Bynajmniej. Więcej. Znacznie więcej niż to co opisywani przez Ciebie Żydzi itd.
Na podstawie TEGO jednego forum da się napisać bardzo dobrą filologczną pracę magisterską (i nie tylko) o mowie nienawiści.
Wiesz co, dziękuję za inspirację. Jakby co, nie ja będę tę pracę pisała, napisałam już inną dawno temu.

Ale wiesz już co organizacje żydowskie i ich "uczeni" podciągają pod "mowę nienawiści"?
Np Nowy Testament, szczególnie Ewangelię Św Jana i kilka listów Św. Pawła.
Propagując ich terminy, krzewisz ich agendę.
"Mowa nienawiści" to chucpa, pod to można podpiąć wszystko.

Nie martw się na zapas. Wystarczy wypracować definicję (są i inne źródła niż Twoje ulubione) i jasno określić zakres znaczeniowy terminu. Wtedy żadnych Ewangelii nie obejmie.
Domniemane agendy mnie nie ruszają, cokolwiek jeszcze o nich napiszesz, budując oskarżenia pod dowlnym adresem. Tyle.

Uprzejmie proszę o pisanie o problemie, nie o mnie.
Nie zgadzam się na wycieczki personalne.

Jak widzisz, przez te wycinki z twojego podpuszczenia - nie ma sensu z tobą gadać.