Re: Kogo stać na własne zdanie?
PeterW napisał(a):
To rzeczywiście jest coś fajnego, że młody człowiek woli książki niż internet. Obecne młode pokolenie to chyba umie czytać jedynie po to by śledzić co tam na facebooku czy innych niezbyt mądrych mediach.
Dobre książki z powodzeniem mogą zastąpić i te media i nawet filmy, kształcąc do tego wyobraźnię i rozwijając wewnętrznie. Z Twego syna z pewnością wyrośnie mądry człowiek.
Dziękuję za miłe słowa. Ja nie ukrywam własną radość z posiadania dziecka, które strasznie lubi czytać. Do oceny, wypowiedzenia swego zdania, dostał jak pisałem dwie książki. To "kryminały" dla młodzieży. I on poświęca część czasu na internet. I nie ukrywa, że to lubi. Nad to wybiera jednak czytanie. I mam nadzieje, że tak zostanie. W domu mamy książkę, którą napisał Michel Desmurget "Teleogłupianie.O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci)". Mamy z tej przyczyny świadomość zgubnych skutków oglądania mediów. Oczywiście jak wszyscy oglądamy telewizję. Ostatnio z żoną pozwoliliśmy się wciągnąć serialowi: "Dom z papieru". I w istocie jest tak, że wielokrotnie "kibicuje" się przestępcom. Tak, czy inaczej cieszy mnie zwyczajna rozmowa z tobą. Mam nadzieję jednak, że rozumiesz, że reprezentujemy odmienne wyznania religijne. I w kwestiach wiary, mamy odmienne zdania. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żeby obstawać przy swoim, i wyrażać swoje zdanie, w kulturalny i nienapastliwy sposób. Pozdrawiam.