Spójrzmy prawdzie w oczy: Każda religia świata ma jakieś pseudo-dowody na istnienie swojego bóstwa. Mają swojego szefa którego się słuchają i który jeżeli chce to wypowiada wojnę wyznawcą innej religii, a jeżeli nie będą się modlić zostaną ukarani po śmierci. Zazwyczaj idą do jakiegoś okropnego miejsca: ogień, siarka takie klimaty. Wyjątkiem jest buddyzm w którym za karę jest się człowiekiem. Jakie te religie optymistyczne. Katolicy za to muszą się wyspowiadać z grzechu pierworodnego. Jeżeli dziecko umrze przed narodzeniem się idzie do piekła. Ale najlepsze jest to, że każda religia ma dowód na to że reszta się myli i jeżeli jesteś innego wyznania niż ktokolwiek inny - czyli niezależnie w co wierzysz to w jakiejś religii automatycznie idziesz do piekła.
Powiedzcie sobie sami: Czym takim religia katolicka różni się od reszty?

Piszesz jak niewierzący, patrzący z góry na wszystkie religie.

Dlaczego nie napisałeś czym my się różnimy?

Dowiesz się jak poznasz katolickie wyznanie osobiście chociażby w stopniu podstawowym...

ps...a skoro już zdecydowałeś żeby zwracać się do ciebie PytajcieOCoChcecie, to ja się pytam czemu w deklaracji wyznaniowej masz napisane katok w pełnej łączności z papieżem skoro takowej łączności nie posiadasz...?

Stary sam opisałeś w skrócie wybrane religie i napisałeś czym się różnią i jeszcze zadajesz pytanie, na które sam sobie odpowiedziałeś wcześniej?:D

Ale chej, jeżeli takie ochrzczenie wystarczy do stania się katolikiem w dodatku bez zgody chrzczonego to mam dla katolików propozycję: weźcie samolot do spryskiwania pól nawozem tylko nalejcie tam wody, ksiądz zrobi nad tym znak krzyża i w ten sposób nawrócicie cały islam! To pokazuje apsurdalność tego zabiegu. Dziecko nawet nie wie że na całe życie staje się katolikiem. To trochę nie ładnie ze strony kościoła.


_______________________
Biblia jest dowodem na istnienie boga w tym samym stopniu co Gwiezdne Wojny są dowodem na istnienie jedi.

_____________________________
Przed religią katolicką były tysiące innych wieżeń które też były kwestionowane. Pomyślcie jacy zbulwersowani musieli być ludzie trzy tysiące lat temu kiedy ktoś ośmielił się kweationować czy święta świnia na prawdę żądzi światem. Albo czy słońcem nie jest złocistym rydwanem Ozyrysa czy żeczy ku temu podobne. Gdybyśmy tego też nie kwestionowali, ciekawe jak wtedy wyglądałby świat. Pewnie byśmy tego nie pisali. Produkcja komputerów byłaby obrzydliwa w oczach boga grafitu.

_____________________________
Na prawdę nie ma się o co martwić. Proszę pamiętać, że istnieje coś takiego jak dobór naturalny. Kiedy w króliczym miocie jeden z królików rodzi się chory ten królik umiera dzięki czemu następne pokolenia nie rodzą się chore (oczywiście zdarza się że jakiś królik zachoruje potem).
A teraz przykład na człowieku: jeżeli człowiek jest głodny idzie powiedzmy na ten przykład do piekarni po bułki.
Ale w tej piekarni w której bółki są drogie/małe/niedobre/stare czy jakie kolwiek niefajne to człowiek idzie tam gdzie dają je lepsze. Tak samo jest z kościołem. Kościół jest dla wielu żeczy konkurencją a jeżeli z kościoła z roku na rok odchodzi coraz to większa ilość ludzi znaczy to, że wolą oni coś innego. Widocznie młodzież znajduje jakiś inny sens w życiu niż religia katolicka. Może to inna religia, a może znaleźli się w nauce i zamiast chodzić do kościoła szukają prawdy na własną rękę i znajdują ją tam? Jeżeli odchodzą to znaczy że w kościele nie wiele znaleźli Działa to też w drógą stronę. Jeżeli nie będą widzieli sensu w
czymś innym pójdą oni do kościoła. Proste - jak trwoga to do boga. Dzisiejsza młodzieży ma inne zajęcia niż klepanie różańca i tyle.

Jeżeli pytasz to zawsze chętnie odpowiem. Na dwóch innych forum napisał (albowiem tam się nie wybierało tylko pisało) awoje wyznanie. Napisałem więc agnosyk bo taka jest prawda kazano mi czekać na link aktywujący którego nigdy nie dostałem. Na tym forum przedstawiłem się jako katolik i linka takowego dostałem. Mam nadzieję że to zbieg okoliczności.

Prosiłam juz wcześniej, byś napisał stan faktyczny i zgodny z przekonaniami (do wyboru- bezwyznaniowiec lub nie chcę podawać). Mozesz doprecyzowac przedstawiając się w stosownym wątku. Tu dostaleś nie tylko link aktywacyjny, ale przeszedleś też z nielicznymi napisanymi przez Ciebie postami przez barierę wstępnej selekcji.
viewtopic.php?p=982593#p982593
Zostaną jednak odrzucone te wszystkie posty, które adresowałeś do górnych działów. Reg. I/2

Za szczerość dzięki. Sprawa braku linka aktywacyjnego na innych forach mogła być przeszkodą natury technicznej, nie światopoglądowej.

Otóż to. To podstwa, aby w ogóle o czymkolwiek dyskutować.
Po tych kilku zdaniach, będzie bardzo trudno. Bo zakładasz jakąś prawdę na starcie, a przewija się masa przeinaczeń i skrótów, które w takim szybkim zlepku nie wiele maja wspólnego z prawdą.




Czyli na starcie zakładasz brak jakiekolwiek dowodu, nie dopuszczsz nawet możliwości istnienia.



Posiadanie szefa, modlenie i kara z wezwaniem do wojny w jednym zdaniu. Mistrzostwo pomieszania z poplątaniem.



Rewelacja nr 1



Rewelacja nr 2



Rewelacja nr 3



Od religii katolickiej w twoim mniemaniu, nawet nie przystaje do pięt

PytajcieOCoChcecie
Czy Kosciol Katolicki zamontowal w kazdym szpitalu na porodowce prysznic z wody swieconej ?
To rodzice ktorzy maja wladze nad dzieckiem prosza Kosciol Katolicki o chrzest dla dziecka jednoczesnie deklarujac ze dziecko to bedzie wychowywane w wierze katolickiej.Tylko pod tym warunkiem dziecko zostaje ochrzczone
Czy dziecko prosi sie o obywatelstwo polskie ? Nie , a wiec idac Twoja logika dzieci polakow urodzone np w Anglii nie powinny dostac polskiego obywatelstwa wczesniej niz majac 18 lat .To rodzice wystepuja w ich imieniu o polskie obywatelstwo po urodzeniu i te dzieci go otrzymuja ?
A pytal ktos dziecko przy urodzeniu czy chce sie nazywac Jan Malinowski albo Anna Wisniewska ? No i znowu bez zgody dziecka nadano mu imie i nazwisko ......a powinni z tym poczekac az dziecko samo zadecyduje


Mozesz jasniej , bo naprawde niewiele z tego rozumiem o co Ci chodzi

Widzisz kazda wiara to wg tych wierzacych zbior pewnych definiowanych prawd opisujacych rzeczywistosc
Zalozmy ze jestes zlodziejem ,alfonsem ,lekkoduchem i lenem .Twoja wiara w kotrej jestes twierdzi ze to co robisz jest obrzydliwe a wiec sie z tym zle czujesz i szukasz innej wiary u konkurencji ktora Ci powie ze t co robisz jest fajne i dobre
Przechodzisz wiec do konkurencji , tylko czy przez to stajesz sie lepszym czlowiekiem ? Czy nagle to co robisz staje sie dobre bo konkurencja tak twierdzi a Tobie to odpowiada
Wiara to zbior definiowalnych prawd ,co jest prawda a co falszem
Zmieniajac definicje prawdy nie zmienisz faktycznego stanu rzeczy

Nieprawda. Judaizm np. nie zajmuje się dowodzeniem istnienia Boga.



Nieprawda, muzułmanie np. nie mają.



Nieprawda, Świadkowie Jehowy np. wykluczają wszelkie wojny.



Nieprawda, np. u mormonów takie pojęcie nie funkcjonuje.



Nieprawda - w buddyzmie nie ma pojęcia "kary".



Nieprawda, grzech pierworodny gładzi chrzest, a nie spowiedź.



Nieprawda, takiej nauki nie ma.



Nieprawda, żadna religia nie ma takiego dowodu.



Powiedz sobie sam - jesteś w miarę ogarnięty i mądry, czy klepiesz piramidalne bzdury od góry do dołu, bo nie masz zielonego pojęcia w temacie, w jakim się wypowiadasz?

Tyle napisaliście że nie wiem jóż na które tu odpowiadam. Jedna z moich wiadomości była składanką różnych odpowiedzi których udzielałem nie tylko w moich tematach. Nie wiem czy to ktoś tak przejął się mojim profilem że takową zrobił czy ja mając problemy z mobilną wersją strony zrobiłem to niechcący. Chodzi mi tu o ten post gdzie jest mnóstwo poziomych lini oddzielających moje wypowiedzi. Ale koniec tłumaczenia. Jak jóż zaczęliśmy to nie ma problemu, zawszę jestem chętny do rozmowy na dowolny temat. Zajmę się ostatnią odpowiedzią. Nie wiem kto to napisał bo teraz nie mogę aprawdzić kto to ale: islam na pewno ma jakiegoś przywódcę. Może on być skryty i działać "zza kulis".

Nie zmieściło się. Islam musi mieć szefa bo wiele z ich działań jest jak najbardziej zorganizowanych. Poza tym gdyby go nie mieli to nie miało by to przysłowiowych rąk i nóg. Zapewne ukrywa się i prawie nikt o tym nic nie wie. To logiczne: gdyby się pokazywał to Amerykanie natychmiast by go w bardziej lób mniej bezpośredni sposób zabili.
Na przykład w jego kawie "jakoś" znalazłby się polon albo jego telefon eksplodowałby po odebraniu. Jedną z tych taktyk zastosowali Rosjanie drógą Amerykanie więc nie są to przykłady wyssane z palca.

A co do reinkarnacji i kary w buddyźmie. Wieżą oni, że ci źli odradzają się jako ludzie a dobrzy np. Jako trawa. Wyjątkiem jest ich dalai lama który może sobie wybrać i jakimś cudem zawsze wybiera człowieka.

A te ostatnie pytanie może sobie zadać każdy katolik zwłaszcza pan, panie Johnny99.