Czyli nic nie robisz. Ale do księży, którzy jasno i wyraźnie nauczają co jest złamaniem IV przykazania, masz pretensje, że "nic nie robią".

Bądź trochę poważny. Jak nauczają, skoro coraz więcej ludzi ma kilku partnerów seksualnych i coraz młodsze dzieci zaczynają współżyć.

To Ty bądź poważny, bo sam nic nie robisz, a masz pretensje do innych, że według Ciebie za mało robią.


Normalnie nauczają. To, ze ludzie ich nie słuchają, to już nie jest ich wina.

Ludzie nie słuchają nauczycieli, którzy nie robią tego co sami nauczają. Jeżeli matematyk nie umie logicznie myśleć, to nigdy nie nauczy matematyki, jeżeli polonista nie lubi czytać, to nigdy nie przekaże pasji do literatury, itd. Jeżeli ksiądz żyje łamiąc Boże zalecenia to nigdy nie nauczy życia zgodnie z Bożymi zaleceniami. Wielu księży jest niewiarygodnych w tym co robią i przynoszą tylko szkodę kościołowi. Nie ma z nich żadnego pożytku. Sieją tylko zgorszenie.

Tak? Ilu znasz księży, którzy nie stosują się do tego, co nauczają w kwestii IV przykazania?
Konkretną liczbę poproszę.


W tym momencie to Ty siejesz zgorszenie, bo rzucasz oskarżenia pod adresem księży, ale nie przedstawiasz jakichkolwiek dowodów, że są one zasadne.

W kościele bywam często. Nie tylko w niedzielę. I, o zgrozo, od lat nie słyszałam kazania dotyczącego kwestii czystości.Niestety.A dzieci moich katolickich znajomych, mieszkają z partnerami bez ślubu. Ludzie ci przyjmują co niedzielę Komunię. Dla mnie to świętokradztwo. Jeśli zgadzają się na takie życie swoich dzieci , finansuję je to dlaczego uważają , że są bez grzechu.

Zgadza się, to wszystko wygląda na grę pozorów. A taki Yarpen Zirgin broniąc tego stanu rzeczy jest też odpowiedzialny za tą wszechobecną rozpustę.

Dzisiaj na mszy chrzest i matki oraz chrzestne ubrane w krótkich sukienkach siejące zgorzenie w pierwszej ławce w kościele. Sam chrzest jak zwykle na przed ołtarzem tak że cały kościół musi oglądać półnagie kobiety. Dlaczego księża nie zrobią w końcu z tym porządku? Czy podoba im się takie eksponowanie wyuzdania w kościele?

Powinieneś wybrać się do jakiegoś specjalisty, bo to zafiksowanie na punkcie seksu nie jest normalne.

Soniu...jeśli brakuje ci w swoim parafialnym kościele kazań o czystości przedmałżeńskiej, to idź do swojego proboszcza i z miłością poproś go o takowe, a jeśli nie masz śmiałości, to wpisz sobie w wyszukiwarkę "kazanie o czystości przedmałżeńskiej".
Co do drugiej kwestii, to skoro zależy ci na zbawieniu dzieci znajomych katolików, które(wydaje ci się że grzeszą) , to chyba znasz Pismo i wiesz jak Jezus naucza postępować...http://www.opoka.org.pl/biblioteka/H/HN ... kly-3.html

Wydaje mi się, że Twoje postępowanie działa na niekorzyść kościoła.

Wiadomo, że po czymś takim znajomi przestaną z dnia na dzień być znajomymi i śmiertelnie się obrażą. Żyją po prostu w błogiej nieświadomości dzięki temu że w kościele prawie nikt nie naucza prawdy.

Moje? Chyba coś Ci się pomyliło, bo to nie ja oczerniam księży i głoszę, że źle nauczają.

A więc pragnąc zbawienia dla innych lepiej jest klepać w klawiaturę niż wiedząc, iż ktoś ze znajomych z otoczenia grzeszy, postąpić tak jak Jezus naucza...