Re: Korwin – plusy i minusy
Korwin jest jaki jest, ma wiele racji, ale czasem tak coś nieudolnie powie (lub media tak to potem przedstawią), że ciężko o jakieś "polityczne sukcesy", choć do sejmu wszedł...po 26 latach nieobecności.
Cenię go za 1992 rok i projekt ustawy dekomunizacyjnej. To był gość, i trzeba było do tego odwagi, zresztą był internowany, siedział w więzieniu na Białołęce, sam zawsze był oryginałem wśród szeroko rozumianej opozycji z czasów PRL-u, bo w końcu to "wróg socjalizmu", a te wszystkie Unie Woloności, Michniki, Kuronie, Geremki itd. to socjaliści jakby nie patrzeć. Gospodarczo też ta druga strona, więc musiał iść w polityce niemal w pojedynkę.
Życzę mu wiele zdrowia
Jedni mówią, że z Korwina się wyrasta, a drudzy, że trzeba do niego dorosnąć. (mentalnie przede wszystkim)
i ten spot do dziś mam w pamięci... był super (jeden z lepszych spotów wyborczych jaki powstał w Polsce)
https://www.youtube.com/watch?v=F1dqgO82HMs