No ale mi nie chodzi o po co? albo czym jest wieczność?. Mi chodzi o to, dlaczego niby mój organizm miałby ulec biologicznej degradacji. Dlaczego się starzejemy? Czemu nie możemy się zwyczajnie nie starzeć?

I, tak, chodziło o pisownię.

Śmierć ok, ale dlaczego ze starości? Kot Rabina i jego starość mi przypomniały o tym dylemacie. Po co starość, dlaczego ludzie się starzeją?

Starość nie musi być "po coś". Tak samo życie nie musi być "po coś" - można żyć i starzeć się bez celu, w ramach wyznaczonego odgórnie porządku świata. A można żyć tak, żeby swojej starości nadać nieco sensu (cokolwiek by to nie znaczyło).

A swoją drogą, kiedy ginie w wypadku samochodowym ktoś młody, wściekamy się, że odszedł tak wcześnie, w pełni sił, kiedy miał przed sobą jeszcze całe życie. Kiedy nagle umiera osoba w średnim wieku, akcentujemy fakt, że była jeszcze w pełni sił, że mogła jeszcze tyle dokonać. A gdy ludzie umierają ze starości, wściekamy się na starość... I tak źle, i tak do d***.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Proces_sta ... ikacja_DNA


Konstrukcja ludzkiego organizmu jest więc biologicznie wielce niedoskonała. Z czasem organizm nie nadąża naprawiać błędów, których uniknąć się nie da.

Wszystko co jest na Ziemi musi się sypnąć. Nawet najprostsze związki chemiczne z czasem ulegają rozkładowi. W końcu każde oddziaływanie np. chemiczne, magnetyczne, elektryczne a nawet grawitacyjne etc. powoduje zapewne gdzieś tam destabilizację wiązania atomowego. Takich oddziaływań w świecie nie sposób przecież uniknąć.

Sympatii do ludzi, których w życiu na oczy nie widziałem, a którzy na forum błyszczą jedynie stopniem rozwodnienia swojego umysłu? Dziękuję, postoję.



A dlaczego mnie to nie dziwi?



Nie ma za co.



Rzeczą plebsu jest wybierać przyjemniejsze a łatwiejsze.



Szczerze dziękuję za troskę, ale "kwiatuszek" radzi sobie w życiu bardzo dobrze.



Prowokować? Nie przypominam sobie. Czemu to ja prowokuję, a nie np. kilku amatorów niezbyt normalnych zachowań seksualnych, którzy się ze swoją ułomnością nie kryją? Nie bardzo rozumiem.



Słoneczko, ja jestem w centrum uwagi gdziekolwiek się pojawię.

re maja

Co jest niestoswnego w zachęcie do zastanowienia się ? Przecież każdy się zastanawia i zwróciłem jedynie uwage na pewa mysl ,nic więcej.

Bo ty Panie wiesz, ty wszystko wiesz.... ( czy ktoś potrafi dokończyć??)

Niemniej dziękuję

Nu ja sie nie dziewie sie, no bo jak pszeciesz ja nie rozumim co ty piszesz co pisze ten pan Ewita, ja nic nie rozumim.

A "Bunty i Babli"? Tam się całowali!!!

Dzisiaj jes na dworze ślicznie. Mimo, że listopad to slonecznie. Szedłem ulicą i usłyszałem charakterystyczne gęganie. Spojrzałem na niebo i widzę sznur gesi. Ucieszyłem się że juz wracja na wiosnę. Psia krew to wrażenie było tak silne, ze zupełnie zapomniałem, ze to listopad a te gęsi raczej odlatują niz wracają.

Też bym zdurniała

A u nas natura świra dostała i za miastem fiołki kwitną...

Recht, w pierwszej chwili po przeczytaniu odpowiedzi miałam ochotę się znowu troszkę powyzłośliwiać, ale potem przeczytałam kilka Twoich postów w innych tematach i zmieniłam zdanie. Żal mi cię, dziecko. Serio.

Kira, oto 19 zasad, według których działa cenzura filmów w Indiach (autentyk):
1. Nie mogą być gloryfikowane ani usprawiedliwiane żadne zachowania antyspołeczne;
2. Modus operandi (sposób działania) przestępców nie może budzić sympatii, zachęcać do popełnienia przestępstwa;
3. Sceny w filmie nie mogą: pokazywać żadnej formy przemocy wobec dzieci, kpić z ludzi upośledzonych fizycznie i psychicznie, pokazywać przemocy wobec zwierząt;
4. Nie może być scen pokazujących bezpodstawną przemoc i okrucieństwo; scen mogących zmniejszyć wrażliwość widza na zło;
5. Nie może być scen usprawiedliwiających, pokazujących atrakcyjność picia alkoholu;
6. Nie może być scen usprawiedliwiających, pokazujących atrakcyjność zażywania narkotyków i palenia tytoniu (zakaz dotyczący palenia tytoniu został wprowadzony przez rząd indyjski w sierpniu 2005 r. - od stycznia 2006 nie będzie można pokazywać palenia już w żadnym kontekście, a starsze filmy, które takie sceny zawierają zostaną opatrzone specjalną informacją ostrzegawczą);
7. Nie może być scen obscenicznych i wulgarnych, które mogą obrazić uczucia widza;
8. Niedozwolone jest używanie dwuznacznych słów odwołujących się do pierwotnych instynktów (chodzi o słowa mające konotację seksualną);
9. Nie wolno pokazywać zachowań, które w jakikolwiek sposób mogą uwłaczać godności kobiet;
10. Należy unikać scen pokazujących przemoc seksualną wobec kobiet tj. gwałt, molestowanie seksualne. W uzasadnionych przypadkach powinny być one zredukowane do niezbędnego minimum. Nie wolno pokazywać szczegółów / detali;
11. Należy unikać scen pokazujących zboczenia seksualne. W uzasadnionych przypadkach powinny być one zredukowane do niezbędnego minimum. Nie wolno pokazywać szczegółów / detali;
12. Nie wolno pokazywać scen, używać słów o wydźwięku rasistowskim, obrażających uczucia religijne;
13. Nie wolno pokazywać scen, używać słów związanych z quasi naukowymi teoriami antynarodowymi (rozwinięcie pkt. 12 - chodzi m.in. o takie rzeczy jak nazistowskie teorie o rasie aryjskiej);
14. Nie wolno podważać niepodległości i suwerenności Indii;
15. Film nie może narażać na niebezpieczeństwo żadnej z prowincji indyjskich;
16. Nie wolno poddawać dyskusji przyjacielskich kontaktów Indii z innymi państwami;
17. Film nie może swoją treścią zagrażać publicznemu porządkowi;
18. Nie wolno prezentować scen, używać słów znieważających konkretne osoby, nie wolno również okazywać pogardy dla wymiaru sprawiedliwości; (w przypadku "konkretnych osób" chodzi tu o to, że niedozwolona jest krytyka rządzącej partii, a co za tym idzie jej zwolenników i przedstawicieli);
19. Używanie narodowych symboli i emblematów musi być zgodne z zasadami przyjętymi w ustawie z 1950 r. opisującej kiedy można mówić o ich nieprawidłowym użyciu.

O ile mi wiadomo, w ramach punktu 7 i 9 zabronione jest pokazywanie pocałunków w usta. Być może film, o którym wspomniałaś (nie widziałam go) jest po prostu wyjątkiem od reguły

Skąd śmieszne przypuszczenie, że Twoja opinia kogokolwiek interesuje?

Heh. Fatalnie. Dobrze, ze nie mieszam w Indiach, bo bym sobie South Park'ow nie mogl ogladac. Serial podpada pod prawie kazdy punkt

Heh! W tym właśnie filmie główni bohaterzy to para oszustów - niezwykle sympatyczna i urocza - która co prawda się nawraca, ale nie ponosi żadnych (poza porządnym nastraszeniem przez glinę - a gra go cudny Amitabch Bachhan - czy jak tam pisze się jego nazwisko) konsekwencji swoich działań. A w jednej scenie widzimy pewnego bohatera - tegoż właśnie super glinę - jak wytacza się z baru totalnie podchmielony.

A kogo interesuje twoja??????

Jak to kogo Rechta