Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 1:30 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Odpowiedzialność za słowa 
Autor Wiadomość
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Wt gru 29, 2009 7:35 pm
Posty: 847
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
Pit CK napisał(a):
Dlaczego tutaj część osób, które mocno wierzą w Boga, to Ci, którzy nim straszą, a druga część to Ci, którzy pokazują jego dobro? Mało jest osób "po środku".

To jest Twój osobisty odbiór myśli innych ludzi wystukanych za pomocą klawiatury.
Ale, czytaj, pisz, zawsze coś mam nadzieję dobrego z tego dla siebie wyniesiesz :)))


N wrz 28, 2014 3:57 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
JolaSz napisał(a):
A czy każdy człowiek, który przyjmuje Najświętszy Sakrament nie powinien mieć takiej łączności z Panem ?

Nie. W Dzienniczku napisała Faustyna, że objawił jej Pan, że są ludzie od których ucieka. Sama Faustyna pisze też o etapach w rozwoju duchowości, spowiednik jej wyjaśnił, że wówczas znajdowała się na pierwszym etapie. sporo pracy było przed nią, wielu łask nie była w stanie więc odebrać, bo przeszkadzała temu miłość własna. A największym niebezpieczeństwem na tej drodze są iluzje duchowe. To, po pysze, najcięższy grzech, chyba to słowa św. Augustyna. Ludzki umysł ma wyjątkowy talent, by zaciemniać prawdę, zwłaszcza o sobie.
Tak więc, Kościół, w swej mądrości, nakazuje ignorować doznania natury mistycznej. To samo usłyszała Faustyna od swych przygodnych spowiedników. Ona też powiedziała, że doznania, które jej towarzyszyły wymagają obecności kierownika duchowego. Niewiele osób ich posiada. To wielka łaska, by go mieć czytamy w Dzienniczku.
Akurat skończyłam jego lekturę, sporo spraw pamiętam.


N wrz 28, 2014 4:01 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 6:48 pm
Posty: 5372
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
Ewa Agnieszka napisał(a):
Dlaczego nie skupiacie się na temacie dyskusji, a tylko przychodzicie poszarpać człowieka? Wytłumaczy mi ktoś?

joannabw

Mam jeszcze słówko do Ciebie. Proponuję Ci abyś stanęła w szranki w tej wojnie o rząd dusz, bo przecież Ty jako wierząca również jesteś posłana, a chyba każdy widzi co dzieje się w świecie, bo takie siedzenie w zapiecku oraz wydziwianie może przysporzy Ci popularności, ale sprawie przecież nie służy.

Tak, jako wierząca... Są różne drogi posłania. Widzisz dla mnie jakąś?
Ewa Agnieszka napisał(a):
Masz jakąś radę na krzykaczy?

Taaak. Słuchać głosu serca w momencie kiedy ma się z krzykaczem do czynienia i zrealizować to co się usłyszało. O ile ten głos pochodzi od dobrego. :P


N wrz 28, 2014 4:02 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm
Posty: 4337
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
JolaSz

Czy sądzisz, że ten człowiek, który kocha Pana, ma od Niego natchnienia i myśli, to sam w swoim sercu nie rozezna prawdziwego objawienia prywatnego?

Naprawdę? A nie wiesz, że dusze pobożne zwodzone są inaczej niż dusze obojętne czy grzeszne?
Tu zły musi podać pozór dobra, aby chwycić duszę na haczyk i w tym przypadku, jak grzechem się nie da, to może da się pociągnąć jakąś naiwną duszę do nieroztropności, zaś wytyczne Kościoła w takich przypadkach kładą kres zakusom złego, bo lepiej dla duszy, jeśli usunie się od prawdziwych objawień (wszak Objawienie Publiczne jest tej duszy znane), niż ma ulec zwodzicielowi. Jednak Pan ma sposoby, by Swe zamiary przeprowadzić i stąd mamy uznane przez Kościół objawienia osób prywatnych, choć niejednokrotnie sprawy szły - jak to się mówi - po grudzie.
Ponadto Faustyna, dusza rozmiłowana, miewała trudności w rozeznaniu pewnych spraw.
Miłość jest zwieńczeniem Ewangelii, zaś Ewangelia wskazuje nam drogę i Kościół przecierał szlak tej drogi przez dwa tysiące lat niosąc swą naukę, a m.in wychowując świętych znowuż rozświetlających te drogi dla nas, patrz Św. Faustyna, Ojciec Pio, Łucja z Fatimy (ta siostra nie jest -przynajmniej na razie- uznana za świętą lecz z kolei przyniosła światu objawienie Matki Bożej). Tu jest ten miłosny przepływ, nie zaś w jakimś oderwaniu Miłości od Ewangelii, tudzież Kościoła.

_________________
Czemu wymieniasz moje przykazania
i na ustach masz moje przymierze
Ty co nienawidzisz karności
a słowa moje odrzuciłeś


N wrz 28, 2014 5:27 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm
Posty: 4337
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
No popatrz, Faustyny się nie boją, a Matki Bożej się boją. Matka Boża za dużo powiedziała, a to nie pasuje do poglądów różnych osób, którym miło się drzemało, no i nie dziwi mnie to podniesione larum, bo komu miło być z drzemki wyrywanym? To jest opcja łagodna i dotyczy uczciwych. Jest jeszcze opcja mniej miła, a dotyczy tych, którzy pracują nad tym, by inni z drzemki się nie wybudzili przed czasem lecz dopiero wówczas, jak ręka będzie w nocniku.

_________________
Czemu wymieniasz moje przykazania
i na ustach masz moje przymierze
Ty co nienawidzisz karności
a słowa moje odrzuciłeś


N wrz 28, 2014 5:43 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
Rozumiem, że to wątek E-A, ale sama go strollowała. Z uwagi na ciekawy temat pozostanie otwarty, ale E-A ma zakaz pisania w nim.


N wrz 28, 2014 10:11 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Wt gru 29, 2009 7:35 pm
Posty: 847
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
merss napisał(a):
JolaSz napisał(a):
A czy każdy człowiek, który przyjmuje Najświętszy Sakrament nie powinien mieć takiej łączności z Panem ?

Nie. W Dzienniczku napisała Faustyna, że objawił jej Pan, że są ludzie od których ucieka. Sama Faustyna pisze też o etapach w rozwoju duchowości, spowiednik jej wyjaśnił, że wówczas znajdowała się na pierwszym etapie. sporo pracy było przed nią, wielu łask nie była w stanie więc odebrać, bo przeszkadzała temu miłość własna. A największym niebezpieczeństwem na tej drodze są iluzje duchowe. To, po pysze, najcięższy grzech, chyba to słowa św. Augustyna. Ludzki umysł ma wyjątkowy talent, by zaciemniać prawdę, zwłaszcza o sobie.
Tak więc, Kościół, w swej mądrości, nakazuje ignorować doznania natury mistycznej. To samo usłyszała Faustyna od swych przygodnych spowiedników. Ona też powiedziała, że doznania, które jej towarzyszyły wymagają obecności kierownika duchowego. Niewiele osób ich posiada. To wielka łaska, by go mieć czytamy w Dzienniczku.
Akurat skończyłam jego lekturę, sporo spraw pamiętam.

Moje zdanie, do którego się odnosisz jest pytaniem i jest umieszczone pod cytatem z Dzienniczka, a równocześnie wypowiedzią P. Jezusa.
Pozwolę sobie jeszcze raz zacytować Pana:
" Tyś mi radością wielką, miłość i pokora twoja sprawiają, że opuszczam trony nieba, a łączę się z tobą. Miłość wyrównuje przepaść, jaka jest między wielkością moją a nicością twoją."(512)
I teraz zapytałam, czy każdy człowiek, który przyjmuje Najświętszy Sakrament, nie powinien mieć takiej (jak Święta) łączności z Bogiem???
Czy nie powinien to być nasz wzór, do jakiego mamy dążyć?
Stanowczo i jednoznacznie twierdzisz, że nie.
Moje zdanie jest zdecydowanie inne. Każdy z nas powinien mieć wzór, do którego powinniśmy dążyć.
Cytuj:
W Dzienniczku napisała Faustyna, że objawił jej Pan, że są ludzie od których ucieka.

O tak, owszem. Ale oddam głos Panu:
"Widziałam, jak niechętnie Pan Jezus szedł do niektórych dusz w Komunii św. I powtórzył mi te słowa: Idę do niektórych serc, jakoby na powtórną mękę".(1599)
Cytuj:
Sama Faustyna pisze też o etapach w rozwoju duchowości, spowiednik jej wyjaśnił, że wówczas znajdowała się na pierwszym etapie. sporo pracy było przed nią, wielu łask nie była w stanie więc odebrać, bo przeszkadzała temu miłość własna. A największym niebezpieczeństwem na tej drodze są iluzje duchowe.

To należy poprzeć odpowiednim cytatem.
Cytuj:
Ludzki umysł ma wyjątkowy talent, by zaciemniać prawdę, zwłaszcza o sobie.

To oczywiście Twój wniosek, nie podjęty na podstawie Dzienniczka.
Cytuj:
Tak więc, Kościół, w swej mądrości, nakazuje ignorować doznania natury mistycznej. To samo usłyszała Faustyna od swych przygodnych spowiedników.

Zacytuję kilka wypowiedzi Świętej na temat jej spowiedników i na temat doznań mistycznych, o których piszesz, że kościół je ignoruje.
"Kiedy o niektórych rzeczach powiedziałam spowiednikowi, odpowiedział mi, że może to być prawdziwie od Boga, ale może być także złudzeniem."(34)
"O, gdybym miała od początku kierownika duszy, to nie zmarnowałabym tyle łask Bożych. Spowiednik może wiele duszy dopomóc, ale i wiele może zepsuć."(36)
"Jednego nie mogłam zrozumieć przez długi czas- to jest, że Jezus kazał mi o wszystkim mówić przełożonym, a przełożeni nie dowierzali moim słowom, ale okazywali mi litość jakobym była w złudzeniu, albo pod wpływem wyobraźni." (38)

Całe życie duchowe Świętej, to doznania natury mistycznej, o których piszesz, że kościół w swej mądrości (!!!!!!!!!) każe ignorować.
Nie chcę przepisywać książki (każdy może sam sobie poczytać), ale zacytuję:
"W pewnej chwili ujrzałam pewnego sługę Bożego w niebezpieczeństwie grzechu ciężkiego, który za chwilę miał się dokonać. Zaczęłam prosić Boga, żeby dopuścił na mnie wszystkie udręki piekła, a przez to proszę o uwolnienie i wyrwanie z okazji popełnienia grzechu przez tego kapłana. Jezus wysłuchał mojej prośby i w jednej chwili uczułam na głowie koronę cierniową. Kolce tej korony wdzierały mi się do mózgu. Trwało to trzy godziny - i uwolniony jest sługa Boga od onego grzechu i umocnił Bóg jego duszę łaską szczególną." (41)
i tak dalej w całej książce ...


Pn wrz 29, 2014 5:46 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Wt gru 29, 2009 7:35 pm
Posty: 847
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
Ewa Agnieszka napisał(a):
A nie wiesz, że dusze pobożne zwodzone są inaczej niż dusze obojętne czy grzeszne?
Tu zły musi podać pozór dobra, aby chwycić duszę na haczyk i w tym przypadku, jak grzechem się nie da, to może da się pociągnąć jakąś naiwną duszę do nieroztropności, zaś wytyczne Kościoła w takich przypadkach kładą kres zakusom złego, bo lepiej dla duszy, jeśli usunie się od prawdziwych objawień (wszak Objawienie Publiczne jest tej duszy znane), niż ma ulec zwodzicielowi. Jednak Pan ma sposoby, by Swe zamiary przeprowadzić i stąd mamy uznane przez Kościół objawienia osób prywatnych

Jest jakimś sposobem na życie "zatłuc" w sobie wszelkie pojawiające się natchnienia, bo nie wiadomo, od kogo pochodzą...
Można polegać absolutnie na poleceniach instancji wyższych i nie próbować samemu radzić sobie z jakimikolwiek myślami, pojawiającymi się w naszym sercu.
A czy o to Panu chodzi ?
Czy to da zbawienie?
Właściwie to jak sobie ludzie radzą z pokusami, natchnieniami od Boga ?


Pn wrz 29, 2014 5:54 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
JolaSz napisał(a):
Jak może nie mieć natchnień i myśli od Pana (może nie od razu objawień, bo to duże słowo) ten, który sam wychwala Jego imię, głosi Jego nauki? Czyż Pan nie ceni człowieka, który Go wychwala i pozwala poznawać innym?
Może. Np. Siostra Teresa z Kalkuty. Wystarczy? :)
Cytuj:
Czy sądzisz, że ten człowiek, który kocha Pana, ma od Niego natchnienia i myśli, to sam w swoim sercu nie rozezna prawdziwego objawienia prywatnego?
Oczywiście że nie. Każdy bez Kościoła, w sprawie rozeznania własnych objawień jest bezbronny jak dziecko wobec kobry.

Poczytaj co na ten temat mówią mistycy - także CI, co mieli objawienia (np. Jan od Krzyża).

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pn wrz 29, 2014 6:01 pm
Zobacz profil WWW
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): So sie 23, 2014 10:28 pm
Posty: 834
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
Wszyscy każecie czytać innych i przedstawiacie objawienia prywatne jako jedną ze straszniejszych rzeczy jakich możemy w życiu doświadczyć. A jeśli nawet sam szatan nas natchnął czymś dobrym, co na końcu wyda wspaniały plon, to dla Was też będzie to złe, bo to dobro pochodzące od złego?


Pn wrz 29, 2014 6:59 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
Pit CK napisał(a):
Wszyscy każecie czytać innych i przedstawiacie objawienia prywatne jako jedną ze straszniejszych rzeczy jakich możemy w życiu doświadczyć.
Nie znalazłem tu takiego wpisu...
Cytuj:
A jeśli nawet sam szatan nas natchnął czymś dobrym, co na końcu wyda wspaniały plon, to dla Was też będzie to złe, bo to dobro pochodzące od złego?
To po prostu niemożliwe. Jedynym wyjątkiem jest dobro czynione dla zwiedzenia, aby dojść do większego zła.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pn wrz 29, 2014 7:15 pm
Zobacz profil WWW
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): So sie 23, 2014 10:28 pm
Posty: 834
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
Nie ma takiego wpisu, ale taki wniosek można wysnuć i nie sądzę, abym tylko ja do niego doszedł.

Barney napisał(a):
To po prostu niemożliwe. Jedynym wyjątkiem jest dobro czynione dla zwiedzenia, aby dojść do większego zła.


Jeśli to nie możliwe, to skoro wynikiem prywatnego objawienia jest dobro, to chyba oczywiste jest, że pochodzi ono od Boga?


Pn wrz 29, 2014 7:44 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
JolaSz napisał(a):
I teraz zapytałam, czy każdy człowiek, który przyjmuje Najświętszy Sakrament, nie powinien mieć takiej (jak Święta) łączności z Bogiem???

Nie rozumiesz. Ścisła łączność z Bogiem dokonuje się dopiero w trzecim etapie rozwoju duchowości. Faustyna to dokładnie opisuje, jak wygląda stopniowe oczyszczanie duszy ( za długo, by to przepisać). Może mylisz emocje z udzielaniem się duszy.

Faustyna napisała:
- Bóg nie udziela się duszy gadatliwej, która jak truteń w ulu brzęczy.
-Duch Święty nie mówi do duszy rozproszonej i gadatliwej, ale przemawia przez swe ciche natchnienia do duszy skupionej, do duszy milczącej.
-Bóg mało się udziela duszy, która szuka siebie zawsze, nawet w rzeczach świętych. Poznałam, że każda dusza chciałaby pociech Bożych, ale żadną miarą nie chce opuścić pociech ludzkich, a tu tymczasem te dwie rzeczy żadną miarą z sobą pogodzić się nie dadzą


Na s.73 czytamy: dusza wierna Bogu nie może sama rozstrzygnąć swych natchnień, musi je poddać pod kontrolę bardzo wykształconego i mądrego kapłana. Tym natchnieniom i Bożym łaskom wyższym niech nie dowierza sama, bo się narazić może na wielkie straty, chociaż dusza odróżnia zaraz fałszywe natchnienia od Bożego, jednak niech będzie ostrożna, bo wiele jest rzeczy niepewnych.

Potwierdzenia zawsze szukała u kierownika duchowego, tak jak i inni święci. Osoba głodna emocji może źle to odczytywać a siebie nie zna, nie zna swych głodów. Co usłyszała od spowiednika? Niech się siostra modli o kierownika duchowego, bo inaczej siostra zmarnuje te wielkie dary Boże.
Piękne słowa: kto umie przebaczyć, ten gotuje sobie wiele łask od Boga.
Cytuj:
Czy nie powinien to być nasz wzór, do jakiego mamy dążyć?
Stanowczo i jednoznacznie twierdzisz, że nie.

Ja piszę o rozwadze, nie ślepej ufności natchnieniom. Siostry przyjmowały systematycznie komunię świętą, co tydzień się spowiadały a Dzienniczek zawiera uwagi s.Faustyny o fałszywych siostrach i o tym jak z nimi rozmawiać. Tak więc mamy tu bezpośredni wpływ komunii na łączność z Bogiem. Nie ma zależności o której piszesz. Może byś tak chciała, ale nie jest tak prosto i cukierkowo. Potrzebne są dyspozycje ze strony człowieka i walka z miłością wlasną. Ona była wręcz ostrzegana, by rozmawiać z nimi oględnie. Nie ma magii w komunii świętej.
Cytuj:
Moje zdanie jest zdecydowanie inne. Każdy z nas powinien mieć wzór, do którego powinniśmy dążyć.

Nie pisałam na ten temat, więc coś źle odczytałaś. Co mi się podobało, wyraźnie sygnalizowałam.
Cytuj:
Cytuj:
Sama Faustyna pisze też o etapach w rozwoju duchowości, spowiednik jej wyjaśnił, że wówczas znajdowała się na pierwszym etapie. sporo pracy było przed nią, wielu łask nie była w stanie więc odebrać, bo przeszkadzała temu miłość własna. A największym niebezpieczeństwem na tej drodze są iluzje duchowe.

To należy poprzeć odpowiednim cytatem.

Kapłan ten powiedział mi, że są trzy stopnie pełnienia woli Bożej
1.dusza pelni wszystko to, co jest na zewnątrz zawarte przez nakazy i zakazy
2.dusza idzie za natchnieniami wewnętrznymi i pełni je
3. dusza, zdana na wolę Bożą, pozostawia Bogu swobodę rozporzadzania sobą i Bóg czyni z nią co Jemu się podoba, jest narzedziem uległym w Jego ręku.


Rada o. Andrasza
Trzeba być bardzo w tych rzeczach ostrożnym. Dopokąd siostra nie otrzyma w tych rzeczach wyraźniejszego poznania, to się nie spieszyć. Dzieła Boże powoli idą; jeżeli z Boga są, to poznasz je wyraźnie, a jeżeli nie, to się rozwieją.

Spowiednik do s.Faustyny:
(...) bo bywają złudzenia, nawet n osób świętych: do tego może się przyłączyć jakiś podszept szatański, a czasami od nas samych, więc trzeba być ostrożną
Cytuj:
Całe życie duchowe Świętej, to doznania natury mistycznej, o których piszesz, że kościół w swej mądrości (!!!!!!!!!) każe ignorować.

Nie czytasz ze zrozumieniem. Nic takiego nie napisałam. Pisałam o ostrożności i roztropności, stosowne cytaty przedstawiłam.
Mogę się zachwycać doznaniami mistycznymi, ale nie wolno mi przenosić tego na siebie. Nie po to napisano Dzienniczek. To samo powiedziałam kiedyś MJ- zawsze zachowam ostrożność, gdyby mi się coś takiego przytrafiło. Jak to pisał o. Pio, doznania mistyczne to żużel. Liczy się miłość. I to należy praktykować, naśladować Jezusa i tych, których nam dano jako wzór Człowieka. Święty nie musi być mistykiem, mistyk nie musi być świętym. Z Faustyny mogę wziąć to co przyda się w moim życiu, moja bowiem droga jest inna.


Pn wrz 29, 2014 8:27 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
Pit CK napisał(a):
Nie ma takiego wpisu, ale taki wniosek można wysnuć i nie sądzę, abym tylko ja do niego doszedł.
Wiesz jak ryzykowne są takie wnioski?

Pit CK napisał(a):
Barney napisał(a):
To po prostu niemożliwe. Jedynym wyjątkiem jest dobro czynione dla zwiedzenia, aby dojść do większego zła.
Jeśli to nie możliwe, to skoro wynikiem prywatnego objawienia jest dobro, to chyba oczywiste jest, że pochodzi ono od Boga?
Oczywiście - z wyjątkiem (szalenie waznym) jaki podałem.
Dobrych owoców nie można oceniać ograniczając się do "skutków krótkoterminowych". Iluż to ludzi wpadło w głebokie kłopoty np. lecząc się u okultystów - i nawet początkowo uzyskując poprawę zdrowia!

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pn wrz 29, 2014 8:52 pm
Zobacz profil WWW
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): So sie 23, 2014 10:28 pm
Posty: 834
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Odpowiedzialność za słowa
Przez analogię - wiesz jak ryzykowne jest stawianie tez, które prowadzą do takich wniosków? Co do samego pytania, to nie, nie wiem.

Barney napisał(a):
Oczywiście - z wyjątkiem (szalenie waznym) jaki podałem.
Dobrych owoców nie można oceniać ograniczając się do "skutków krótkoterminowych". Iluż to ludzi wpadło w głebokie kłopoty np. lecząc się u okultystów - i nawet początkowo uzyskując poprawę zdrowia!

To jest oczywiste, ale jak zauważyłeś, wysnułem takie wnioski, że potrzebny jest ludzki duchowy przewodnik, chrześcijański kapłan, aby stwierdzić prawdziwość objawienia. Jeśli ktoś nie chce o to pytać, sugerujesz mu, że lepiej nie wierzyć takiemu objawieniu. Uważam, że to trochę dziwne.


Pn wrz 29, 2014 9:18 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL