Dlaczego Bogu spodobała się ofiara Abla?
Wydarzyło się to przed potopem, a więc obowiązywało wtedy jeszcze nie jedzenie mięsa: (rozdział 1.29) "I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem".

Więc po pierwsze czemu Bóg wybrał ofiarę ze zwierząt. A po drugie co naszło Abla, żeby w ogóle zwierzęta zabijać?

A czy w tej przypowieści akurat to jest najważniejsze - czy zupełnie inne sprawy?
To jest przypowieść, tłumacząca coś. I w tym tłumaczeniu odwołująca się do pojęć, zrozumiałych dla ludzi w czasach, gdy była spisywana.
To jest przypowieść o tym, że brat zabił brata - zazdroszcząc mu, że żyje w większej przyjaźni z Bogiem. Ta większa przyjaźń została zobrazowana tym, że ofiarę jednego Bóg przyjął a drugiego nie. Czy rodzaj tej ofiary jest aż tak istotny dla sedna sprawy? Nie popadajmy w przesadę, za chwilę będziemy dociekać jakiego koloru były te owce Abla, czarne czy nie i co z tego koloru wynika.

Dla mnie to jest istotne i nieobojętne. Bo jednak Bogu spodobała się ofiara z zabitych zwierząt. Czyli zwierzęta doznały cierpienia a wszechmiłosiernemu Bogu to się miało podobać? Dla mnie to dziwne, stąd ten post.

Skąd w ogóle Abel miał wskazówki co do rodzaju ofiary jaka mogłaby się spodobać Bogu?

Ddzony, interpretuj Biblię, jako słabo napisaną bajkę. Nie doszukuj się w niej sensu, a tym bardziej obrazu Jahwe, gdyż obraz ten znacząco różni się pomiędzy różnymi częściami tej książki. Tak samo dużo jest tam wewnętrznych sprzeczności.
Jeśli chcesz wierzyć w Jahwe, to po prostu uwierz.

Z powodu?


I tak oto przeszliśmy szybko i gładko od fascynacji do pogardy, demonstrowania własnej wyższości i obrażania...

Jak na słabo napisaną bajkę to jest dosyć dobrze napisana i obraz Boga też jest dosyć dobrze odsłaniany. Im bardziej czytamy tym więcej szczegółów można dostrzec i tym ciekawsza staje się historia. A już moment kulminacyjny jest po prostu kwintesencją 'Eucatastrophe' jak to nazwał Tolkien



odpowiedź i kolejne wpisy przeniesiono

[quote="Halloran"][quote="Ddzony"]Dla mnie to jest istotne[quote]
Z powodu?[quote]

Z powodu, który napisałem zaraz po tym zdaniu. Chcę poznać Boga, ale opis jaki czytam czasem w Biblii nie pasuje do tego co słyszałem o Nim. Jak wszechmiłosierny i dobry Bóg może się cieszyć z ofiary z zabitych zwierząt. To jest powód dla którego pytam.

A gdzie przeczytałeś, że Bóg cieszy się z ofiar zabitych zwierzat...?

No przecież Bogu spodobała się ofiara Abla - z zabitych zwierząt i ich tłuszczu, a nie spodobała się z owoców od Kaina.

No nie całkiem prawda.

Pan wejrzał na Abla i jego ofiarę;
na Kaina zaś i jego ofiarę nie chciał patrzeć.

Najpierw wymieniony jest darczyńca. Każdorazowo. I dopiero w drugiej kolejności ofiara.
Dlaczego zatem uważasz, że to z ofiarami było coś nie teges, a nie z darczyńcami?

Nigdzie nie masz napisane, że spodobała się Bogu ofiara z zabitych zawierzać i że nie spodobała się z płodów ziemi więc nie zmyślaj...
Halloran ci wyjasnił na co Autor w tej opowieści zwraca uwagę, poza tym w oryginale przy obydwu jest to samo słowo...

Te wskazowki miial z serca, ofiarowywal Bogu to co mial i najlepsze z tego co mial.
Kain zas myslal by pokazac sie lepszym i nie wybieral ofiary sercem, tylko rywalizowal z Bratem wobec Boga.

Polega to na poznawaniu najpierw kultury, języka i rodzajów literackich jakimi się posługiwał natchniony do pisania...

Skąd wiedz, że osoba została natchniona do pisania (przez Jahwe, jak mniemam)?

Czy wyczuwasz różnicę między "wierzymy że została natchniona" a "wiemy że została natchniona"?