność i powyższe rozumowanie upada.


N sty 31, 2021 3:35 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Nic nie jest czymś.
Traktowanie nicości jako czegoś daje bzdury.
Tak jak kiedyś jeden domorosły filozof na Sfini mówił, że na początku była Nicość,
i traktował tę nicość jakby była czymś, mająca w dodatku niesamowite możliwości - ta Nicość miała stworzyć Boga.

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


N sty 31, 2021 9:14 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 637
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
koneczny napisał(a):
Cytuj:
"Początek".
Jest "Czyste Nic" albo "Coś".
"Czyste Nic" = Wszystko - Wszystko
"Czyste Nic" pozostanie "Czystym Nic".
A doświadczamy coś, więc jest "Coś".


Wszystko obejmuje również nic, jeśli ma być faktycznie wszystkim.
Wtedy do wszystkiego należą np. wszystkie widelce ale również nie widelec.
Albo inaczej, widelce istnieją o tyle o ile nie istnieje widelec.
W terminie wszystko pojawia się sprzeczność i powyższe rozumowanie upada.


To nie miała być ścisła definicja, tylko metoda ukazania różnicy między tym co często jest postrzegane jako nic, a prawdziwym nic. Często postrzegana jest czasoprzestrzeń bez materii jako nic. A czas i przestrzeń to nie jest nic. Albo brak materii, czasu i przestrzeni, ale z regułą, która mówi, że coś się pojawi to nie jest nic. Reguła stworzenia to nie jest nic.
Problem Twój wydaje mi się, że może być tutaj:
Nic = Nic - Nic
Ale wcale tak nie musi być, że odejmowane rzeczy "unicestwiają się" do "pustki literowej".
Np.
zbiór pusty = zbiór pusty - zbiór pusty
0 = 0 - 0
a - a = 0
a + 0 = a
a - 0 = a

Jeżeli przyjmiesz, że Nic spełnia zasadę:
Coś1 + Nic = Coś1
Dla każdego Coś1.
(Także Nic + Nic = Nic)

Wtedy, jeżeli chcesz udowodnić istnienie dwóch Nic. Tzn. Nic1, Nic2 o tych właściwościach, czyli:
1. Coś1 + Nic1 = Coś1
Dla każdego Coś1.
2. Coś1 + Nic2 = Coś1
Dla każdego Coś1.
to masz:
Nic1 = Nic1 + Nic2 = Nic2
Więc wszystkie Nic o tych cechach są sobie równe.

To wtedy jak zdefiniujesz sobie
Wszystko_bez_Niczego = Wszystko - Nic
To tamto równanie przekształcasz:
Nic = Wszystko - Wszystko = (Wszystko_bez_Niczego + Nic) - (Wszystko_bez_Niczego + Nic) = Nic - Nic = Nic.
Albo czytelniej:
X = Y + 0
0 = X - X = (Y + 0) - (Y + 0) = 0 - 0 = 0
Czyli się zgadza.
Więc nawet jak dołączysz "Czyste Nic" do zbioru wszystkiego w tym odejmowaniu, to nie ma problemu, bo jest usuwalne.

"Nie widelec" rozumiem jako rzeczy, które widelcem nie są, czyli dopełnienie do zbioru Wszystkiego, np. łyżki, samochody, ludzie, itp.
Czym jest "nie widelec" w Twoim sformułowaniu? Jaką funkcję spełnia słowo "nie" w Twoim sformułowaniu?

Nie wiem jak wydedukowałeś Twoje 3cie zdanie z cytownych zdań. Wyjaśnisz?


N sty 31, 2021 11:58 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm
Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
TS7 napisał(a):
Proszę o odnalezienie błędu w rozumowaniu.

(...)
"Bóg" należy do zbioru "Wszystko co Możliwe".
Więc, "Czysta Losowość" tworzy "Boga".
Jeżeli nie może to nie jest "Czysta" tylko ograniczona zasadą, decyzją.

Błąd jest w tych 3 linijkach.
"Czysta losowość" może tworzyć "wszystko co możliwe", ale nie oznacza to, że stworzy. W przeciwnym przypadku mielibyśmy na raz wszystkie możliwości bóstw, co jest sprzeczne (np. istniałby też Zeus oraz Eru z "Silmarillion", a to - delikatnie rzecz ujmując - nie wszystko).
Drugi błąd to ograniczenie losowości decyzją. Nie masz uzasadnienia na to, że "czysta losowość" jest naturalna, a "nieczysta" musi być zaingerowana.

Cytuj:
Wobec tego cały czas jest wskazanie na istnienie ponadczasowych decyzji, więc "rozumu".
A "Coś" ponadczasowego nie może zostać stworzone, bo "nie ma kiedy". Nie ma czasu ponad czasem.

Ale też nie masz dowodu, że to właśnie rozum jest ponadczasowy.

Cytuj:
Aby tego uniknąć naukowcy nie-teistyczni wymyślili sobie pojęcie "Generatora Wieloświatów" (ang. Multiverse Generator). Który nie ma żadnych dowodów istnienia.

Lepsze wymyślanie czegoś takiego niż Boga.
Poza tym nie wiadomo, czy inne zasady fizyczne też nie stworzyłyby życia w innej formie. Może prawdopodobieństwo wyboru ZBIORU takich zasad jest całkiem duże?

_________________
Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców:
https://www.nature.com/articles/28478.pdf


Pn lut 01, 2021 12:33 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6808
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Dlaczego istnieje raczej coś, niż nic? (Gottfried Wilhelm Leibniz)

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Pn lut 01, 2021 3:31 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Leibniz to jednak miał łeb :D
Żył w epoce nowożytnej, gdzie filozofia upadła, bo wielkie umysły przeniosły się do nauk ścisłych, będąc jednym z nielicznych wielkich filozofów tych czasów.
Pytanie niesamowite. Bo "na logikę", "najbardziej naturalne" byłoby aby w ogóle nic nigdy nie zaistniało. Tym pytanie budzi większą trwogę, jeśli pod to "coś" weźmiemy Kogoś tak niesamowitego jak Boga. Jak to możliwie aby był i jest?
Na to pytanie nie ma odpowiedzi. Nie chodzi o to że nie znamy. Ale że w ogóle nie ma. Po śmierci możemy dostać wyjaśnienie istnienia zła na świecie przy Bożej wszechmocy i Miłości, ale powyższe pytanie nie ma w ogóle odpowiedzi!

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


Pn lut 01, 2021 3:39 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr paź 26, 2011 3:14 pm
Posty: 977
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Cytuj:
TS7: Nie wiem jak wydedukowałeś Twoje 3cie zdanie z cytownych zdań. Wyjaśnisz?


Wszystko obejmuje również nic, jeśli ma być faktycznie wszystkim.
Wtedy do wszystkiego należą np. wszystkie widelce ale również nie widelec.
Albo inaczej, widelce istnieją o tyle o ile nie istnieje widelec.
W terminie wszystko pojawia się sprzeczność i powyższe rozumowanie upada.

Poniżej przykład naprowadzający

Pewna ciocia dzieli wszystkich siostrzeńców na dwie grupy na samolubów i na nie samolubów. No i tak jak każdy człowiek ciocia samolubów nie lubi a nie samolubów lubi. Więc ciocia jest normalna, bo właśnie większość ludzi jest właśnie taka. No i ciocia, jak to ciocia jest konsekwentna i wszystkich ludzi dzieli na te dwie grupy tzn. na samolubów i nie samolubów. I oczywiście samolubów lubi a nie samolubów nie lubi.

Pytanie jakie wisi w powietrzu, czy ciocia jest samolubem, czy nie.

Jeżeli ciocia jest samolubem, to nie lubi siebie, a więc jest nie samolubem.
Jeśli natomiast ciocia siebie nie lubi, jest nie samolubem. Wtedy lubi siebie, jest samolubem.
Ostatecznie wychodzi, że ciocia jest samolubem. Gdy ciocia jest nie samolubem


Wt lut 02, 2021 2:25 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Czyli Nic jest elementem zbioru Wszystko?
A jeśliby tego Nica nie było? to co by było?
Przykład z ciocią to paradoks, podobnie jak z golibrodą który goli tych, którzy się sami nie golą.

__________________________

To weźmy ściśle matematycznie:
podstawowym zbiorem jest zbiór pusty. Jest tylko jeden zbiór pusty: gdy mamy jeden zbiór pusty i drugi zbiór pusty, to ten sam zbiór.
Ale zbiór którego elementem jest zbiór pusty, nie jest pusty ale liczy jeden element,
Podobnie zbiór mający dwa elementy: czyli zbiór pusty oraz zbiór mający element zbiór pusty itd.
Ze zbiorem pustym związane są paradoksy:
Jest prawdziwe zdanie dla zbioru pustego wszystkie elementy są kwadratami
a jednocześnie jest prawdziwe zdanie dla zbioru pustego (tego samego) wszystkie elementy NIE są kwadratami.
Natomiast WSZYSTKO nie można ściśle zdefiniować, bo zazwyczaj definiuje się wszystko z jakiejś domeny a nie wszystko w ogóle.

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


Ostatnio edytowano Wt lut 02, 2021 3:19 pm przez merss, łącznie edytowano 1 raz

scalenie dwóch postów



Wt lut 02, 2021 10:34 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6808
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
koneczny napisał(a):
Poniżej przykład naprowadzający

Pewna ciocia dzieli wszystkich siostrzeńców na dwie grupy na samolubów i na nie samolubów. No i tak jak każdy człowiek ciocia samolubów nie lubi a nie samolubów lubi. Więc ciocia jest normalna, bo właśnie większość ludzi jest właśnie taka. No i ciocia, jak to ciocia jest konsekwentna i wszystkich ludzi dzieli na te dwie grupy tzn. na samolubów i nie samolubów. I oczywiście samolubów lubi a nie samolubów nie lubi.

Pytanie jakie wisi w powietrzu, czy ciocia jest samolubem, czy nie.

Jeżeli ciocia jest samolubem, to nie lubi siebie, a więc jest nie samolubem.
Jeśli natomiast ciocia siebie nie lubi, jest nie samolubem. Wtedy lubi siebie, jest samolubem.
Ostatecznie wychodzi, że ciocia jest samolubem. Gdy ciocia jest nie samolubem


Źle postawione pytanie. Ocena niesamolub i samolub dotyczy "zewnętrza" cioci, jej stosunku do świata zewnętrznego, a nie do jej "wnętrza"

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Wt lut 02, 2021 3:14 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 25, 2018 9:59 am
Posty: 1271
Lokalizacja: Białystok
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Leibniz napisał(a):
Dlaczego istnieje raczej coś, niż nic?

Bo, aby istniała alternatywa, to muszą istnieć oba jej składniki, a niebyt nie istnieje, z definicji.


Wt lut 02, 2021 4:01 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Wystarczy żeby byt nie istniał, to wtedy niebyt istnieje.

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


Wt lut 02, 2021 4:42 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6808
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Niebyt nie jest bytem. O zbiorze w którym "znajduje się" niebyt mówimy jako zbiorze pustym.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Wt lut 02, 2021 5:00 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 637
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Irbisol,
1. NAUKA NIE DAJE PEWNOŚCI
Na początku ustalmy jedną sprawę.
Nauka nie daje Ci pewności w niczym.
Pomijając być może takie zdania jak "Coś istnieje.". Albo takie, które są "z definicji prawdziwe", np. nieściśle "pies to zwierzę".

Znane mi są 3 metody naukowe:
A) Indukcja (nie daje pewności)
B) Abdukcja (nie daje pewności)
C) Dedukcja (nie daje pewności, aksjomaty są przyjmowane na wiarę)
Do tego masz niepewność rozumu, percepcji, pamięci. Matrix, sen w którego prawdziwość wierzysz, halucynacje, fałszywe wspomnienia, zaburzenia myślenia, Bóg Wszechmogący ingerujący w umysł, wiarę, percepcję, pamięć, itd.

Wobec tego wszystkie przekonania (poza wyżej wymienionymi) są "niepewną wiarą". Przy założeniu braku Boskiej interwencji w Twój umysł, która może hipotetycznie dać "wiedzę pewną nadprzyrodzoną".

Wobec tego jedyne co możesz zrobić z poziomu poglądu nie-teistycznego wykluczającego zjawiska nadprzyrodzone, to przedstawiać dowody, które rozmówcę "skłaniają do wiary" za tą propozycją lub inną. Wszelkie dowody, które posiadasz są tylko podzbiorem "Wszystkich Dowodów", dlatego wzrost liczby dowodów (i eliminacja nieprawdziwych) może odwrócić "niepewną wiarę". (o ile emocjonalnie tego nie zablokujesz)

Wierze w prawdziwość pewnego zdania, może w tym kontekście być przypisywana pewna wartość liczbowa rzeczywista między 0% a 100%. Gdzie 0% to pewność na nie, a 100% na tak. Obie nieosiągalne bez Boskich interwencji. A "dowody" służą do "skłaniania do wiary", a nie do osiągnięcia pewności. I niezależnie od tego jak blisko będziesz 0% lub 100% i tak dowody mogą człowieka skłonić by odwrócić wiarę na drugi biegun. Chyba, że ponownie człowiek zatnie się emocjonalnie i odmówi uczciwego, szczerego rozpatrywania możliwości, ktore mu się nie podobają. "Wyparcie".

2. KONFLIKT BOGÓW LOSOWYCH
Losowość może sobie tworzyć wszystko co możliwe jednocześnie, wliczając nieskończoność "pomniejszych bogów". Wystarczy, że jeden będzie miał "Najwyższe możliwości", będzie Najwyższy, Wszechmocny i reszcie odbierze moc. Wszechmoc zawiera w sobie moc by być nietykalnym dla mocy wszystkich innych i moc by im odebrać ich moc. Co więcej, by anulować wszelkie próby użycia "pomniejszej mocy" od "pierwszego momentu". Jeżeli nie może zdominować reszty natychmiast to nie jest Wszechmocny. Więc takich dwóch Wszechmocnych nie może być.

3. CZYSTOŚĆ LOSOWOŚCI
Wydarzenia losowości czy decyzji same w sobie można rozłożyć na
1. Zbiór możliwości
2. Podzbiór (rzecz pochodząca od zbioru całego) będący efektem procesu wyboru
3. Metodę wyboru tego podzbioru

Np. możliwości kostki 6-ściennej możemy powiązać ze zbiorem możliwości {1,2,3,4,5,6}. Jeżeli zawrzesz w to mechanizm ograniczenia wyboru, to jest już dodatkowa funkcja, wybór, którego efekt można opisać podzbiorem, np. {1,2,3}. Ale to już jest drugi zbiór pochodzący od pierwszego. Na jakiej podstawie został on wybrany?

"Czysta Losowość" sama w sobie wymaga u podstawy zbiór możliwości = "Wszystko co Możliwe". Albo wybór (losowy czy decyzyjny) jest podjęty o ograniczeniu możliwości albo jest wszystko.
To znowu się nie da, bo ustaliliśmy, że "losowość pierwotna" jest ponadczasowa, więc nie było niczego wcześniej z czego można by ją było losować. Bo nie było żadnego "wcześniej" przed "Początkiem".

Można uznać istnienie czegoś takiego jak "Wszystko co Możliwe".
Czy "Wszystko co Możliwe" zawiera w sobie rzeczy niemożliwe? To jest sprzeczne z definicją. Bo jeżeli naturalny i pierwotny jest podzbiór "Wszystkiego co Możliwe" a nie cały ten zbiór, to wtedy pewne elementy zbioru "Wszystko co Możliwe" są niemożliwe. Sprzeczność z definicją.

Znasz jakiś trzeci mechanizm wyboru ze zbioru jak losowość (co dla człowieka oznacza "nie wiem dlaczego tak się stało", a z punktu widzenia obiektywnego oznacza "bo tak, nie ma żadnego powodu") lub decyzja?

3. MYŚLI A RZECZYWISTOŚĆ
Dodatkowe pytanie może brzmieć:
Jak można myśleć o czymś czego nie ma w "pierwotnym naturalnym zbiorze wszystkich możliwości"?

4. CO JEST PONADCZASOWE
Jeżeli argument jest prawidłowy, to niezależnie czy ponadczasowy jest rozum czy Czysta Losowość, to i tak wychodzi "Bóg Wszechmogący". Więc były rozpatrzone oba przypadki.

5. INNE ŻYCIE
Jakie życie materialne stworzysz bez kwarków i atomów?

6. "Lepsze wymyślanie czegoś takiego niż Boga".
To już Twoja preferencja emocjonalna. A jeżeli Ci się Bóg nie podoba i jeżeli wolisz emocjonalnie, żeby nie istniał i wolisz pół-losowe początki "bez rozumu", z których pół-losowo powstała czasoprzestrzeń i materia i dopiero wtedy zlepił się pół-losowo "rozum" z pół-losowej rzeczy nierozumnej, to już inny temat.
Ale co ciekawe w tej hipotezie też stworzył się rozum z nierozumu, tylko że na późniejszym etapie niż z "Czystej Losowości".
1. Rozum Boży z nielosowości.
2. Rozum ludzki z pół-losowości.
3. Rozum Boży z losowości.
Ale wolałbym tych tematów nie mieszać, żeby nie zrobił się bałagan. Lepiej jakbyś założył wątek "Czy wolisz emocjonalnie, żeby Bóg istniał, czy żeby nie istniał? Dlaczego?".


Wt lut 02, 2021 9:34 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 637
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Andy72,
NIEBYT BARDZIEJ LOGICZNY?
Dlaczego bardziej logiczne ma być Nic? Przeciwnie, bardziej logiczne jest to co jest prawdziwe. A prawdziwe jest Coś, a Nic jest fałszywe. Jak pogodzić, że coś jest logiczne i nieprawdziwe? I to może być jeden z problemów, że czasem niektórzy ludzie uważają, że Niebyt jest domyślny. Chociaż rzeczywistość wskazuje na Byt u podstaw, często się myśli, że to Niebyt jest domyślny. A co jeżeli to Byt jest domyślny, a Niebyt musi mieć uzasadnienie?
A jeżeli mogą występować rzeczy, które są logiczne i nieprawdziwe, tzn. że logika nie zawsze prowadzi do prawdy. Tym samym nie można na niej polegać.

WSZECHWIEDZA
Jeżeli Bóg jest Wszechwiedzący, to zna odpowiedź na wszystkie pytania. A jeżeli jest Wszechmogący to mógłby Ci udzielić tej odpowiedzi nawet w tym życiu gdyby chciał. A odpowiedź na niektóre może brzmieć "to pytanie nie ma sensu". Tak jak np. nieściśle "jakiego koloru jest dźwięk?". Choć czasem zrozumienie bezsensu pytania może nie być udostępnione (przynajmniej w danym czasie) ludziom.

Np. w matematyce ludzie mogą uważać, że mam ułamek i mogę sobie wstawić cokolwiek u góry i u dołu, np. 1/0. (jest wolne miejsce więc wstawiam, bo "czemu by nie") Ale najpierw trzeba wiedzieć jak dzielenie działa, co oznacza.
1/a = b oznacza taką liczbę b, że b*a = 1.
Jezeli a=0, mamy taką liczbę b, że b*0 = 1.
Czyli taką liczbę b, że 0 = 1.
A jak 0 = 1 to:
n = 1 + 1 + ... + 1 = 0 + 0 + ... + 0 = 0
Tzn., że każda liczba naturalna jest tym samym.
Liczby wymierne 1/a = taka liczba b, że 0 = 0, czyli każda, czyli 0. Liczby rzeczywiste są granicą wymiernych, czyli lim 0 = 0. Krótko mówiąc aby istniała taka liczba 1/0 to musisz uznać, że wszystkie liczby są sobie równe i istnieje tylko jedna, zero.
Czyli tak jakby nieściśle "istnienie pewnej rzeczy może unicestwić rzeczywistość".
Ale ponieważ rozróżniamy ilość, tzn. że 1 nie= 0, więc nie istnieje 1/0 w tych zasadach i definicjach.

====

Koneczny,
NIC
Odpisałem szczegółowo, że nie ma sprzeczności, bo Nic może się pojawiać i znikać. "Nawet gdy jest, to go nie ma". X + 0 = X

NIE
Co oznacza dla Ciebie słowo "nie"? Bo ja kojarzę tylko definicję "dopełnienie do Wszystkiego".

PARADOKSY
Można wymyślać sobie paradoksy, nawet prostsze, żeby się nie męczyć. "Krzesło, które jest całe białe i jednocześnie całe czarne". Ale mogą istnieć zdania, które nie mają sensu. I wtedy co się dzieje? Np.
1. Zdanie bezsensowne jest ignorowane i zamienia się w Nic, więc nie ma wpływu na żadną rzecz. "Daj mi zbiór rzeczy, które spełniają warunek W", dostajesz zbiór pusty, czyli Nic. A "Nic nie ma wpływu na żadną rzecz".
2. Error: "pierwotny komputer" się zawiesił i Wszystko zniknęło. To się nie stało, bo jest coś. Wypowiadanie zdań paradoksalnych nie zawiesza umysłu ludzkiego.
3.???

====

Andy72,
NIC
Może jeżeli spełnia warunek X + 0 = X, to "nawet jak jest to go nie ma".
I "nie ma różnicy czy jest czy go nie ma", bo i tak go nie ma.
Może z definicji Nic jest rzeczą, która "gdy jest i gdy jej nie ma to jest to samo".
Świat_z_Nic = Świat_bez_Nic

ZBIÓR PUSTY
Za pomocą operacji o których mówisz tworzy się liczby naturalne. Ale to już wtedy jest uznawane za inny obiekt. I czy on spełnia zasadę?:
X + 0 = X
{pusty} + {{pusty}} = {{pusty}}
Czyli nie spełnia. Dodanie go coś zmienia.

Tutaj nie musi być paradoks z wszystkimi elementami będącymi kwadratami i nie będącymi. Może po prostu oba zdania są tożsame. Albo oba są bezsensowne. Typu "piosenka jest zielona", "piosenka jest nie zielona".

WSZYSTKO
Wszystko możesz nazwać zbiorem, którego podzbiorem są wszystkie rzeczy, o których można pomyśleć. Tak jak określasz zbiór naturalny, mówiąc że ilekolwiek razy dodasz 1 do jedynki, to nadal jest to liczba naturalna. Więc nawet jak nie znasz wszystkich elementów, nadal wiesz, że co nie wymyślisz to tam jest.
A "Wszystko Możliwe" to np. podzbiór tych rzeczy, które nie są wewnętrznie sprzeczne / bezsensowne.


Wt lut 02, 2021 9:53 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 811 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 55  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL