Moja znajoma rodzina przechodząca COVID-19 poprosiła o cytryny i miód. Przypomniało mi się, że parę miesięcy temu ktoś podesłał mi recepturę https://adonai.pl/maryja/?id=128 w rękopisie. Podejrzewam, że pewnie ta rodzina tak chce się leczyć. Pewnie lepsze to niż nic.

Z pulsoksymertrami różnie bywa, zawłaszcza jeśli ma się palce odbiegające od średniej. Mój brat (duży człowiek) często miał problemy z pomiarem. Ostatnio przy teście zleconym z firmy, pielęgniarka musiała przynieść drugie urządzenie, bo pierwszy pomiar wskazywał na niedotlenienie, ale drugi pomiar był już OK. Brat przechodził już COVID-19 parę miesięcy temu i zorientował się, że w jego przypadku tak jest z pomiarami natlenienia. Podczas kwarantanny przyjmował witaminę D3, jakiś preparat z cynkiem, i olejek oregano.

Ciocia czula sie na tyle źle ze wezwala karetkę i jest w drodze do szpitala.

Aplikacja na Androida STOP COVID podaje:
5,88 mln wykonanych szczepień
2,267 mln zakażeń
1,824 mln ozdrowieńców
Naprawdę wielka liczba zakażeń od początku 2,2 mln na 38 mln ludności,
i dużo więcej niż ozdrowieńców.

"Izabela Kucharska, Beata Michulec – Główny Inspektorat Sanitarny:
W ramach monitoringu sytuacji epidemiologicznej grypy w sezonie grypowym 2018/2019, w okresie od 1 września 2018 r. do 15 marca 2019 r., zanotowano łącznie 3 337 044 zgłoszeń przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę i zachorowania grypopodobne (na podstawie tygodniowych raportów NIZP-PZH obejmujących następujące tygodnie sprawozdawc ze 1-7, 8-15, 16-22 i 23 – do końca miesiąca)."
źródło: https://rcb.gov.pl/grypa-w-sezonie-epidemicznym-2018-2019-w-polsce-i-europie/

Jak się okazuje zwykła grypa w ciągu zaledwie pół roku dotknęła więcej ludzi: ponad 3,3 mln. Najwidoczniej w poprzednich latach nie było zapotrzebowania na ogłaszanie pandemii.

Ale zwykła grypa nie jest taka groźna. W tamtym roku ogłaszało się pandemię gdy było np. tylko 400 zachorowań. A co gdyby było "tylko" 2 miliony zachorowań na ebola? nie pandemia?

Epidemia - wystąpienie na danym obszarze zakażeń lub zachorowań na chorobę zakaźną w liczbie wyraźnie większej niż we wcześniejszym okresie albo wystąpienie zakażeń lub chorób zakaźnych dotychczas niewystępujących.
Ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych i ludzi (Dz.U. z 2020 r. poz. 1845).

Koronawirus nie jest szczególnie groźny i morderczy:
Miażdżące dane o epidemii i zgonach! Nowe zaskakujące fakty! Płaczek w MN!
https://youtu.be/PevkEfAM6hM?t=1271

felek, to były dane z 2018/2019 roku, liczba zachorowań bodajże 3 lata wcześniej była zdecydowanie niższa (grypa wystrzeliła jakoś ok roku 2017/2018), a i tak nikt - słusznie - nie alarmował.

Nie ogłoszono epidemii, bo nie wystąpił żaden z warunków zapisanych w ustawie.

Abstrahując od definicji, to każdy z historii wie, że epidemie dosłownie dziesiątkowały społeczeństwa. Obecnie pandemię ogłasza się na podstawie niezbyt wiarygodnych testów, co przyznał rząd Wielkiej Brytanii:
Rząd Wielkiej Brytanii w końcu przyznaje, że testy PCR dają wyniki fałszywie pozytywne
Cały "strach" bazuje na liczbach testów z wynikiem pozytywnym, w totalnym oderwaniu od praktycznych i obserwowalnych skutków tych wyników. Strach polega na ciągłym podtrzymywaniu go czerwonymi paskami w mainstreamowych mediach.
Żadne dane, czy obserwacje zwykłego człowieka (źródła w poprzednim komentarzu) nie idą w parze z klasycznym obrazem epidemii. Co najwyżej liczby podawane przez państwowe instytucje podchodzą pod biurokratyczną definicję pandemii. Inną parą kaloszy jest to, że sposoby "walki" z bakcylem są bardziej uciążliwe i paraliżujące życie religijne, społeczne, czy biznesowe niż sam bakcyl.

Są kłamstwa wierutne kłamstwa i bajanie foliarzy o pandemii

A odnośnie szczepień w Izraelu. https://www.gosc.pl/doc/6793954.Izrael- ... W_YInCPvlU

Pojawiło się zestawienie porównawcze powodów śmierci w USA w artykule
The Leading Causes of Death in the US for 2020. Tutaj tabelka. Na COVID-19 w USA w 2020 r. umarły 345 323 osoby i był to trzeci z kolei powód śmierci, po chorobach serca i raku.

A na raka prawie 2 razy tyle.
USA to tez prywayna służba zdrowia. Wielu sie nienleczy bo ich na to nienstac

Moja ciocia otrzymała dziś wynik pozytywny. W święta się gorzej poczuła i trwa tak do dziś (temperatura 38, ból gardła, pleców, głowy). Jest z grupy 60+, ma usuniętą tarczycę i nadciśnienie. Jak na razie tylko kwarantanna.

Dopóki nie będzie potrzebowała tlenu i saturacja będzie powyżej 90 to będzie w domu. Od dłuższego czasu innych nie przyjmują na covidowe jak ciężkie przypadki.