Jezus jest Bogiem i Człowiekiem...dwie natury-boska i ludzka zjednoczyły się w jednej Osobie i tak Jezus Chrystus dzięki boskiej naturze, którą posiada, jest jedynym Zbawicielem ludzkości, gdyż złożył swoje ludzkie Ciało w Ofierze swojemu Ojcu na przebłaganie za grzechy sahcima, nesto i całego swiata....

Więc skoro jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, to nie jest ani jednym ani drugim.
Podobnie jak pies, który jest jednocześnie kotem, nie jest ani psem prawdziwym, ani prawdziwym kotem..

@ahmed nie rozumie,jak i inni nie uznajac Trojcy Św. Pojmij! Ze Jezus (Syn) bez Ojca nic nie moze uczynic!! Racja i racja tez,co mowi Pismo, ze Jezus nic sam siebie nie moze uczynic,bo jest JEDNO z Ojcem i Duchem! Sam Syn bez Ojca ani Ducha nic nie uczyni, jak tez Ojciec bez Syna i Ducha nic nie uczyni i w koncu Duch bez Syna i Ojca nic nie uczyni,bo sa JEDNO i tworza jednego Boga JEDYNEGO. Gdyby Syn mogl sam cos uczynic bylby Bogiem (sam w sobie) i Ojciec gdyby sam cos uczynil bylby Bogiem i w koncu Duch gdyby sam cos uczynil bylby Bogiem,co doprowadzilo by ze wyznajemy TRZECH Bogow! A tak nie jest. Syn, Ojciec i Duch tworza JEDNO, JEDYNEGO Boga, "sami" z siebie nic nie moga uczynic,bo tworza JEDNO.Kropka.

dlaczego, bo nesto tak chce...? na innym wątku nie masz problemu z uznawaniem Jezusa bogiem, Panem, Zbawicielem i człowiekiem w jednej osobie...
analogia z psem i kotem zupełnie nie trafiona...

Musisz się zastanowić nad tym:
1. Jakie znaczenie ma dla ciebie słowo Bóg? Nie z małej czy z dużej litery tylko ogólnie. Wyobraź sobie, że ktoś mówi "złożyłem ofiarę Bogu". jak to odebrałeś? Co zrobił ów człowiek? - takie teoretyczne rozważania dla tych, co pomylili stulecia...
2. Jakie znaczenie słowo to miało dla Żydów współczesnych Jezusowi?


ps
Analogia z psem i kotem jest stuprocentowo trafiona. Bóg nie może być prawdziwym człowiekiem, tak jak pies nie może być prawdziwym kotem. Skoro nie rozumiesz, to niczego nie rozumiesz z tej dyskusji.

A dlaczego twierdzisz że Bóg musi być przez Ciebie rozumiany?

nesto chce żebym zastanowił się nad znaczeniem słowa Bóg(określonego przez nesto z dużej litery), czyli bytem nieskończenie doskonałym, niepoznawalnym w pełni przez ograniczony umysł ludzki, a jednocześnie nie chce żebym zastanawiał nad konkretnym(z dużej albo małej litery) bytem ale jakimś nieokreślonym ani dużą ani małą literą bytem ale tak ogólnie... hmm...to czego tak właściwie nesto ode mnie oczekuje...?
jeżeli ktoś(tutaj monoteista) mówi "złożyłem ofiarę Bogu", to odbieram to jako czyn zgodny z Prawem...
oczywiście miało to słowo znaczenie jednoznaczne czyli kiedy monoteistyczny Żyd pisał iż jego współbrat w monoteistycznej wierze wyznał na widok Jezusa: "Pan mój i Bóg mój", to nie przypisywał swojemu współbratu wyznania w osobie Jezusa jakiegoś tam boga(czyli tak jak nesto) ale Boga jedynego i prawdziwego...
Bóg nie mógłby być prawdziwym Człowiekiem gdyby był ograniczony(jak nesto sądzi) w swojej nieskończonej wszechmocy i doskonałości...dlaczego więc nesto, ograniczony do swojego ciasnego umysłu byt stworzony przez Boga, chce nadawać swojemu Stwórcy granice Jego możliwości...?

@sahcim
Po tonie twojej wypowiedzi wnioskuję, że nie ma dalej sensu z tobą dyskutować.

@Andy72
Nie musi, gdy nie chce aby Go rozumiano. Ale jesli objawia swoją wolę, to po to, aby dać poznanie. Czyż nie?


A w temacie.
Czy ktoś ma inne zdanie na temat, tj. że Duch Święty należy do Boga Ojca - Jedynego Prawdziwego Boga?

tak jak nie mam wpływu na formowane przez nesto pytania typu:
Jakie znaczenie ma dla ciebie słowo Bóg? Nie z małej czy z dużej litery tylko ogólnie., tak samo nie mam wpływu na formowane przez nesto wnioski, które wyciąga on z moich odpowiedzi, zatem jest to tylko i wyłącznie wola nesto co nesto tutaj pisze...

Z kim ty dyskutujesz? Z sobą samym?

a co ty nesto już wniosku od argumentu nie odróżniasz...?

Masz coś ogólnie do dyskusji w temacie czy tak sobie piszesz, aby pisać?
Odnośnie słów Bóg i bóg - dyskusja toczy się w innym wątku:
viewtopic.php?p=859370#p859370
oraz
viewtopic.php?p=859661#p859661

tak, mam...uważam iż Duch Święty nie należy do nikogo gdyż będąc Osobą przenikającą wszystko, nawet głębokości Boga samego jest od zawsze istotą współistotną z natury Piewszej i Drugiej Osobie Boga Jedynego...

"Osobą przenikającą wszystko..." - masz fantazję.
Twój brzuch także jest "osobą". Jest was dwóch - ty i twój brzuch

czyżby w wersji wyznawanej przez nesto wiary, nieskończenie doskonały i niepoznawalny dla ograniczonego umysłu tak nesto, jak i innego człowieka pozbawinego mocy Ducha Świętego Bóg, będący duchem, nie mógł być osobowy...
Masz coś ogólnie do dyskusji w temacie czy tak sobie piszesz, aby pisać?...