Witam wszystkich pobożnych i tych szukających.
Dzisiaj byłem świadkiem dość śmiesznej a zarazem żałosnej sytuacji.
Na dzisiejszym kazaniu w kościele ksiądz mówił o przemocy w rodzinie i nadużywaniu alkoholu. Każdy słuchał i brał głeboko do serca co mówi proboszcz.
Po złozeniu ofiary na kosciol i blogosławienstwa kazdy wyszedł z kosciola.
Ci najbardziej pobożni skoczyli na piwko i wychodząc wzieli pół litra czystej.
Gdzie sie podziały zasady BÓG HONOR OJCZYZNA ?!
Pozdrawiam i zachęcam do grzecznej dyskusji