Zgadza sie, ale nie każdemu.

Nawet jakieś racjonalne się znajdą? Cóż za awangarda
A ja naiwnie myślałem, że wszystkie powinny takie być...

Mogłabyś w takim razie wymienić kilka tych racjonalnych? Jak najbardziej zwięźle. Dyskutujemy tyle czasu i jeszcze żadnej nie wymieniłaś.


I kim konkretnie są Ci mądrzy ludzie posiadający dziedzictwo wiedzy z tysięcy lat?
Poza tym argument po raz kolejny nietrafiony, ponieważ dla kontrastu hinduizm ma 15 tysięcy lat a jakoś nie uważasz jego wyznawców za autorytet.

Jeśli jest to tylko twór wyobraźni, to nie ma w tym nic groźnego. Sęk w tym, że Tulpie nadaje się często o wiele bardziej mistyczny charakter. Graniczący nawet z magią.

Jestem chrześcijanką, wierzę Bogu kiedy mówi, że zbawienie dokonuje się przez Jezusa Chrystusa, więc mało interesują mnie inne systemy religijne, tym bardziej, że stoją w sprzeczności z moją wiarą.

A te zwyczajowe, racjonalne argumenty przeciw LD są takie, że nie znasz skutków psychologicznych tego typu manipulacji świadomością.
Inny już podałam, argument rozumowy - nieuporządkowana chęć panowania nad rzeczywistością.
Inny jeszcze argument, LD to dziecię New Age.

Owszem, i z worka New Age można cosik wyjąć i starać się zaszczepić na grunt chrześcijański lub starać się wykazać, że nie ma w tym nic złego - ale to nieroztropność. A dlaczego? Google Twoim przyjacielem, tudzież dobre książki religijne.

Niewiedza nie jest żadną przesłanką. Wiele osób doświadczało LD i nie słyszałem o żadnych groźnych skutkach psychologicznych.

Po pierwsze: dlaczego nieuporządkowana?
Po drugie: co jest groźnego w chęci panowania nad rzeczywistością? Każdy zdrowy psychicznie człowiek tego chce.

Primo: LD istniało dużo wcześniej niż NA.
Secundo: sam fakt "zagarnięcia" LD przez jakąś sektę jeszcze o niczym nie świadczy.

A ja wolę real niż wirtualną rzeczywistość snów

Właśnie dokładnie o tym pisałem. Jeśli Katolicy czegoś nie lubią, to nazywają to okultyzmem

Ale życie marzeniami, nie mówiąc już o życiu snami nie jest dobre, trzeba twardo stąpać po ziemi

To już inna kwestia. Życie marzeniami nie jest dobre, ale same marzenia są. Podobnie ze snami.

Ja wolę jak sen sam się toczy, sterowany sen to tak jakby na jawie coś sobie wyobrażać

Boro

To, że ktoś czegoś doświadcza spontanicznie, nie jest argumentem na korzyść. Ludzie mogą doświadczać spontanicznie różnych rzeczy. Ktoś może mieć od młodych lat zdolności parapsychiczne, a jak wiadomo to "dar" demonów (nie mylić z mistyką, ale i tu potrzebna rozwaga i kontrola Kościoła).

New Age zagarnęło wiele z różnych zjawisk, koncepcji, dorobiło się również nowego, LD nie jest tu żadnym wyjątkiem, po prostu wpisuje się znakomicie w ten nurt.

Ps. Nieuporządkowana chęć panowania nad rzeczywistością to rzecz inna niż ten rodzaj panowania nad swoją rzeczywistością, który jest miły Bogu.

To prawda. Ale nie jest również przeciw

Co również nie jest argumentem przeciw. Sam fakt, że dane zjawisko zostało zagarnięte przez New Age jeszcze nic o nim nie mówi. Może poza tym, że ma pozór mistyczności.

Na czym polega nieuporządkowana chęć panowania nad rzeczywistością i czym się różni od tej uporządkowanej?

Nieuporządkowana chęć panowania nad rzeczywistością jest wtedy kiedy człowiek wchodzi w miejsce Boga i sam decyduje co jest dobre a co złe.
Ludzie New Age właśnie w ten sposób grzeszą, nawet jeśli zasłaniają się dobrymi chęciami. Również masoni grzeszą w ten sposób.
Albo media, które wtłaczają sieczkę do cudzych głów i w ten sposób panują nad ich postrzeganiem rzeczywistości.

Pełna zgoda, ale co ma wspólnego LD z decydowaniem co jest dobre a co złe?

Boro napisał:
Pełna zgoda, ale co ma wspólnego LD z decydowaniem co jest dobre a co złe?

********************************************************************

Zgrzeszyć to znaczy chybić celu.
Normalnie zostało zabezpieczone coś takiego jak świadomy sen.
No i jak się w to wchodzi? Trening?
Dwie pompki i dwa przysiady, czy inaczej?