https://www.astrazeneca.com/media-centr ... 22hlr.html

Szczepionka firmy Astra Zeneca przeszla fazę badań wstepnych.

Szczepionka czy eksperymentalna "terapia"?

https://www.pch24.pl/dobrowolnosc-i-informacja--naukowcy-apeluja-do-rzadu-w-sprawie-szczepionki-na-koronawirusa,80268,i.html

Człowiek, który ma jeszcze trochę rozumu w głowie, nie pozwoli się zaszczepić tym czymś, zrobionym na kolanie w ciągu kilku miesięcy i nieprzetestowanym.

Wspólną interpelację – nr 15013 – podpisał Grzegorz Braun (Konfederacja) i o dziwo z lewej strony, Grzegorz Napieralski (Lewica) i Małgorzata Niemczyk (Koalicja Obywatelska). Konkretne pytania:

https://naszapolska.pl/2020/11/30/pilne ... czepionke/

Tia...
ponoć rozum w głowach jest bardzo sprytnie rozmieszczony.
Nawet skończony (...) uważa, że ma go więcej niż inni.

Nie niepokoi Cie to że produceni owych szczepuinek wycofali się z odpowiedzialności za ewentualne skutki uboczne nawet w dlugim okresie?
Nie niepokoi Cie powstanie szczepionki w pare msc gdzie badania trwają latami?
Nie niepokoi Cie.że szczepiinka na grypę ma dość niską skuteczność a jest produkowana wiele lat czemu z covid ma być inaczej?
Nie niepokoi Cie że nie szuka sie leku na covid tylko forsuje szczepionke, lekarzowi ktory ma dobre wyniki leczenia amantadyna COViD blokuje sie ta możliwisc zamiast rzucić sporo naukowców do dokładnego zbadania tego leku?

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... Id,4891016

Warto dodać że szczepionka nie jest już potencjalna

Dlaczego "nawet"? A czy ktoś robił badania w długim okresie?

W tej sytuacji to raczej powinno cieszyć.


Nie ma niskiej, ma umiarkowaną skuteczność, a to dlatego, że wirus grypy bardzo szybko się mutuje. Poza tym w przypadku zachorowania przebieg choroby jest łagodniejszy. Np. szczepienie osób powyżej 65. roku w przypadku zachorowania zmniejsza ryzyko śmierci o prawie 50%.

Spiski zawsze powinny niepokoić.

A jak to jest, może ktoś wie? Czy po poddaniu się wyszczepieniu ,wyszczepiony dalej będzie mógł być potencjalnie potencjalnym nosicielem wirusa?

Skoro zdrowi moga byc, nosicielami, to i pewnie ci szczepieni tez, bo ponoc beda dzieki szczepionce zdrowi, tak samo jak ci ktorzy nie chorowali tylko przeszli bezobjawowo.
W tym wzgledzie nie ma totalnie zadnej roznicy.

Szczepionka nie jest niczym innym jak celowym zakazeniem organizmu oslabionym patogenem, by ulatwic organizmowi wytworzyc przeciwciala zanim choroba sie rozwinie do poziomu wystapienia silnych objawow chorobowych.
Ci ktorzy przeszli jakakolwiek chorobe, nie potrzebuja sie na nia szczepic.
Jesli jest jakikolwiek nowy patogen, to ci ktorzy chorowali, czy tez przeszli bezobjawowo, tez nie musza sie szczepic, bo im po prostu to nic nie da, a wprowadza do organizmu dodatkowe substancje szkodliwe, zawarte w szczepionkach, a ktore maja na celu oslabienie dzialania patogenu, ale mimo to sa substancjami toksycznymi takze dla naszego organizmu.

Oczywiście. W świecie pandemicznym KAŻDY jest wszak z automatu podejrzanym o bycie chorym lub bezobjawowym nosicielem. Dziś ozdrowieńcy też przecież muszą nosić kaganiec, więc także wyszczepieni będą musieli, bo przecież szczepionka nie jest po to, by pandemia się skończyła.

Bo do produkcji szczepionek potrzebna jest masowa na duza skale hodowla wirusa, by bylo z czego robic te szczepionki, wiec zaden wirus na ktory sa szczepionki nie wyginie nigdy dopuki szczepionki sa produkowane.

Nie ta. Poczytaj.

To moze podaj jakies konkrety, bo nie widze roznicy miedzy tym wirusem, a jakimkolwiek innym wczesniej wystepujacym.
Czyzby ten byl jakims wyjatkiem, co do ktorego konieczne jest zastosowanie jakichkolwiek innych procedur odpornosciowych?
To ze jest on mniej, czy bardziej szkodliwy, nie zmienia faktu ze nadal jest wirusem z grupy grypowych i ze szczepionka bedzie dzialala na kompletnie innych zasadach.