Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 9:48 am



Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1186 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 80  Następna strona
 Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18244
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
1
Co mają groteskowe odloty "charyzmatyczne" do Soboru?
Ponazywaliście sobie wszystkie złe rzeczy "posoborowiem" - tak jakby nie było innych czynników niż SObór przez te wszystkie lata.
Zmian w latach 45-80 zaszło w świecie znacznie więcej niż tylko SObór. O Wietnamie który przeorał świadomośc amerykanów też warto pamiętać. Nie sposób nie zauważyć że doszło do dorosłości w wielu krajach pierwsze pokolenie całkowicie piśmienne. Weszły masowe media.
W międzyczasie na świecie naprawdę wiele się (na gorsze) zmieniło (sekularyzacja, pokolenie 68, seksualizacja, gloryfikacja zboczeń, negacja małżeństwa itd itp).
Tymczasem tradsi zachowują się tak, jakby to wszystko była jak dawniej, więc całe zło tego swiata (również w Kościele) należy przypisać SVII. Było akurat odwrotnie - Sobór zmniejszył impact tych złych rzeczy (zadziałałyby znacznie silniej gdyby SVII nie było)
Podstawową zmianą "religijną" jaka zaszła jest to, że ludzie przestali chodzić do kościoła dla sąsiadów.



2
Mówicie tak jakby wypaczeń liturgicznych nie było przed SVII.
Zachwycacie się skupieniem na Mszy Trydenckiej, nie widząc że nie jest to odpowiednik tego, co się działo, kiedy była ona w powszechnym użyciu.
To tak jak z wąskimi grupami duszpasterskimi (a nawet sektami). Zawsze mała, zaangażowana grupa będzie lepiej przeżywała jakikolwiek obrzęd (w tym Mszę Świętą).
Dziś na nieliczne msze w rycie trydenckim nie chodzą przeciętni wierni, tylko elitarna grupa, dlatego nie da się bezpośrednio porównywać.
Msza Święta "przed soborem" jest przedstawiana jak o wzniosła i wielka, przeciwstawiana NOM (gdzie podobno – a często naprawdę - dzieją się wszelkie złe rzeczy liturgiczne). Tylko że dziś Msza w rycie trydenckim odprawiana jest od wielkiego dzwonu, dla grupy osób zaangażowanych (występuje tu to samo zjawisko, które powoduje że 50 osobowa grupa neoprotestancka jest pobożniejsza niż pierwszych lepszych 50 osób z 20 tysięcznej parafii).

3
A jak wyglądała "Msza Wszechczasów" w czasach kiedy była odprawiana na codzień?
Zerowy udział zgromadzonego Kościoła, różaniec odmawiany przez wiernych podczas Eucharystii. specjalnie uczeni ministranci znający (choć niekoniecznie rozumiejący) odpowiedzi po łacinie (z ludem to już różnie bywało).
Do tego przystępowanie do Stołu Pańskiego raz - góra dwa razy do roku, czyli Msze głównie "wysłuchane".

Jedno wielkie nadużycie tego, czym powinna być Msza Święta.
Taki przykład (można by podać dziesiątki), cytuję za ks Markiej Blazą SJ:
Cytuj:
(...)]nadużycia liturgiczne, o które oskarża się niejednokrotnie duchownych i wiernych po Soborze Watykańskim II istniały też przed Soborem i były niejednokrotnie poważniejsze niż dziś! Ciekawe, co by Pan powiedział na przykład na taki zwyczaj, że kapłan mający do odprawienia 3 intencje w tym samym dniu i mogący sprawować tylko jedną Mszę w dniu, sprawowal 3 Msze do konsekracji, potem odmawiał raz słowa konsekracji nad trzema Hostiami i trzema kielichami z winem, a po tej konsekracji "kończył" po kolei trzy Msze? To się działo przez kilka wieków w kościele rzymskokatolickim. A inne nadużycie "tuż sprzed Soboru Watykańskiego II", gdy sprawowane były Msze z asystą, tzn. kapłan sprawujący Mszę z diakonem i subdiakonem, gdzie te dwie ostatnie funkcje na parafii spełniali wikarzy, a Mszę celebrował proboszcz. Ponieważ na takiej Mszy subdiakon od ofiarowania (offertorium) aż do Modlitwy "Ojcze nasz" trzymał patenę pod welonem i nic więcej w tym czasie nie robił, to zdarzało się, że subdiakon trzymając tę patenę jedną ręką, drugą trzymał brewiarz i odmawiał go, "żeby nie marnować czasu".


4
Jakiś czas temu ktoś tu tu pisał
Cytuj:
W latach 50-tych gdy msza łacińska była okrzepła i praktykowana powszechnie było niby lepiej? No to powiem Ci, że w zwykłych społecznościach zwykłych ludzi (nie w kościele akademickim, ale w parafii w małym miasteczku) mało kto rozumiał treść mszy. Ministranci musieli wyuczyć się fonetycznie na pamięć bez najmniejszego zrozumienia którą formułkę odpowiada się po której. Po zdanym egzaminie przed proboszczem dopuszczano ich do posługiwania. Ludzie ni w ząb nie wiedzieli co mówi ksiądz, po co i do czego ma to służyć. Dobrym przykładem są ostatnie słowa mszy, w których ksiądz rozsyła wiernych mówiąc ite, missa est. Dla zdecydowanej większości znaczyło to tyle, co "idźcie mięso jeść", bo po mszy był czas na niedzielny obiad. To niestety nie żart!
Powiesz, że bredzę, że nabijam się. Otóż nie - to są doświadczenia mojego ojca, który był ministrantem, uczył się formułek i zdawał je przed proboszczem, to są doświadczenia jego matki (mojej babci), która nie była w stanie powiedzieć ani słowa o tym o co chodzi w wypowiadanych po łacinie frazach, to są doświadczenia moich ... itd. Rozmawiałem z nimi wielokrotnie na te tematy. Po latach wspominają wprowadzenie mszy w języku polskim jako wybawienie od udręki i jakąś namiastkę zrozumienia. Piszę "namiastkę", bo niestety kościół do dziś nie odrobił lekcji i nie prowadzi rzetelnej katechezy dla dorosłych.


5
Myślicie, że z kanonem trydenckim było inaczej? Że nie było ówczesnych "lefebvre'stów"?
I to nawet na ziemiach polskich - np. w kapitule włocławskiej, mimo wprowadzenia Mszału rzymskiego w 1593 r., ruch oporu przeciwko "nowej mszy" istniał aż do końca XIX w..
I nic dziwnego, zmiany trydenckie znacznie bardziej zmieniły układ świątyń, niż te po SVII.

6
Biadacie, że kapłan został odwrócony w kierunku wiernych w wyniku rzekomego zapatrzenia w protestantów (tak jakbyście nie widzieli że jest to po prostu przywrócenie właściwego miejsca ołtarzowi, w tridentinie "zdetronizowanemu" niesłusznie na rzecz tabernakulum).
A pewnie mało kto z Was wie, że po Soborze Trydenckim - ewidentnie za przykładem luterańskim - zburzono lektoria, by Lud Boży lepiej widział Przeistoczenie i Podniesienie.
Ale teraz, gdy w tym samym celu obrócono kapłana, tradsi krzyczą że "teatr i cyrk".
Nihil novi sub sole...

7
Dalej:
Łaciny podczas Mszy Świętych poczęto używać około roku 230 w Rzymie.
Zastąpiono nim dotychczas używaną „ekskluzywną” grekę (to greka była wówczas językiem elit!)
Właściwie SVII zrobił to samo. co zrobiono w roku 230 - wprowadził język ludu do liturgii. Tyle że wówczas "językiem ludu" była łacina.

8
Nie ma żadnego powodu, by jakoś absolutyzować ustalenia Soboru Trydenckiego - "ustawił" on różne rzeczy administracyjne (bo przecież łacina to nie zadna prawda wiary!) zgodnie z potrzebami chwili. Podobnie jak zrobił to w XX wieku Sobór Watykański II.

Ja - mimo że szanuję tridentinę jestem wdzięczny nowemu rytowi za to, że wyraża pełniej prawdę o powszechnym kapłaństwie wiernych, że przywraca zagubioną nieco świadomość że cała wspólnota celebruje Mszę Świętą w jedności z Jezusem odprawiającym ją "w prezbiterze" (in persona christi).
Jestem jak najbardziej za obecnością - jeśli są chętni - Mszy Świętej w rycie Soboru Trydenckiego. Jednak robienie z tego sprawy dogmatycznej to nieporozumienie. A przeciwstawianie sobie różnych rytów Mszy Świętej to poruszanie się na granicy rozłamu.

9
Argumentujecie że "jedyna" Msza Wszechczasów - a przecież własnie Sobór Trydencki dopuścił inne ryty i przewidział mozliwość zgłaszania nowych do badań prawidłowości.

10
Na temat konkretnych zjawisk - a nawet zła w Kościele - możemy dyskutować. Zapewne w wielu (choć nie wszystkich) rzeczach się zgodzimy.
Ale żadna z nich nie jest usprawiedliwieniem do podważania hierarchii i zamachu na jedność Kościoła.
Nie ma nic "katolickiego" w zamachu na jedność Kościoła - nawet jeśli pretekstem do tego zamachu jest owa katolickość.

Tylko w Kościele, wewnątrz Jego i z uznaniem Jego instytucji troska o kształt nauczania, o eliminację nadużyć liturgicznych, o dziedzictwo Tradycji (a także wielu tradycji - tych z małej litery, np. zachowanie możliwości odprawiania Mszy Świętej w języku łacińskim i z formularzy trydenckich) jest czymś, co buduje Kościół.
Ta sama troska, sprawowana w duchu rozłamu- jak zrobił to Luter i inni mu podobni - w duchu rozłamu i negacji instytucji Kościoła i posłuszeństwa papieżowi staje się swoim własnym zaprzeczeniem i niszczy Kościół.




Gołym okiem widać, jak schizma tradycjonalistyczna niszczy Kościół i to w najgorszym miejscu, bo wykorzystując i krzywdząc (poprzez rekrutację) takich właśnie wspaniałych i troszczących się o Kościół ludzi jak Wy.To jest - od czasów starożytnych - najmocniejsza broń Ojca Kłamstwa przeciw Kościołowi - przedstawić dobrym ludziom działania niszczące Kosciół jako Jego obronę (nierzadko wskazując realne, i warte obrony sprawy!).


Szatan działa przez niezgodę. Rzadko kusi "zrób źle" - raczej oszukuje co do tego co jest dobre. Wielu rozłamowców było przekonanych że czynią dobrze, ba! że mają misję od Boga.
Tak najłatwiej oszukać ludzi - bywa nawet że do ogromu zła, szatan dorzuca garść prawdziwych racji - nie dlatego że mu na nich zależy, ale dlatego że pomagają nakłonić do większego zła w ich rzekomej "obronie".
A przy tym pompują pychę "obrońców".

Święty Franciszek widział w Kościele te same mniej-więcej grzechy co Luter. Poszedł jednak drogą posłuszeństwa i odnowił Kościół. Luter poszedł drogą nieposłuszeństwa - drogą szatana - i zadał Kościołowi głębokie, trwające do dziś rany.

11
Najśmieszniejsze (albo raczej najbardziej groteskowe) jest to, ze średniowiecznicy (bo to NIE SĄ "tradycjonaliści") za "Tradycję" uważają to, co ustalono (zresztą bardzo mądrze) na Soborze Trydenckim. Przy tym kierują się - w sposób subiektywny interpretowaną "literą" tego Soboru, jednocześnie CAŁKOWICIE IGNORUJĄC dużo ważniejsze elementy Tradycji - i to Tradycji Apostolskiej - np. posłuszeństwo papieżowi i zakaz czynienia rozłamów (wyświęcanie biskupów wbrew papiezowi, tworzenie alternatywnej hierarchii duchownej) ignorując całkowicie
Chcecie zobaczyć prawdziwą Tradycję?
Chcesz Prawdziwej Tradycji? Czytaj Pismo i Ojców Kościoła.[[św.Cyprian o Jednosci Kosicola]]
"Kto się nie trzyma tej jedności Kościoła, czy sądzi, że się trzyma wiary? Kto sprzeciwia się i opiera Kościołowi, kto pomija katedrę Piotra, na którym założony jest Kościół, czy mniema, że jest w Kościele, kiedy i błogosławiony Apostoł Paweł tego samego uczy i podaje za tajemnicę jedności, mówiąc: Jedno ciało i jeden duch, jedna nadzieja wezwania waszego, jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest (f).

Przez szacunek zatem dla Tego, który nas umiłował, godzi się być posłusznym bez żadnej obłudy, ponieważ [jeśli postępujemy inaczej], zwodzimy nie tylko tego widzialnego biskupa, lecz próbujemy także oszukać niewidzialnego. Tu już nie z ciałem mamy do czynienia, ale z Bogiem, który zna rzeczy ukryte.
(…)
IV. 1. Godzi się zatem nie tylko zwać się chrześcijaninem, ale nim również być. W istocie niektórzy, choć ciągle mają biskupa na ustach, wszystko robią bez niego. Widać, że nie są oni ludźmi czystego sumienia, a zgromadzenia ich ani ważne, ani zgodne z przykazaniem [Pana].
(…)
VI. 1. Skoro więc w osobach, jakie poprzednio wspominałem, ujrzałem i pokochałem całą waszą wspólnotę, zaklinam was, starajcie się wszystko czynić w zgodzie Bożej pod kierunkiem biskupa, który zastępuje wam Boga, kapłanów zastępujących radę Apostołów i moich najdroższych diakonów, mających udział w posłudze Jezusa Chrystusa. On to przed wiekami u Ojca był i objawił się u kresu. 2. Wszyscy zatem przejąwszy obyczaje Boże szanujcie się nawzajem i niechaj nikt nie patrzy na swego bliźniego według ciała, lecz w Jezusie Chrystusie zawsze kochajcie się nawzajem. Niechaj nie będzie w was niczego, co mogłoby was dzielić, lecz jednoczcie się z biskupem i tymi, co wam przewodzą, a jedność ta stanie się obrazem i zarazem nauką nieśmiertelności.

VII. l. Podobnie więc jak Pan ani sam, ani przez swoich Apostołów, nic nie czynił bez Ojca, z którym stanowi jedno, tak i wy nie róbcie niczego bez biskupa i bez kapłanów. I nie próbujcie przedstawiać jako rozsądne tego, co robicie na własną rękę, lecz wszystko róbcie wspólnie: jedna modlitwa, jedna prośba, jeden duch, jedna nadzieja w miłości, w radości nienagannej."
/List do Kościoła w Magnezji, napisany przez Ignacego Antiocheńskiego (żył w latach 30-107) w drodze do Rzymu na śmierć przez rozszarpanie przez dzikie zwierzęta/

12
Pod uwagę pysznym krytykom Kościoła i Soboru polecam zdanie z św. s.Faustyny
"Szatan może się okrywać nawet płaszczem pokory, ale płaszcza posłuszeństwa nie umie na siebie naciągnąć."/„Dzienniczek” nr 981/

13
przy tym wszystkim, wiele z Waszych zastrzeżeń szczegółowych jest słusznych. Tyle że postępując z nimi jak Luter (a nie jak św.Franciszek) kompromitujecie nawet to, co mówicie słusznie.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Śr paź 24, 2018 9:36 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 17, 2012 11:13 pm
Posty: 3007
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
Barney napisał(a):
Co mają groteskowe odloty "charyzmatyczne" do Soboru?

Jak ludzie zapomnieli o ofierze i pokucie, a myślą tylko o wspólnocie i uczcie, to mają takie odloty.
Te wszystkie aberracje są pochodną odejścia od Ducha pokuty, umartwienia, postu, czci do sacrum.
SWII jest takim kamieniem milowym, pewnym wyznacznikiem, momentem gdy miarka się przebrała. To się nie zaczęło na samym soborze. Z modernizmem już ostro walczyli papieże XIX wieczni.
Odloty charyzmatyczne wprost pochodzą od ducha zielonoświątkowego, a przeniknęły do katolicyzmu poprzez ekumenizm, który rozkwitł właśnie po soborze.
Barney napisał(a):
Mówicie tak jakby wypaczeń liturgicznych nie było przed SVII.

Oczywiście, że były. Tak samo jak to, że ówcześni księża byli grzesznikami.
Wszystko ma swoje konsekwencje. Brak gorliwości w wierze w czasach przedsoborowych doprowadził w konsekwencji do czasów posoborowych.
Znamienna jest tu znana większości wizja Leona XIII.

13 października 1884 r. Papież Leon XIII doświadczył szczególnego przeżycia mistycznego. W czasie dziękczynienia po Mszy Świętej popadł na krótko w ekstazę, w czasie której usłyszał w pobliżu Tabernakulum następujący dialog szatana z Chrystusem.

Gardłowym głosem, pełnym złości szatan krzyczał:
– Mogę zniszczyć Twój Kościół!
Łagodnym głosem Jezus odpowiedział:
– Potrafisz? Więc próbuj.
Szatan:
– Ale do tego potrzeba mi więcej czasu i władzy!
Jezus:
– Ile czasu i władzy potrzebujesz?
Szatan:
Od 75 do 100 lat i większą władzę nad tymi, którzy mi służą.
Jezus:
– Będziesz miał ten czas i władzę. Które stulecie wybierasz?
Szatan:
– To nadchodzące [XX w.].
Jezus:
– Więc próbuj, jak potrafisz.


Tak się dziwnie składa, że SWII i okres bezpośrednio po soborze przypada na ten określony przez szatana okres.

Wg Malachi Martina wtedy miało miejsce jeszcze jedno wydarzenie na Watykanie:

Jest rok 1963. Od paru miesięcy na Stolicy Piotrowej jest papież Paweł VI. W liturgii szatańskiej, w kulcie satanistycznym jest przygotowany obrzęd Intronizacji Szatana. Ale warunek jeden: że dokonają go wtedy, kiedy papieżem będzie Paweł…


https://gloria.tv/article/d7WjXYLNb9Vv2eGeEgpSM8sje


Śr paź 24, 2018 4:41 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
Watchman, ale pamiętasz zapowiedź Chrystusa, że bramy piekielne Jego Kościoła nie przemogą?


Śr paź 24, 2018 4:43 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18244
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
watchman napisał(a):
Barney napisał(a):
Co mają groteskowe odloty "charyzmatyczne" do Soboru?

Jak ludzie zapomnieli o ofierze i pokucie, a myślą tylko o wspólnocie i uczcie, to mają takie odloty.
Nie wiem jacy ludzie. Bo na razie to tylko różni średniowiecznicy tak gadają o reszcie.

Cytuj:
Barney napisał(a):
Mówicie tak jakby wypaczeń liturgicznych nie było przed SVII.

Oczywiście, że były. Tak samo jak to, że ówcześni księża byli grzesznikami.
Wszystko ma swoje konsekwencje. Brak gorliwości w wierze w czasach przedsoborowych doprowadził w konsekwencji do czasów posoborowych.
Znamienna jest tu znana większości wizja Leona XIII.
...która nie ma nic wsp[ólnego z soborem, z którego zrobiliście sobie bezpodstawnie obiekt do bicia.
A to jest Święty Sobór Świętego Kościoła. I wara wam od jego znieważania.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Śr paź 24, 2018 4:50 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 17, 2012 11:13 pm
Posty: 3007
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
Barney napisał(a):
A to jest Święty Sobór Świętego Kościoła. I wara wam od jego znieważania.

Nie był święty tylko przekręcony. Choćby ciurkiem kanonizowali wszystkich papieży posoborowych to i tak tego przekrętu soborowego nie uświęcą.
Yarpen Zirgin napisał(a):
Watchman, ale pamiętasz zapowiedź Chrystusa, że bramy piekielne Jego Kościoła nie przemogą?

Oczywiście.


Śr paź 24, 2018 5:01 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14112
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
watchman napisał(a):
Barney napisał(a):
A to jest Święty Sobór Świętego Kościoła. I wara wam od jego znieważania.

Nie był święty tylko przekręcony. Choćby ciurkiem kanonizowali wszystkich papieży posoborowych to i tak tego przekrętu soborowego nie uświęcą.
Yarpen Zirgin napisał(a):
Watchman, ale pamiętasz zapowiedź Chrystusa, że bramy piekielne Jego Kościoła nie przemogą?

Oczywiście.

Zła wiadomość jest taka ze jesteś poza Kościołem.
Dobra wiadomość taka ze masz szanse się nawrócić. Dopóki żyjesz.

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


Śr paź 24, 2018 5:11 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 17, 2012 11:13 pm
Posty: 3007
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
Jockey napisał(a):
Zła wiadomość jest taka ze jesteś poza Kościołem.

Moderniści w Kościele widzą prawie wszystkich..
Prawie, bo przecież istnieją ci wstrętni tradycjonaliści..
Historia się powtarza. Za czasów starożytnego Rzymu prawie wszystkie religie były dozwolone.

Pośpiech w realizacji procedur kanonicznych pozbawił beatyfikacje i kanonizacje ostatnich papieży mądrości płynącej z wielowiekowych zasad Kościoła [w tej materii]. Czyż w tych posunięciach nie chodzi bardziej o zaliczenie papieży II Soboru Watykańskiego w poczet świętych niż podkreślenie heroicznego stopnia ich cnót teologalnych? Ponieważ podstawowym obowiązkiem papieża – następcy św. Piotra – jest utwierdzanie jego braci w wierze (Łk 20, 32), usprawiedliwione jest poczucie najwyższej konsternacji.

https://news.fsspx.pl/2018/10/komunikat-domu-generalnego-fsspx-w-zwiazku-z-kanonizacja-pawla-vi/

Nie wystarczy gawędzić o Tradycji. Trzeba jeszcze rozumieć ją tak, jak ją przez wieki rozumiał Kościół Katolicki. Jeśli bowiem Kościół niezmiennie nauczał, że innowiercy i poganie, aby się zbawić, powinni przystąpić do Kościoła Katolickiego, a dzisiaj czynniki watykańskie nauczają, że niedorzecznością jest nawracanie innych na katolicką wiarę, to o jakiej wierności Tradycji chcemy gawędzić?
https://sacerdoshyacinthus.com


Cz paź 25, 2018 10:58 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18244
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
watchman napisał(a):
Prawie, bo przecież istnieją ci wstrętni tradycjonaliści.
Nie jesteście "tradycjonalistami" tylko "średniowiecznikami" - nieco młodszymi niż herezja luterańska.

Prawdziwy "tradycjonalizm" wygląda tak:
"Kto się nie trzyma tej jedności Kościoła, czy sądzi, że się trzyma wiary? Kto sprzeciwia się i opiera Kościołowi, kto pomija katedrę Piotra, na którym założony jest Kościół, czy mniema, że jest w Kościele, kiedy i błogosławiony Apostoł Paweł tego samego uczy i podaje za tajemnicę jedności, mówiąc: Jedno ciało i jeden duch, jedna nadzieja wezwania waszego, jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest .

Przez szacunek zatem dla Tego, który nas umiłował, godzi się być posłusznym bez żadnej obłudy, ponieważ [jeśli postępujemy inaczej], zwodzimy nie tylko tego widzialnego biskupa, lecz próbujemy także oszukać niewidzialnego. Tu już nie z ciałem mamy do czynienia, ale z Bogiem, który zna rzeczy ukryte.
/św Cyprian O jedności Kościoła katolickiego, III wiek/

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pt paź 26, 2018 7:14 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 17, 2012 11:13 pm
Posty: 3007
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
Barney napisał(a):
Nie jesteście "tradycjonalistami" tylko "średniowiecznikami" - nieco młodszymi niż herezja luterańska.
Pobrzmiewają tu jakieś "oświeceniowe" resentymenty.. Średniowiecze to okres bujnego rozkwitu Kościoła.
Barney napisał(a):
Prawdziwy "tradycjonalizm" wygląda tak:
Nie zapominaj, że nastąpiło tzw. wrogie przejęcie. W takim wypadku właściwą jest postawa oporu wobec złowrogich sił.
W czasach wielkiej apostazji, która już trwa ładnych kilkadziesiąt lat, należy słuchać prawdziwych świętych, a nie ich marnych podróbek.
Św. Franciszek z Asyżu, pisał w Napomnieniach:
„Błogosławiony sługa, który ma zaufanie do duchownych uczciwie żyjących według zasad Kościoła rzymskiego”.
https://sacerdoshyacinthus.com/2018/10/24/oblicza-wiernosci/


Pt paź 26, 2018 7:47 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18244
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
watchman napisał(a):
Barney napisał(a):
Nie jesteście "tradycjonalistami" tylko "średniowiecznikami" - nieco młodszymi niż herezja luterańska.
Pobrzmiewają tu jakieś "oświeceniowe" resentymenty.. Średniowiecze to okres bujnego rozkwitu Kościoła.
Ale nie okres Tradycji apostolskiej (a więc tej pisanej z dużej litery w Kościele).
Cytuj:
Barney napisał(a):
Prawdziwy "tradycjonalizm" wygląda tak:
Nie zapominaj, że nastąpiło tzw. wrogie przejęcie. W takim wypadku właściwą jest postawa oporu wobec złowrogich sił.
Aha. To samo mówił Luter. Myślisz, że którykolwiek z odstępców mówił "Kościół jest OK, a ja sobie go rozłamię?" ;)
Posłuszeństwo jest wówczas, gdy jesteś posłuszny mając inne zdanie.
Cytuj:
W czasach wielkiej apostazji, która już trwa ładnych kilkadziesiąt lat, należy słuchać prawdziwych świętych, a nie ich marnych podróbek.

A Ty jakim prawem o tym decydujesz?

Choć, w przeciwieństwie do Ciebie, s.Faustyna miała prawdziwe objawienia, jednak pisała:
"O mój Jezu, trudno, ale przekładam głos Kościoła ponad głos, którym przemawiasz do mnie."/Dzienniczek 497/

"Dusza, która by nie poddała tych natchnień pod ścisłą kontrolę Kościoła, czyli kierownika, tym samym daje poznać, że niedobry duch ją prowadzi."

"Abym nie miała w niczym wątpliwości, oddałeś mnie pod czułą opiekę Kościoła swojego, tej prawdziwej czułej Matki, która mnie w Twoim imieniu upewnia o prawdach wiary i czuwa, abym nigdy nie błądziła. "/Dzienniczek 1489/

Ale Ty nie potrzebujesz takiego kryterium, jesteś nim sam dla siebie, nie?

św.Faustyna:
"W pewnej chwili powiedział mi Jezus:
Idź do matki przełożonej i poproś, żeby ci pozwoliła przez siedem dni nosić włosiennicę' raz w nocy wstaniesz i przyjdziesz do kaplicy.
Odpowiedziałam, że dobrze...więc poprosiłam matkę przełożoną do pokoiku siostry Alojzy i powiedziałam żądanie Pana Jezusa.
Na to odpowiedziała mi matka, że: Nie pozwalam siostrze na żadne noszenie włosiennicy. Nic absolutnie. Jeżeli Pan Jezus da siostrze siły kolosa, to ja pozwolę na te umartwienia. Przeprosiłam matkę, że zabieram czas, i wyszłam z pokoiku.
Wtem ujrzałam Pana Jezusa, który stał w drzwiach kuchni, i powiedziałam Panu:
Każesz mi iść prosić o te umartwienia, a matka przełożona nie chce mi pozwolić.
Wtem Jezus rzekł do mnie:
Byłem tutaj podczas tej rozmowy z przełożoną i wiem wszystko, i nie żądam twoich umartwień, ale posłuszeństwa. Przez to oddajesz mi wielką chwałę., a sobie skarbisz zasługę."


No i wreszcie:
[b]"Szatan może się okrywać nawet płaszczem pokory, ale płaszcza posłuszeństwa nie umie na siebie naciągnąć."]/b]/„Dzienniczek” nr 981/

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pt paź 26, 2018 8:02 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 17, 2012 11:13 pm
Posty: 3007
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
Barney napisał(a):
"Szatan może się okrywać nawet płaszczem pokory, ale płaszcza posłuszeństwa nie umie na siebie naciągnąć."

Możesz sobie "krzyczeć" coraz większymi literami ale rzeczywistości nie zakrzyczysz.
Dziękuję Bogu za św. Atanazego, który był prawdziwie Bogu pokorny i nie założył płaszcza posłuszeństwa wobec herezjarchów.


Pt paź 26, 2018 8:09 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18244
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
watchman napisał(a):
Dziękuję Bogu za św. Atanazego, który był prawdziwie Bogu pokorny i nie założył płaszcza posłuszeństwa wobec herezjarchów.
Kolejny wykręt, oparty na fałszu. Św. Atanazy nie występował przeciw papieżowi.

[b]Lefebvre'ści, aby uzasadnić swój grzech, usiłują przypisac identyczny papieżowi Liberiuszowi w sprawie św.Anatazego - tymczasem papież był jednym z nielicznych obrońców Atanazego (a było to w czasach cesarza Konstantiusza II naprawdę niebezpieczne).A było to tak:
  • Na synodzie w Sirmium nie podpisano symbolu heretyckiego, tylko taki, który mógł od biedy zadowolić zarówno arian, jak i katolików -"podobny Ojcu" zamiast "współistotny Ojcu" (nawiasem mówiąc, mało kto wie, że okreslenie "współistotny" przyjęte w Nicei, także było nieostre i właśnie dla tej nieostrości zostało wybrane).
  • Uznanie Atanazego za heretyka i zbrodniarza (pod przymusem cesarza) podpisały trzy synody . Jednak papież Liberiusz nie chciał podpisać osądu Atanazego ani nowego symbolu wiary i żądał soboru powszechnego.
  • Liberiusz został aresztowany, ale sie nie uginał - ani przed braćmi biskupami, ani przed cesarzem. Liberiusz został wygnany, a cesarz obsadził na tronie piotrowym antypapieża.
  • PAPIEŻ NIGDY NIE EKSKOMUNIKOWAŁ ATANAZEGO - oskarżenia o to opierają się na sfałszowanych listach.
  • W Rzymie, dokąd [cesarz] Konstancjusz udał się z wiosną 352 r., nastąpił po papieżu Juliuszu (um. 12 kwietnia) Liberiusz. Temu papieżowi, który, zwłaszcza w pierwszych czterech latach swego pontyfikatu, bronił gorąco sprawy Atanazego i do tego stopnia unikał wszelkiej wspólności z przeciwnikami Soboru Nicejskiego, że odesłał nawet cesarzowej, przesłaną przez nią dla ubogich Rzymu, jałmużnę, odważono się przypisywać list, w którym jakoby odmawiał Atanazemu wspólności z Kościołem, a przyrzekał ją euzebianom (tj. arianom – red. U. m.). Łatwo zrozumieć, że w tej pogłosce, rozpuszczonej przez wrogów Liberiusza, nie było i słowa prawdy." – Józef kard. Hergenröther, Historia powszechna Kościoła Katolickiego. Tom II. Warszawa 1901, s. 174. (BIBLIOTEKA DZIEŁ CHRZEŚCIJAŃSKICH).

Jeśli ktoś chce, tu jest artykuł Piotra ("Hioba") na ten temat https://www.salon24.pl/u/hiob/137424,le ... ie-atanazy
Kiedyś średniowiecznicy bronili papieża Liberiusza (patrz choćby http://www.ultramontes.pl/liberiusz_papiez.htm , http://www.ultramontes.pl/liberiusz_swiety.htm , http://www.ultramontes.pl/dogmatyka_5_2_4_1.htm), dziś dla usprawiedliwienia swej zdrady przypisują zdradę papieżowi!
Nie mówiąc juz o tym, że nawet gdyby oszczerstwo to było prawdziwe, dotyczyłoby papieża więzionego. Leefbvreści nie są ani trochę w podobnej sytuacji.

Więc sobie schizmatyku gęby św.Atanazym nie wycieraj.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pt paź 26, 2018 8:33 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 17, 2012 11:13 pm
Posty: 3007
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
Barney napisał(a):
Uznanie Atanazego za heretyka i zbrodniarza (pod przymusem cesarza) podpisały trzy synody .

Barney napisał(a):
Więc sobie schizmatyku gęby św.Atanazym nie wycieraj.

A gdzie oszczerco napisałem, że Atanazy wystąpił przeciw papieżowi?
Napisałem, że nie był posłuszny herezjarchom.
Barney napisał(a):
Aha. To samo mówił Luter. Myślisz, że którykolwiek z odstępców mówił "Kościół jest OK, a ja sobie go rozłamię?"
Powiedz hipokryto dlaczego źle mówisz o Lutrze?
Dla Franciszka i jemu podobnych jest on wielkim reformatorem Kościoła.
Nawet strzelił sobie na Watykanie jego pomnik..
Dlaczego nie jesteś w tym względzie posłuszny Franciszkowi?
Obrazek


Pt paź 26, 2018 11:16 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18244
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
watchman napisał(a):
Barney napisał(a):
Uznanie Atanazego za heretyka i zbrodniarza (pod przymusem cesarza) podpisały trzy synody .

Barney napisał(a):
Więc sobie schizmatyku gęby św.Atanazym nie wycieraj.

A gdzie oszczerco napisałem, że Atanazy wystąpił przeciw papieżowi?
Napisałem, że nie był posłuszny herezjarchom.
A Ty jesteś nieposłuszny papieżowi.
Cytuj:
Barney napisał(a):
Aha. To samo mówił Luter. Myślisz, że którykolwiek z odstępców mówił "Kościół jest OK, a ja sobie go rozłamię?"
Powiedz hipokryto dlaczego źle mówisz o Lutrze?
Nie zmieniaj tematu na Franciszka, hipokryto.
Cytuj:
Dlaczego nie jesteś w tym względzie posłuszny Franciszkowi?
Bo to nie jest nauka Kościoła. Czym innym jest mieć inne od papieża zdanie o Lutrze, a czym innym dokonywać schizmy w Kościele i nie uznawać władzy papieża.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pt paź 26, 2018 11:44 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 17, 2012 11:13 pm
Posty: 3007
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Katolicki tradycjonalizm vs katolicyzm posoborowy
Barney napisał(a):
A Ty jesteś nieposłuszny papieżowi.
Nie wierzę by on był papieżem.
Barney napisał(a):
Czym innym jest mieć inne od papieża zdanie o Lutrze, a czym innym dokonywać schizmy w Kościele i nie uznawać władzy papieża.
Jedności herezji z Prawdą nie da się utrzymać. Choćbyś zaklinał rzeczywistość nie uda Ci się. Prawdziwy Kościół opuści wielką nierządnicę. Obawiam się jednak, że Ty w niej pozostaniesz..
Tylko nie miej do nikogo pretensji o to, tylko do samego siebie.


Pt paź 26, 2018 12:03 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1186 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 80  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL