...porady dotyczące zdrowego trybu życia
___________________________




Znaczy sie mamy o jeden objaw zakazenia wiecej, bo juz nie tylko pluca ale i mozg moze byc zaatakowany. Zreszta, ten objaw widac bylo juz od samego poczatku, tylko nikt nie zauwazal.

Najtrudniej jest mi wytrzymać obostrzenie, że w godzinach 10-12 kupować mogą tylko seniorzy, a były to godziny najdogodniejsze do zakupów, teraz trzeba czekać na 12 i plan dnia się rozwala.

Ja tam wstaje wczesniej i idę przed 10.
Zreszta zakupow raczej lepiej nie robić codzień, a raz w tyg chyba mozna inaczej dzien zorganizowac

Mozna tez zamowic z dostawa przez internet.
Albo dzwonic codziennie po pizze z dostawa do domu.
Albo wrocic do starych zwyczajow zakupu u gospodarzy i ogrodnikow zapasu ziemniakow, warzyw i owocow na cala zime plus zrobic wlasne przetwory w sloikach Weka na zime. Soki, powidla, kompoty, ogorki, itp. itd. zamiast liczyc na dostawy do sklepow i ciagle zakupy.
Kiedys taka dobrze wypelniona piwnica to byla jak skarbiec.
Wchodzilo sie z zyczeniem i bralo sie to co sie chcialo zjesc natychmiast i bez stania w kolejce.

Kiedyś czasy były zdecydowanie gorsze niż obecnie. Wiec robienie zapasów było zasadne szczególnie na wsiach. Teraz sytacja nie jest ani tak straszna ani niebezpieczna jak np za czasów okupacji niemeickiej. Zresztą dla własnego zdrowia psychicznego trzeba czasem gdzieś wyjść żeby nie zwariować.
Dodajmy może tez ze wiele osob mieszkających w blokach nie ma nawet piwnicy zeby trzymać te wszystkie zapasy (u mnie jest taka.sytacja) developer wybudował garaże podziemne i na komórku tudież piwnice nie starczyło miejsca.

Bo ta cale leczenie w czasie pandemii, to tak jak za komuny w wojsku, zolnierz z grypa dostawal masc na odciski, i grypa mu przechodzila.
Dostal tzw. docierke na poligonie i tak sie wypocil, ze zaden wirus w nim nie mial prawa przezyc. Wniosek? Masc na odciski pomaga w leczeniu grypy.

U mnie lekarstwem były trampki, zwane czasem pepegami.
Grypa, zapaleni oskrzeli, gorączka - wszystko jedno, nieważne że śnieg i mróz - trampki zamiast wojskowych butów pomogą.

Dzis poprawnosc polityczna na to nie pozwala.
Najlepiej bylo by przesiedziec cale zycie na kanapie owinety w koce i w pokoju 25stopni C.
Pozniej zdziwienie ze jakas grypa moze zabic.
Ciekawi mnie czy wsrod chorych i zmarlych na covida jest choc jedna osoba z tych tzw. morsow co kapia sie w morzu w zimie.
Ostatnio odkryto ze wlasnie osoby zahartowane podobnie jak morsy, nie choruja na wiele chorob zwiazanych zze staroscia i podeszlym wiekiem, jak np. Alzheimera, czy temu podobne.

Bardzo ciekawe. Poproszę o źródło, z którego zaczerpnąłeś tę informację.

Ja znalazlam cos przeciwnego o grypie.

"
Dlatego mitem jest mówienie wszem i wobec, że z powodu morsowania nie chorujemy na grypę "
http://morsy-frombork.blogspot.com/2010 ... a.html?m=1

To nie całkiem coś przeciwnego. Z tekstu wynika że morsowanie jest tylko jednym z wielu czynników które mogą zwiększyć szanse na zdrowe życie. Facet pisze że zapomniał o różnych drobnych dolegliwościach typu przeziębienie. Jest tam też napisane że trzeba wiedzieć jak to robić by rzeczywiście się hartować zamiast sobie zaszkodzić.

Nie na temat.
Ja pisalem o innych chorobach w tym wpisie.

No nie w ogóle o innych, slowo grypa nawet tam nie padlo

Wszystko nie jest takie bialo - czarne. Morsowanie na pewno zwiększa odporność, ale sam układ immunologiczny to podarunek od losu. Należy o niego dbać. Stałeś we właściwej kolejce lub nie. Na Sybirze następowała selekcja naturalna ludzi, ale nie nabywanie odporności. Mialeś właściwy genotyp to przeżyłeś. Przeżywały najsilniejsze organizmy, ale mogły mieć inną słaba stronę i podatność na inne choroby niż przeziębieniowe. Są to bowiem sprawy genów.
Powinnam sobie zrobić tekst na koronowirusa (ale nie zrobię), bo złapałam infekcje wirusową, która ewidentnie sygnalizuje zmniejszenie odporności. Może dostałam extra dawkę wirusów i organizm nie dał rady bezobjawowo? Diabelsstwo powinno minąć po jednym dniu a tu po jednym dniu jest lepiej, bo nie mam temeratury, więc nie przyplącze się za wirusami jakaś wtórna infekcja bakteryjna, tak myślę. Lekarz mi sugerowala, że może przeszłam covida nie wiedząc o tym, teraz wylazło osłabienie organizmu. Może coś innego. Tak bywa. Mieliśmy w rodzinie przypadek, że ktoś (i to z grupy ryzyka) przechorował bezobjawowo covida. Oczywiście o tym nie wiedział. Ztobił sobie standardowy test, wyszedł ujemny i zaszczepił się na grypę. I dopiero się zaczęło: objawy wskazujące na covida, bo odczuwał duszności i wylądował w szpitalu. Tam zrobiono mu tekst pod kątem obecności antygenów i okazało się, że przchorował go. Organizm nie odbudował swej odproności, więc szczepienie okazało się przyczynikiem, by wylądować na tydzień w szpitalu po wcześniejszej infekcji w domu.

Najlepiej wypoczywać, dużo pić i powinno minać. Rodzajów wirusów jest całe mnóstwo. Szanse że to covid naprawde nie sa duże.
Ja przemarzłam na ostatnim spacerze i tez coś złapałam. 2 dni drapalo mnie lekko gardło i mialam osłabienie. Dziś mam wiecej energi i czuje sie lepiej.