Ta twoja powyższa relacja tylko potwierdza moje zdanie że w Polsce bardzo mało ludzi umiera na kowid a większość ze starości i na swoje długoletnie ciężkie choroby z kowidem jako kodiagnozą.

... Może dostanę obiad, MOŻE xD. Temp 36.6, saturacja 97, ciśnienie 116 /70, jak "młody bog" ktoś by rzekł. Ból minął, wszystko inne też. Słonko świeci, chciałoby się już stąd wyjść i skoczyć na jakąś zupkę Pozdrawiam z Puław. Pierwszy raz tu jestem i od razu w szpitalu. Takie te moje przygody i "podróże".

To na czym polegaja twoje klopoty jesli 3 dniowa glodowka + jakas kroplowka je usuwa? Czy wiesz co ci daja w kroplowce?
Test rzeczywiscie mogl dac falszywy wynik jesli nie masz absolutnie zadnych objawow.

Adamie, mam chorą trzustke. Głodówką covida się nie leczy parametry podwyższone, CRP, amylaza, lipaza, a wszystko inne w normie. Nadal nie dostałem jeść, mają jeszcze jutro pobrać krew, i jak wyjdą parametry lepsze, to dostanę kleik ryżowy i suchara Lepszy rydz niż nic...

A te parametry Temp 36.6, saturacja 98, ciśnienie w normie... O drugim teście pan dr nic nie wie.

Tak chodzilo mi o niekowidowe dolegliwosci. Trzustka to dosc fatalna sprawa, ale np moj siostrzeniec kolo 30 tki stracil obie nerki jako powiklanie pogrypowe wiec wiem jak ciezko z takimi uszkodzeniami w miare normalnie starac sie zyc.

U mnie się zaczęło w listopadzie 2018 roku. Trochę to trwa. Paskudny narząd. Raz naruszony będzie dawał o sobie znać co jakiś czas ni z tego ni z owego.

Ale dostałem dziś kolację Byle tylko wyniki były dobre. Dalej nie wiem co z drugim wynikiem na Covid. Tak czy inaczej Temp 36.6, a saturacja.... 100 rekord i maksimum. Pani pielęgniarka powiedziała : "zdrowizna".

Konia z rzędem temu kto znajdzie drugą taką osobę z takimi wynikami leżącej w szpitalu covidowym...

Kolejne stopnie:
- nękanie
- zniewolenie
- opętanie
- opętanie doskonałe
- wydmuszka

Czy jest możliwy ostatni stopień? taki, że z człowieka nic nie zostaje , tylko jest wehikułem demona?

I jest "długo" wyczekiwana diagnoza. Konsultacja lekarska i mam "słodką chorobę" jak śp tata. Trochę zwaliło z nóg (mimo, że leżę w szpitalnym łóżku). I trzeba będzie do "końca" się pilnować, przyjmować insulinę... Teraz po wyjściu ze szpitala (o ile ono w ogóle nastąpi) seria wizyt u diabetologów itd. Cukrzyca, covid i co jeszcze?...

Nie nie Mniszku, cukrzyca ale najwyrazniej bez Covid.

Bóg jest Miłością, ale miłość nie jest bogiem,
pod słowem "miłość" świat rozumie często rzeczy, które nie są Miłością zakorzenioną w Bogu.
Było kiedyś zdjęcie: oto zakochana para robi sobie romantyczne i pamiątkowe zdjęcie na tle .. płonących wież WTC z których wyskakują ludzie.

__________________________

(Nie mogę edytować) Miłość może stać się bogiem, ale nie jest Bogiem (przez duże B)

Kontynuacja Deepfake tym razem na osobie Toma Cruise https://www.tiktok.com/@deeptomcruise?is_copy_url=1&is_from_webapp=v3
To nie jest śmieszne, to jest straszne: https://www.tiktok.com/@deeptomcruise/video/6933305746130046214?is_copy_url=1&is_from_webapp=v3
Autorem filmików Deepfake Toma Cruise jest belgijski artysta A.I. Chris Ume: https://www.youtube.com/watch?v=wq-kmFCrF5Q.

Czym się różnią koty od Czechów? I koty i Czesi są dla nas zabawni, ale koty nas lubią. (choć nic dziwnego, choćby sprawa Zaolzia czy Jaruzelski)
Polska przyjęła chrzest od Czechów, a teraz tam krucho z wiarą. Był kiedyś taki serial czeski "Tysiącletnia pszczoła" i tam była tak wyrafinowana propaganda antyreligijna, że praktycznie nie do odparcia przez psychikę:
otóż, zdaje się że to główny bohater opowiadał o swoim dziadku. Dziadek znając ciesielkę z wielkim zaangażowaniem budował swój dom, pracował ciężko, nawet w niedziele. To nie podobało się jego zawistnym sąsiadom, i gdy dom był (prawie) na ukończeniu, któryś z nich go podpalił, a widząc to dziadek zmarł na serce. Propaganda oddziaływująca na emocje.

Ogólnie nie przepadam za rapem, ale na Youtube warto poszukać rapera
Michał "Pax" Bukowski .

A tak w ogóle, to po co jak się bez powodu czepiam akurat Czechów...znowu dałem się nabrać rogatemu, żeby coś napisać, bo będzie "fajny" wpis.

Coś tu trzeba wymyślić, tzn na pewno. Zasiłek, renta? Teraz L4, ale umowa kończy się 30 czerwca, a do tego czasu nie wyjmą mi drenów (raczej), lekarz mówił że najdłużej do roku, ostatnio po operacji miałem założone pod koniec maja, a wyjęte pod koniec sierpnia... A trzeba jeździć do przychodni, plukac, wykupić bilet miesięczny, odebrać 600 zł zwrotu z PIT, lekarstwa wykupić, no chyba można rentę na rok czasu dostać?