radozz napisał(a):
Czyli zakochana.
Każdy zakochany człowiek (czytaj zauroczony) jest głupi, bo jego przetwarzanie faktów i odbieranie rzeczywistości jest ograniczone.
Po to sa (takze) wiec Boze Przykazania by CHRONILY w stanie "
zauroczenia".
Oprocz "
zauroczenia"- jest rozum.
Nie mozna oczekiwac szczescia nie uzywajac rozumu, czyniac to co nierozumne.
Jesli "zauroczenie" jest calkowicie zgodne z Bozym Prawem i nie ma w nim nic sprzecznego z Prawda - to to JEST WLASNIE MILOSC.
Jesli zas "
zauroczenie" zaprzecza jakiejsc Prawdzie Bozej- to to wlasnie JEST FALSZYWA MILOSC. Pozor Milosci.
Milosc jest takim ZACHWYCENIEM, ktore w niczym nie zaprzecza Prawdzie Bozej.Nalezy sie uczyc rozrozniac Milosc od milosci falszywej.
Oryginal od podrobki.
Zloto prawdziwe od tego, co sie tylko blyszczy jak zloto.
Cytuj:
Sęk w tym, że nie zawsze.
Czasem popełniamy ciągle te same błędy, ale czasem coś nas tak zrani, naszym błędem ranimy samych siebie również, że już więcęj tego nie chcemy.
"
Chcenie", a wykonanie to dwie rozne rzeczy.
Po drugie: kto nie chce naprawic tego co zepsul lub przyznaje sobie "
prawo do kolejnej proby", ale bez naprawienia tego co zepsul- ten wlasnie ma zla wole.
Cytuj:
Prawa są takie, że każdy kto źle czyni ma wyrzuty, jednak sumienie można oczyścić.
Warunkiem oczyszczenia jest naprawienie wyrzadzonej szkody lub przynajmniej chec naprawienia.
Kto odchodzi od zony danej od Boga do "
innej zony"- udowodnil brak checi naprawienia tego co zepsul.
Zla wole udowodnil.
I dlatego MUSI byc potepiony.
I z cala pewnoscia bedzie !
Chyba, ze wroci do Milosci zony.
Nie ma radosci dla ludzi zlej woli.
Dla czlowieka zlej woli- nie ma Zbawienia.
Cytuj:
Ale to wcale nie musi być jego wina.
To żona mogła zdradzić i odejść.
Albo go bić i pić
.
Prawdziwa Milosc nie rozglasza win swej zony.
Dlaczego wy, rozwodnicy nie widzicie iz wszystko (rozwod) opiera sie na oskarzaniu wzajemnym ?
Ida do sadu i oskarzaja sie.
Gdzie tu jest Milosc Prawdziwa?
Jezeli zona jego naprawde uczynila cos zlego- to milczec powinien, a nie rozglaszac.
Miłość (....) nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego; Cytuj:
A jeśli nawet strona winna znalazła nową osobę, to nie ma obowiązku od razu sypać się popiołem na głowę.
Kazdy tak wlasnie czynic powinien.
To jest pokora.
Cytuj:
Bo jak pisałem wcześniej, nie wszyscy ludzie muszą wiedzieć, jakie błędy popełniliśmy.
Nie wszyscy.
Lecz ten z ktorym chcemy byc na stale- powinien znac istotne bledy.
A to, ze sie nie umialo kochac i zniszczylo Milosc- to jest istotne.
To proste.
Lecz o czym my rozmawiamy?
Przeciez jest oczywistym iz
KLAMCA (a takim ZAWSZE jest rozwodnik) brnie nieuchronnie w klamstwo.
Kazdy klamca kocha klamstwo i klamstwem zyje.
I buduje swoja "
legende" w oparciu o klamstwo.
Usilujac przez klamstwo zrzucic z siebie to, co mu ciazy (w ukryciu).
Cytuj:
A jeśli będą zainteresowani dalszą znajomością, to wtedy się wytłumaczy ze wszystkiego.
Więc Twoje założenie jest absurdalne.
Co jest absurdalne?
To, ze trzeba mowic Prawde i byc pokornym i kochac zone ?
Cytuj:
No i o tym rozmawialiśmy.
Dlaczego mu nie wolno.
Dlatego, ze nie wolno byc wewnetrznie sprzecznym.
Nie wolnio klamac, nie wolno nie dotrzymywac slubow.
To proste.
Takie postepowanie, (ze sie czyni na odwrot do tego co nie wolno- jak wyzej) MUSI PROWADZIC DO ROZDARCIA.
Oczywistosc.
Cytuj:
Czemu służy ów zakaz?
By chodzic PROSTYMI sciezkami-
tak tak; nie nie.
I miec czyste i radosne serce.
To proste.
Gdyby nawet zona moja (co nie daj Boze!) okazala sie czarownica- ja i tak mam byc prosty i czysty
i wierny.
Aby byc szczesliwym.
To proste.
Jezeli nawet mialbym (co nie daj Boze!) nie dotrzymac przysiegi ze wzgledu na to, ze zona moja (co nie daj Boze!) stalaby sie czarownica, to i tak powinienem dotrzymac chocby tylko ze wzgledu na siebie samego.
Jesli nie z powodu zony, to chocby z tego powodu ze mam obowiazek szanowac siebie samego, walsne slowa i obietnice.
Aby byc czystym i prostym.
Tak tak; nie nie.
I szczesliwym W KAZDEJ OKOLICZNOSCI.
Nawet wtedy, gdy mnie beda (Panie Boze daj taka Laske !) zabijac z powodu Wiary w Boga i Jego Prawde.
Mam byc podobnym do Boga, abym mogl byc szczesliwym.
Bog zas dotrzymuje Slowa nawet tym, ktorzy Jemu nie dotrzymuja.
I TYLKO TAKI czlowiek moze byc szczesliwym !
Dlatego rozwodnik NIGDY szczescia nie osiagnie.
(Chyba, ze odstapi od swej niewiernosci i wroci do Milosci zony).
NIGDY.
(Chyba, ze jak wyzej.
Lecz w stanie "rozwiedzenia"- nie osiagnie !)
Poniewaz niemozliwe jest szczescie w stanie wewnetrznego splatania i rozdarcia.
A nie jest mozliwe nie byc rozdartym nie dotrzymujac slowa swojego, nie dbajac o to co sie mowilo.
Cytuj:
Nie może być, dlatego muszą się rozstać i dobrać sobie osoby, z którymi nie będą sprzeczne.
Nie.
Lecz powinni wrocic do Milosci, ktora ich polaczyla i poblogoslawila.
Aby zwyciezyc swoje diably.
Cytuj:
Sa kobiety, które celowo uwodzą żonatych mężczyzn, pragnąc porzucenia przez nich żon i wejścia z nimi w związek małżeński.
Beda wszystkie bardzo cierpiec.
Jesli nawet nie w piekle na wieki, toi tak beda musialy zaplacic za to co uczynily.
Cytuj:
Gdzie te niewiasty uświęcone, o których piszesz?
W swiecie.
Cytuj:
Mylisz się.
To, że ludzie mnie krzywdzą to jest moja wola.
Brak reakcji to też reakcja.
To wtedy Ty krzywdzisz samego siebie (jestes masochista), a nie oni Ciebie.
To proste.
Nie jestes bezwolny.
Nikt Ci nie kaze krzywdzic samego siebie, np. zadajac sie z glupcami.
Cytuj:
Ale to nie ma żadnego znaczenia.
Bo to jest oczywista sprawa.
Jak przyjdziesz do mnie i mi powiesz, żę małżeństwo Ci się posypało, to ja będę wiedział, że ktoś musiał zawinić.
Nawet dzieci w podstawówce jak "zrywają", mówią, że związek się skończył.
A potem koleżanka z ławki pyta, no ale z czyjej winy, jak to się stało itd.
To jest naturalna kolei rzeczy.
Tak to się odbywa.
Bo klamstwo jest powszechne.
A klamca lubi klamliwa mowe.
Przeciez pisalem!
O co Ci chodzi ?
Zmiana zycia i sposobu myslenia, to jest TAKZE ZMIANA SPOSOBU MOWIENIA.
Lecz klamca (ktorym jest kazdy rozwodnik) nie chce zmienic klamstwa na Prawde.
Cytuj:
I jeśli mówi na początku rozpadło się, to znaczy ni mniej ni więcej, tylko nie chcę na razie o tym rozmawiać.
Nie.
Znaczenie jest inne.
Cytuj:
Jak jedziesz samochodem i łapiesz gumę, to mówisz, samochód Ci się zepsuł czy, że zepsułeś samochód?
Ze mi sie zepsul.
Poniewaz nie przyczynilem sie do zlapania gumy (jezeli specjalnie nie jezdzilem np. po gwozdziach).
Zepsul sie wiec "sam" w znaczeniu: BEZ MOJEGO UDZIALU.
A w przypadku rozwodu tak nie jest.
Dlatego nie nalezy mowic : "
rozpadlo mi sie"
Lecz szatan o tym wie !
To wlasnie on wymysla nowomowe dla klamcow, aby klamca mogl sie "
lepiej poczuc".
Nie znasz nowomowy diabelskiej ?
[Np. "
rozpadlo mi sie malzenstwo"; "
usunac ciaze"; "
prawo do wyboru")
To co mowimy- ma znaczenie.
I to jak mowimy- tez ma znaczenie.
Wiec powiedziec "
rozpadlo mi sie"- to lucyferyczny sposob (
podsuniety ludziom przez Lucyfera) na to by "
sprytnie ominac" Prawde, ze ktos przyczynil sie do rozpadu.
"
Usunac ciaze"- "
sprytny sposob" na ominiecie Prawdy, ze morduje sie niewinnego w lonie.
I tak dalej i tym podobnie.
Jezyk ma znaczenie.
Slowo- ma moc oddzialywania.
I klamca tez to wie, choc nie zawsze sobie to uswiadamia na samym sobie.
Cytuj:
Samochód jest niezdolny do jazdy.
Nie ważne jest jak to nazwiesz.
Mechanikowi wytłumaczysz dokładnie dlaczego się popsuł.
Z czyjej winy.
Samochod moze sie popsuc bez czyjejs (ludzkiej) winy.
Np. zuzycie materialu, ukryta wada.
I dlatego mozna powiedziec "
zepsul mi sie".
Malzenstwo nie moze sie zas "
rozpasc"- to jest bez winy ludzkiej, bez winy kogos.
Dlatego powiedzenie "
rozpadlo mi sie" jest klamstwem (choc subtelnym).
Wszystkie jednak lucyferyczne klamstwa sa wlasnie takie.
Subtelne !Lucyferyczne klamstwa sa bardzo lubiane przez klamcow.
Lucyfer jest Arcymistrzem Klamstwa.
Dlatego jest podziwiany przez klamcow.
A jego klamstwa sa przez nich bardzo kochane.
Tak, ze zdolni sa nawet wbrew oczywistosci, wbrew rozumowi usilowac przekonac innych, ze nie sa klamstwem.
Jak Ty probujesz wykazac, ze "
'rozpadlo mi sie' wcale nie sugeruje, ze 'samo' "
Cytuj:
Jezeli "normalnie"- niech normalnie naprawi ten pierwszy, ktory spalil.
Proste.
Nie da się.
Most nie chce już zostać naprawiony.
Most nie moze "
chciec".
Ale ludzie MOGA.
Cytuj:
Wykaże tę umiejętność w następnym związku właśnie.
Nie wykaze.
I nie ma prawa do "nastepnego", bez odbudowania tego co zniszczyl.
Cytuj:
Nie trzeba ponownie wkładać ręki do ognia, żeby wiedzieć, że parzy.
No wlasnie.
Po co wiec kobieta powierza serce swoje temu (rozwodnikowi), ktory juz spalil jedno serce ?
Cytuj:
"Napsuc, napsuc, nie naprawiac tego co sie zepsulo i...przejsc do nastepnego."
Tak, bo druga strona może nie chcieć już naprawiać.
Czyli "
druga strona jest winna". "
Ja nie".
"
Klasyczne slowa" rozwodnikow.
Lecz jak mozna byc dobrym sedzia we wlasnej sprawie?
Cytuj:
Bo pierwszy raz to pierwszy raz.
Murarz też za pierwszym razem prostego muru nie wymuruje.
Mur jest tylko jeden.
I dlatego wlasnie trzeba probowac naprawiac i poprawiac nawet i tysiac razy.
Ten sam mur- to samo Malzenstwo.
Cytuj:
Kobieta przewyzsza mezczyzne w Milosci.
Mezczyzna kobiete w rozumie (w zrozumieniu spraw).
Niektóre panie mogłyby się poczuć urażone.
Czym?
Tym, ze przewyzszaja mezczyzn w Milosci?
?!
Czy tym, ze ustepuja (z zasady) w rozumie?
Bo jezeli tym- to same udowadniaja iz wierza, ze "
rozum jest wazniejszy".
Lecz jezeli tak wierza ("
rozum wazniejszy niz Milosc") to czemu z zasady marza o wielkiej Milosci, a nie o "
wielkim rozumie"?
Madra kobieta- nie obrazi sie moimi slowami.
Bo Prawde powiedzialem.
Glupi mezczyzna przeciez takze moglby sie obrazic slyszac, ze jest gorszy (z zasady) od kobiety w Milosci.
Lecz madry mezczyzna podziwia kobiete WLASNIE ZA JEJ MILOSC.
Za to, ze go przewyzsza w Milosci.
A madra kobieta podziwia mezczyzne wlasnie za jego rozumnosc.
To JEST Porzadek Bozy.
Tak JEST w Niebie.
Kto jest madry, ten sie nie obraza na Prawde.
Rozum NIE JEST wazniejszy, niz Milosc.
Lecz Milosc JEST wyzej !
Dlatego w Niebie kobiety (z zasady) stoja wyzej, niz mezczyzni.
To JEST Prawda.
A nedza tej epoki wlasnie na tym polega, ze jest to "
epoka rozumu".
Z rozumu uczynili sobie bozka.
Choc mowia o Milosci !
Powiedz im, ze sa glupcami- a bedzie ich "
gryzlo" latami.
Powiedz im, ze nie kochaja- nie bardzo sie tym przejma.
Lecz Milosc jest wazniejsza, niz rozum.
Kogo wiec "
obrazilem" piszac Prawde?
Kobiete, czy mezczyzne ?
Cytuj:
Pięknie to opisałeś.
Ale chyba nie znasz obecnych realiów na "rynku kobiet".
Posłuszne, wierne, niewinne niewiasty to może w średniowieczu można było znaleźć.
Mezczyzni SKARLELI, to i kobiety sa zagubione.
To proste.
Lecz Pan Jezus z nierzadnicy uczynil Ksiezniczke.
(Jest w Niebie taka).
Powiadam Ci: to samo mozna uczynic z (niemal) kazda kobieta, jesli sie ja naprawde pokocha.
A kochac kobiete, to znaczy (dla mezczyzny)
przede wszystkim zapanowac nad samym soba, nad swoim diablem.Cytuj:
Obecne predatory to dokładna odwrotność tego co piszesz.
Na potwierdzenie moich słów niech posłuży fakt, iż około 10% mężczyzn wychowuje nie swoje dzieci (nie wiedząc o tym).
Statystyka jest dla mnie obrzydliwoscia.
Mnie interesuje Prawda, nie LICZBY.
I wazniejsze jest dla mnie to co MOZNA.
Niz to co jest teraz.
To co bedzie (w Wiecznosci, juz zawsze), niz to co przemija.
Cytuj:
Oto masz swoje niewiasty i ich nieskazitelne dusze.
Trzeba kochac kobiety, a wtedy one stana sie lepsze.
To proste.
Bo kobieta i jej uroda jest to jedna z Radosci Nieba.
Ci mezczyzni, ktorzy wejda do Raju beda podziwiac piekne Niewiasty.
Jak przewyzszaja ich w Milosci i jak sa Piekne i Dobre.
I beda wpadac w zachwycenie.
Coz milszego dla mezczyzny ?
Oczywiscie oprocz obcowania z Bogiem Zywym (to jest najwieksza Radosc) co moze byc milszego dla mezczyzny ?
Lecz w tym wszystkim, tam w Raju nie bedzie pozadania, a
tylko czyste zachwycenie.
Bo rozumni mezczyzni, Mieszkancy Nieba opanowali samych siebie, swoje diably. I wyrzucili je do piekla.
Reka Boza to uczynili.
Niebo jest to bowiem stan nigdy nieustajacego zachwycenia.
A jednym z waznych powodow tego zachwycenia (dla mezczyzny) jest Piekno Kobiet, Mieszkanek Nieba.
Piekno kobiety jest jedna z radosci Nieba.
Szczegolnie dla mezczyzn.
Cytuj:
Bo ten kto zranil jedno serce nie ma prawa moralnego zabierac sie za nastepne serce.
Więc nie powinni się pobierać ludzie, których partner nie jest ich pierwszą miłością.
Gdyby grzechu nigdy nie bylo na swiecie- tak wlasnie by bylo.
I tak mialo byc od Poczatku.
Milosc Prawdziwa RODZI SIE JEDNAK tak naprawde dopiero w Sakramencie Malzenstwa
!
NARZECZENSTWO- TO tylko jakby ZADATEK.
Dopiero Bozy Sakrament- daje poczatek Pelnej i Prawdziwej Milosci miedzy kobieta i mezczyzna.
Cytuj:
Powiedzmy, że jestem tym małym, głupiutkim chłopczykiem, który zakochał się w ślicznej dziewczynce, w różowej sukieneczce, która odeszła do innego bogatszego chłopczyka.
Mogę sobe znaleźć drugą dziewczyneczkę?
Jezeli jest Twoja zona (ta pierwsza)- to NIE.
Cytuj:
Cytuj:
Biskupi sobie niczego nie "uzurpuja".
A kto opisał
przeszkody zrywające?
Biskup (dobrej woli) stara sie tylko rozpoznawac i realizowac to, co Pan Bog ustanowil.
Cytuj:
Oboje są kłamcami.
A okłamywali się z różnych powodów.
To nie moze byc pocieszeniem.
Grzech drugiego czlowieka nie jest dla mnie zadnym "
pocieszeniem" lub "
usprawiedliwieniem"
Cytuj:
Jeśli te powody przeszkadzają być razem, niech będą z kimś, kogo nie będzie trzeba okłamywać.
Oklamywac nie wolno.
Jak mozna mowic "
trzeba oklamywac"?
Cytuj:
Słowa to tylko słowa.
Lecz Bog JEST Slowem.
Kto nie szanuje slowa- nie moze wiec byc szczesliwym.
Od slowa wszystko sie bowiem zaczyna.
Kazde dzielo.
Wszystko zaczelo sie od Slowa, Ktore bylo na Poczatku.
Pelnia szczescia, pokoj sumienia - sa mozliwe tylko w przypadku zgodnosci slow z czynami.
Z obfitosci serca mowia usta.
Kto posluguje sie podlym slowem- ujawnia swoje serce.
Nie kazdy ktory "
mowi jakby pieknie"- jest dobrym czlowiekiem.
Lecz kazdy kto mowi podle- jest podly.
Bo wydobyl ze swojego serca, to co w nim jest.
Slowa tez sa wazne.
Cytuj:
Wartościowanie ludzi przez wzgląd na to co sobie powiedzą jest nieuczciwe.
To co się robi jest ważne.
Niedotrzymywanie obietnicy- to jest takze to co "
sie robi".
Cytuj:
Deklaracje słowne są niewiele więcej warte niż liście na drzewie.
Lecz tego rozwodnik NIE POWIE drugiej ofierze.
Zgadza sie ?
Bo jest klamca.
Jakze by ja uwiodl, gdyby jej tak mowil, jak Ty teraz (sie zdemaskowales)?
Cytuj:
Narzeczeni też się kochali.
Chłopak w liceum, też kochał swoją dziewczynę.
To też są rany, które bolą.
Lecz Prawdziwa i pelna Milosc rodzi sie dopiero przed Oltarzem Bozym.
Narzeczenstwo to tylko jakby "
zalazek".
Cytuj:
Sam napisałeś, że nie ma prawdziwej miłości czyli bezinteresownej.
Niczego takiego nie napisalem.
Milosc jest zawsze bezinteresowna.
Cytuj:
Prawdziwej nie ma zarówno w pierwszym jak i drugim.
Jesli tak wierzysz, to czemu sie dziwisz, gdy ja pisze "
nie beda szczesliwi"?
Tak masz, jak wierzysz.
Wedlug swojej wiary.
Rozczarowanie i zawod to jest chleb codzienny "
kolejnych malzenstw"
Z kazdym kolejnym "
malzenstwem" (rozwodnika) narasta tylko zwatpienie i cynizm.
Im wiecej bylo tych "
poprzednich"- tam lepiej to widac.
Cytuj:
Co innego jest być wiernym a co innego kochać bezinteresownie.
Dlatego wlasnie ta kobieta, ktora trwa w czystosci i wiernosci, a ktora opuscil zly maz udowadnia wielka Milosc !
Jaki ma bowiem interes (mowiac "
po ludzku", czyli tak jak Ty lubisz) by tak trwac?
To wlasnie jest Prawdziwa Milosc- gdy sie dochowuje wiernosci, nawet gdy druga strona okazala sie podla i zdradliwa.
Bo i Pan Jezus JEST Wierny Swej Obietnicy pomimo iz my jestesmy PODLYMI ZDRAJCAMI.
Dlatego trzeba dotrzymywac slowa.
To proste.
Cytuj:
Nie w tym sensie, ze "kultura moze zamienic Prawde w falsz".
Szambo jest obiektywnie wstretne, nawet jesli szalency tego nie poznaja.
Nie poznają bo dla nich nie jest to szambo.
Szambo nie jest "
dla nich lub nie dla nich".
Lecz dla kazdego jest szambem.
Bo jest szambem obiektywnie i po prostu.
Cytuj:
Dlaczego stracili Wiarę?
To Tajemnica, ktora tak naprawde i doglebnie zawsze zna tylko Pan Bog.
Tajemnica Wiary i Tajemnica Nieprawosci.