Odpowiedz na pytanie postawione w temacie jest paradoksalnie bardzo prosta. Jesli ateista wie czym jest kosciol katolicki, wie czego naucza i za czym stoi, a mimo to swiadomie te cala nauke odrzuca, nie zostanie zbawiony.

Oczywiscie na samym koncu jest milosierdzie Boga oraz jego perfekcyjny osad, ktory z idealna sprawiedliwoscia osadza kazdego sumienie. Ale kosciol zajal stanowisko OGOLNIE. Kosciol na ziemi, nigdy, nigdy nie powie, ze ten konkretny osobnik bedzie potepiony, gdyz nie jestesmy Bogiem aby osadzac ludzkie sumienie. Jednak kosciol od zawsze przekazywal jaka jest zasada i zasada jest taka jak powyzej.

Wiec przekladajac to na jakies rzeczywiste przyklady, jesli mamy osobe, tubylca, ktory zyje w buszu cale zycie, nie ma pojecia o wierze katolickiej, o tym co uczy, a postepuje zgodnie ze swoim sumieniem (co jak uczy pismo swiete, ma kazdy czlowiek "zakodowane" i wybite pieczecia na duszy przez Stworce) to ma szanse na zbawienie, gdyz on nie ze swojej winy nie zostal wlaczony do kosciola katolickiego.

Analogicznie, jesli wezmiemy kogos takiego jak Richard Dawkins, ktory ma bardzo dobra swiadomosc kosciola katolickiego, tego czego uczy i tak dalej, a mimo to co jest wszystkim nam wiadome, odrzuca to wszystko swiadomie i wybiera zycie bez kosciola katolickiego oraz Boga, to sa duze szanse, ze skonczy tam gdzie boja sie aniolowie wybrac (powtarzam, nie osadzamy nikogo definitywnie, bo ta rola jest jedynego sprawiedliwego sedziego - Boga)

Ktos by mogl powiedziec "dlaczego wiec lepiej nie zyc w nieswiadomosci", lub "dlaczego wiec kosciol tak naciska na swoj urzad ewangelizowania narodow". Powodem tego jest po pierwsze to, ze nasz Pan nam to nakazal, a drugi powod jest taki, ze duzo wieksze szanse na zbawienie ma osoba, ktora jest ewangelizowana i postepuje zgodnie z tym czego kosciol uczy, niz osoba, ktora nie ma w ogole pojecia o kosciele katolickim.

Z Bogiem jest analogicznie jak z jedynie słuszną opcją polityczną...tu nie ma demokracji

@janikt
Przypuszczam, że nie tylko o mnie. Żeby było zabawniej, św Paweł też był faryzeuszem. Pismo za to znał bardzo dobrze...

To już Boga trzeba zapytać, nie mnie, o kwestię strachu. I czemu uważasz, że to udawanie? Ciężko się nie przestraszyć Najsilniejszego.

A dlaczego ateiści czy poganie powinni "wyglądać źle"? Nie rozumiem tego.

@RobertoG
W takim wypadku, jak piszesz nie tylko ateiści mają przerąbane. Do tego trzeba dodać protestantów i prawosławnych. Oni też wiedzą czym jest kościół katolicki, a mimo to odrzucają życie w nim.

W teorii tak. W praktyce, to Bog wszystkich osadzi na koncu.

Kluczowe zdanie to "Nie ma zbawienia poza kosciolem katolickim", ktore przekazal papiez, kiedy zaczeli pojawiac sie w Europie osoby gloszace "ze nie jest wymagane przebywanie w kosciele katolickim, aby bylo sie zbawionym".

Kosciol katolicki jest jedynym prawdziwym kosciolem chrzescijanskim, ktorego nie zalozyl jakis Jan Kowalski w XVI, tudziez XVII wieku, ale sam nasz Pan Jezus Chrystus.

Konczac powtorze jeszcze raz, ze tylko Bog zna sumienie kazdego z nas, i tylko on potrafi zadecydowac czy pryncypal "niezwyciezonej ignorancji" aplikowany jest do osoby X czy Y.

Przecież o tym cały czas piszemy.



To nie takie proste. Gdy ktoś widzi katolików - niedouków, bredzących o Ziemi co ma 10 000 lat, albo katolików którzy czynią źle - nie nawraca się i trudno mu się dziwić.
Raczej drżyjmy, byśmy to my nie byli przyczyną ich nieobecności w Kościele i by do nas nie odnosiły się słowa: Rz 2:24 bt "Z waszej to bowiem przyczyny – zgodnie z tym, co jest napisane – poganie bluźnią imieniu Boga."

Oczywiście. Tak jest z każdą prawdą.
Narzekanie na to przypomina narzekanie ucznia, który zarzuca szkole "brak demokracji" bo on uważa, że 2+2=5 a szkoła tego nie akceptuje...

Ziemia nie ma "10 000 lat".

Bo caly swiat ma okolo szesc tysiecy i dziesiec lat (plus minus kilka lat).


Potrafisz operowac epitetami "niedouk, bredzacy".

A pokaz chocby jeden DOWOD na to, ze "ziemia ma miliardy lat".

Jeden!
Nie dwa, jeden.

Ty nazywasz "niedoukami" ludzi prostych, a wierzacych Bogu, bo nie mozesz zrozumiec, ze jest tak jak ZAWSZE BYLO.

To wlasnie "uczeni" i majacy "wiedze" bredza.


ZAWSZE tak bylo.


Tak, wlasnie TAK !

Czego Ty sie nauczyles ze zwyklej historii nieszczesniku?

Przeciez NICZEGO sie nie nauczyles!

Bylo juz wiele epok na tym swiecie.
Zaswiadcza zwykla historia.
Kazda z epok miala swoj swiatopoglad, w tym swoja kosmologie.
Kazda kosmologia i kazdy swiatopoglad danej epoki tworzony byl w glowach tzw. "ELIT", w rozumach "uczonych".

I co ?

I WSZYSTKIE UPADLY.


[Jezeli bowiem wspolczesny swiatopoglad i wspolczesna kosmologia sa "prawdziwe i sluszne", to te poprzednie sa falszywe, bo nie sa zgodne z tym co glosi sie teraz]

Gdybys wiec mial rozum, to juz ze zwyklej historii wywiodl bys te Prawde, ze:

"Uczeni", (tzw "elity umyslowe") zawsze wymyslali falszywe swiatopoglady.


A dlaczego tak bylo?
?!

A gdybys mial Wiare w Slowo Boze, to mialbys i rozum i rozumialbys, ze dlatego iz PYCHA ZACMIEWA ROZUM.


A najbardziej pycha "wiedzy".

Slowo Boze wprost zaswiadcza:

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom




Lecz "wiedza" wbija w pychę, miłość zaś buduje

I JEST ("wiedza") ZLUDZENIEM PYSZALKOW!


Gdyby ktoś mniemał, że coś "wie", to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy

To "uczeni" z zasady nie rozpoznaja Prawdy !


Cale Slowo Boze o tym zaswiadcza.

To wlasnie ci, ktorzy gardza "nieukami".
To oni zawsze mijaja sie z Prawda.

Cierpia bowiem na chorobe PYCHY.
A jest to pycha "wiedzy".

Miejze Ty rozum nieszczesniku !

Jakze "nauka", ktora postawila sobie za cel "wyjasniac bez Boga, jakby Boga nie bylo, odwolujac sie tylko do naturalnego i materialnego" moze cokolwiek dobrze wyjasnic ?

Jezeli wierzymy, ze Bog JEST Prawda, to jak mozna "wyjasnic" zakladajac jednoczesnie, ze bedzie sie odrzucac Prawde (Boga)?

Jak mozna dojsc do Prawdy, odrzucajac Prawde a priori?



?!

Bo jezeli Bog jest Prawda, to kazdy ktory "chce bez Boga"- chce bez Prawdy.

Uczeni to najwieksze glupki- demon w pewnych egzorcyzmach.

Tu jest Madrosc: to, ze "uczeni" cos tam sobie mowia i glosza, nawet ich wiekszosc, nawet i cale stada "uczonych", nawet wszyscy- to jeszcze nie znaczy, ze to co glosza jest Prawda.


Zaswiadcza o tym Slowo Boze: to "uczeni" nie rozpoznali Pana Jezusa, czyli Prawdy, Slowa Wcielonego.
Oraz zwykla historia: upadlo juz WIELE SWIATOPOGLADOW, a WSZYSTKIE, ktore upadly powstawaly w "uczonych glowach".


Lecz Ty mi teraz pokaz chocby JEDEN DOWOD na to, ze "ziemia ma miliardy lat"

Nie dwa!
Jeden !

Ty nie uzywaj epitetow ("niedouki")!
One Cie wilku zdradzaja, nie wiedziales o tym?

Ty pokaz DOWOD!

Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.

Ci, ktorzy wywyzszaja sie z powodu "wiedzy" beda ponizeni najbardziej.
Zwlaszcza w tym czasie, ktory nadchodzi.

W miare objawiania sie Mocy Bozej, w Wielkim Czasie Gniewu Bozego upadac beda WSZYSTKIE "naukowe wymysly".

Ludzie o wypaczonych rozumach, ktorzy nie zdali egzaminu z Wiary w Slowo Boze "dalszego postępu nie osiągną: bo ich bezmyślność będzie jawna dla wszystkich"

Postep bedzie zahamowany.
Bo bezmyslnosc apostolow "postepu i wiedzy" stanie sie jawna nawet i dla "niedoukow".
Wobec Wielkich Dziel Bozych.

Ty mi wiec pokaz JEDEN DOWOD !

Nie moge sie wlaczyc do dyskusji i wyrazic swojego zdanie na pytanie postawione w pierwszym poscie?


Wedlug powyzszego, Bog tez musi bredzic, bo tak wlasnie wynika z Biblii (mniej jak 10 000 lat ale domyslam sie, ze dla Ciebie 1000 a 10 000 lat w tym kontekscie, nie zrobi wiekszej roznicy wiec nie mamy co sie czepiac detali)

Nic podobnego nie wynika z Biblii. Biblię trzeba umieć czytać - jak się czyta tekst napisany w innej kulturze, w języku którym dziś nikt nie mówi, kilka tysięcy lat temu to warto się spytać ludzi, którzy się na owej kulturze, języku i czasach trochę znają jak rozumieć ówczesne teksty a nie małpować protestancki tzw. "fundamentalizm biblijny" przy zastosowaniu którego wychodzą bzdury.

Oczywiscie, ze wynika.

Na przyklad z Rodowodu Pana Jezusa od Adama, syna Bozego.

Wystarczy policzyc przodkow Pana.
I juz widac, ze twierdzenie o "miliardach lat" to brednia.




Nie Przyjacielu.
Trzeba umiec WIERZYC.


Jak wiec np. "czytac Rodowod Panski" aby "wyszly miliardy lat" lub chocby "miliony lat"?


Uczyniliscie z Boga klamce, zwodziciela i "szaradziste"!


Lecz On wlasnie po to kazal zapisac to wszystko, aby na Sadzie bylo przeciw wam, ktorzy wlasna NIEWIARE w Jego Slowo stroicie w piorka "uczonosci i naukowosci".

Po to nakazal zapisac rodowody i lata zycia pierwszych Patryjarchow.


Czy juz pokazales mi ten jeden "naukowy dowod" na owe "miliardy lat"?






Tym bardziej wiec nalezy sluchac np. tego jak rozumieli Zydzi wspolczesni Panu Jezusowi.

Twoje slowa- PRZECIW TOBIE!

Rozumiem wiec, ze wierzysz iz oni, ktorzy zyli, gdy On przyszedl "wierzyli w miliardy lat"?

To czemu kalendarz zydowski wciaz liczy tylko kilka tysiecy lat?




Rozne bledy protestanci popelniaja.
Lecz to, ze traktuja Biblie POWAZNIE (w odroznieniu od Ciebie)- to akurat bardzo dobrze.

A bzdury opowiadasz Ty i "uczeni" tego czasu.

Wówczas ludzie nie znali takich liczb jak miliardy. Do dzisiaj istnieją społeczności liczące zasadniczo tak: "one, two, three, many...".
W Biblii liczba 7=dość dużo, 77=baaardzo dużo, 777=tak dużo, że nie do ogarnięcia rozumem ówczesnego człowieka. Warto mieć jakiekolwiek pojęcie o czasach powstania tekstu zanim zacznie się pisać ahistoryczne banały.
Oczywiście, że świat ma miliardy lat i Ziemia również ma kilka miliardów. Oczywiście nie stoi to w sprzeczności z zapisami Pisma dotyczącymi poetyckiego obrazu powstania Ziemi, a nie procesu fizycznego jej tworzenia. Kto tego nie widzi ten nie ma nawet resztek rozumu - została mu sama wiara, która jednakowoż mądrości mu nie przyniosła.

Wystarczy zatem mieć pojęcie o ówczesnych realiach i już widać, że wypociny MJ's to brednia.

Powiadam wam wszystkim, że Ziemia ma miliardy lat, a kto nie wierzy ten będzie potępiony na wieki za swoje nieuctwo. Tak przykazano mi napisać. Biada wam niedowiarkom.

P.S.1. Jeśli Ziemia ma 6 tys. lat to po co Bóg stworzył skamieniałości zwierząt, które nigdy na niej nie żyły? Od razu pojawiły się jako stare skamieliny.

P.S.2. W niewielkiej jaskini na terenie dzisiejszej Francji znalezione zostało miejsce pochówku neandertalskiego sprzed 60 tys. lat. Co ciekawe, był to intencyjny pochówek świadczący o zwyczaju grzebania zwłok i sugerujący szersze postrzeganie świata duchowego neandertalczyków niż zwykło się przyjmować na podstawie starych, skąpych ustaleń.
Zatem jeśli Ziemia ma 6 tys. lat, to dziesięciokrotnie starszy grób człowieka neandertalskiego nie może istnieć, a do tego sam neandertalczyk nigdy nie istniał. A skoro nie istniał neandertalczyk to czemu my wszyscy mamy po nim pewien procent puli genetycznej (na szczęście, bo to bardzo wartościowe geny).

Ok zawi.
Jednak na czym opierasz swpje wywody dotyczące, ze cos ma 60 tys lat?
Dlaczego nie odnajdujemy np meteorytow sprzed milionow lat? Ile tego powinno być...choćby sprzed setek tysięcy lat.

Datowanie jest realizowane na bardzo różne sposoby. Oprócz krytykowanych tutaj (nie wiadomo czemu) metod radiodatowania mamy jeszcze określanie tempa mutacji genetycznych w przypadku badania organizmów żywych, odkładanie warstw geologicznych, tempo fosylizacji (fajnie widać to na muchach w bursztynach, które mają około 40 mln. lat), porównanie do innych okazów itd. Czyli metod jest wiele i jeśli zasadniczo datowania kilkoma metodami są spójne to nie ma powodu je kwestionować.
Meteoryty sprzed wielu lat jak najbardziej istnieją, sprzed milionów też. Zasadniczo sam wiesz i nie wierzę być kwestionował, że mamy na Ziemi wiele elementów dużo starszych niż te 6 tys. lat. Jechałeś dziś pewnie do pracy i do baku wlałeś paliwo pochodzące z dużo starszej ropy naftowej. Węgiel do produkcji prądu, na którym teraz jedzie mój komputer jest dużo starszy niż 6 tys. lat. Kosiarz - nie mam wątpliwości, że nie wierzysz w młody węgiel kamienny.
Weźmy tempo zmian położenia biegunów magnetycznych Ziemi. One nie są w stałym miejscu, co obserwujemy również dzisiaj (na mapach są dane do obliczania deklinacji magnetycznej). Gdy weźmiemy tempo zmian i rejestrowane w przeszłości położenia to można oszacować jak wiele czasu musiało minąć.

Wy, nadeci PYCHA "wiedzy" macie dawnych ludzi za "glupkow" i "niedoukow", nieposiadajacych "wiedzy".

A ja wam powiadam:

Bedziecie stali mali i pokurczeni na Sadzie Bozym.
I bedziecie patrzec na tych, ktorych mieliscie za "nieukow i glupkow".
I poznacie wlasna GLUPOTE.
Ze to co im przypisywaliscie, wszystkie te szyderstwa- bylo w was samych !

Ze to wlasnie wy byliscie GLUPCAMI, nie tamci, ktorych mieliscie za "nieukow bez wiedzy".
Ze to ci, ktorymi gardziliscie i nad ktorych sie wywyzszaliscie z powodu swej "wiedzy" byli madrzejsi od was i wiecej od was rozumieli.

Niebawem udlawicie sie wlasna "wiedza".

Do czego mozna by porownac to pokolenie przewrotne i podle?

Otoz podobni sa oni do malego, zarozumialego dziecka.
Dostalo ono "tablet" i "pilot do telewizora".
I nauczylo sie poslugiwac.
Umie pstrykac i stukac.
Wie co trzeba nacisnac, by "zmienic kanaly".
Przyszedl starszy czlowiek, staruszek, z dalekiej krainy.
Nie umie on poslugiwac sie tymi rzeczami, tymi "zdobyczami wiedzy".
Bo nigdy ich nie widzial.
Wiec dziecko ma go za "glupka".
A to, ze ono potrafi "pstrykac, przesuwac i stukac" poczytuje sobie za madrosc i "dowod wyzszosci".

Otoz to pokolenie podobne jest do tego dziecka.

Dostali bowiem ZABAWKI od "pana wiedzy".
Umieja sie nimi poslugiwac, jak i dziecko umie sie poslugiwac "pilotem".
Wcale nie rozumieja DLACZEGO te zabawki dzialaja, jaka jest pierwsza przyczyna ich dzialania- podobnie jak i to dziecko nie rozumie, dlaczego i jak dziala pilot- choc wie, jak sie nim posluzyc, by wywolac okreslone efekty.
Oni wiec, podobnie jak dziecko- nadymaja sie PYCHA z powodu swoich ZABAWEK, ktore dostali.

Nieszczesni glupcy !

Bo niebawem zabawki dzialac przestana.
A Palec Bozy przebije balony ich pychy.
I ujdzie z nich powietrze.

Zabawki beda im zabrane, by sie juz wiecej nie nadymali.


Do tego dziecka podobne jest wlasnie to pokolenie przewrotne.
"Wiedza" wbila ich w pyche.

I wlasnie dlatego "wiedza" beda UKARANI.

Wlasnie tym czemu zaufali i z powodu czego sie nadymali.
To JEST Sprawiedliwosc.

Zostana z cala swoja "wiedza".
Lecz dzialac nie bedzie.

I beda naciskac "piloty" i stukac w "tablety".
Lecz te dzialac nie beda.
I beda sie drapac po bezmyslnych glowach.

Po tym poznaja, ze niczego nie rozumieli, a tylko im sie zdawalo.
Ze "wiedziec" (jak naciskac "piloty") nie znaczy rozumiec.

Tak oto wspolczesny czlowiek nadety PYCHA "wiedzy", jest jak to dziecko.
"Naciska nature", by wywolac okreslone efekty.
Lecz wcale nie rozumie jak dziala natura.
A tylko mu sie WYDAJE.

Bedzie wiec ukarany za swoja PYCHE.
I ujdzie z niego powietrze, gdy Palec Bozy go dotknie.

Niebawem Pan Bog zabierze ZABAWKI.


Ty piszesz:



Lecz Slowo Boze na przyklad tak pisze:

I wyruszyli Izraelici z Ramses ku Sukkot w liczbie około sześciuset tysięcy mężów pieszych, prócz dzieci.


Jezeli wiec Izraelici potrafili policzyc do szesciuset tysiecy w czasie Wyjscia z Egiptu i umieli zapisac taka liczbe ludzi, to umieliby i zapisac to, gdyby swiat liczyl wiecej niz kilka tysiecy lat.

Nawet gdyby bowiem umieli liczyc "tylko do szesciuset tysiecy", to na przyklad tak mogliby zapisac "swiat ma wiecej niz szescset tysiecy lat", gdyby swiat rzeczywiscie mial wiecej.

Ksiege Rodzaju spisano zas po Mojzeszu.




Poprosze o JEDEN dowod!
Nie musza byc dwa.
Wystarczy JEDEN.



Oczywiscie, ze nie jest to (tylko) "poetycki opis".
Coz na przyklad jest "poetyckiego" w Rodowodzie Abrahama, gdzie wyliczani sa przodkowie Abrahama ?
Wyliczanie jest poezja ?
Czy konkretem?

A co jest "poetyckiego" w skrupulatnym wyliczaniu potomkow Seta i LICZBY zycia ich lat ?

Gdy Adam miał sto trzydzieści lat, urodził mu się syn, podobny do niego jako jego obraz, i dał mu na imię Set. 4 A po urodzeniu się Seta żył Adam osiemset lat i miał synów oraz córki. 5 Ogólna liczba lat, które Adam przeżył, była dziewięćset trzydzieści. I umarł.
6 Gdy Set miał sto pięć lat, urodził mu się syn Enosz. 7 A po urodzeniu się Enosza żył osiemset siedem lat i miał synów oraz córki. 8 I umarł Set, przeżywszy ogółem dziewięćset dwanaście lat.
9 Gdy Enosz miał dziewięćdziesiąt lat, urodził mu się syn Kenan. 10 I żył Enosz po urodzeniu się Kenana osiemset piętnaście lat, i miał synów oraz córki. 11 Enosz umarł, przeżywszy ogółem dziewięćset pięć lat.
12 Gdy Kenan miał lat siedemdziesiąt, urodził mu się Mahalaleel. 13 A po urodzeniu mu się Mahalaleela żył Kenan osiemset czterdzieści lat i miał synów i córki.
14 I gdy Kenan przeżył ogółem dziewięćset dziesięć lat, umarł.
15 Gdy Mahalaleel miał sześćdziesiąt pięć lat, urodził mu się syn Jered. 16 A po urodzeniu się Jereda żył osiemset trzydzieści lat i miał synów i córki. 17 Gdy Mahalaleel miał ogółem osiemset dziewięćdziesiąt pięć lat, umarł.
18 Gdy Jered miał sto sześćdziesiąt dwa lata, urodził mu się syn Henoch. 19 A po urodzeniu się Henocha Jered żył osiemset lat i miał synów i córki. 20 Jered przeżył ogółem dziewięćset sześćdziesiąt dwa lata, i umarł.
21 Gdy Henoch miał sześćdziesiąt pięć lat, urodził mu się syn Metuszelach. 22 Henoch po urodzeniu się Metuszelacha żył w przyjaźni z Bogiem trzysta lat i miał synów i córki. 23 Ogólna liczba lat życia Henocha: trzysta sześćdziesiąt pięć. 24 Żył więc Henoch w przyjaźni z Bogiem, a następnie znikł, bo zabrał go Bóg2.
25 Gdy Metuszelach miał sto osiemdziesiąt siedem lat, urodził mu się syn Lamek. 26 Po urodzeniu się Lameka żył jeszcze siedemset osiemdziesiąt dwa lata i miał synów i córki. 27 Metuszelach umarł mając ogółem dziewięćset sześćdziesiąt dziewięć lat.
28 Gdy Lamek miał sto osiemdziesiąt dwa lata, urodził mu się syn. 29 A dając mu imię Noe3, powiedział: «Ten niechaj nam będzie pociechą w naszej pracy i trudzie rąk naszych na ziemi, którą Pan przeklął». 30 Lamek po urodzeniu się Noego żył pięćset dziewięćdziesiąt pięć lat i miał synów i córki. 31 Umierając Lamek miał ogółem siedemset siedemdziesiąt siedem lat.
32 A gdy Noe miał pięćset lat, urodzili mu się: Sem4, Cham i Jafet.


Gdzie Ty tutaj widzisz nieszczesniku jakas "poezje" ?!

Bo ja tu widze KONKRET.
Wiecej: "NUDNY" konkret.
Slowo "az do bolu nudne i konkretne" !

Zadnej "poezji" tutaj nie widze.

Obludnicy !
Uczyniliscie sobie z Boga klamce, zwodziciela.
Macie Go za "zlosliwego szaradziste", ktory bawi sie w "slowne gierki".

Lecz On WPROST mowi.
I PROSTYM JEZYKIEM.

Wy jednak Wiary nie macie, wy Mu nie wierzycie.

Bedziecie wiec stali mali i pokurczeni na Sadzie Bozym i bedziecie zamierac ze strachu.
I bedziecie sie dlawic wlasna "wiedza".

A piekny to bedzie widok!


To bedzie WSPANIALY WIDOK: Tryjumf Prawdy i Sprawiedliwosci.
A bedzie to Sprawiedliwosc Doskonala.





Podalem Ci wiec realia z czasu Wyjscia z Egiptu: potrafili policzyc do szesciuset tysiecy.
Czyzby wiec potem "zdurnieli"? (gdy spisywana byla Ksiega Rodzaju)

Nie, lecz to wyscie ZGLUPIELI !
Wy "madrzy"!
I wy "inteligentni" !

Bo nadeliscie sie PYCHA.
A jest to PYCHA "wiedzy".




Teraz postaw swoja dusze na to co napisales, tak jak i ja stawiam!
By sie okazalo czy naprawde wierzysz w to co mowisz, czy tylko ujadasz jak zlosliwy kundel?

Swiat liczy okolo szesciu tysiecy lat. To JEST Prawda. Jezeli teraz zle napisalem, jesli sklamalem lub chocby sie pomylilem- niech bede przeklety, niech moja dusza nigdy z piekla nie wyjdzie. Amen. Amen.

To polecono mi napisac.

Jezeli zas Tobie, polecono napisac szyderstwo, ktore wyzej napisales i jezeli swiecie w nie wierzysz, to uczyn podobnie, jak ja uczynilem. By sie okazalo czy wierzysz, czy tylko szczekasz i przedrzezniasz!



Zastanow sie na swoim pytaniem.
Nad jego nedza.




To nie byl "pochowek sprzed szescdziesieciu tysiecy lat".
A tylko TAK PISZA.

Pokaz mi DOWOD, ze "byl sprzed tylu lat".





To nie jest grob dziesiec razy starszy.
A tylko BREDZA, ze taki jest.
Tylko tak POWTARZAJA.

To wlasnie dlatego juz od kolebki, juz od dziecinstwa w roznych "programach popularno naukowych" slyszy sie takie slowa "wiele milionow lat temu, miliardy lat temu, bylo to miliard lat temu...".
Przy kazdej okazji.
O kazdej porze dnia i nocy.

Wlasnie po to tak POWTARZAJA.

By czlowiekowi WGRYZLO SIE W ROZUM.
I by zaczal przyjmowac to za "oczywistosc".

No bo jakze to tak ?
Wszyscy i wszedzie tak mowia, wiec jakze mogloby nie byc prawdziwe ?

Klamstwo wielokrotnie powtarzane staje sie w umyslach ludzi jakby Prawda- dr Goebbels, minister propagandy III Rzeszy.

Ty dales sie nabrac na PROPAGANDE wrogow Boga, Slowa Bozego.
Propagande z przymiotnikiem "naukowa".


Bedziesz sie tego wstydzil na Koncu.
I bedziesz sie rumienil na Sadzie Bozym.

A stal bedziesz przed Tronem maly i pokurczony.





A czemu mamy NIE TYLKO PEWIEN PROCENT, lecz (niemal) w stu procentach identyczne "atomy", co materia nieozywiona ?
I czego to niby mialoby "dowodzic" ze rzeczywiscie tak mamy ?

1) Nie było tylu Izraelitów To jest symbolicznie napisane i to znacznie później niż miało miejsce wydarzenie. Zatem trafiłeś kulą w płot.

2) Proszę bardzo:
- istnienie bursztynów, które w procesie fosylizacji żywicy potrzebują dużo więcej niż 6 tys. lat;
- istnienie węgla kamiennego;
- procesy górotwórcze;
- dryf kontynentów (Pangea wyglądała zupełnie inaczej niż dzisiejsze kontynenty);
- skamieliny dinozaurów;
- i wiele innych ...

3) Stawiam i wiem, że nie stracę!

4) Ty ujadasz, a mnie jakoś od niedawna zaczyna czasami rozśmieszać czytanie tego. To doprawdy tak głupie, że aż paradoksalnie zabawne, że można pisać takie rzeczy jak ty piszesz. Po prostu ujadasz jak złosliwy kundel.

Zwrócę jeszcze twoją uwagę na pewien fakt. Nie wygrażałeś mi osobiście do czasu, gdy zacząłem używać tych samych sformułowań jak ty. Są idiotyczne, takie strachy na lachy. Infantylne jak rzadko. A odkąd czasem przez chwilkę poprorokuję, że wszyscy powinni wierzyć mnie, bo inaczej będą potępieni, to robisz się agresywny. Nie widzisz, że twoje straszenie jest również śmieszne i żałosne?

5) Trudno - będę próbował nie spotkać się z tobą. Skoro będziesz w piekle to zadanie przede mną - trzeba się starać tam nie trafić.

6) Mamy nie "niemal", ale dokładnie w 100% takie atomy jak materia nieożywiona. A dowodzi to tylko obiegu materii w przyrodzie. Po co poruszasz tę kwestię? Co ona ma do rzeczy?
Co innego dziedziczenie genów po neandertalczyku. Tak, tak - też dziedziczysz, nawet jeśli wypierasz tę myśl. Neandertalczyk rozwinął się w Europie i przewyższał pod niektórymi względami homo sapiens. Ale był znacznie mniej liczny przez co został wchłonięty przez liczniejszą populację. Zatem krzyżówki pochodzą od obu gatunków. Moim zdaniem jest to jedna z przyczyn przewagi Europejczyków nad innymi ludźmi - większa różnorodność genetyczna spowodowana większą domieszką innych genów. Różnorodność się ewolucyjnie opłaci. Efektem jest sukces cywilizacyjny ludzi z Europy.