Czy na książce religijnej da się zarobić? Czy wydanie jej konieczne jest z własnych śroďków?
Pytam w kontekście tej zrzutki:
https://zrzutka.pl/yn54xz

Zarobic na książce jest trudno, tym bardziej, jesli wydaje się ją wasnym sumptem (wydawcy mają zwykle jakąś sieć dystrybucji).
Marże sa astronomiczne; hurtownia +księgarnia biorą nierzadko grubo ponad połowę z ceny ksiązki (a z reszty wydawca przecież musi ją wydać; papier, druk, okładki, skład, kilkukrotna korekta, czasem jacyś recenzenci - to wszystko kosztuje kupę kasy).

Czyli ogolnie nie warto. Lepiej krecić youtube.

To zależy co chcesz uzyskać. DLa mnie najważniejsze jest, by to co pisze jakoś działało.
Choć fakt, że na Yputube chyba łatwiej uzyskać szerszy zasięg.

Ja to akurat nic pytałam w konteksie zalinkowanej zrzutki. Bo gość Z buta do Maryi chce żyć z Ewangelizacji i co jakiś czas prosi ludzio datki.

Nie widzę w tym nic złego. Jednak przeczytałbym coś jego, zanim bym go wspomógł...

Ja już mam jego książke.
Ksiazka jest opowiadziana przez niego swoja historią prstym jezykiem.
https://youtu.be/fuuWAtdEyLk

Mnie sie wydaje, ze to zalezy od popularnosci autora. Bo taki dla przykladu o. Szustak pewnie duzo zarabia.

Chyba dobrze można zarobić na podręcznikach uniwersyteckich, zwłaszcza jeśli są wymagane przez osobę prowadzącą kurs. Niektóre mają bardzo częste wznowienia z pewnymi dodatkowymi treściami, które są oczywiście tak istotne, że trzeba kupić nowe wydanie.

Jesli napiszesz swiatowego bestsellera to oczywiscie da sie zarobic, co pokazuje chocby przyklad p. Rowlings, z ktora zaden wydawca nie chcial dlugo nawet rozmawiac.
W koncu jeden zaryzykowal i oboje sa teraz milionerami.