Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 3:54 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2362 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 153, 154, 155, 156, 157, 158  Następna strona
 TE bajeczką dla dorosłych? 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
Irbisol napisał(a):
Poza tym robisz cały czas ten sam błąd logiczny, którego unikania nie nauczyły cię dzieje ludzkie: to, że teraz czegoś JESZCZE nie udowodniono, nie świadczy o tym że nie udowodni się tego w przyszłości.

Nie oznacza też, że się udowodni (vide np. kwestia eteru, co do którego próby udowodnienia, że istnieje, wykazały coś przeciwnego). :D


Pt lip 03, 2020 12:39 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
Wespecjan napisał(a):
Zwolennicy życia z przypadku czyli wersji materialistyczno-ateistycznej tłumaczą to tak: jest tyle kombinacji planet z wodą i bez, we Wszechświecie, że jedna zdarzyła się taka, że na niej wszystko pasuje. Jest to na tyle proste, że chwytliwe dla wielu, natomiast rzadko kto z nich zadaje sobie pytanie skąd w ogóle wzięły się stałe, prawa i warunki umożliwiające powstanie takiej kombinacji. Tak czy owak teoria życia z przypadku jest atrakcyjna bo można ją przyłożyć także do życia codziennego i osobistego, np lowelas, który zalicza liczne kobiety usprawiedliwia to tak: sypiaj z iloma się da a w końcu natrafisz na tą jedną, z która zaskoczy coś więcej niż tylko pocieranie nabłonków i w ten sposób stworzysz rodzinę. Jest to brednia, ale autentyk, który przeczytałem u gościa, który spędził 20 lat na stukaniu setek panienek w celu założenia rodziny (nie założył). Ateizm zawsze był atrakcyjny dla wielu, bo delegalizuje zasadność moralności chrześcijańskiej, przestrzegania dekalogu i punktu odniesienia poza mną samym. Tymczasem TEB choć sama w sobie nawet w tej absurdalnej wersji, która się dzisiaj naucza wcale nie uprawnia do ateizmu, to jednak jest używana do odrzucania dosłowności biblijnej wersji stworzenia człowieka z Księgi Rodzaju, a to jest już jest wystarczającą bazą dla wielu, by odrzucać Boga.


Tylko co to jest życie z przypadku? W pewien sposób każde zdarzenie w tym świecie jest uwikłane w przypadki, w końcu świat jest "przygodny", nie?

Dla mnie te dyskusje, to jest gra na emocjach. Szafowanie "niemożliwymi" prawdopodobieństwami przez dowolne dobieranie przestrzeni zdarzeń.
Spróbuj sobie zwizualizować jakie jest prawdopodobieństwo, że w tym momencie Twoje włosy (o ile je masz :) ) są ułożone w określony sposób. Każdy ze 100 tys. włosów na każdym nanometrze długości opisany w trójwymiarowej przestrzeni. Mając na względzie przyczyny tego stanu rzeczy: dystrybucję genów od x pokoleń, ich ekspresję w Twoim przypadku; to kiedy byleś u fryzjera, jak intensywnie wycierałeś włosy po kąpieli, ile wyrwałeś przy czesaniu, jak Twoja głowa się ruszała gdy spaleś, jakiego szamponu użyłeś itd.

Inteligenty projekt też się domaga "dowodu". To nie jest w końcu żadna wiara. "Wystarczy" pokazać ten projekt - projekt w oparciu o który można stworzyć życie.

Nie wiem, czy ateistom chodzi o nieskrępowany seks. To raczej święty Graal ludzi, którzy nie doświadczywszy tego przypisują takim doświadczeniom nie-wiadomo-jaką wartość, choć na głos uważają to za zgniliznę i nieszzęście.


Pt lip 03, 2020 2:29 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm
Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
witoldm napisał(a):
Irbisol
Jesteś pewny że było to odseparowanie? Bo każdy tu z nas chce własnie tego samego, nazywa się to wspólny język po prostu.

Używam języka, który znasz - jak mniemam? A ty tu wypisujesz jakieś farmazony o autorytetach. Czyli nie analizujesz merytorycznej strony, tylko posługujesz się wrażeniami?
Jak czytasz wikipedię, to też "odczuwasz autorytet" (albo nie odczuwasz), czy analizujesz informacje?

========

PeterW napisał(a):
Irbisol napisał(a):
Poza tym robisz cały czas ten sam błąd logiczny, którego unikania nie nauczyły cię dzieje ludzkie: to, że teraz czegoś JESZCZE nie udowodniono, nie świadczy o tym że nie udowodni się tego w przyszłości.


Przecieram oczy.. Wow.. Nie ważne że coś nie jest udowodnione, bo i tak z pewnością zostanie udowodnione. Tak można tę Twoją WIARĘ zdefiniować?

Niczego takiego nie napisałem. Naucz się rozumieć, co czytasz.

=========

Wespecjan napisał(a):
Oczywiście że to prawda, że brak dowodów, nie jest dowodem na nieistnienie, oraz to, że istnieje rzeczywistość poza naszymi zmysłami, ale to gorące pragnienie, czy przekonanie "że na pewno tak jest a kiedyś się to udowodni z 99.9999%

To nie ma nic wspólnego z pragnieniem czy przekonaniem "bo tak". Brakuje kilku elementów w całych puzzlach, ale obraz się już wyłania.
Bozon Higgsa pasował jak ulał do teorii i innych eksperymentów (nie bezpośrednich), więc przekonanie że istnieje było UZASADNIONE. Podobnie było z czarnymi dziurami, o których istnieniu naukowcy byli przekonani na długo przed tym, zanim je zobaczyli.

To samo jest z replikatorami - wiadomo, że prostsze replikatory mogą tworzyć bardziej skomplikowane, przez które są później wypierane. Istnieje nawet ciekawa spekulacja, że jeżeli maszyny wykończą kiedyś ludzi, to będą się zastanawiać, kto te pamięci potworzył. Otóż to dzięki DNA, które zostało wyparte przez skuteczniejszy replikator, ale jeszcze bardziej mniej prawdopodobny do powstania "ad hoc", jak ten boeing dla durni.


Cytuj:
Tymczasem ja zapowiedziałem tutaj nawet 2x, że jestem skłonny uwierzyć w ewolucję biologiczną ze specjacją, jak zobaczę dowody na: rzeczywiste ukierunkowanie mutacji (które mają tworzyć nowe funkcjonalne metastruktury)

Już od dawna są programiki, które symulują ewolucję - musisz tylko określić czynnik ciśnienia ewolucyjnego, żeby było wiadomo, które mutacje odrzucać, a które premiować.
"Funkcjonalność metastruktur" to tylko efekt, który jest nieświadomy przy przechodzeniu w przestrzeni genotypu z jednego ustawienia do innego. Nadal nie patrzysz na to jako na stopniowe zmiany w kodzie genetycznym, tylko jako na dzierganie, by coś było "funkcjonalne". Dlatego wydaje ci się to takie fantastyczno-nieprawdopodobne.

Cytuj:
jest tylko chaos, który "tworzy". A dla mnie to brednie, bo chaos to brak programu, skryptu, algorytmu.

Algorytm to przypadkowe mutacje i funkcja oceniająca, czy te mutacje przyczynią się do lepszego rozprzestrzeniania tego konkretnego genotypu. Tą funkcją jest środowisko, gdzie żyje organizm.
Jest to trywialnie proste, tylko musisz odróżnić, co chaosem jest, a co nie. Bo nie jest to 100% chaos - zmiany genotypu nie są skokowe, a środowisko selekcjonujące jest stałe.

==========

Anawim napisał(a):
Brzmi śmiesznie, ale ktoś udowodnił jak to się stało, że na ziemi mamy wodę w odpowiedniej ilości i co spowodowało powstanie warunków umożliwiających równoczesne opady deszczu i odpowiednie natężenie światła słonecznego? Może sie okazać, że bardziej prawdopodobne jest, że ten jumbo jet powstanie z prefabrykowanego złomu :)

Na księżycach gazowych olbrzymów są inne ciekawe zjawiska, których nie ma u nas. Zawsze przy danej kombinacji czynników jakieś ciekawe zjawisko się znajdzie.
To tak, jak byś wylosował liczbę spośród 10^^^^^10 i się dziwił, że akurat tę liczbę wylosowałeś.

P. S. Z tymi włosami dobry przykład.

_________________
Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców:
https://www.nature.com/articles/28478.pdf


So lip 04, 2020 11:33 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
No i dalej to samo. Autorytety są po coś, no chyba że nie uznajesz sensu powoływania się na autorytety, no to inna sprawa. Bo wszystko i wszyscy wtedy mają jeden i ten sam status, autorytet. Gdyby znana była w całości prawda o wszystkim przez wszystkich i głoszona była tylko ta znana wiedza, autorytet jest zbędny, zgoda. Gdyby właśnie nie to gdyby.
Przez całe me życie, osoby zdawało by się że nie kłamiące. No bo i po co, tak sądziłem, zawiodły mnie. Więc moje doświadczenia, nie tam czyjeś nauczania czy pouczenia. Tylko własne doświadczenia, mówią ludzie kłamią. A jeśli tak, to nie ma na ziemi autorytetu, a jeśli nie ma to gdzie i kto nim jest? Dobre pytanie, pozostawiam bez odpowiedzi, jako retoryczne.
Temat znany od zarania dziejów, dotąd aktualny. Wjęc mnie o oczywistość autorytetów nie pytaj.
Będę zawsze zastanawiał się czy ktoś mnie nie robi w konia informacją, z tobą włącznie.
Gorsza jest bowiem błędna informacja od żadnej. A gdy potrzeba nagli, to zwykle i tak mądralińskich nie ma przy człowieku będąc w potrzebie. Więc to co jest przedmiotem głoszeń, ma czysto naciągany charakter, trzeba to brać pod uwagę, być przezorny.
Temat TE z samej zasady, to teoria o nieudawadnialnym charakterze. Nawet wykazując dobrą wolę uznania jej za cenną, trzeba mieć odpowiednie jej owoce, na poparcie. Tych trudno się spodziewać z uwagi, na ogromną przestrzeń czasową, konieczną na weryfikację jej, przy stosunkowo niedawnym czasie jej powstania.
Zachłysnąć się nią nam nie wolno, więc mówić można o niej na zasadzie ciekawostki. Będą owoce użyteczne i to dla każdego w potrzebie, ma sens wtedy nadanie wyższej rangi takiej teorii. Nie wcześniej. Dotąd tą teorię głosili narwańcy, zachłyśnięci jej niby możliwościami. Zrobili złą robotę zarówno samej teorii, co jest obojętnym wydarzeniem. Gorzej bo rozbudzili oni nieuzasadnioną nadzieję, w powszechnym obiegu informacji ludzkiej. Jednym słowem stała się ona przykrywką do konkretnych działań, bez możliwości pozytywnych jej wyników. Krótko ludzie ufając temu kierunkowi, stali się królikami doświadczalnymi, w dodatku za własne często z trudem zapracowane pieniądze. Bo pod tą teorią kryją się bez powodu, wszystkie eksperymenty medyczne. Nie tylko te tylko badające TE. Wiem że to nie zasługa samej teorii, lecz taki jest ludzki świat. I trzeba to brać pod uwagę, wprowadzając cokolwiek nowego w obieg społeczny.

To a propo tego że ja nie wiem co piszę, czy co czytam. Zawsze można to uznać za niezrozumiałe, bądź głupie, jak jest to co opisuję, danej osobie niewygodne z jakichś względów. Samo słowo nie kłamie, za to kłamią ludzie. Tak to wygląda. Zaklinać prawdy się nikomu nie uda, pomimo usilnych prób.


N lip 05, 2020 9:16 pm
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 10, 2018 10:18 pm
Posty: 746
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
witoldm napisał(a):
To a propo tego że ja nie wiem co piszę, czy co czytam. Zawsze można to uznać za niezrozumiałe, bądź głupie, jak jest to co opisuję, danej osobie niewygodne z jakichś względów. Samo słowo nie kłamie, za to kłamią ludzie. Tak to wygląda. Zaklinać prawdy się nikomu nie uda, pomimo usilnych prób.

Podejrzewam, że Irbisolowi chodzi o to, że piszesz bardzo długie, zawiłe, pełne zbędnych wtrąceń i trudne do rozkodowania posty, zamiast pisać krócej, bardziej zrozumiale i trzymając się meritum. Szczerze mówiąć, często zwyczajnie nie rozumiem o czym piszesz, a zdarza mi się czytać teksty pełne specjalistycznego języka, z wielokrotną składnią i wymagające dużego skupienia, takie jak np. wyroki Sądu Najwyższego albo komentarze do ustaw i są one dużo łatwiejsze w odbiorze niż Twoje posty.

_________________
"What’s the point of a f***ing window if you can’t jump out of it?" - Patrick Melrose


N lip 05, 2020 10:20 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
Dzięki za opinię. Widocznie nie zdaję sobie sprawy, w jak skomplikowanym świecie żyję. A w jakim świecie żyję tak i piszę. Twoja opinia wiele mi mówi. Dużo więcej od długiego wykładu. Widocznie niepotrzebnie go sobie tak skomplikowałem. Tego jednak zmienić się nie da, bo to całe moje życie sprawia to, jak postrzegam ten świat. Co najwyżej będę postrzegany jako rzadka ciekawostka.


Pn lip 06, 2020 8:09 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm
Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
witoldm napisał(a):
No i dalej to samo. Autorytety są po coś, no chyba że nie uznajesz sensu powoływania się na autorytety, no to inna sprawa.

W kontekście ewolucji piszę tak naprawdę o matematyce. Ponieważ nie jestem autorytetem, to wg ciebie ta matematyka nie działa? A gdybym był, to by działała?
Facet, to jest matematyka. To się da sprawdzić i nie jest ważne, kto o tym pisze.
Po czym ty oceniasz prawdę? Po "autorytecie" tego, który coś gada?

Cytuj:
Temat TE z samej zasady, to teoria o nieudawadnialnym charakterze.

A takie bzdury jaki "autorytet" ci nawciskał? W ogóle interesowałeś się tym tematem? Czytałeś coś? Zrozumiałeś coś?
Bo ten Wespazjan czy jak mu tam nadal myśli, że TEB to to samo co stworzenie boeinga z porozrzucanych śrubek przez huragan.
No właśnie - dobry przykład - uznajesz go za autorytet?

Cytuj:
Nawet wykazując dobrą wolę uznania jej za cenną, trzeba mieć odpowiednie jej owoce, na poparcie. Tych trudno się spodziewać z uwagi, na ogromną przestrzeń czasową, konieczną na weryfikację jej, przy stosunkowo niedawnym czasie jej powstania.

Można obserwować, jak organizmy przechodziły jedne w drugie na przestrzeni milionów lat. Bo wiesz, że TEB da się sfalsyfikować? Wystarczy, że odkryją kości królika w skałach kambryjskich - i cała TEB idzie do kosza.

Cytuj:
Bo pod tą teorią kryją się bez powodu, wszystkie eksperymenty medyczne.

To jest już tak głupie, że aż poproszę o źródło tych informacji.

Cytuj:
To a propo tego że ja nie wiem co piszę, czy co czytam. Zawsze można to uznać za niezrozumiałe, bądź głupie, jak jest to co opisuję, danej osobie niewygodne z jakichś względów.

Jakoś mój mózg powoli uczy się rozszyfrowywania tego, co piszesz. Czuję, że jest łatwiej.
Ale podałem ci kilka przykładów gdzie zaprzeczałeś sam sobie i ich nie ruszyłeś. Jeżeli faktycznie nie zaprzeczałeś, bo chętnie poznam mechanizm twojego rozumowania.

_________________
Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców:
https://www.nature.com/articles/28478.pdf


Pn lip 06, 2020 9:06 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
To tobie znów zamieszan. Bo - HeresJ, właśnie wyjaśnił mi co trzeba, w krótkim poście. Jakbyś tego nie widział i dalej swoje piszesz. Szkoda twoich daremnych zwłaszcza że nie trafnych wysiłków, od kilkunastu postów. A pisałem że nie nadajesz na tych samych falach, co ja i o niczym więcej. Tobie matematyka jeśli jest oczkiem w głowie, może w czymś pomaga. Dla mnie liczy się podejście do drugiego człowieka. Do tego nie jest wymagana matematyka, ona nawet dzieli a nie łączy w takich przypadkach. HersJ, jakoś to wyłapał choć jak pisze z trudem. Może to cokolwiek jednak da do myślenia. Bo nie chcę byś mi już cokolwiek wyjaśniał. Będę chciał znać szczegóły z TE, to jest multum opracowań znajdę i poczytam. To nie to forum na temat o TE. Jak widać najprostrze sprawy jest najtrudniej wyjaśnić. Bo zaraz ktoś doszukuje się więcej niż trzeba.
Dobrze by było, byś już nic nie odpowiadał. Bo ja naprawdę nie mam żadnych problemów ze zrozumieniem. A to co chciałem poznać już znam, czy to takie trudne do zrozumienia, retorycznie. Wywodów mi nie trzeba. Mam swe metody poszukiwań odpowiedzi, gdy szukam to z nich korzystam i to wszystko.


Pn lip 06, 2020 9:59 pm
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
To jest wątek tematyczny dotyczący teorii ewolucji i prosiłabym o powrót do tematu zasadniczego. Mozna podchodzić od różnych stron, ale chodzi o rozmowy stricte dotyczace teorii ewolucji. Sprawy komunikacji to inny temat.


Pn lip 06, 2020 10:03 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr paź 26, 2011 3:14 pm
Posty: 977
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
Cytuj:
Tylko co to jest życie z przypadku? W pewien sposób każde zdarzenie w tym świecie jest uwikłane w przypadki, w końcu świat jest "przygodny", nie?

Dla mnie te dyskusje, to jest gra na emocjach. Szafowanie "niemożliwymi" prawdopodobieństwami przez dowolne dobieranie przestrzeni zdarzeń.
Spróbuj sobie zwizualizować jakie jest prawdopodobieństwo, że w tym momencie Twoje włosy (o ile je masz ) są ułożone w określony sposób. Każdy ze 100 tys. włosów na każdym nanometrze długości opisany w trójwymiarowej przestrzeni. Mając na względzie przyczyny tego stanu rzeczy: dystrybucję genów od x pokoleń, ich ekspresję w Twoim przypadku; to kiedy byleś u fryzjera, jak intensywnie wycierałeś włosy po kąpieli, ile wyrwałeś przy czesaniu, jak Twoja głowa się ruszała gdy spaleś, jakiego szamponu użyłeś itd.


Inteligenty projekt też się domaga "dowodu". To nie jest w końcu żadna wiara. "Wystarczy" pokazać ten projekt - projekt w oparciu o który można stworzyć życie.

Nie wiem, czy ateistom chodzi o nieskrępowany seks. To raczej święty Graal ludzi, którzy nie doświadczywszy tego przypisują takim doświadczeniom nie-wiadomo-jaką wartość, choć na głos uważają to za zgniliznę i nieszzęście.


A więc związek przyczynowo skutkowy nie istnieje, albo jest wielkim uproszczeniem. Z powyższego przykładu. Zdanie , że włosy ułożone są tak i tak. Wydaje się być pewną rzeczą. Jednak by związek przyczynowo skutkowy przestał działać wystarczy brak jednego ogniwa pomiędzy włosami a ich ułożeniem. A w przykładnie po wyżej tych braków jest strasznie wiele. W jaki sposób trzymając się powyższego przykładu z ułożeniem włosów. Wystarczy pokazać projekt stworzenia życia. Dobrze, że wyraz wystarczy jest w cudzysłowiu.


Pn lip 06, 2020 10:46 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm
Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
witoldm napisał(a):
To tobie znów zamieszan. Bo - HeresJ, właśnie wyjaśnił mi co trzeba, w krótkim poście. Jakbyś tego nie widział i dalej swoje piszesz. Szkoda twoich daremnych zwłaszcza że nie trafnych wysiłków, od kilkunastu postów.

Temat jest o TEB, podaję argumenty matematyczne, a ty mi wyskakujesz z "podejściem do drugiego człowieka".
Szkoda, że konkretnie nie odniosłeś się do "autorytetu" Wespazjana, ale podejrzewam, że to dla ciebie i tak kosmos - jak bym tłumaczył średniowiecznemu chłopu działanie smartfona.
Nic ci już nie będę wyjaśniał - wolę gadać do słupa. Stosuję kryterium szansy dogadania się.

_________________
Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców:
https://www.nature.com/articles/28478.pdf


Pn lip 06, 2020 11:09 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 10, 2018 10:18 pm
Posty: 746
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
witoldm napisał(a):
HersJ, jakoś to wyłapał choć jak pisze z trudem.

Oj nie, nie przypisuj mi czegoś, czego nie napisałem. Ja się odniosłem jedynie do tego, że Twoje posty są niezrozumiałe, z różnych powodów.
Odnosząc się do tego, co chyba próbujesz przekazać, to czy Ty TE uważasz za przydatną jest kompletnie irrelewantne. Albo TE opisuje rzeczywistość(jej konkretny wycinek) taką jaka jest, albo nie.

_________________
"What’s the point of a f***ing window if you can’t jump out of it?" - Patrick Melrose


Pn lip 06, 2020 11:54 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
Tematem jest TE jako bajeczka, podzielam tą opinię w takiej części, że co prawda w każdej bajce tkwi źdźbło prawdy. To jest to temat mocno odległy od praktyki naszego życia, więc i trudny. Można się tym zajmować, lecz w tle potrzeb codziennego życia, nie licząc na wiele. A na pewno nie wiążąc z nią nadziei, że cokolwiek ze spraw naszego codziennego życia już teraz rozwiąże. Chodzi o duży dystans do tematu. By w ogóle była szansa na owocne poszukiwania. Inaczej w tak rozległym czasowo temacie mogą powstać błędy i uogólnienia. Mój głos tonujący ma ten wydźwięk, bo zauważyłem że jest kontrowany tytułowy temat opisami, co prawda stanu badań nad TE. Lecz nie są to z racji zbyt krótkiego czasu takich badań rozstrzygające wiadomości. Nie są argumentem by przeciętny człowiek traktował je, za coś realnie koniecznego. Nie przeszkadza to w tym by jakiś zwolennik TE odkrywał takie zależności i je przedstawiał drugiej zaintetesowanej osobie. Natomiast bezsensowe jest popularyzowanie TE komukolwiek komu to jest bajeczką. A z taką postawą w temacie już wcześniej omówioną, mamy doczynienia.
Zasady pisania powinny trzymać się standardów. Piszemy w temacie i to z nowymi szczegółami, jeśli są. Nie wałkujemy tego samego. Inaczej wygląda to na wciskanie kitu za wszelką cenę, więc niepotrzebne ciągi wyjaśniające, o czym pisze też - merss. Pisanie nie w temacie.
Szczegółowe wyjaśnianie TE ma sens w odpowiednim dziale z podaniem tematu, bądź na forum tematyczym. Inaczej z tematu wychodzi temat do hajd parku. To że moje uwagi komuś są nie w smak, bo chce wybrzmieć to inna sprawa, do innej dyskusji.


Wt lip 07, 2020 9:44 am
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
Witoldzie, nie wbijasz się w temat, nawet od strony religii. Tam też trzeba odnieść się do TE. Ich uwagi były naprawde grzeczne, ale i zasadne. Zostaw go tym, którzy chcą spokojnie się spierać. Tematów ' o życiu' jest na tym forum multum. Nie trzeba narzucać swojej obecności tam, gdzie nie masz wiedzy przedmiotowej udając, że jest inaczej.


Wt lip 07, 2020 11:12 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm
Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: TE bajeczką dla dorosłych?
HeresJohnny napisał(a):
witoldm napisał(a):
HersJ, jakoś to wyłapał choć jak pisze z trudem.

Oj nie, nie przypisuj mi czegoś, czego nie napisałem. Ja się odniosłem jedynie do tego, że Twoje posty są niezrozumiałe, z różnych powodów.

Wszystko się zgadza - dobrze wyłapałeś. Ja źle wyłapałem, bo przyznałem się, że zacząłem już jego wywody parsować.

_________________
Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców:
https://www.nature.com/articles/28478.pdf


Wt lip 07, 2020 4:38 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2362 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 153, 154, 155, 156, 157, 158  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL