Ja też kocham niemal wszystko co niezwykłe i tak nawiązując do tematu, to pamiętam jak dobrze oglądało mi się film pt. "Powrót do przyszłości". Grali w nim świetni aktorzy: Michael J. Fox oraz Christopher Lloyd...

Filmy fajne, ale tak nafaszerowane babolami, że głowa mała. Paradoks paradoksem paradoks pogania.

Nie, zarzuciłeś mi, że moja wypowiedź jest niezgodna z nauką. Proszę wskazać w niej błąd lub przedstawić prawidłową definicję tego, jak fizyka określa najmniejszą porcję, jaką może mieć dana wielkość fizyczna w pojedynczym zdarzeniu.

To cofnijmy się w czasie i sprawdźmy jak wyglądały wydarzenia, które rozegrały się przed trzema godzinami:

Daruj sobie próby zastosowania metody erystycznej mutatio controversiae przez zmianę tematu rozmowy na dyskusję o tym, czym jest kwant, a zamiast tego zajmij się wykazaniem prawdziwości Twojej tezy, że czas Plancka to kwant czasu oraz, że ten czas "nie może upłynąć".

OK, jak wskaższ mój błąd lub przedstawisz prawidłową definicję tego, jak fizyka określa najmniejszą porcję, jaką może mieć dana wielkość fizyczna w pojedynczym zdarzeniu.

Nie ze mną te numery, felek. Stwierdziłeś, że czas Plancka to kwant czasu, oraz że taki czas "nie może upłynąć", to teraz udowodnij swoje twierdzenia. Nikt tutaj nie musi obalać tego, co wymyślasz, bo to ten, kto wygłosił daną tezę ma obowiązek ją udowodnić, a nie rozmówcy obalić.

Kłamiesz. Niczego takiego nie stwierdziłem.

No cóż, cofnijmy się jeszcze raz w czasie i prześledźmy ponownie rozmowę:

Stwierdziłeś tym samym, że czas Plancka jest kwantem czasu. W konsekwencji to nie ja jestem kłamcą, tylko Ty fałszywie mnie o to oskarżyłeś, aby uciec w ten sposób od tego:

Wychodzi na to, że zorientowałeś się, iż palnąłeś piramidalną bzdurę, ale nie potrafisz się do tego przyznać, więc brniesz w zaparte robiąc wszystko, co tylko możliwe, aby uciec od niewygodnej kwestii.
Q.E.D.

Jeśli tak, to nie będziesz miał problemu z zacytowaniem mojej wypowiedzi: "Czas Plancka jest kwantem czasu".

Wiesz, że tym udawaniem Greka jedynie się pogrążasz?

Zajmij się lepiej zacytowaniem mojej wypowiedzi: "Czas Plancka jest kwantem czasu".

Zacytowałem i podkreśliłem w tym postcie. Skoro idziesz w zaparte, to EOT, bo z (...)*, który nie potrafi przyznać się do błędu, nie warto rozmawiać.









*Autocenzura.

Przykro mi, ale w zacytowanych przez Ciebie moich postach nigdzie nie ma stwierdzenia: "Czas Plancka jest kwantem czasu".

feelek
Przecież Yarpen zacytował