Niedobry_Artek napisał(a):
Przykład, który podajesz jest absurdalny. Wystarczyłoby po prostu nie zadawać się z innowiercami, grzecznie im podziękować albo cokolwiek a nie od razu zabijać - przecież to dzicz.
Ja chyba jednak trochę przeceniłem twoje możliwości, ty chyba nawet tego WUML-a nie skończyłeś, a jeśli nawet to chyba za kury i kaczki.
Przykład nie jest absurdalny, bo de facto jest skrótem 4 różnych historii z traktatów Avoda Zara i Sanhedryn, podobnie jak przykład z Elishą, z Flawiusza etc. Tak faktycznie, w konkretnej rzeczywistości historycznej działało Prawo Mojżeszowe.
Natomiast to, że nie pasuje to do twoich urojeń na ten temat i powoduje słodki ból tylnej części ciała jak u tysiąca innych urojonych ateistów, to już nie mój problem. Ja tylko w sposób w miarę klarowny dla innych czytelników przedstawiłem jak to faktycznie wyglądało. A dobre rady to ty możesz dawać potem swoim dzieciom, jak się ich doczekasz.
Bo nawet sensownej kontry nie potrafisz tu przedstawić.
Niedobry_Artek napisał(a):
Wielokrotnie dyskutowałem z religijnymi napaleńcami o biblii i wiem, że taka rzekoma "wybiórczość" to tylko wymówka. Jeśli uważasz inaczej podaj jakiś konkretny przykład "pominięcia całościowego kontekstu".
Przecież cała twoje paplanie nie jest niczym innym jak pominięciem całego kontekstu. Patrz na swój"błyskotliwy" komentarz odnośnie moich przykładów
Masz wyżej odp fragmenty tekstu - pominięte np przez ciebie - w moim komentarzu do sahcima.
Ku twojemu dalszemu strapieniu, w tradycji żydowskiej - ujęcie Majmonidesa - prawo nakazujące wytępienie Amalekitów znajduje się na "samym końcu" jeśli chodzi o hierarchię i priorytety.
Niedobry_Artek napisał(a):
Gdybym był wszechmogący i wszechmocny z całą pewnością wypisałbym Ci tu całe multum takich zasad w oka mgnieniu.
ROTFL.
Czyli tradycyjnie pyskówka zamiast kontrargumentów.
Jakie to typowe.
Jednak ty tego WUML-nawet za kury i kaczki byś nie skończył.
To ci podpowiem ateistyczny tytanie intelektu, że niejaki Kant takie prawo sformułował.