Hej mam prośbę. Znacie może jakieś marki ubraniowe (zagraniczne mogą być droższe, gdyż lubię latać po lumpeksach), które nie wspierają LGBT? Wiem, że kupując w lumpeksach płacę lumpeksowi a nie marce ale, wolę unikać marek pro lgbt. Z góry dziękuję.

Nie wiem do końca co rozumiesz przez "wspieranie LGTB". Ale pecunia non olet jak mawiali rzymianie. Zatem rzekłabym że wszystkie większe międzynarodowe korporacje w takim czy innym stopniu uwzględniają osoby LGTB w swoich reklamach i wspierają wydarzenia skierowane do nich, bo nawet pomijając wszystko inne, to się po prostu opłaca. Co najwyżej maja inna strategię marketingową na Zachodzie, a inną w Polsce.

Chodziło mi o to, że niektóre marki robią kolekcje w barwach Lgbt a, niektóre wspierają wspierają finansowo organizacje, związki itp LGBT.

Mirror, a czy nie lepiej kupić używaną maszynę do szycia ( pewnie za mniej niż 100 zł można wylicytować) i samemu sobie szyć? Żyjemy w dobrobycie i wszystko co potrzebne do krawiectwa jest bez problemu dostępne. Tkaniny, wełny może nie tak dobre jak kiedyś, ale wybór jest (a zresztą, tkaninę też samemu można zrobić bez większych problemów, tylko cierpliwość i zmysł co do estetyki potrzebny, albo zlecić wykonanie własnego wzoru). Wskazówki, techniki, wykroje też dostępne w internecie dzięki tym co dzielą się wiedzą i doświadczeniem. Książki związane ze sztuką krawiectwa też za grosze można wylicytować. Wszystko dostępne, nic tylko działać.

Wydaje mi się że jednak nie każdy ma czas i umiejętności, żeby samemu szyć sobie ubrania. Zresztą wpieranie marek odzieżowych, sprzedawców czy dystrybutorów jest dobre, bo wspiera gospodarkę. Natomiast wracając do tematu nie bardzo rozumiem w jaki sposób wspieranie osób o innej orientacji seksualnej może komuś przeszkadzać do tego stopnia, żeby bojkotować jakieś produkty.

Może spróbuje wyjaśnić tok myślenia. Są osoby które nie potrafią być bardziej święte za to próbują być bardziej radykalne. Był taki czas gdzie środowiska protestanckie a za nimi cześć ruchów katolickich bojkotowały jakiś produkt bo gdzieś znalazły informacje ze ileś tam groszy z każdej zarobionej złotówki idzie na wspieranie jakiś niecnych praktyk. Kiedyś to było New Age a dzisiaj jest to LGBT. Patrząc na zapędy to może i słuszne ale to taki ślepy zaułek.
W sprawie ubrań czy ogólnie biznesu i co kupować a co nie to radziłbym postępować tak jak św Paweł radził w sprawie mięsa ofiarowanego bożkom.

Mam gdzieś gospodarkę! Chcę wyglądać gorgeous! Zjawiskowo, a nie jak jakaś szmata pf Gospodarka ma mi służyć, a nie ja gospodarce
Ubiór świadczy o wnętrzu człowieka, więc wszystko ma znaczenie.
Umiejętności się zdobywa, wypracowuje, czasami odkrywa. A czas też ma służyć człowiekowi. Więc marne wytłumaczenie Enkidu.

Maciek,
Czy Ty kiedykolwiek uszyłeś coś bardziej skomplikowanego na używanej maszynie do szycia? Pytam po prostu o doświadczenia z tym związane. Kiedyś powszechne było, że dziewczyny coś tam sobie szyły, czy dziergały na drutach, szydełkowały. Wydaje mi się, że obecnie to raczej hobby. Jednak dobre gatunkowo materiały, czy włóczki są drogie w porównaniu do kosztu gotowych ubrań. Ile np. kosztuje materiał i uszycie z niego męskiej koszuli na miarę prywatnie u krawca?

Chodzi mi o to, że w produkcję, sprzedaż i dystrybucję produktów jakiejś marki odzieżowej jest zaangażowane wiele osób o różnych poglądach. Teoretycznie jeśli bojkot jakieś marki wspierajacej LGBT będzie skuteczny i przełoży się na straty tej firmy to nie oberwie właściciel albo marketer decydujący o wsparciu osób homoseksualnych i ich spraw tylko szeregowi pracownicy nie mający z tym nic wspólnego. Ja jak podejmuję decyzje zakupowe to pomijając ceny i jakość raczej patrzę na to, gdzie i przez kogo coś jest produkowane. Lepiej wspierać szwalnie pod Łodzią niż na przykład w Bangladeszu. Takie kryteria wydają mi się bardziej sensowne przy doborze ciuchów niż fakt, że ktoś wspiera LGBT albo nie, bo to się raczej robi z powodów powiedzmy marketingowych. A Polska gospodarkę należy wspierać a nie mieć ją gdzieś, bo to daje miejsca pracy i godne życie wielu ludziom.

Jak kogoś interesuje szycie to najpewniej coś tam działa - w takim czy innym stopniu. Wchodzę czasem na blog prowadzony przez dziewczynę która sama szyje sobie ubrania by pooglądać zdjęcia jej nowych dzieł - choć nie do końca gustuję w takiej stylistyce. I jak się człowiek napatrzy na te wszystkie cacka, tak starannie wykończone, to i może już by siadał i szył samemu te wszystkie sukienki, które już się materializują mu w myślach. To nie jest jednak takie proste - kup maszynę, tkaninę, wykroje znajdziesz za free, i działaj. Ale te blogerki czasami tez organizują kursy szycia - i to jest fajne że dzielą się swoimi nieumiejętnościami a z drugiej że ludzie chcą się uczyć czegoś nowego.

Cześć Brandeisbluesky

Kiedyś trochę próbowałem szyć na łuczniku 884, bo właśnie chciałem uszyć sobie koszulę i spodnie. Stanąłem na etapie zwężania, skracania spodni, koszul i uszycia kilku cholewek do espadryli (zawsze mnie ta nazwa śmieszy) i czółenek z odkrytymi palcami i piętą
Wykształcona dziewczyna chyba dalej potrafi dziergać i np. zacerować skarpetę chłopakowi/mężowi( niech zgadnę femininazistki pewnie uważają to za poniżające?).
No właśnie zawsze mnie to zastanawia, jak sweter z wełny może kosztować około 200 zł jeżeli sama wełna to koszt około 500zł.
Brandi, koszula męska u krawca to z tego co pamiętam około 500 zł.
Są też usługi tego typu: https://ku-ka.pl/pl/tkaniny . Można wybrać z gotowych tkanin, albo przysłać wzór i zlecić uszycie koszuli na wymiar.

Enkidu, są poglądy akceptowalne, ale i są takie po których zrywa się współpracę, albo wspieranie. Szeregowy pracownik nie jest niewolnikiem pracodawcy i może w każdej chwili przerwać współpracę ( oczywiście czasami jest to bardzo trudne, gdy sytuacja życiowa zniewoliła, ale to wtedy trzeba zebrać się bardziej w sobie).

Nie zamierzam wspierać polską gospodarkę tylko z tego względu, że wyprodukowano w Polsce. Wspierać to powinienem chłopa, który lokalnie sprzedaje mleko od swojej mućki, albo rolnika sprzedającego swoje warzywa, który ma na utrzymaniu kilkoro dzieci( wiadomo że będzie miał trochę drożej). A kupować ciuchy które są nijakie tylko dlatego, że rzekomo polskie, to na pewno nie będę tego robił. I wybacz i daruj żebym jeszcze przejmował się pracownikiem, który tam pracuje. Pracy jest wszędzie pełno i nie musi tam pracować. Pretensja do rządu że utrudnia ludziom pracować i bogacić się, a nie do mnie że nie kupują od nich.
A Ty Enkidu interesujesz się modą, szyjesz, projektujesz?

Bergamotka (heja), jeżeli ma się pasję do ubioru, to w obecnym czasie są duże możliwości tworzyć rzeczy piękne. Dostęp do narzędzi, materiałów, informacji bez większego problemu. Umiejętności, jeżeli ma się dryg do tego wyrabiają się z każdym szyciem. Tylko po prostu mało komu się chce, mało kto ma motywację, ma kto chce cierpieć na początku, albo wyuczona bezradność. Wszystko ma być łatwe, przyjemne i ani odrobiny bólu. A nie ma tak, jeżeli chce się stworzyć coś pięknego, coś wyjątkowego, po prostu dobrego, to na początku jest krew, pot i łzy.

Małe sprostowanie Maćku; rośnie bezrobocie i szykuje się fala zwolnień, więc to już nieaktualne,że wszędzie jest pełno pracy.
Pracy było pełno przed epidemią,że za marne pieniądze to inna sprawa.
W branży lotniczej i motoryzacyjnej( i pokrewnych) ludzie pracują 4 dni w tygodniu i mają pensje obcięte o 20 %. Kawiarnie, pizzerie i sklepy odzieżowe bankrutują i zamykają.

Też tak myślę.

Jakoś nie mogę wyobrazić sobie tego projektu z czółenkami. Coś z tego wyszło? Co ma wykształcenie do umiejętności krawieckich? Raczej potrzeba jest ich matką.




Właśnie sprawdziłam ceny koszul na wyprzedaży w macy's. Zaczynają się od ok $9 a za $20 można dostać coś całkiem sensownego. Przy takich cenach naprawdę trzeba po prostu bardzo chcieć, by zdecydować się na koszulę uszytą wyłącznie dla Ciebie.

https://www.macys.com/shop/mens-clothing/sale-clearance/Mens_product_type,Sortby/Dress%20Shirts,PRICE_LOW_TO_HIGH?id=9559

Mareta, wydaje się, że pomyliłaś zarobek/zarabianie pieniędzy z pracą. W obecnym czasie urojonej pandemii jest trudniej zarabiać pieniądze w popularnych zawodach (pretensje do rządzących), ale mimo to pracy jest bardzo dużo i ogromny wybór co do twórczości.
Rząd co prawda spowodował że mniej opłaca się pracować w branży lotniczej, motoryzacyjnej, ale za to ile dał zarobku na potrzeby urojonej pandemii przy produkcji szmat na twarz( konkretnie na czoło).




https://images.app.goo.gl/VtcVzCVdcRism6sQ9
Coś na wzór tych, ale z odsłoniętym dużym palcem i odrobinę wyższym obcasem i nie takim topornym. To były tylko próby, Brandi. Nie jest zależne od wysokich umiejętności manualnych zrobić taki but.

Szycie na miarę ma takie zalety, że komfort noszenia najwyższy, wybór tkaniny nie skrępowany. No i jeszcze lepiej będzie się wyglądać niż w takiej na jeden wymiar ze sklepu, bo bardzo rzadko jest tak, że akurat człowiek wpasuje się w rozmiar oferowany przez producenta tak, że będzie sprawiało wrażenie jakby pod niego uszyte.
Jak chce się mieć piękno też to powierzchowne, to trzeba ciężej pracować, więcej płacić.