Autor |
Wiadomość |
exeter
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N gru 30, 2012 9:38 am Posty: 3264 Lokalizacja: Centralna Polska
Płeć: mężczyzna
|
Re: Nauka a wiara w Boga
Barney,Cytuj: Cytuj: Choć daje się zauważyć wyraźną ilościową przewagę tych pierwszych. Raczej nie wśród wybitnych naukowców... ale nie bede się licytował.
Ja także nie. To jaka jest wśród ludzi nauki proporcja ludzi wierzących do ateistów, nie ma według mnie żadnego znaczenia. I jedni i drudzy jednakowo pragną uchylić rąbka zasłony za którą ukryta jest przed nami rzeczywistość tego świata. Tylko, jedni robią to z nabożną czcią należną dziełom Stwórcy, a drudzy w zachwycie nad cudowną złożonością obrazu świata wyłaniającego się z naukowych badań. Podzielę się swoim domysłem, na poparcie którego nie mam nic, poza własnym przekonaniem. To, czy się poddajemy, czy odrzucamy, "programowanie", jakiemu jesteśmy poddawani w dzieciństwie a dotyczące religijnego wychowania, nie zależy ani od inteligencji, ani przenikliwości. Biologiczna "ruletka" wyposaża nas w mózgi, które albo ufnie akceptują otrzymywany od otoczenia przekaz, albo będą go kwestionować. Nie ma w tym naszej osobistej "zasługi", ani osobistej "winy".
|
So sie 02, 2014 5:51 pm |
|
|
Jockey
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm Posty: 14119 Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Nauka a wiara w Boga
exeter napisał(a): To jaka jest wśród ludzi nauki proporcja ludzi wierzących do ateistów, nie ma według mnie żadnego znaczenia. I jedni i drudzy jednakowo pragną uchylić rąbka zasłony za którą ukryta jest przed nami rzeczywistość tego świata. Tylko, jedni robią to z nabożną czcią należną dziełom Stwórcy, a drudzy w zachwycie nad cudowną złożonością obrazu świata wyłaniającego ". Widzę, że jesteś strasznym optymistą. Pracowalem jakis czas na uczelni i nie podzielam twoich odczuć. Jeszcze pytanie kogo uznasz za naukowca. Teoretycznie to każdy posiadajacy tytul magistra jest juz naukowcem. Czy może tych z tytulem doktorskim? A może dopiero habilitacja? Widziałem jak powstają prace doktorskie i od strony naukowej niewiele one wnosily. Troche lepiej wyglada to w naukach ścisłych. Czy może bedziemy brać naukowców tylko tych za którymi stoją jakies dokonania
_________________ "Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."
|
So sie 02, 2014 6:29 pm |
|
|
kowalskil
Milczek
Dołączył(a): Pt gru 03, 2010 8:31 pm Posty: 38
Płeć: mężczyzna
|
Re: Nauka a wiara w Boga
Jockey napisał(a): exeter napisał(a): ... Jeszcze pytanie kogo uznasz za naukowca. Teoretycznie to każdy posiadajacy tytul magistra jest juz naukowcem. Czy może tych z tytulem doktorskim? A może dopiero habilitacja? Widziałem jak powstają prace doktorskie i od strony naukowej niewiele one wnosily. Troche lepiej wyglada to w naukach ścisłych. Czy może bedziemy brać naukowców tylko tych za którymi stoją jakies dokonania Mysle ze dyplom magisterski jest formalnie wystarczajacy. Ludwik Kowalski (see Wikipedia)
|
So sie 02, 2014 6:40 pm |
|
|
exeter
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N gru 30, 2012 9:38 am Posty: 3264 Lokalizacja: Centralna Polska
Płeć: mężczyzna
|
Re: Nauka a wiara w Boga
Jockey,Cytuj: Widzę, że jesteś strasznym optymistą. Pracowalem jakis czas na uczelni i nie podzielam twoich odczuć. Jeszcze pytanie kogo uznasz za naukowca. Teoretycznie to każdy posiadajacy tytul magistra jest juz naukowcem. Czy może tych z tytulem doktorskim? A może dopiero habilitacja? Widziałem jak powstają prace doktorskie i od strony naukowej niewiele one wnosily. Troche lepiej wyglada to w naukach ścisłych. Zazdroszczę Ci tego doświadczenia. A pisząc o ludziach nauki miałem na myśli, nie "wyrobników", czy "rzemieślników" nauki(skądinąd bardzo potrzebnych), a naukowców przez duże "N". Ludzi, którzy swoimi pracami przyczynili się do naszkicowania takiego obrazu świata, jaki znamy obecnie. A jest on tak cudowny i intrygujący, że naprawdę nie mogę zrozumieć tych, którzy ponad niego przedkładają jednorazowy Akt Stworzenia.
|
So sie 02, 2014 7:01 pm |
|
|
Jockey
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm Posty: 14119 Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Nauka a wiara w Boga
Co do aktu Stworzenia to nie zapominaj, że Bóg jest poza czasem i nie koniecznie musialo to sie stać w jednym momencie. Mogło to być rozciągnięte w czasie.
_________________ "Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."
|
So sie 02, 2014 7:17 pm |
|
|
Rafał Kozłowski
Gaduła
Dołączył(a): N lip 20, 2014 2:17 pm Posty: 634 Lokalizacja: Czerwonak
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Nauka a wiara w Boga
exeter napisał(a): Właściwie nie wiadomo o czym w tym wątku dyskutujecie. Odczytując tytuł wątku literalnie, nauka nie wypowiada się na temat istnienia Stwórcy, a naukowcy mogą być zarówno ateistami, jak i ludźmi wierzącymi. Choć daje się zauważyć wyraźną ilościową przewagę tych pierwszych. Prawdopodobnie typowy dla naukowców sceptycyzm i racjonalizm nie sprzyja wierze. Właśnie. Rozmawianie na temat nauki i naukowych osiągnięć nie wymaga określenia wiary, bo nie jest to istotne. Moim zdaniem Exeter, to co zauważyłeś to sedno problemu i niezrozumienia zarazem. Dla konstruktywnej i "otwartej" dyskusji o konsekwencjach odkryć naukowych nie potrzebna jest wiara, ale mądrość. Przeczytałem, dziękuję za link. Jockey napisał(a): Widzę, że jesteś strasznym optymistą. Pracowalem jakis czas na uczelni i nie podzielam twoich odczuć. Jeszcze pytanie kogo uznasz za naukowca. Teoretycznie to każdy posiadajacy tytul magistra jest juz naukowcem. Czy może tych z tytulem doktorskim? A może dopiero habilitacja? Widziałem jak powstają prace doktorskie i od strony naukowej niewiele one wnosily. Troche lepiej wyglada to w naukach ścisłych. Czy może bedziemy brać naukowców tylko tych za którymi stoją jakies dokonania Jakie to ma znaczenie Jockey? Przejdźmy do meritum. Jockey napisał(a): Co do aktu Stworzenia to nie zapominaj, że Bóg jest poza czasem i nie koniecznie musialo to sie stać w jednym momencie. Mogło to być rozciągnięte w czasie. Czas jest jednym z wymiarów i nie jest w żaden sposób uprzywilejowany. Wszystko jest w czasie i poza czasem. Sam akt tworzenia świata przez Boga może dziać się do dzisiaj i nie sposób tego udowodnić. Wydaje mi się, że są obszary badań "bliższe ciału" i warto dyskutować nad konsekwencjami tych badań; podam przykłady: Gdyby można było przeszczepić mózg, to czy przeszczepiamy go z duszą, czy zostaje ona w ciele? (jeżeli dusza umiejscowiona jest w mózgu, a jeżeli nie w mózgu to gdzie?) Załóżmy, że mózg można przechować poza ciałem, czyż ciało wówczas nie traci na znaczeniu? Czy ma, w tym kontekście, jakąś wartość? A jeżeli np. założymy, że dusza znajduje się w mózgu, to gdzie... może jest częścią świadomości, ale czym właściwie jest świadomość? Czy utworzenie sztucznej świadomości wykreuje duszę? Jeżeli jednak siedzibą duszy jest ciało, to czy inżynieria genetyczna umożliwiająca klonowanie ludzi nie "wchodzi" w rolę Boga. Czy tak powstały klon ma duszę? A modyfikacje genetyczne. Jesteśmy na dobrej drodze aby modyfikować swoje nie narodzone jeszcze dzieci. Określać ich płeć, kolor oczu, włosów ect. - co na to nauka Kościoła? pozdrawiam
_________________ "Po Darwinie nie jesteśmy już upadłymi aniołami, a co najwyżej robiącymi karierę szympansami" -D.Morris
|
So sie 02, 2014 9:01 pm |
|
|
Jockey
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm Posty: 14119 Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Nauka a wiara w Boga
Rafał Kozłowski napisał(a): Jakie to ma znaczenie Jockey? Przejdźmy do meritum. exeter napisał(a): To jaka jest wśród ludzi nauki proporcja ludzi wierzących do ateistów, nie ma według mnie żadnego znaczenia. I jedni i drudzy jednakowo pragną uchylić rąbka zasłony za którą ukryta jest przed nami rzeczywistość tego świata. Tylko, jedni robią to z nabożną czcią należną dziełom Stwórcy, a drudzy w zachwycie nad cudowną złożonością obrazu świata wyłaniającego się z naukowych badań. aby to ustalić to jest to istotne i ustaliliśmy kogo exeter miał na myśli Rafał Kozłowski napisał(a): Czas jest jednym z wymiarów i nie jest w żaden sposób uprzywilejowany. Wszystko jest w czasie i poza czasem. Sam akt tworzenia świata przez Boga może dziać się do dzisiaj i nie sposób tego udowodnić. Wszystko zależy jak zdefiniujemy akt stworzenia. Rafał Kozłowski napisał(a): Gdyby można było przeszczepić mózg, to czy przeszczepiamy go z duszą, czy zostaje ona w ciele? (jeżeli dusza umiejscowiona jest w mózgu, a jeżeli nie w mózgu to gdzie?) a jak przeszczepimy nerkę czy serce? taki sam organ jak mózg. A jak udowodnisz, że dusza jest umiejscowiona w mózgu a nie np. w nerce? Oprócz tego jak coś co nie jest materialne będzie w jakimś konkretnym miejscu czegoś materialnego. Krishnowcy kiedyś określili jaką wielkość ma dusza. Myślę, że nie chcesz w dyskusji iść w tą stronę.
_________________ "Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."
|
So sie 02, 2014 9:16 pm |
|
|
Rafał Kozłowski
Gaduła
Dołączył(a): N lip 20, 2014 2:17 pm Posty: 634 Lokalizacja: Czerwonak
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Nauka a wiara w Boga
Jockey napisał(a): a jak przeszczepimy nerkę czy serce? taki sam organ jak mózg. A jak udowodnisz, że dusza jest umiejscowiona w mózgu a nie np. w nerce? Oprócz tego jak coś co nie jest materialne będzie w jakimś konkretnym miejscu czegoś materialnego. Krishnowcy kiedyś określili jaką wielkość ma dusza. Myślę, że nie chcesz w dyskusji iść w tą stronę. Przykłady jakie podałem są natury zarówno etycznej jak i doktrynalnej. Interesuje mnie stanowisko Kościoła w tych sprawach. Wiem, że są trudne, ale to nie oznacza aby o nich nie rozmawiać. Tak... chcę iść w tą stronę. Mam nadzieję, że znajdę odpowiedzi. Tak wiec...?
_________________ "Po Darwinie nie jesteśmy już upadłymi aniołami, a co najwyżej robiącymi karierę szympansami" -D.Morris
|
So sie 02, 2014 9:30 pm |
|
|
Jockey
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm Posty: 14119 Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Nauka a wiara w Boga
Wątpię, żebyś znalazł odpowiedź na tym forum.
_________________ "Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."
|
So sie 02, 2014 10:16 pm |
|
|
dienicy
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn paź 03, 2011 5:20 am Posty: 1909 Lokalizacja: EU
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Nauka a wiara w Boga
Rafał Kozłowski napisał(a): Jeżeli jednak siedzibą duszy jest ciało, to czy inżynieria genetyczna umożliwiająca klonowanie ludzi nie "wchodzi" w rolę Boga. Czy tak powstały klon ma duszę? Na forum znajdziesz przynajmniej jednego magika co powie, ze dzieki IVF mozemy wyplenic dusze na Ziemi. Mysle, ze nadzwyczajnie Jockey ma racje. Odpowiedzi i to forum sie nie spotykaja.
_________________ The illiterate of the 21c. will not be those who cant read and write, but those who cant learn, unlearn, and relearn
|
So sie 02, 2014 10:39 pm |
|
|
Rafał Kozłowski
Gaduła
Dołączył(a): N lip 20, 2014 2:17 pm Posty: 634 Lokalizacja: Czerwonak
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Nauka a wiara w Boga
dienicy napisał(a): Rafał Kozłowski napisał(a): Jeżeli jednak siedzibą duszy jest ciało, to czy inżynieria genetyczna umożliwiająca klonowanie ludzi nie "wchodzi" w rolę Boga. Czy tak powstały klon ma duszę? Na forum znajdziesz przynajmniej jednego magika co powie, ze dzieki IVF mozemy wyplenic dusze na Ziemi. Mysle, ze nadzwyczajnie Jockey ma racje. Odpowiedzi i to forum sie nie spotykaja. A to bardzo smutne. Wydawać by się mogło, że na forum o charakterze religijnym, którego uczestnikami jest zapewne duża ilość katolików "szuka" się odpowiedzi na takie pytania. O czym zatem rozmawiać w wątku Nauka a wiara w Boga?
_________________ "Po Darwinie nie jesteśmy już upadłymi aniołami, a co najwyżej robiącymi karierę szympansami" -D.Morris
|
So sie 02, 2014 10:51 pm |
|
|
dienicy
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn paź 03, 2011 5:20 am Posty: 1909 Lokalizacja: EU
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Nauka a wiara w Boga
Rafał Kozłowski napisał(a): A to bardzo smutne. Wydawać by się mogło, że na forum o charakterze religijnym, którego uczestnikami jest zapewne duża ilość katolików "szuka" się odpowiedzi na takie pytania. O czym zatem rozmawiać w wątku Nauka a wiara w Boga? Mysle, ze katolicy tez 'szukaja'. Kiedys tu zapytalem o jakikolwiek obiektywny powod by wierzyc, ze Bog to ten dobry a Szatan to ten zly i na tak duza ilosc katolikow odpowiedzi nie dostalem... Nauka i wiara w Boga nie maja ze soba zwiazku - naukowcy nie zajmuja sie supernaturalnym od tego sa szarlatani. Nie ma na swiecie nikogo kto by potwierdzil istnienie supernaturalnego czegos, ani nikogo kto by mial pomysl jak mozna by bylo czegos takiego dokonac. Moze w przyszlosci sie to zmieni. Ja jak na razie podejrzewam, ze wierzacy dziela sie na dwie grupy: tacy co potrafia sobie w to w glowie rozdzielic (chyba dobrym przykladem bedzie Francis Collins) i tacy co nie musza, bo ich dysonans poznawczy nie boli. Wydaje mi sie, ze w kategorii 'Nauka a wiara w Boga' dobrze tu idzie kreacjonizm, ale watkow w temacie jest az nadto i malo ciekawe (przynajmniej dla mnie).
_________________ The illiterate of the 21c. will not be those who cant read and write, but those who cant learn, unlearn, and relearn
|
So sie 02, 2014 11:18 pm |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Nauka a wiara w Boga
Myślę że odpowiedzi nie będzie, ponieważ same pytania zawierają błąd w założeniu.
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
N sie 03, 2014 2:48 am |
|
|
Johnny99
Gaduła
Dołączył(a): Cz paź 15, 2009 12:29 pm Posty: 926 Lokalizacja: pomorskie
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Nauka a wiara w Boga
Rafał Kozłowski napisał(a): Gdyby można było przeszczepić mózg, to czy przeszczepiamy go z duszą, czy zostaje ona w ciele? (jeżeli dusza umiejscowiona jest w mózgu, a jeżeli nie w mózgu to gdzie?) Nie jest umiejscowiona w żadnym fizycznym miejscu. Cytuj: Załóżmy, że mózg można przechować poza ciałem, czyż ciało wówczas nie traci na znaczeniu? Czy ma, w tym kontekście, jakąś wartość? Ma. Cytuj: Czy utworzenie sztucznej świadomości wykreuje duszę? Co to znaczy "sztucznej" świadomości? Cytuj: A modyfikacje genetyczne. Jesteśmy na dobrej drodze aby modyfikować swoje nie narodzone jeszcze dzieci. Określać ich płeć, kolor oczu, włosów ect. - co na to nauka Kościoła? Informacji konkretnych nie mam, ale jestem przekonany, że kategorycznie zabrania - a jeśli nie, to zabroni. Cytuj: ich dysonans poznawczy nie boli. Jaki dysonans poznawczy?
|
Wt sie 05, 2014 11:51 am |
|
|
radozz
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N maja 22, 2005 11:05 am Posty: 1587
|
Re: Nauka a wiara w Boga
Kiedyś zadałem na tym forum podobne pytanie, mianowicie, w którym momencie ewolucji, człowiek otrzymał duszę. Padła jedna odpowiedź - nie jest to istotne dla naszej wiary. Ja uważam, że jednak jest, bo poświęcamy całe nasze życie jakimś wyższym ideom, czasem znosimy cierpienie, ból i samotność z powodu nauki, która mówi, że tak należy, ale nie wie nawet skąd się wzieliśmy i kiedy otrzymaliśmy duszę.
|
Wt sie 05, 2014 12:21 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 169 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|