Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 10:44 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 121 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Czy jestem zniewolony? 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
Tylko co zrobić, kiedy nie ma uczuć aby akt woli był stały? Jednego dnia mogę mieć jeden akt woli a innego przeciwny.
Na przykład teraz w tej chwili jest lepiej, ale za jakiś czas znowu mogę być antyteistyczny.

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


N cze 01, 2014 10:24 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
Ewa Agnieszka napisał(a):
Mnie osobiście frapują słowa Ojca Pio, kiedy mówił, że nie pociech nam trzeba lecz oschłości. Pociechy są nam miłe, łatwo wówczas o wzajemność. W oschłościach zaś okazuje się nasza wierność, kiedy nie pozostaje nic innego jak suchy akt woli.

Wtedy miałem uczucia i było wspaniale, teraz jest oschłość, może o to chodzi

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


N cze 01, 2014 10:33 am
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): N cze 01, 2014 10:26 am
Posty: 4
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
Szanowny Andy, wiem co czujesz ja w kilka miesięcy z zagorzałego chrześcijanina zmieniłem się w ateistę :( Najgorszy okres w życiu...
Idealny świat z dzieciństwa, w którym jesteśmy dobrzy - idziemy do nieba runął z dnia na dzień, a ja nie miałem nikogo komu bym się mógł wykrzyczeć, ciężar egzystencji ciągnie się za mną nawet do dziś, choć w znacznie mniejszym stopniu.
Teraz kiedy zaakceptowałem ateistę w sobie i pogodziłem się ze światem jest mi lepiej, czas jednak leczy rany ;)


N cze 01, 2014 10:53 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm
Posty: 4337
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
Korzystaj więc z lepszych chwil, po tych gorszych wracaj uparcie do Boga.

Ps. I nie szarżuj z przykładami HGW (z innego wątku), bo lekkomyślność nie popłaca. Tak dla przypomnienia, Stalin też miał religijny epizod w swym życiu.

_________________
Czemu wymieniasz moje przykazania
i na ustach masz moje przymierze
Ty co nienawidzisz karności
a słowa moje odrzuciłeś


N cze 01, 2014 11:15 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 06, 2011 9:22 am
Posty: 1809
Lokalizacja: Za siedmioma górami, za siedmioma lasami...
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
Andy72 napisał(a):
Przed moim pierwszym nawróceniem zabrałem się całkiem serio za zmianę dużej ilości moich cech. Myślałem też że Bóg zadziała tak że polepszy mi się życie w sensie światowym. Okazało się że nie.
Teraz brakuje mi motywacji.


Polecam Ci książkę "Droga (nie)doskonałości" - naprawdę bardzo fajnie prostuje nasze wykrzywione myślenie o nawróceniu, świętości i doskonałości

Cytuj:
Wtedy miałem uczucia i było wspaniale, teraz jest oschłość, może o to chodzi


oschłości są owocniejsze niż pocieszenia...uczucia zazwyczaj sprowadzają na manowce.

_________________
"Przerzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma."


N cze 01, 2014 11:20 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 07, 2012 10:52 pm
Posty: 2432
Lokalizacja: Mojego motta nauczyłem się w Kościele Rzymsko-Katolickim
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
@Ewo Agnieszko

Dzisiejszy rozwój, te pchanie człowieka do postępu, do sukcesu materialnego,
do wyścigu z innymi (bo wypadnę z rynku), ogólnie do ustawienia się w życiu.
To właśnie to - jest głównym naszym problemem.
Ta pogoń za innymi niszczy Wiarę w człowieku.
Dzisiejszy rozwój świata niszczy Kościół
i przypowieść o pannach roztropnych i nieroztropnych
ma dzisiaj wielką wymowę.

Teraz mówi się (właściwie bezustannie), że potrzebny jest rozwój
i duchowy i materialny. Pędzimy w jakimś niesamowitym pociągu.
Teraz szatan działa z większą siłą,
poprzez media ma dostęp do prawie każdego człowieka,
siła rażenia jest dzisiaj ogromna.
Ilość informacji, która kumuluje się w umyśle człowieka,
przerasta już wielokrotnie, to co człowiek potrafi normalnie przetrawić.
Czasem potrzebny jest człowiekowi od tego wszystkiego,
po prostu zwykły wypoczynek.

Nie zawsze jednak tak było.
Pisałaś kiedyś, że chętnie zaszyłabyś się w „ustronnym miejscu”.
Przeczytaj szkic „O wojnie domowej” Pawła Jasienicy,
on tam opisał spokojne życie,
ludzi wierzących w Ewangelię Jezusa Chrystusa.
Nie posiadali takiej techniki i bogactwa jakie dzisiaj jest dostępne człowiekowi.
Ale żywności, ubrań i mieszkań im nie brakowało,
ci ludzie żyli szczęśliwie.
Do czasu.
Bo pewnego dnia Robespierre przyszedł zakłucić wewnętrzny
spokój tych ludzi.
Po ścięciu Króla, cała Wandea zerwała się do walki,
jeden departament przeciwko czterdziestu.
Bonaparte też tym ludziom nie imponował niczym,
Gdy powrócił z Elby, to Wandea znowu stanęła do walki,
Napoleon musiał skierować tam 30 000 żołnierzy,
których brakło mu pod Waterloo.

Nieduży ten szkic, ale ciekawie się czyta,
o świecie stagnacji (dobrze unormowanej)
i rozwoju mającego uszczęśliwić człowieka
nie oglądając się na jego wole.

_________________
Wygląda na to, że jestem prymitywnym katolikiem.
Od Rz 10,09 do Rz 10,11. Od Dz 15,07 do Dz 15,31


N cze 01, 2014 11:27 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt paź 08, 2013 11:30 pm
Posty: 2012
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
Tez czuje sie wypalona i zadnych emocji nie czuje trwa juz taki stan w dziesiet lat może nawet pietnascie ,za przykrymi emocjami kryją się jednak kolory osobowosc przykre emocje negatywne przykrywają własnie tęcze istnieje takze cos takiego jak otepienie emocjionalne znane w psychologi które służy mechanizmowi obronnemu przed cierpieniem ,kiedy ktos długo cierpial w ten sposób się po prostu znieczuła.Są to całe pokłady negatywnych emocji,oporu ,obojetnosci przez które sie trzeba przebic aby pokazały się inne kolorowe emocje,które są struktóra naszej osobowosci ale nie tylko.

_________________
Zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem..."


Pn cze 02, 2014 5:52 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt mar 01, 2011 11:14 pm
Posty: 1051
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
Aby stanąć w prawdzie o sobie, która wyzwala trzeba jeszcze odróżnić cierpienie niezawinione np. w dzieciństwie od cierpienia po grzechu jako jego konsekwencja i pokuta. Wtedy dopiero człowiek odzyskuje spokój.


Pn cze 02, 2014 7:03 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt paź 08, 2013 11:30 pm
Posty: 2012
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
Dostałam świetną rade od koleżanki psycholog jak sobie poradzić ze zranienami oraz urazami oraz jak komunikowac swoje potrzeby.Trzeba ćwiczyć przed lustrem takie słowa ktore mamy wypowiedziec w chwilach kiedy ktoś przelewa na nas agresje ,swoją złosc powinnismy mówić przed lustrem -tato wyjdz-
tato-przestań-
tato-krzywdzisz mnie-
tak samo w przypadku mamy
mamo -wyjdz
mamo-przestań
mamo-krzywdzisz mnie
jest to stawianie granic powinnos się cwiczyć zdecydowanym głosem przed lustrem po tych słowach mozemy rozpetac jeszcze wieksze piekło ale nie ma się co obawiac z czasem zacznie działac jest to komunikat do naszych rodziców i samych siebie po tych słowach cwiczac przed lustrem moze sie pogorszyc mnie np strasznie telepało po tych słowach jednak jest to znak ,że cwiczenia działa .Chodzi aby ruszyć dawne zranienia krzywdy itd wyjsc z roli ofiary i komunikowac swoje potrzeby.

_________________
Zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem..."


Pn cze 02, 2014 11:40 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
Andy72 napisał(a):
Ja działam pod WIndows, kompilator to Delphi, choć co prawda jest darmowy Lazarus ale to nie to. W pracy używam Delphi a do zdalnego łączenia się z pracą TeamViewera, który jest darmowy do zastosowań zwykłych ale dla komercyjnych już nie.


Jest wyjście - nielegalnego Delphi u siebie nie używam, a jedynie legalne w pracy zdalnie. Natomiast program do łączenia się zdalnego to może być AMMYY zamiast TeamViewera, które jest znacznie tańsze.
Może w któryś pierwszy piątek miesiąca wybiorę się do spowiedzi.

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


Pn cze 02, 2014 4:04 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt paź 08, 2013 11:30 pm
Posty: 2012
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
Andy mam teraz w różancy tajemnice nawracacania głoszenia o ewangeli do rozwazania chociaż nie jestem za tym aby kogokolwiek nawracać dopóki samemu się tej drogi nie przejdzie.Co moge ci polecić jest właśnie spowiedz jest to jedna z narzedzi koscioła które jesli dobrze przeprowadzone potrafi cię uzdrowić przetransformować,poczytaj o uzrawiającej spowiedzi jeśli chcesz.chodzi o to ,że wzburzenie winy nas transformuje i od grzechu odcina jest to takie pojawienie się boskiego stwórcy w nas,także warto się spowiadać.Ja osobiscie zerwałam z wieloma grzechami ,cześć przyszła nowych i musze się wyspowiadać ogólnie bardzo trudno jest mi sie zorientowac co jest w zyciu dobre a co złe jestem bardzo zagubiona .Bo np na facebooku korzystam z caocha moja terapetka jest coachem i zatanawiam sie czy taki materializm nie jest przesady ,czy nie przesadne jest zdobywanie wiedzy czy to nie grzech a może odpuszczenie sobie ,poddawanie sie i olewanie wszystkiego i dazenie do zatracenia podązanie w przepasc jest gorszym grzechem ,ja od razu chciałabym być swieta.Ty chyba też ,a swietosc nie staje sie za pstryknieciem palców to trudna droga z rozpoznawaniem dobra i przeszkodami.Daj sobie czas wyznacz sobie cele kiedy pójdziesz do spowiedzi zmobilizuj sie wtedy będzie ci łatwiej ,ważne abys był tez dla siebie w tym łagodny ...

_________________
Zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem..."


Pn cze 02, 2014 8:18 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
Tak, spowiedź. Tylko czy nie potrzebuję jeszcze jakiejś modlitwy o uwolnienie?

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


Pn cze 02, 2014 9:49 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt paź 08, 2013 11:30 pm
Posty: 2012
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
A od czego dokładnie chcesz sie uwolnić?
Ja taką modlitwe przechodziłam na rekolekcjach podobno działa wczesniej czy pózniej.Od tego czasu mineło trzy miesiace a owoce tej modlitwy przychodza do mnie dopiero teraz i też z takich zródeł jakich nie spodziewałabym się .Zniewolenie towazyszy zazwyczaj chorobą opetania także takze mysle ze to dobry pomysł.Kołoaczcie a otworza wam .Bóg nie działa tak od razu kiedy wydaje nam sie,że nic sie nie dzieje on najmocniej pracuje.Polecam ci także jakies modlitwy w kosciele wstawiennicze albo do wspomozycielki wiernych wtedy modli sie za ciebie wiele osób a Bóg przez Jezusa obiecał tam gdzie modli sie duzo osób ta ja jestem posód was i was wysłucham takze próbuj wszelkiemi drogami ja próbowałam chociaz wiare miałam jak ziarenko piasku tylko nadzieje ,mozesz tez własnie modlic sie o wiare gdyz ona w procesie uzdrawiania jest kluczowa.Próbuj jestes jeszcze młody masz nowa prace poznasz kogos wszystko sie ułozy zobaczysz.Mi bardzo pomogli ludzie ktorzy mówili mi ,ze po deszczu tylko wychodzi tecza ze Bóg przygotował dla mnie cos lepszego bardzo mi to pomogło.

_________________
Zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem..."


Pn cze 02, 2014 11:49 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 11:45 pm
Posty: 825
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
AC/DC napisał(a):
Szanowny Andy, wiem co czujesz ja w kilka miesięcy z zagorzałego chrześcijanina zmieniłem się w ateistę :( Najgorszy okres w życiu...
Idealny świat z dzieciństwa, w którym jesteśmy dobrzy - idziemy do nieba runął z dnia na dzień, a ja nie miałem nikogo komu bym się mógł wykrzyczeć, ciężar egzystencji ciągnie się za mną nawet do dziś, choć w znacznie mniejszym stopniu.
Teraz kiedy zaakceptowałem ateistę w sobie i pogodziłem się ze światem jest mi lepiej, czas jednak leczy rany ;)

No tak....
Dojrzałeś fizycznie, emocjonalnie, umysłowo a Twoja wiara pozostała na poziomie dziecka. Typowe...
Wszystko w Tobie urosło a niekarmiona wiara skarłowaciała gdzieś w kącie.

Zamiast zdeptać ją do końca, może byłoby warto ją trochę odżywić?


Wt cze 03, 2014 1:55 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt paź 08, 2013 11:30 pm
Posty: 2012
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy jestem zniewolony?
Podobno jeśli wierzy człowiek wierzy nasza dusza wtedy rozum znika wypiera go dusza mozna powiedziec ,że rozwijamy sie duchowo kiedy wierzymy.Dużo grup new age mówi jak techniczne rozwinac sie duchowo jednak jest to zgubne i prowadzi do chorób psychicznych.Kiedy wierzymy nasza dusza wychodzi z cienie kwitnie wtedy wszystkie cuda sa mozliwe nie ma rzeczy niemodliwych oczywiscie uwazam ,że Jezus musiał miec wiare przeogromną ale tez uwazam ,że kazdy człowiek za sprawa wiary mógłby taka osiagnac oczywiscie za boskim przyzwoleniem.Kazdy wierzy na swój sposób ja np musze najpierw cos zrozumiec zeby uwierzyc.


Andy potraktuj swoja trudna sytuacje jako lekcje jestem pewna ,że złe doswiadczenia co po cos aby nas nauczyć.Musisz to odszukac i zrozumiec swój bład ,wystaczy chciec zobaczyc ,czasami błedów jest kilka albo jest to opetanie albo zniewole jednak takie też biorą się z grzechu.

_________________
Zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem..."


Wt cze 03, 2014 5:00 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 121 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 103 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL