Intrygujące. Bóg przestał być Bogiem, aby stać się człowiekiem. Gdzie znajdę tę naukę, bo nie przypominam sobie, aby ją zapisano w Biblii?


Proszę o sprecyzowanie czy to pytanie ma dotyczyć Chrystusa, czy zwykłych ludzi.

Ja znajduję, że po śmierci: zostało Jego Imię wywyższone ponad inne.
W trakcie: Przybrał postać sługi. Syn człowieczy. Posiadał śmiertelne ciało. Był chroniony przez aniołów aby sobie nic nie złamać.
Przed. Został przygotowany do zbawienia jeszcze przed stworzeniem świata.
Wszystko przez Słowo powstało.
JEST źródłem życia wszystkiego co stworzone.


Daj dwie odp.

Ja zaś proszę o coś innego:
Gdzie w Biblii znajdę naukę, że Jednorodzony Bóg przestał być Bogiem aby stać się człowiekiem?


Nie dam. Wskaż czy to pytanie odnosi się do Chrystusa, czy do zwykłych ludzi.

Daj dwie odp.

Jak nie chcesz, to po co pytasz? Sam dałeś wybór dwóch. Odpowiedz konkretnie z własnym pytaniem

Nie działa. Poproszę o odpowiedzi:

Ja zaś proszę o coś innego:
Gdzie w Biblii znajdę naukę, że Jednorodzony Bóg przestał być Bogiem aby stać się człowiekiem?


Nie dam. Wskaż czy to pytanie odnosi się do Chrystusa, czy do zwykłych ludzi.

. Pozdrawiam.

No proszę... I kolejna ucieczka od postawionych pytań. Jakie to dla Ciebie typowe. Ale ja mam czas:


Ja zaś proszę o coś innego:
Gdzie w Biblii znajdę naukę, że Jednorodzony Bóg przestał być Bogiem aby stać się człowiekiem?


Nie dam. Wskaż czy to pytanie odnosi się do Chrystusa, czy do zwykłych ludzi.

Powiem teraz do Poczętych z Ducha Świętego, lub dzieci a nie do dorosłych jak poniżej:
1 P 5,8-11
8 Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. 9 Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu! Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie. 10 A Bóg wszelkiej łaski, Ten, który was powołał do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje. 11 Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.

Gdy was dopadnie jakiś zabójca nienarodzonych
Możecie być jak dzieci i mówić: bo nie , nie da on rady przejść już przez samo to. Nie musicie niczego udowadniać bo i tak będzie to nie dla waszego wzrostu w Panu, ale aby was wytrącić z równowagi i zapędzić w kozi róg. Twardo stójcie przy świadectwie, że Jezus z Nazaretu jest Chrystusem. Budujcie się na Nim, a nie na opinii ludzkiej. Odrzucajcie pochwały ludzkie tak samo obelgi. On Was przemieni i zbuduje na nowo. Da wam nowe rozumienie, spojrzenie, słyszenie i życie. Dopiero gdy On umocni wysyła w świat.
Pozdrawiam w Panu naszym, każdego który szuka lub znalazł.

O Antyk, pięknie powiedziana druga część wypowiedzi. Oczywiście że nie dam się zapędzić w kozi róg przez Was protestantów, że niby Kościół Katolicki to nierządnica, z pośredników korzystać nie można, papieże prowadzą na manowce, uczynków nie można czynić żeby czasem nie zostać faryzeuszem. Przestałam się Was bać i waszych oświeconych nauk. Życzę Wam jak najlepiej. Zostańcie z Bogiem czyli Jezusem Chrystusem

Nierządnica to nie Kościół Katolicki. I nigdy tak nie twierdziłem. A zawsze uważałem, że tam gdzie łzy przy ewangelii, tam wierzący w Pana naszego Jezusa Chrystusa.

Zawsze mnie śmieszy, gdy ktoś usiłuje udawać proroka.

Kościół katolicki nigdzie nic nie mówi o "odpuszczaniu sobie krzyża". Natomiast jeśli chodzi o uczynki, to Jezus na pytania o zbawienie odpowiadał przykładami uczynków "znasz przykazania: nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie kłam, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę, daj koszule, idź dwa tysiące kroków..."

Nie wystarczy wzruszenie przy czytaniu Biblii. Wzruszenie to tylko emocje. Natomiast Dekalog to czyny, ostre wymagania etyczne. Czekałam na ten Dekalog. Mijasz się z prawdą? Płacz przy tekstach biblijnych wskazuje tylko na emocje, coś co pojawia się spontanicznie. Człowieka określa postępowanie a nie wzruszenia. Po udarach się też pojawiają i człowiek staje się jak dziecko niestabilny, bardzo uczuciowy.. Potem następuje: ja już wiem, nie muszę wierzyć. Przychodzą kolejne doznania. Bez Kościoła człowiek popada w iluzję o sobie i religijną. Jeśli mu to odbierzemy pozostaje pustka wewnętrzna, bo rozum w tym nie bierze udziału. Tu pierwsze skrzypce gra chora wyobraźnia. Stąd te dostojne kroki i mus autoprezentacji. Każdy odzew dobry, by tylko móc o tym mówić co podsuwa wyobraźnia. On nie musi rozmawiać. On chce mówić, bo musi! Napisał więc prawdę, że wykorzystuje i YZ. Każdego wykorzysta, byle coś powiedział i była przerwa, by nie musieć milczeć z powodów regulaminowych (post pod postem, i tak tylko on tego nadużywał na każdym nicku).

Tu różnica tkwi w innym miejscu. To religia chorej wyobraźni a nie rozumu. Bogiem są wizje i potwierdzają to odczucia. To co wywołuje wzruszenie to powiew DŚ, czyli prawda. Tezy, argumentacja rozumowa, zasady komunikacji? Napisał, że nie chce tego rozumieć. Uniki mają na celu powrót do tego co mu w duszy gra.
Na tym nicku już nic nie napisze.

Bez sensu to jest twoje tłumaczenie jakoby to brak słowa "osoba" w pierwszym pytaniu o Jednorodzonego Boga spowodował, że odpowiedziałeś przeciwnie niż w drugim, w którym także pytałem o Jednorodzonego Boga czy to ta sama osoba co Chrystus...

[quote="1antyk"]
Staram się uwiarygadniać swoje przekonania, nie z "wykorzystaniem" natchnionego słowa, tylko w oparciu o natchnione słowo. Jak w przypadku wykonywanej przez nas posługi głoszenia zgodne z wezwaniem Mt.28:19 "Idźcie tedy...". Ewentualnie "Idąc głoście...". Rozumiem, że z samego istnienia rozbieżności, istnieją obawy odniesione do każdego głoszenia, czy jest nauka zgodna z tymco wam przykazałemMt.28:20 W dyskusji i wymianie argumentów, można zawsze starać się ustalić prawowierność nauk, w oparciu o natchnione słowo. Jeżeli zaistniej potrzeba w kontekście różnych tłumaczeń, tak żeby poznać różnice w przekładach. Jak i z odwołaniem do znanych manuskryptów i użytych tam słów.