Koronawirus jest przerażająco skuteczny w rozprzestrzenianiu i zabijaniu. To taka spekulacja, wymyślanie alternatywnej rzeczywistości. Ale wiecie. Jeszcze ....... nie zginęła póki my żyjemy! Rządy podają swoim obywatelom wersję "light". Zorganizowane społeczeństwo to dłużej żyjące społeczeństwo. Inaczej mówiąc, rządy apelują - miejcie poczucie wspólnoty, bądźcie odpowiedzialni jako ludzie, za siebie wzajemnie również, my (rząd, administracja, służby) tak naprawdę, niewiele możemy wobec skali zagrożenia

no, coś wspomina o broni biologicznej
Skoro założyłeś taki temat, podrzucam rozmowę, gdzie się wspomina o broni biologicznej, ale w wesrsji - noooo, to jest ciekawe, bo...

Jeśliby to miała być broń biologiczna - to chyba niedopracowana, a wirus po prostu wylazł na wolność. Dlaczego? Bo od broni wymaga się by działała w miarę szybko i "skutecznie". Jak walnęli atomówkami w Japonię to były błyski i dwa miasta unicestwione natychmiast. W zastosowaniach na polu walki (o wiele mniejsza moc) jeden, dwa strzały i dywizji wroga nie ma. Wirus niby jest zjadliwy, ale uśmierca raczej tych, którzy i tak by nie stanęli z bronią w ręku, za to oszczędza zdrowych i sprawnych, którzy w dużej części po kilku kichnięciach mogliby skutecznie stawiać opór przeciwnikowi. Poza tym rozprzestrzenia się mimo że szybko, to jednak powoli. Zarażone wojsko mogłoby spokojnie pogonić wroga, a następnie udać się na chorobowe.
Oczywiście nie znam się, ale się wypowiadam

Ja słyszałam teorię spiskową, że ten wirus ma być pretekstem do wprowadzenia rządu światowego, totalnej inwigilacji, zniesienia gotówki, przejęcia całkowitej kontroli nad obywatelami.

Co ciekawe, komentatorzy polityczni zwracają uwagę, że pandemia koronawirusa skompromitowała globalizm, okazało się bowiem, że niekontrolowane przemieszczanie się ludzi, demokratyczne swobody, outsourcing produkcji i usług za granicę (np. uzależnienie od Chin) czy wolny rynek (maseczki ochronne za 100 zł na allegro), w takich momentach rozkłada nas na łopatki. Ci komentatorzy postrzegają to jako argument za silniejszym państwem narodowym, czyli jednak "faszyzm" górą.

Ale może być tak, że globalizm w tej krytykowanej formie od samego początku miał być tylko I etapem wprowadzania NWO, najpierw wprowadzić chaos, a potem zaprowadzić porządek jako odpowiedź na chaos, ale nie państwowy tylko światowy, bo tylko w ten sposób zdołamy jednocześnie kontrolować obywateli nie odbierając im swobód. Przecież nikt nie chce rezygnować z możliwości np. przemieszczania po całym świecie i za tę możliwość jest skłonny się nawet zaczipować.

Mówi się też, że cała panika pandemiczna jest eksperymentem z zakres psychologii społecznej, ktoś bacznie obserwuje, jak reagujemy i wyciąga wnioski.

Ciekawy temat. Już się nasłuchałem tych teorii. O broni biologicznej również. Jednak w moim otoczeniu przeważają dwa "obozy"

1) wirusa podrzucili Chińczykom Rosjanie
2) to sprawka USA

I bądź tu mądry I oczywiście argumenty są takie same: konkurencja gospodarcza, ale też militarna. Ludzie tak to z przekonaniem opowiadają, że aż miło posłuchać

No i to, że ten koronawirus jest śmiertelny - tzn., nawet jak ktoś teraz zostanie wyleczony, to za jakieś tam dwa lata i tak umrze na raka płuc czy co innego, bo takie spustoszenie robi on w organizmie.

No i na początku rzecz jasna, że to samym Chińczykom wymknęło się spod kontroli (ale to właśnie wersja z tą bronią biologiczną )

Nie całkiem tak. Jako dużą zaletę broni biologicznej wymienia się ochronę przed kontruderzeniem, bo nie ma pewnosci, czy atak nastąpił.
W takiej sytuacji szybkość działania nie jest wcale zaletą.

Co do teorii spiskowych: narodowcy - no przecież to oczywiste: pod pretekstem wirusa zamknięto granice dla cudzoziemców, a więc zrealizowano hasło "Polska dla Polaków"

Z drugiej strony wirus jest idealny dla ZUS; nie dość że jest niebezpieczny dla starszych (którym ZUS wypłaca emerytury) to jeszcze nakaz pozostawania w domu spowoduje, że z nudów... będzie duży przyrost demograficzny i będą nowi płatnicy...

Ekologizm: Z trzeciej od jakiegoś czasu wzywano do depopulacji; niekiedy bardzo intensywnie. Wirus to realizuje. To by tłumaczyło, czemu w Wlk Brytanii, gdzie hasła depopulacji były szczególnie popularne, nie walczą z wirusem...

No i w końcu jest to KORONAwirus - monarchiści pokazali, kto tu rządzi.

Ile możliwości

To że wirusy istnieją, to wiadome jest od dawna. Teraz znamy bardziej ich rodzaje, oraz jak i gdzie się pojawiają, czy rozprzestrzeniają. Ten akurat pojawił się w Chinach w mieście znanym z obecności tam laboratoriów biologicznych. Co najbardziej nagłaśniali Kanadyjczycy. Dlatego jest podejrzenie o celową jego produkcję.
Czy i jak samoczynnie mogą powstać dane wirusy, powinni wypowiadać się znawcy tematu. Z ogólnej wiedzy wiadomo że wirusy jeśli mutują, to na zasadzie adaptacji do środków zabójczych na nie stosowanych. W sensie uodparniania się na dany środek. To jest całkiem nowy wirus, z tym że podawają że w dwu odmianach. Jedna odmiana to całkiem nowa. A druga odmiana jest na bazie istniejącego wirusa, nazwaną 2019- nCov. Co łatwo powiązać z tym jak powstał. Piszę to na podstawie notek prasowych.

Ale swoją drogą warto prześledzić genezę wirusów ich pojawiania się na ziemi. Z prasy wiem też że na Grenlandii, odsłonił się spod stopionego lodu skały. Zakryte przez tysiąclecia, a w nich wykryto bardzo groźne odmiany wirusów nie występujące na ziemi obecnie. Tak że może to być wierzchołek góry lodowej, ataków wirósów na nas ludzi.
A swoją drogą to ciekawość ludzka nie zna granic. A więc szukanie wirusów i badanie ich może oznaczać otwieranie puszki Pandory. Co w przypadku tak mało widocznego zagrożenia nie napawa optymizmem.

Eh, te teorie spiskowe, tymczasem realia, po prostu skażona żywność, zwyczaje żywieniowe Chińczyków a jedzą tam przeróżne stwory, co jakiś czas z tego powodu wybucha epidemia -

Li Wenliang miał zaledwie 34 lata.

Li zmarł zakażony koronawirusem we wczesnych godzinach rannych w piątek w centralnym szpitalu w Wuhan, gdzie poddawano go leczeniu. Odszedł po serii sprzecznych informacji o stanie jego zdrowia. Wcześniej prześladowany, dziś uznawany za bohatera przez władze Chin.

Li był jednym z zatrzymanych w grudniu ubiegłego roku za rozsiewanie informacji o zagrożeniu wirusem „podobnym do SARS”, który rozprzestrzeniał się w Wuhan. Wszystko, o czy informował Li w mediach społecznościowych okazało się prawdą.

Niestety, urzędnicy i lekarze zbagatelizowali jego ostrzeżenia. Nie od razu podjęto środki ostrożności, nie od razu zabrano się do walki z koronawirusem, który atakował kolejne osoby.

Władze skwapliwie za to zainteresowały się niepokornym lekarzem. Był przesłuchiwany, pytano o to, skąd miał informacje o wirusie i oskarżany był o sianie paniki. Musiał podpisać stosowny dokument, że zaprzestanie takich praktyk. Został zwolniony i wtedy okazało się, że sam został zakażony koronawirusem.

Informacja o śmierci Li pojawiła się w czwartek wieczorem, podało ją kilka państwowych mediów. Natychmiast wybuchła żałoba w tamtejszych mediach społecznościowych. Chwilę później Wuhan Central Hospital wydał oświadczenie, że Li wciąż żyje, jest w stanie krytycznym, ale lekarze próbują go reanimować.

Państwowe media usunęły informacje o śmierci Li, następnie pojawił się jednak oficjalni komunikat, iż medyk nie żyje.

W grudniu ubiegłego roku Li jako pierwszy opublikował grupie absolwentów szkół medycznych na chińskim komunikatorze WeChat, że u siedmiu pacjentów, którzy robili zakupy na miejscowym rynku owoców morza zdiagnozowano chorobę podobną do SARS i poddano kwarantannie w jego szpitalu w Wuhan.

Jest teoria ze do Polski sprowadził go Kaczyński żeby nie dopuścić do wyborów i żeby mógł wprowadzić rząd jak Jaruzelski.

Lepiej wiedzieć czym jest wirus, aniżeli tylko panikować. oto link. https://whatnext.pl/10-ciekawostek-o-wirusach/
Ja tylko lekko zobrazuję. to organizm żywy z DNA z funkcją rozmnażania. Choć to pasożyt jak grzyb. Służy rozkładaniu tkanek biologicznych, by to co z ziemi wzięte do niej wróciło, czyli do postaci pierwotnej wieloskładnikowej masy. Problem w tym że żeruje bardziej na żywych organizmach. Z nich czerpiąc wygodnicko pokarm, nieustannie. Na obumarłych tkankach, wirus ma krótkie życie. Skończą się tkanki, kończy się aktywne życie wirusa. Może przetrwać jednak zamrożony bardzo długo i odżyć po rozmrożeniu, do swego jego normalnego bytowania. Jest uzależniony od życia jego żywiciela. Poza tym żywy żywiciel pomaga przetrwać wirusom, poprzez przenoszenie go na innych żywicieli, przez bezpośredni kontakt. Co prawda przeżywa wirus w postaci kolejnego jego pokolenia. Jednak to jedyna słuszna opcja w jego przypadku. Tu wirusowi potrzebna jest też dodatnia temperatura żywiciela by przetrwał w aktywności. W przedziale normalnych temperatur ciała człowieka.
Gubi go już podwyższenie tej temperatury przez nasz organizm, w stronę 40 stopni.
To może pomóc zrozumieć mechanizm funkcjonowania wirusów. Więc uniknąć paniki związanej z nierozumieniem co się dzieje, że wirusy są i atakują.

To dyskusyjne.

O tyle dyskusyjne że nie jest to samodzielny organizm żywy. Jednak żyje choć jako pasożyt i rozmnaża się. Krótko jest to organizm żywy o nie pełnej puli funkcji życiowych.

Ostatnie zdanie bardzo celne!
Widać że nie masz pojęcia o temacie.

Broń biologiczna żeby była skuteczna musi mieć szanse na rozprzestrzenianie się.
Taka która zabije natychmiast nie ma szans na szersze zarażenie.


Zastanawiam się co można powiedzieć o kimś, kto takie rzeczy wypisuje.

Nie. Wirus to nie organizm żywy, bo nie potrafi samodzielnie się rozmnażać. On się namnażą dopiero w organizmie żywiciela. To forma bytowania. Pasożytnictwo to sposób odżywiania. To cudzożywność, tylko tyle, ale kosztem żywego organizmu. Mozna porownywać sposoby odżywiania, ale nie mieszać klasyfikacji systematycznej ze sposobami odżywiania się. Błędna jest też informacja o DNA. Koronawirus posiada jedynie RNA. To powoduje jego łatwość mutowania, w konsekwencji trudność w przygotowaniu szczepionki. Tak więc Witold przedstawił nam teorię spiskową dotyczącą budowy wirusa.
Sprawny organizm powinien wirusa zlokalizować jako nieproszonego gościa i unieszkodliwić. To działanie może być nieodczuwalne jako pogorszenie samopoczucia, czasem nawet nie potrzeba podwyższać ciepłoty ciała, by przyspieszyć proces rozprawiania się z patogenami (tu mamy chemię i zależność tempa rekcji chemicznych od temperatury). Choroba rozwija się bezobjawowo. Ludzie osłabieni chorobami, w podeszłym wieku mają osłabiony uklad odpornościowy, więc słabiej radzą sobie z unicestwieniem nieproszonych gości. Kwarantanna chroni ich właśnie. Mają też często uszkodzone organy, które atakuje koronawirus. Płuca zwóknione lub zwapnione po licznych chorobach mają mniejszą powierzchnię i nastepuje granica, której organizm już nie odtworzy w ramach homeostazy. Płuca nie regenerują się, w podeszłym wieku systemy naprawcze też działają wolniej i bardziej wadliwie.
Wirus to ani bakteria, ani grzyb. Każde z nich ma w biologii inne królestwo. Oznacza to większy indywidualizm niż w przypadku człowieka i zwierząt. Witoldzie: mam prośbę, raczej kopiuj informacje biologiczne lub nie pisz czegoś co jest nieprawdą naukową.
Wskazane jest zachowanie zdrowego rozsądku, ale panika pogarsza siły obronne organizmu.
Odporność pogarsza się indywidualnie, statystycznie po 65. rż.

Teorie depopulacyjne mają swoją długą (protestancko - ateistyczną) historię. Związane było to z błędnymi obliczeniami, które kiedyś poczyniono, że przyrost ludzkości odbywa się w tempie geometrycznym a przyrost zasobów w tempie arytmetycznym. Obliczenia skorygowano, ale rdzeń ideologiczny pozostał. Stąd też promowanie owego głębokiego ekologizmu. W ten system myślenia świetnie wpisuje się biologia tego wirusa; w sposób naturalny elieminuje tych, co obciążają najbardziej społeczeństwo a nie wytwarzają już dóbr. Tyle, ze chyba ekonomiczne straty pandemiczne będą bardzo wysokie.

Tak - nie róbcie zapasów, chódźcie codziennie do sklepów, a może i kilka razy dziennie. Im częściej będziecie w sklepach, tym na pewno jest mniejsze ryzyko zarażenia. Przecież sprzedawcy obsługujący setki lub tysiące kupujących dziennie, na pewno się nie zarażą.

Rząd z mediami zapewne was oszukują rozsiewając panikę, robią to żeby pogorszyć sytuację ekonomiczną kraju i ludzi.
Nie słuchajcie epidemiologów, słuchajcie PeteraW, Jockeya, Leszcza i im podobnych, oni są zdrowi, więc wam nic nie grozi.