Hm... Zdecydowanie masz rację. Poprawię się. Jego Ekscelencja Iustus zasługuje na pełen szacunek.

Nie należy. Czyta się też nienapisane. To cecha ludzka, by umieć wnikać w istotę spraw. YZ tak go nazwał. Sprawą więc odczytu jest to dlaczego i czy miał prawo. Na tym forum roi się od złośliwostek, więc wszedł w klimaty miejsca.

A ja myślałam, że YZ nie ma poczucia humoru. Zdecydowanie się myliłam!

I tak oto zostałem rozdarty:

Pisać jak do tej pory, czy wielką literą? Oto jest pytanie...

Ciężki wybór przede mną.

A widzisz, bo Yarpen w tym poście pokazał, że posiada obie te umiejętności.

Czy Wasza Wysokość chce nam udowodnić że jest leniem, czy to że ma 2 lewe ręce? (No offence)

Wynik wyszukiwania
dla frazy przyjmowanie komunii,
przeszukaj działy: Katolicyzm Duszpasterstwo.

Wyników 123

Raz pisz z małej a raz z dużej i będzie ok.
trzeba znaleźć kurs na którym naucza a to kosztuje. Chociaż jak patrzę na poziom łapania to może być ciężko.

Po lekturze tego wątku okazuje się, że materiał o zwykłym szacunku:
Poprawność językowa: Tytułowanie [Tuba Cordis 24 III A.D. 2021]
jest na czasie.

No i po co przesyłasz ten sam link??? Nie prościej byłoby np. tak? Tylko że zakręcasz koło.. no ale i tak zakręcasz koło.. Wena się skończyła?

Jak masz robić z siebie cierpiętnika, to daruj sobie. Jesteśmy odporni na mesjaszów (z małej litery), na nowe wcielenia Chrystusa, na pluszowych męczenników (za to samozwańczych) itp itd. Serio. Autopromocję, jaki to nie jesteś haligancki mamy za sobą, możesz już zacząć normalnie pisać?

Jeśli ktoś bierze cokolwiek z tego, co piszę za autopromocję, to jest w gigantycznym błędzie. Ja nie cierpię na chorobę tego świata, nie jestem skoncentrowany na sobie. Gdyby uważnie przeczytać, to widać, że się nie uzewnętrzniam, nawet forma grzecznościowa jest pewną formą dystansu i niechęci to obnażania/spoufalania się. Nie szukam uwagi, unikam jej. Gdyby się uważnie przyjrzeć, to praktycznie cała uwaga na mojej osobie jest koncentrowana na mnie przez kilka jednostek, a nie przeze mnie. Mało tego, robią to wbrew mojej woli, ja wolę być niezauważany. Jak mówię, to wolę, aby ktoś się koncentrował na tym, co mówię, a nie na mnie.

Zastanawiałem się, jak lepiej linkować. Z jednej strony mogę odwołać bezpośrednio do materiału, a z drugiej to komentarza, gdzie jest ten dylemat. To pierwsze jest szybsze, wymaga mniej pracy od forumowicza, ale jeśli taki jest tutaj zwyczaj, to postaram się go wdrożyć.

Z weny może korzystać pisarz. Ja wolę dyskutować, jak już. Do dyskusji w zasadzie zawsze mam siły, jednak roztropność nakazuje pewnych dysput nie ciągnąć.

To na jaka chorobę cierpisz? Bo albo jesteś skończonym bucem albo jesteś chory. Innego wyboru nie ma.
Nawet nie widzisz ze zakładasz tematy właśnie w celu który opisał PeterW.

To jest bez sensu. Wrzuciłem tutaj 3 akapity z regulaminu, które są ewidentnie łamane przez moderatora. Komentarz został oczywiście usunięty. To jest bez sensu.

I znana tematu na bardziej wygodny. Wyszukiwarka powie ci gdzie jest twój komentarz. Podpowiem wyświetl wszystkie swoje posty.

Iustus
Nie jesteśmy zakładem opiekuńczo - wychowawczym dla osób niedostowanych społecznie. Ty nie rozumiesz podstawowej kwestii: pisanie o sobie jest dla ciebie brakiem pisania.
Po drugie - nie czytasz regulaminu, bo to niemożliwe, z w/w powodu. Tłumaczenie mija się z celem. Poza tym moderator nie ma takiego obowiązku.
Pomagamy użytkownikom, czasem bardzo długo w dostosowaniu się do warunków forum, ale nie za bardzo jesteśmy zainteresowani wychowywaniem i terapią. Powód jest prosty: nie da się jednostronnie.
Jeśli nadal będziesz prezentował siebie i zajmował nas sobą to musisz liczyć się ze stawianiem granic.
Jeśli ktoś zachowuje się jak rozkapryszone dziecko to tak będzie traktowane. Dziecku stawia się granice i wskazuje na błędy. Ono też nie rozumie, że czyni się to, by je przystosować do społeczeństwa.
Nie pieluszkujemy użytkowników. Nie mamy działów dla dzieci. Traktujemy ich jak dorosłych, bo to forum dla dorosłych.

Koniec z opowiadaniem o sobie i opowiadaniem, że nie opowiadasz o sobie. Mamy punkt regulaminu o tym, że trolling jest źle widziany. To zastępcze zamiast pieluch.
I jeszcze jedno: nie żądamy zaświadczeń o stanie zdrowia, ale inność rzuca się w oczy. Inność w rozumieniu niedostosowania społecznego.

Jeden wątek o tym jaki jesteś wspaniały zamknęłam, z drugiego wyprosiłam na czas określony. Nie strollujesz kolejnego. I żadnych odpowiedzi. Dostosujesz się lub się pożegnamy.

Po raz kolejny muszę zaprzeczyć oczywistym pomówieniom. Nie jestem egotystą. Jedyną rzeczą, którą chcę powiedzieć, to to, że to jest forum katolickie (tak chociaż nazwa wskazuje) i powinno się trzymać zasad katolickich. No chyba, że takie oczekiwania są wygórowane.