Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 5:20 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1815 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91 ... 121  Następna strona
 Nasze zbawienie 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
merss napisał(a):
Masz w głowie porządek, w czynach też on będzie istniał. Najpierw więc porządek we własnej głowie. Wrogiem jest nie ten, który próbuje naprowadzić na właściwą ścieżkę myślenia (nawrócenie to zmiana myślenia), ale ten, który pozwala grzeszyć innemu a może zareagować.

Zgadzam się z tobą.
Dlatego to jest powód mojego pisania tu.

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Cz paź 13, 2022 2:52 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Zmiana myślenia jest tylko wtedy możliwa, gdy ktoś w pełni rozumie jak myśli, więc i jak się zachowuje. Ona nie jest jednak pewnością, bo ktoś może nie chcieć, mimo wszystko się z jakichś powodów zmienić. Tu słowne dotarcie do danej osoby, nic wtedy nie powoduje.
Wiem każdy człowiek choć jest niepowtarzalny ( inny ). To ma w sobie, jakieś refleksyjne podejście do danych spraw. Więc po jakimś czasie, może u niego nastąpić refleksja i zmiany myślenia. Tylko często jest to jak mówimy, po nie wczasie. Więc jest ta zmiana już spóźniona i bezużyteczna dla danej osoby. Choć ona bardzo mocno jest odczuwana, przez tą osobę. Z tego bierze się potrzeba, podzielenia się tą informacją. No bo jeśli dla tej osoby, za późno już na zmianę. To by to doświadczenie, nie było daremne. Lepiej o nim opowiedzieć innym, w domyśle może to być chociaż im potrzebne. Nie zostanie daremnym doświadczeniem dla takiej osoby, w jej mniemaniu. I to wszystko jeśli chodzi o osoby coś przekazujące innym jako przestrogę, czy zachętę.

Natomiast jest jeszcze coś, osoby z jakichś powodów, odgrywają tym co ich spotkało, sobie na innych. Czyli czują się lżej, jak innych spotkało to samo jak i ich. Wtedy to ich informacje nie mają chęci szczerej pomocy. A są grą by uzyskać swoje ( jakąś satysfakcję, że ktoś przeżywając to samo, doświadczył trudów, więc wie to na pewno również, co to było ). Z jednej strony jest to ukazanie prawdy, poprzez tą grę. Z innej strony, jest to brutalny sposób edukowania innych. Jeśli bywa to ostatecznym sposobem, by dotarło to co ma dotrzeć do kogoś, w sposób nie do odrzucenia. Inna sprawa to to, czy wiemy, że inaczej się nie da, oraz że to co tak przekazujemy czy jest niezbędne.
Trzeba tu znać od potrzewki daną osobę.
Przy czym umówmy się, że nie istnieje ogólny sposób dotarcia z daną inormacją do wszystkich ludzi. Zawsze będzie to dotarcie do, jednej bądź więcej osób.
Bo gdy się założy, że dana inormacja jest obowiązkowa dla wszystkich bez wyjątków. To powstaje automatycznie błąd, nie dotarcia ( przynajmniej właściwego ) z tą informacją, do jakiejś części ludzi. No i dalej idąc za tym, powstaje automatycznie i niezrozumienie i fałszywe mniemanie o osobach nie rozumiejących. No bo powinni a nie rozumieją. Trzeba zapytać wtedy, kto tu nie rozumie. Czy aby nie ten, kto myśli że inni ( wszyscy ), powinni to rozumieć co on mówi.
Tak wygląda pęknięcie natury ludzkiej gdzieś z przeszłości. Nie wynikłe z jakichś świadomie podjętych działań, a wynika po prostu z ludzkich poszukiwań. Tak to bywa, że poszukiwania rodzą też i nie chciane konsekwencje. Z którymi czy chcemy czy nie, to jednak żyjemy.
Oczywiście piszę o tym samym. O czym? O próbie zneutralizowania tego stanu poprzez wiarę Kościoła. ( więc każdego wyznawcę poglądów Kościoła ), w istnienie Boga. To działa tylko wtedy, gdy świadomie do tego podchodzimy. Z nieświadomości, są tylko naszym złudzeniem czegoś, co jest rozwiązaniem skuteczmym. A w prawdzie tak nie jest.
Tu trzeba czytającemu zastanowić się w którym miejscu jest on sam. By było to uczciwe podejście do zagadnienia, oraz by mogło by ono być, skutecznym sposobem na naprawę swej osobowości. Skutecznym choć nie koniecznie sprawdzającym się, u każdego bez wyjątków. Z takim to arcytrudnym zagadnieniem, mamy tu doczynienia. Ta prawda jest tu istotna dla tego, że jak to nie zadziała, w jakimś konkretnym człowieku.
To trzeba brać poprawkę, że mogło nie zadziałać i nie zadziałało. By z kolei nie obarczać tych, u których to się nie sprawdza, winą za to. Bo nie musiało stać się to tak, zgodnie z oczekiwaniami.
Przyjęcie tego wszystkiego co jest przez wiarę tworzone, że musi nastąpić to, co się chce by nastąpiło. Jest po prostu nadużyciem samej wiary. Czy ktoś się z tym spostrzeżeniem godzi czy nie, nie ma to znaczenia, bo tak po prostu jest. To jest punkt wyjścia do rozumienia wiary.
By z kolei nie osjarżać się wzajemnie, a cierpliwie uczyć tego co daje wzrost. Bo nie każde uwierzenie, n8e każda nawet wiara daje wzrost. A o to powinno wszystkim chodzić.
Nie jest to sprawa pewna jednak. Więc po to ujmuje się te sprawy jako wieczność, choć dotyczą teraźniejszości. By nikt nie spodziewał się tego, że to bezwzględnie zadziała w każdym przypadku. A potem by nie osądzał źle tych, którym coś nie tak poszło w tym względzie. Inaczej zostawiamy ten osąd Bogu, po naszej śmierci. Czyli nie możemy wszystkiego wiedzieć o innych. Nie osądzajmy ich więc bez warunkowo. To kuchnia wiary jak by co.

To że wielu się tego nie trzyma i osądza, to wynik ich osłabionego pojmowania. Z tym trzeba się też liczyć, by nie nadymać się tym, że jak już coś wiemy, to i inne sprawy u nas, są tak samo znane. Nie są i nie muszą. Bo póki co owego pęknięcia natury człowieka, nie udało się scalić. Mało tego, nic nie wskazuje na to, że to scalenie nastąpi.
Prosty tu przytoczę przykład. Jest trend nie do cofania swych oczekiwań w poszukiwaniach nowych rozwiązań. A przeciwnie, jest trend do rozszerzonych poszukiwań danych rozwiązań. To droga, która powiększa jeszcze bardziej owe pęknięcie. To proste spostrzeżenie, że jeśli tylko jedno poszukiwanie rozwiązań. Spowodowało już pęknieńcie natury człowieka. To dalsze poszukiwania, tylko to pęknięcie powiększają. Logika!
Tak należy na to spojżeć. By nie produkować kolejnych złudzeń, w miejce już istniejących, czy obok nich.
Dużo do przemyślenia, lecz ludzie dobrej woli zrozumieją to wcześniej czy później. A na złą wolę, nie skuteczna jest wiara. Zła wola, ma ostateczny wymiar unicestwiający wszysto, co z jej udziałem powstaje. Krótko, masz złą wolę, na próżno żyjesz i miotasz się w swym życiu. Ani tobie to się nie opłaca, ani nikt inny z tego nie będzie miał trwałego pożytku. Znikniesz ty, bo to nie uchronne. Zniknie też użytek tego co tworzyłeś. Bo tylko, w sobie wiadomy sposób umiałeś tego używać. Nikt inny tego sposobu nie przejmie, z powodu właśnie samego braku twej dobrej woli. Jest to niuans pęknięcia, którego lepiej nie szukać, a uwierzyć że jest obecny w każdym człowieku. Bo jak go będziemy szukać, to go znajdziemy. Tylko że. No właśnie, za późno będzie wtedy już na zmianę tego myślenia, nawet szczerze tego chcąc. Tak wielki będą już spustoszenia, na drodze samych tylko poszukiwań. Że nie do odrobienia, więc nie będzie skutku w postaci naprawy. Zostanie takiemu człowiekowi tylko jedno, śmierć. Bo tylko to jest pewne. A konieczność przemian, by życie nie wieść na próżno. Jest procesem całego od początku życia. Zaniedbane sprawy, nie wchodzą w ten proces.

Chcecie wierzcie, nie wierzycie wasza sprawa. Nie mogę się stawać każdym z was oddzielnie. By upominać na wasz sposób. Nie jestem Bogiem. To może nawet nieprzyjemna dla wielu prawda. Na to jednak ( na prawdę ), nikt nie ma wpływu, nawet Bóg. Bo ona po prostu jest, jeśli nią ktoś żyje. Nie dotyczy prawda innych dążeń. One mają swój odrębny nie przewidywalny do końca byt.
Obszernie, to dla dociekliwych.


Pt paź 14, 2022 11:15 am
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16882
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Kiedy widzisz urazowe myślenie o Kościele to znalazłeś kod. Wszystko jest widziane w krzywym zwierciadle. Jest jednak problem. Za neurotycznym widzeniem świata (urazowość to przejaw) idzie pewność, że to ja mam rację a reszta się myli. Brakuje refleksji w kierunku obiektywizacji. Tu nie ma umiejętności wchodzenia w cudza skórę, wchodzi się w swoją a myśli, że to myślenie innych. Oglądasz więc chochoły i diagnozujesz chorobę. Tylko osoba zdrowa widzi zdrowie i chorobę, chora widzi skrzywionym okiem.
W neurozach mamy bardzo sztywne i powtarzalne myślenie. Hymny wyśpiewywane pod adresem Boga są fałszywe, gdy towarzyszy temu wybiórcze traktowanie Biblii (to właśnie ta inna logika, której podporządkowuje się świat a nie szuka obiektywizmu. Sam ustalam metodologię, bo ten świat kręci się wokół mnie), szkalowanie Kościoła i wyznawców katolicyzmu. Nie ma zrozumienia, ale widzenie wszystkiego poprzez urazowe okulary. Wyjaśnienia niczego nie zmieniają w myśleniu, ono jest bowiem sztywne i utorowane w urazowym myśleniu.
Neurotycznemu widzeniu towarzyszy przymus. Mamy więc powtarzalne sekwencje o tym jaki ten Kościół jest zły. Ci, którzy wiedzą, że to niewłaściwe i chcą ukryć swój przymus (namalowali sobie swój wizerunek jako osób obiektywnych) to piszą często w pierwszej części wypowiedzi w miarę obiektywnie, ale pojawia się 'ale', które to kasuje. Myślą, że to oszustwo jest niewidoczne.


Pt paź 14, 2022 12:08 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Życie Izraelitów było restrykcyjnie religijne.
Jednak Jezus narodził się tam, by dać opór tej restrykcyjnej formie kultu Boga.
Podstawą kultywowania religii jest prawda. To świadectwo prawdy wydał Syn Boży - Jezus.
Nawet powiedział wprost Sanhedrynowi, że Boga nie znają i wypełniają wolę szatana - władcy tego świata, który swoim kłamstwem zniewolić dusze ludzi.
Dlatego prawda jest taka ważna, bo ona łączy nas duchowo z Bogiem Ojcem.
W Ewangelii Mateusza czytamy, że podstawą wiary są dobre owoce, które ona wydaje. Źłe kłamstwo zakorzenione przez złe pojmowanie przodków, jest przyczyną krzewienia kłamstwa i wydawanie złych owoców.
Kłamstwo przeprowadzania przez ogień, sprawiło, że przez 600 lat inkwizycji niszczono prawdę wiary.
Fundamentalizm religijny nie przyczynia się do rozwoju prawdy, którą następne pokolenia mogą pojmować we właściwym świetle prawdy.
E. Mateusza:
7:20
Tak więc po owocach poznacie ich.
Słowa a czyny
7:21
Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie.
7:22
W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów?
7:23
A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Pn paź 17, 2022 10:38 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16882
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
wybrana napisał(a):
Życie Izraelitów było restrykcyjnie religijne.
Jednak Jezus narodził się tam, by dać opór tej restrykcyjnej formie kultu Boga.

Nie. Zadaniem Jezusa było przywrócenie jedności człowieka z Bogiem. To poziom ontologiczny a nie pobożnościowy. Jezus umierając na krzyżu oddał Ojcu całe swoje człowieczeństwo. Nic z człowieka nie zachował dla siebie, wola człowieka i Boga stały się jednością.
Najpierw przyjął naturę człowieka, ale żył życiem Bożym (zjednoczenie woli Boga Ojca i Syna) a następnie to całe człowieczeństwo oddał Ojcu. Ono należy bowiem do Stwórcy. Człowiek boski pierwiastek odczytuje jako samouwielbienie (wiem lepiej).
Jezus miał życie ludzkie i mógł je realizować wedle jej natury. Realizował je jednak pełniąc wolę Boga w swoim człowieczeństwie. Oddając ludzką naturę, bo życie Boże jest głębsze ode mnie osiąga się zbawienie. Wybory i życie we właściwym kierunku. Człowiek nie jest zdolny podporządkować swej natury Bożemu planowi. Pozostawił więc Jezus Ducha Świętego w Kościele. Po to On jest; udziela ducha Bożego w Słowie i głównie w sakramentach.
Kto lekceważy Kościół prowadzący najkrótszą drogą do zbawienia tego wiara jest często zgodna z tym co o religii pisał Feuerbach a następnie przejął to Marks. Czyta się infantylne wywody kreacjonistów wiary.
Cytuj:
Podstawą kultywowania religii jest prawda. To świadectwo prawdy wydał Syn Boży - Jezus.

To pustosłowie, bo za chwilę piszesz o inkwizycji. Znasz ją z broszurkowych paszkwili i pewnie mało dokładnie, bo pojawiają się tylko slogany. Nigdy nie podajesz wiedzy merytorycznej, jedynie oceny. Nadal mamy urazowe myślenie o Kościele. Tymczasem prawda wymaga obiektywizacji. Osiąga się to poprzez dokładnie zajęcie się zagadnieniem w materiałach źródłowych. Nie mam takich zacięć to się tym nie zajmuję, bo znam ogrom pracy. Dobre szkoły dają człowiekowi takie fundamenty, by potrafił poruszać się w świecie wiedzy i nie zapominał o pokorze wobec niej. U ciebie paplanie to przekonanie, że osiągnęłaś szczyty intelektualne.
Cytuj:
Nawet powiedział wprost Sanhedrynowi, że Boga nie znają i wypełniają wolę szatana - władcy tego świata, który swoim kłamstwem zniewolić dusze ludzi.

Jeśli Mu nie uwierzyli to oznaczało, że mieli inny obraz prawdy. Mieli przede wszystkim inny fundament, czyli inny obraz Boga oraz sztywne myślenie przekonujące ich, że posiedli prawdę o Bogu. Tak jak ty. Osoba myśląca urazowo nie jest zdolna do odkrywania prawdy. Najpierw musiałaby odkryć swoje skrzywienie a następnie umieć szukać prawdy. Jesteś bardzo powierzchowna, więc to z natury niemożliwe. Dlatego nikt się nie nawróci bez łaski Boga. Ty nie wiesz jak rozpoznać łaskę, bo o to pytałam i nie wiedziałaś. Po prostu czucie zwierzęcej natury przypisujesz Bogu. Ludzie świeccy kwestionują rozum i lokują go w instynktach czy emocjach. Każde twoje świadectwo można podważyć, bo to co opisujesz potrafi także szatan. Katolik więc ma okazać w tej materii określone zachowanie i śledzić czy to nie staje się ważne i nie zatrzymuje w rozwoju duchowym. Jeśli zacznie się upierać to najczęściej to zwiedzenie. Są procedury wypracowane przez 2000lat. I tak nabiorą się nawet wybrani....ale nie wszyscy.
Cytuj:
Dlatego prawda jest taka ważna, bo ona łączy nas duchowo z Bogiem Ojcem.

..albo swoimi wymysłami.
Cytuj:
W Ewangelii Mateusza czytamy, że podstawą wiary są dobre owoce, które ona wydaje.

Dobrymi owocami nie jest szkalowanie Kościoła, powierzchowne oceny czerpane z paszkwili antykatolickich. Ty sądzisz, że to dobre owoce. Nie podważysz swych osądów, bo fałsz tkwi w tobie i przypisujesz mu prawdę.
Cytuj:
Kłamstwo przeprowadzania przez ogień, sprawiło, że przez 600 lat inkwizycji niszczono prawdę wiary.

To jest bełkot. Nie podejmiesz tematu inkwizycji, bo gdybyś miała na jej temat wiedzę to widziałabyś historię i potrafiłabyś ją odróżnić od polityki historycznej. Ty natomiast nie masz wiedzy, że twoje oceny to antykatolicka polityka historyczna. To także przymus, bo znów wracasz do swych sztywnych konieczności pisania wciąż o tym samym. O inkwizycji już pisałaś to samo i odpowiedziano ci, że nie masz racji. Podjęłaś temat, że potrafisz? Ile przeczytałaś książek historycznych przedstawiających fakty a nie oceny polityczne?
Cytuj:
Fundamentalizm religijny nie przyczynia się do rozwoju prawdy, którą następne pokolenia mogą pojmować we właściwym świetle prawdy.

A rozumiesz dlaczego? Też nie odpowiesz. Fundamentalizm jest zakorzeniony i ideologii a nie religii. Tak piszesz...oceny, oceny, oceny i brak faktografii.

Najpierw należy poznać siebie. Jeśli ktoś nie odczyta siebie to żyje na powierzchni życia, życiem natury. Prawdę odczytuje z odczuć i urazów, czasem wadliwej moralności, której nie potrafi zakwestionować. Jeśli nie wie do czego uzdatnia łaska to porusza się w prawach rozumu ewolucyjnego. Ty wiesz na czym polegała misja Jezusa, bo ją sobie wymyśliłaś. Nauki katolickiej nie rozumiesz. Jest inna niż twoja, więc ją odrzucasz. Mieszasz w sprawach zbawczych judaizm z chrześcijaństwem. Przedstawiasz Jezusa jako rabina a nie Boga mającego moc zbawczą. Rola nauczycielska była tylko jedną z ról Jezusa, ale zbawcza wynikała z tego, że człowieczeństwo mógł podarować Ojcu tylko Syn...i tylko swoje. Jego bowiem przedłużeniem jest Kościół Święty. Jest święty tylko dlatego, że jest w nim Duch Boży. To była wola Jezusa. Tworzą ten Kościół wierni tego samego ducha. Mamy więc jeden Kościół, bo oświecony jednym duchem. Tam jest więc Kościół, gdzie jest ten sam duch, wyznawców łączy ten sam duch. Oni są braćmi i dziećmi Bożymi. Braterstwo odwołuje się do ducha wiary i podporządkowane jest woli Ojca. Inni ludzie myślą jedynie, że są w Kościele. Zgodnie z myśleniem żydowskim można by jeszcze wyodrębnić chorych (żyd zdrowy, żyd chory i trup, czyli katolik), czyli takich, którzy dojdą do zbawienia po trudnej resocjalizacji.


Pn paź 17, 2022 12:46 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr paź 26, 2011 3:14 pm
Posty: 977
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Cytuj:
Kto lekceważy Kościół prowadzący najkrótszą drogą do zbawienia tego wiara jest często zgodna z tym co o religii pisał Feuerbach a następnie przejął to Marks. Czyta się infantylne wywody kreacjonistów wiary.


Feuerbach posługiwał się chrześcijańskim poglądem na alienację, że cała historia to okres oddzielania się człowieka, po jego upadku od Boga jako podróż z raju utraconego do raju nie tylko odzyskanego, ale też wzbogaconego przez więedzę o tym co dobre a co złe.

Feurbach odwrócił chrześcijański pogląd na alienację, że Bóg jest tworem człowieka, rezultatem alienacji, wyodrębnienia istoty gatunkowej i stała się dominująca nad człowiekiem jako Bóg. W ten sposób człowiek stwarzając Boga zubożył siebie i popadł w niewolę własnego tworu.

To nie są infantylne wywody. Metoda jaką posługuje się alienacja jest taka sama w obu przykładach, zmieniły tylko elementy. To nie jest też lekceważnie kogokolwiek tylko pokazanie, że tą samą metodą można uzasadniać różne poglądy. A ten, który jest właściwy to już jest kwestia tego, czego się pragnie, albo nie


Pn paź 17, 2022 11:17 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16882
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Pisałam, że to infantylne, tak to odbieram. Marks przyjął te poglądy i doszedł do tego, że przyjdzie czas dojrzałego komunizmu, gdy opium dla ludu nie będzie potrzebne. Człowiek dojrzeje i zrozumie, że jest kreatorem rzeczywistości. Będzie szczęśliwy bez Boga. Należy tylko pozbyć się Boga i utopia stanie się faktem. Nie opisano jednak tego szczęśliwego człowieka, czyli na czym to szczęście ma polegać. Marks wspomina, że człowiek będzie mógł być tym kim chce być. Kiedy szczęście ogranicza się do pielęgnowania kwiatków, łowienia ryb to antropologicznie człowiek jest widziany jak to wskazuje biologia: Naczelne.
Kreowanie rzeczywistości nt Kościoła i katolików to tylko odmienny biegun tego samego myślenia. Tu zbawienie, Boga i katolików przyjmuje się na podstawie swych wyobrażeń. Biblię traktuje się wybiórczo, tradycję podobnie. Spłyca rolę Jezusa, pozbawia natury boskiej a co ma z tym wspólnego inkwizycja to pewnie tylko poeta wie. Jedno i drugie jest utopią i wyobrażeniami. Tu Bóg jest tylko potrzebą psychologiczną. Kiedy będę wyśpiewywać hymny pochwalane pod adresem Boga, ale odbierać Mu jednocześnie boskość i nie widzieć siebie w prawdzie to chcę poczucia, że ktoś silny przytuli mnie na zawsze. Warto nawet cierpieć...tyle, że cierpienie nie ma mocy zbawczej samo z siebie.


Wt paź 18, 2022 12:03 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Proponuję posłuchać tego wykładu - naprawdę warto.
Po odsłuchaniu napiszcie, czy zgadzacie się z tym, o czym tu mowa.

Elohim na górze Synaj. Czyli kto dał prawo i z kim rozmawiał Mojżesz.
(Ciach nie promujemy sekt-J)

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Śr paź 26, 2022 1:48 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18243
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Już pierwsze parę minut zniechęca - stek bzdur, więc dalej nie słucham.
Po raz kolejny sprawdza się w Twoim wykonaniu proroctwo:
2Tm 4:3 "Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli."

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Śr paź 26, 2022 2:28 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
wybrana napisał(a):
Proponuję posłuchać tego wykładu - naprawdę warto.
Po odsłuchaniu napiszcie, czy zgadzacie się z tym, o czym tu mowa.

Elohim na górze Synaj. Czyli kto dał prawo i z kim rozmawiał Mojżesz.
(Ciach nie promujemy sekt-J)

Czemu ciach?
Czy to nie jest dział: chrześcijaństwo, ateizm, religię, filozofie?

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Śr paź 26, 2022 5:03 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Czy osoba, która zrobiła - ciach, może uzasadnić swoje działanie?
Czyżby ktoś tu stał się sędzią?
A może jest przeciwny prawdzie jaka jest podana w Biblii, że Mojżesz rozmawiał z aniołem a nie z Bogiem, co potwierdza :

"To on był z ludem, z naszymi przodkami, na pustkowiu — a z nim anioł, który przemówił do niego na górze Synaj — i to on otrzymał żywe, święte słowa, żeby je nam przekazać" (Dzie 7:38)

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Śr paź 26, 2022 5:12 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18243
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Przekręcenia wynikające z (błędnego) tłumaczenia wprost hebrajskiego słowa mal’ách (i jego greckiego odpowiednika ággelos) na polskie "anioł" (w sensie stworzonego przez Boga bytu duchowego.
Oba te słowa dosłownie znaczą „posłaniec”.* Owszem, takim mal’ách, ággelos (posłańcem) może być duch, którego powszechnie nazywamy "aniołem", ale równie dobrze może to być człowiek czy nawet jedna z Osób Trójcy Świętej.
W Biblii to słowo oznacza po prostu kogoś, kto mówi w imieniu Boga.

Na przykład w Księdze Malachiasza "aniołem" został nazwany zarówno Jan Chrzciciel, jak i Chrystus:
"Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie. Oto nadejdzie, mówi Pan Zastępów."/Ml 3:1/
W tym sensie Paweł mówi o sobie jako o "aniele":
"A pokusy waszej w ciele mojem nie lekceście ważyli, aniście odrzucili: aleście mię przyjęli jako Anioła Bożego, jako Chrystusa Jezusa."/Ga 4,14 WUJ/

Takich przykładów jest mnóstwo w ST. Na przykład w Rdz 16,9-10 objawiający się Bóg przedstawiony jest jako anioł (czyli posłaniec):
"Wtedy Anioł [מלאך] Pański rzekł do niej: Wróć do twej pani i pokornie poddaj się pod jej władzę. Po czym Anioł[מלאך] Pański oznajmił: Rozmnożę twoje potomstwo tak bardzo, że nie będzie można go policzyć."/Rdz 16,9-10/

----------------------------------
*Trzeba powiedzieć, że wszelkie tłumaczenia ("posłaniec", "przedstawiciel", "herold" itd) nie oddają w pełni znaczenia tego słowa.
Taki "Anioł" (np. pełnomocnik wysyłany przez Króla) był w pełni tożsamy z tym, który go posłał.
Podobną myśl wyraża nazwanie Chrystusa "Logosem" (chociaż "Logos" ma z kolej dużo szersze znaczenie niż ággelos).

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Śr paź 26, 2022 10:58 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Barney, masz rację i dobrze napisałeś, tylko zastanawiam się jak ci ludzie odróżniali jaki Anioł jakiego Ducha do nich przemawiał?
Tam o księciu tego świata, którego demaskował Jezus - nie wspominają.
Nie wspominają o tym, co ogłosił się fałszywie Bogiem na ziemi.
Czy to nie działanie szatana na ziemi nie zdemaskował Jezus?
Czy nie po to przyszedł, by wydać świadectwo prawdy?
Czy przed przyjściem Jezusa świat nie był pogrążony w ciemności duchowej?
Dlaczego to co stare czyli stare fałszywe pojęcie Boga Ojca głosi się ludziom jako prawdę. Przecież Jezus wydał inne świadectwo naszego Ojca w Niebie.
Czy można starą łatę przyszywać do nowego sukna?
Czy można stare wino wlewać do nowych bukłaków?

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Wt lis 01, 2022 8:08 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18243
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Sorry, nie chce mi się rozkręcać idiotycznego wątku kolejny raz zbijając Twoje idiotyczne tezy.
Przyjmij do wiadomości, że mnie uszy nie świerzbią (2Tm 4:3 )

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Śr lis 02, 2022 9:53 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Barney napisał(a):
Sorry, nie chce mi się rozkręcać idiotycznego wątku kolejny raz zbijając Twoje idiotyczne tezy.
Przyjmij do wiadomości, że mnie uszy nie świerzbią (2Tm 4:3 )

Szkoda, że dla ciebie jest to idiotyczny wątek.

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Cz lis 03, 2022 4:36 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1815 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91 ... 121  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL