Berandetto.

Ja też kocham zwierzęta. Zwierzęta i przyrodę w ogóle, dlatego zostałem myśliwym. Dzialam również na rzecz bezdomnych psów. Sam prowadzilem dom tymczasowy. W ogóle jak czytam doniesienia o krzywdzeniu psów, to cierpie, i mimo, że jestem mężczyzną, chce mi się beczeć.

Ale czym innym jest pies, który bez człowieka żyć nie umie i widzi w swoim panu ósmy cud świata, a czym innym jest świnia hodowana na mięso.

Czym innym jest niezbędny odstrzał, a czym innym polowanie z nagonką dla frajdy.

Jestesmy wszystkożerni, w tym mięsożerni.


Porady dietetyczne z PŚ przewidują również czerwone mięso.

A tak w ogóle pachnie mi to trochę adwentystami dnia siódmego


Reasumując, powinniśmy zwracać uwagę, czy w hodowlach nie dochodzi do znęcania, i ew zawiadamiać. Powinno sie również zaostrzyc kary za znęcanie, bo są stanowczo za niskie. Może nie tyle, że za niskie, ale dolna granica zagrożenia (po którą z ochtą sięgają sądy) jest wręcz bezczelna! Powinno się karać pozbawieniem wolności. Krótkim, ale jednak. Bo inaczej tego nie wyplenimy!


Pozdrawiam.
Pomódlmy się dzisiaj za zwierzęta.

Znecanie sie nad zwierzetami jest zle. Dlaczego uwazasz, ze katolik je popiera? Czym innym jest znecanie a czym innym dobra hodowla w celu zrownowazonego jedzenia.
Nikt ci nie zabrania bycia wegetarianka. Wiara nie zmusza do jedzenia miesa.

Tak, czyli o tym czy zwierzę może być torturowane i zabijane decyduje to co człowiek o tym konkretnym zwierzęciu myśli.

No jeżeli tak uwazasz, to musisz być bardzo smutnym człowiekiem. Będę się za ciebie modlił, acz wciąż propagował stanowisko w sprawie znęcania , wyrażone w poprzednim poście.


Dodam, że należy wziąć pod uwagę przeznaczenie zwierzęcia. Psów się nie hoduje na mięso. Pies jest przyjacielem człowieka. Świnia jest pokarmem. Tak już jest świat ułożony. Jedzenie mięsa nie jest grzechem.

Nie tyle świat co nasza kultura.

Winikająca z przeznaczenia tych zwierząt.

Przeznaczenia? Przeznaczenia w senie "ta półka jest przeznaczona na kubki a ta na naczynia", czy przeznaczenia w sensie jakichś omenów na niebie i ziemi?

...



W Azji hoduje. To co -- te Azjatyckie są czymś innym niż nasze? A może ci Azjaci to barbarzyńcy bo jedzą psy, ale my jedząc świnie jesteśmy OK.

Bo przecież to jest zupełnie co innego jak Kali kradnie krowę, a co innego jak tą krowę się ukradnie Kalemu, prawda?

Tak, Azjaci to barbarzyńcy, jeżeli hodują psy na mięso.

Znalażłem cośco nawet lepiej pasuje:

A jakie jest przeznaczenie świnek morskich ?


Żadni tam barbarzyńcy. Sposób odżywania różnych populacji zależy od całego pakietu czynników.
Berberowie mogliby nas uważać za brudasów gdyby stosować taką logikę.

Wiem, że w jakimś kraju świnki morskie są narodowym przysmakiem.

Chodzi o to, że piesek zawsze będzie pieskiem, bez wzgledu na szerokość geograficzną. A wieprz zawsze będzie wieprzem.

Co do zabijania zwierząt w ogóle, to przecież na codzien zabijamy muchy, komary czy pracowite i w sumie nieszkodliwe mrówki. Tak to jest. A niektóre zwierzątka zabijamy na pokarm.

Są jednak granice. Zabijanie najlepszego przyjaciela człowieka, żeby go zjesc, uważam za barbarzyństwo. Nie do tego pies został stworzony. Gdyby tak było, nie zaostalby obdarzony taką uczuciowoscią. Psy to nie wilki. Już nie.


P.S. "pies", bądź tak uprzejmy i nie komentuj moich wpisów. Hoduj sobie psy na mięso, czytaj Strażnicę, tylko błagam, daj mi spokuj!

Taaak? Napadło mnie dzisiaj coś takiego, pół metra w kłębie, i omal nie pogryzło, bo chłop nie mógł utrzymać na smyczy. Nienawidzi mnie po prostu i zapluwa się, ilekroć przechodzę pod jego balkonem. Piesek będzie pieskiem, dobre sobie.


Halo, czy na sali są muzułmanie? Niech wytłumaczą temu człowiekowi, że pies zawsze będzie psem...

@Filip Kaszyński

Pies musi szczekać, więc możesz go wziąć na ignora. Ruch jest możliwy tylko po Twojej stronie. To czarny wilk, więc wychować się nie da, za stary, nie jest ułożony podczas wieków udomawiania...spojrz mu w oczy, zawadiackiego blasku i ochoty na zabawę nie ma nawet w genach. Możesz go jedynie odstrzelić na ignorze i zostawić hienom na pożarcie. Sam zajmiesz się spokojnymi roślinożercami.

To trudny teren łowiecki, więc zalecam ostrozność. Zwierzyny wszelkiej maści co niemiara, jak to w biocenozie mieszanej. Mamy też roślinki, nawet takie co są lekiem ziołowym na zmuszenie kogoś do zakochania.
Osobiście wolę jednak miąsko na posiłek, pożywniejsze.

Tabu żywieniowe występują prawie we wszystkich kulturach i kulturowe jest ich tło.Nic więcej. O żadnym barbarzyństwie to nie świadczy.