Jakie jest Wasz stosunek do państwa Izrael i samych żydów. Chciałbym poznać własnie wasze zdanie. Bo z jednej strony naród wybrany , naród który od zarania dziejów zbierał cięgi ale tez zawierał bezpośrednie przymierza z Bogiem. Jezus był żydem ale i "zginął" z ręki żydów. Z drugiej strony naród który w ogromnej mierze jest największym hipokrytów, wylewającym łzy i obwiniającym wszystkich za holokaust stając się równocześnie z ofiary przerażającym katem ( Palestyna ). W obecnych czasach katem na miarę pierwszego miejsca ( nie ma sensu w tej chwili wklejac linków itp ). Idąc dalej : czy częsty i silny skrajny nacjonalizm ( syjonizm ) i obawa przed kolejnymi wypędzeniami ( cała historia ludzkości to pokazuje ) i kolejnymi holokaustami daje im prawo do krwawej obrony poprzez atak czy może taka może byc wola Boga by naród ten jako wybrany musiał przechodzić taki los. Zapraszam do dyskusji

Wybranie Izraela nastąpiło nie bez powodu, był nim wyjątkowo trudny charakter tych ludzi. Czyli krnąbrność, niechęć do ciężkiej pracy, z tych powodów nie mogli być akceptowani przez innych. Byli przepędzani z miejsc gdzie żyli ludzie bardziej pracowici. Wybranie ich przez Boga było po to by ich lepiej wychować, by mogli żyć zgodnie z innymi. Bóg wziął więc ich na tapetę, by ich lepiej do życia przygotować, to co ich więc spotyka jest po to by byli lepszymi. Przez ich przykład inni ludzie także mają taką możność stać się lepszymi. Wolą Boga jest by stali się lepszymi, los ich jest taki a nie inny, z powodu tego jacy są do tej pory.

To jeszcze daleeeka droga przed nimi- na początek może niech przestaną mylić 'naród wybrany' z 'rasą panów'.

Jako społecznosci żyjące w wielu krajach poza Izraelem scisle zorganizowani, tworzą nieformalne grupy wspierające się nawzajem (w tym koterie, lobby oraz mafie). To daje im poczucie siły i nietykalnosci.

Wielu z nich to agnostycy, z pogardą spoglądający na ludzi wierzących, walczą z religiami i Bogiem pokładając bałwochwalczą wiarę w siłę pieniądza, rozumu i nauki.

Podsuwają innym ideologię tolerancji, równosci i internacjonalizmu, wyszydzając ich patriotyzm i przywiązanie do historii- sami zas bardzo scisle dbają o wychowanie swych dzieci w tradycji i swiadomosci swej tożsamosci.

Najczęsciej jednak tę tożsamosć skrzętnie ukrywają przed nie-Żydami, twierdząc że są np. Polakami z krwi i kosci a w tajemnicy kultywują swoją żydowskosć.

Często złosliwi i sarkastyczni oraz obsceniczni z zamiłowaniem do krętactw i oszustw.

Zależy o co pytasz . Czy o państwo Izrael czy Żydów bo dla mnie to jednak jest różnica. Ogólnie rzecz biorąc do Izraela mam neutralny stosunek . Muszę zaliczyć im na wielki + ,że takie małe państwo a nie uginają się pod naporem innych. Chodzi mi głównie o kraje muzułmańskie. Są prawie jedynym bastionem w Azji skutecznie walczącym z muzułmanami ( tak nie lubię ich, nie przepadam za nimi ) . Bardzo dobra gospodarka, wysoko prosperująca . Tym samym jest do świetny rynek zbytu dla naszych, polskich towarów ( szczególnie wołowina ) .

Jest to jedyny naród, który egzystuje tak długo. Jest to jakieś 3 - 3,5 tys. lat. Ludy Mezopotamii rozpłynęły się gdzieś w migracjach ludów, podobnie Egipcjanie, którzy przyjęli Islam i zmienili zupełnie swoją tożsamość.
A Żydzi? Pomimo wszystkich nieszczęść, które na nich spadły, mimo holokaustu i diaspory, nadal czują się dziedzicami starotestamentowych Izraelitów.

Ciekawe.
Są nieco zamknięci na innych, pilnie strzegą swych tajemnic. Może dlatego Bóg ich wybrał? Byli jak wielka skarbona na boski depozyt.

Szkoda tylko, że nie zrozumieli momentu, w którym Bóg postanowił otworzyć tą skarbonę i obdarzyć cały świat swoją miłością. Nie przkonał ich Chrystus, nie zobaczyli w Nim Mesjasza. Rozdarcie zasłony Przybytku Świątyni nie przekonało ich. Chcieli by Bóg nadal pozostał tylko dla nich, zamknięty w ich przepisach i ciasnocie myślenia.

Wiemy jednak, że Izrael nawróci się w Końcu Czasów. Bo tylko tak może dokonać się Boża Sprawiedliwość.

Poprzez nieustanny ucisk Żydzi oddali się Bogu, nazywając się
"narodem wybranym" dawali sobie nie tylko nadzieje na
lepszy los, ale utrzymywali naród w jedności z Bogiem i
między sobą,(no bo Naród Wybrany to nie byle kto).
Nie sprawdzili się jednak, bo syna swojego Boga zabili, a
Jego nauki odrzucili .

osobiście nie uważam żydów w izraelu za bohaterów, to w jaki sposób oni tam mordują ( według nich uprawiaja politykę ) jest tak bardzo wyrafinowane i zimno krwiste że podchodzi po holokaust. min, aresztowania administracyjne : bez powodu , bez nakazu każda osobę można zamknąc na pół roku i poddać przesłuchaniom ( czyt. torturom ) po wypuszceniu na drugi dzień znowu to aresztowanie i tak bez końca, zalegalizowane tortury, wysiedlanie za pomoca prawa rdzennych mieszkańców , niszczenie obozów uchodźców, podrzucanie dzieciom zabawek z małymi minami które urywają palce , przykładów można mnożyć , trzeba też pamiętać że w Palestynie żyje tez spora grupa chrześcijan, jedno z większych ugrupowań według nich terrorystycznych al-fatach jest w dużej mierze chrześcijańskie ( założyciel to chrześcijanin ). Cały czas wyznaje zasade że ludzi ocenia sie po ich indywidualnych czynach ale to co mówi Derayes ma wiele pokrycia

Hej, Qwerty, taka spiskowa teoria mnie naszła, a to w związku z Twoimi słowami: Chcieli by Bóg nadal pozostał tylko dla nich, zamknięty w ich przepisach i ciasnocie myślenia.
No popatrz, skoro już Żydzi winni wszystkiego (kto ich tam wie), to może to oni (żydomasoneria) wmawiają nam , głupim, poprzez różne propagandowe tuby, że tradycja katolicka to również zamknięcie w przepisach i ciasnocie myślenia (ciemnogród) i stawiają na tzw. Kościół otwarty.

Co myślisz?

Nie wiem, czy są na świecie jacyś "żydomasoni"...

Na pewno są ludzie, którzy oddają cześć pieniądzom i pożądają władzy. I dla tych żądz poświęcają wszystko i nie liczą się ani z Bogiem ani z ludźmi.

To są ci, którzy wyznają zasadę: cel uświęca środki. Wciąż niezaspokojeni, pomimo tego całego bogactwa i wysokich stanowisk, które posiadają.

Są to i Żydzi i Amerykanie i Rosjanie i inni. I żadna nacja nie jest od takich wolna.

Oni nie wierzą w Boga, więc i pojęcia, kategorie religijne traktują instrumentalnie. Wykorzystują religię tak jak im się to opłaca.

Czy są w tym podobni do faryzeuszy? Może w jakimś sensie. Chcą pouczać wszystkich jak żyć i myśleć "nowocześnie", bo w miejsce prawdziwej religii stworzyli swoją własną.
Centrum tej religii to relatywizm, permisywizm - bo można ją dowolnie zmieniać, więc pasuje zawsze do aktualnych interesów.

Czy oni świadomie walczą z Bogiem?
Nie - przecież nie wierzą w Niego.

Walczą z Kościołem, bo głosi on niezmiennie tę samą, niewygodną Ewangelię. Używają przy tym dowolnej argumentacji - mówią więc też o ciemnogrodzie.

I tyle.

A daleko posuniętych teorii spiskowych wolałbym nie wysuwać.

No, ja się zetknęłam z pojęciami - żydomasoneria, żydokomuna.

A co do pozostałej części posta: Czy oni świadomie walczą z Bogiem?
Nie - przecież nie wierzą w Niego. Walczą z Kościołem, bo głosi on niezmiennie tę samą, niewygodną Ewangelię.

Skoro walczą z Kościołem, walczą również z Bogiem, gdyż Kościół jest Chrystusowy.
Tak np. Paweł, walcząc z chrześcijanami, został zapytany przez Jezusa: dlaczego Mnie prześladujesz? A Paweł był przekonany, że jest po stronie Boga. Człowiek, który jest przekonany, że z Bogiem nie walczy, a zwalcza Kościół, również walczy z Bogiem.

Poza tym wcale nie byłabym taka prędka w twierdzeniach, że ktoś nie walczy z Bogiem, gdyż tego nie wiem, zakładam więc prawdopodobieństwo, że może tak być.

No wlasnie- czyny pokazuja kto jaki jest, takze ten kto ladnie mowi a czyni inaczej.
A Izrael ma poza tym caly czas parasol ochronny w postaci USA (i jego armii) gdzie istnieje niezwykle silne lobby zydowskie.

Ludzie wywodzący się z tego narodu, by przetrwać nauczyli się trzymać ze sobą, ot taka tam w naszym pojęciu sitwa. Nie było by to problemem dla pozostałych ludów, jeśliby nie było to perfidnie zaplanowane. Służą tym celom loże masońskie w USA. Tam przez sposób ich działania, czyli przez wtajemniczenia do kolejnych poziomów, są niewidoczne dla pozostałej części ludzi na świecie. No i piekielnie trudno im wtedy przeszkodzić w okradaniu innych ludzi. Nawet jeśli pojedynczy mason odpowie przed sądem jako zwykły obywatel kraju, to niewiele to da, bo go wesprą, on jest tylko przykrywką, że sprawiedliwości stało się zadość. A oni naciskam, głównie finansowymi i tak zrobią robotę dla siebie, by się jeszcze bardziej bogacić i umacniać. Jest to znany sposób ich działania od lat, lecz jak do tej pory, nie ma na nich mocnych. Sposobem byłoby solidarne, zniesienie wartości pieniądza, jako rozliczeń między ludźmi, bo na tym bazują. Możliwe że nastąpi, właśnie w ten sposób koniec tego świata oszustw.

Stosunek do innego państwa może być formułowany na wielu płaszczyznach, w tym poprzez porównanie do własnego państwa. Może spójrzmy na jedną z najważniejszych (w życiu doczesnym) i zarazem pokojową oraz naturalną wyznaniowo.

Przeciętna wartość nakładów państw OECD na badania i rozwój w relacji do PKB wynosiła 2,3%. Najwyższą jej wartość osiągnęły takie państwa jak: Izrael (4,28%), Finlandia (3,96%), Szwecja (3,62%), Japonia (3,33%), Stany Zjednoczone (2,79%), Niemcy (2,78%) i Wielka Brytania (1,85%).
Wydatki Chin na B+R w relacji do PKB zwiększyły się ponad dwukrotnie w ciągu 10 lat, tj. z 0,76% PKB w 1999 r. do 1,70% w 2009 r.

W Polsce wysokość wydatków na badania i rozwój w relacji do PKB wyniosła 0,68% w 2009 r. W porównaniu do 1999 r. odnotowano spadek tego wskaźnika o 0,01% PKB .
Źródło: http://www.sprawynauki.edu.pl/index.php ... r&Itemid=1

Tak jesteś zmanierowany, że nie potrafisz już czytać ze zrozumieniem ?
Pytanie brzmi jaki jest wasz stosunek, czyli m. in. Twój, do państwa Izrael. A nie o stosunek Izraela do swojego państwa.

Jak to "już" nie potrafię? A kiedyś potrafiłem?
Nie napisałem o "stosunku Izraela do swojego państwa" cokolwiek ma znaczyć to określenie.
Pokazałem poprzez porównanie do Polski (mojego kraju), że inny kraj (Izrael) dużo lepiej potrafi spożytkować pieniądze obywateli. Można to rozumieć tak, że podziwiam za to Izrael albo gdy ktoś woli, że zazdroszczę Żydom państwa tak sprawnie działającego w tym konkretnym aspekcie. Mój kraj tego nie potrafi.
Czy to już jest mój stosunek? Czy jeszcze czegoś brakuje?