Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 16, 2024 2:47 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Skojarzenie z słowem krzyż 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8085
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Skojarzenie z słowem krzyż
wyjmowanie ciernia


N lip 21, 2019 2:31 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18241
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Skojarzenie z słowem krzyż
Może kogoś zaciekawi, z czym kojarzył się krzyż Ojcom (wczesnym chrześcijanom).



Święty męczennik Ignacy Antiocheński (żyjący w latach 30-107) umarł skazany na pożarcie przez lwy. Jemu krzyż kojarzył się z dźwigiem (czy może żurawiem dźwigowym):
"Dźwiga was do góry machina Jezusa Chrystusa, którą jest Krzyż, a Duch Święty służy wam za linę" /Do Kościoła w Magnezji/
a także z rośliną:
"Unikajcie zatem tych złych odrośli rodzących owoc śmiercionośny, którego gdy ktoś skosztuje, od razu umiera. Nie Ojciec ich sadził. Gdyby tak było, okazaliby się gałęziami krzyża, a rodziliby owoc nie niszczejący. "/tamże/
Krzyż kojarzył się męczennikowi też z rusztem, na którym pieczono baranka paschalnego:
„(…) ów baranek, którego dotyczył nakaz, by w całości został upieczony, będzie symbolem cierpienia Chrystusa, którego doznał On na krzyżu. Baranek bowiem, który jest przyrządzany, zostaje przygotowany i upieczony w formie krzyża. Jednym bowiem rożnem przebija się go wprost od dolnych partii aż po głowę, a drugim w poprzek przez grzbiet i do niego są przymocowywane nogi baranka.”

Najbogatsze chyba skojarzenia miał św.Justyn Męczennik (urodzony w roku 100):
"Krzyż to, jak przepowiada prorok, największy znak zwycięstwa i władzy Chrystusa, jak to zresztą potwierdza wszystko, co widać. Pomyślcie tylko, czy wszystko, co istnieje we wszechświecie, może istnieć samo w sobie, czy też tworzyć pewną całość bez tego znaku? Okręt nie może płynąć po morzu, jeśli nie został postawiony na nim znak zwany żaglem. Ziemi również się nie orze bez tego znaku. Rolnicy i rzemieślnicy nie wykonują swojej pracy bez narzędzi w kształcie tego właśnie znaku. Ludzka postać niczym innym nie różni się od zwierząt nierozumnych, jak tym, że człowiek przyjmuje postawę prostą i może wyciągnąć ręce, a na jego twarzy rozciąga się to, co nazywane jest nosem, który zwierzętom służy do oddychania, zaś u człowieka nic innego nie wskazuje, jak na krzyż. (...) Również i Wasze symbole noszą moc tego znaku, np. sztandary i trofea, które zawsze idą na czele wojsk. "/Apologia/

Jak widać, Justynowi, zanurzonemu w Tajemnicę Chrystusowego Krzyża, wszystko go przypominało...

Orygenes, urodzony w roku 185, kojarzył krzyż z literą Tau (:
„Trzeci [z Żydów], należący do tych, którzy uwierzyli Chrystusowi, powiedział, że według starego alfabetu litera Tau przypomina krzyż i jest zapowiedzią tego znaku, który chrześcijanie kreślą na czole” /Komentarz do Ez 9/
Chodzi oczywiście o znak wspomniany w Ez 9,3-4 oraz w Apokalipsie 7,3; 9,4; 14,1; 22,4.
Do tego znaczenia odwoływał się też św.Cyprian (żył w latach 200-258) w "Do Kwiryna" oraz Tertulian (ur.155) oraz Klemens Aleksandryjski (ur.150). Najwcześniejszą chyba wzmianką jest "List Barnaby” datowany przez niektórych na lata 70 po Chrystusie (choć chyba przeważająca opinia mówi, że pochodzi z przełomu I i II wieku).

Oczywiście, wcześni chrześcijanie odnajdywali także krzyż w Starym Testamencie (nie tylko we wspomnianej Księdze Ezechiela).
Np. Tertulian odnalazł krzyż w geście Jakuba:
„Potem następuje wkładanie rąk, by przez błogosławieństwo wezwać i zaprosić Ducha Świętego. (...) Ten obrzęd ma również potwierdzenie w Starym Testamencie. Gdy bowiem Jakub błogosławił swych wnuków (...) położył ręce na ich głowy, a następnie zmieniając je, przekładał je jedną na drugą tworząc krzyż obrazujący Chrystusa. Te ręce zapowiadały, że wszelkie błogosławieństwo pochodzi od Chrystusa” („O chrzcie”).

Orygenes widział krzyż w postawie Mojżesza:
"Tak samo i ci, którzy podnoszą oczy do góry w myśli i kontemplacji, ci którzy podnoszą ręce w uczynkach wznoszących i wywyższających duszę, tak jak Mojżesz ręce swe podnosił, mogą stwierdzić: ‘Wznoszenie rąk moich - jak ofiara wieczorna’ (Ps 141:2); Amalekici i wszyscy niewidzialni wrogowie zostaną pokonani, a Izraelici w nas, to znaczy myśli nasze, odniosą zwycięstwo” („Komentarz do Ewangelii św. Jana” XXVIII:5,37)

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N lip 21, 2019 2:36 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8085
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Skojarzenie z słowem krzyż
W Piśmie Świętym czytamy o warunkach naśladowania Jezusa

Łk 9, 23-27
23 Potem mówił do wszystkich: «Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! 24 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. 25 Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie? 26 8 Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w swojej chwale oraz w chwale Ojca i świętych aniołów. 27 Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże».


Czy niespodziewana choroba może być krzyżem? Parę dni temu można było przeczytać o kapłanie, który przyjął krzyż w intencji ofiar nadużyć seksualnych duchownych np. tu:

http://idziemy.pl/kosciol/usa-kaplan-chory-na-raka-ofiaruje-swoje-cierpienie-w-intencji-ofiar-naduzyc-seksualnych-/63138

Cytuj:
Ksiądz John Hollowell niedawno zachorował na guza mózgu. Swoje cierpienie ofiarował w intencji ofiar nadużyć seksualnych duchownych. Kapłan zaangażowany w ruch obrony życia zamierza modlić się imiennie za konkretne ofiary.


Kapłan ten prowadzi swój blog i na nim napisał, że gdy "Wybuchły skandale w 2018 r., większość z was wie, że głęboko mnie one dotknęły, podobnie jak i większość Kościoła. Modliłem się w 2018 r., że jeśli jest jakieś cierpienie, które mógłbym przyjąć w imieniu ofiar, jakiś krzyż, który mógłbym ponieść, chętnie bym to przyjął. Czuję, że to jest tez krzyż, i chętnie go przyjmuję."

Cytuj:
When the scandals of 2018 broke out, most of you know that they have affected me deeply, as they have most of the Church. I prayed in 2018 that if there was some suffering I could undertake on behalf of all the victims, some cross I could carry, I would welcome that. I feel like this is that cross, and I embrace it willingly.
http://on-this-rock.blogspot.com/

Co sądzicie o chorobie, która przychodzi niespodziewanie (bez proszenia o krzyż, tak jak uczynił to ks. Hollowell)? Czy może ona być krzyżem? Przecież, nie ma wyboru, aby jej dobrowolnie nie przyjąć. Już przynajmniej dwa razy spotkałam się z nauczaniem, że choroba raczej nie jest krzyżem, o którym mówił Jezus, bo po pierwsze nie ma się wyboru, by ją przyjąć lub nie, i po drugie, każdy normalny człowiek stara się z niej wyleczyć, a nie tkwić w niej w poczuciu, że to naśladowanie niesienia krzyża przez Jezusa. Gdyby to był krzyż, o którym mówił Jezus, raczej należałoby zaniechać leczenia się, bo lecząc się, staramy się pozbyć się krzyża.


So lut 22, 2020 10:11 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18241
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Skojarzenie z słowem krzyż
Brandeisbluesky napisał(a):
Co sądzicie o chorobie, która przychodzi niespodziewanie (bez proszenia o krzyż, tak jak uczynił to ks. Hollowell)? Czy może ona być krzyżem? Przecież, nie ma wyboru, aby jej dobrowolnie nie przyjąć. Już przynajmniej dwa razy spotkałam się z nauczaniem, że choroba raczej nie jest krzyżem, o którym mówił Jezus, bo po pierwsze nie ma się wyboru, by ją przyjąć lub nie, i po drugie, każdy normalny człowiek stara się z niej wyleczyć, a nie tkwić w niej w poczuciu, że to naśladowanie niesienia krzyża przez Jezusa. Gdyby to był krzyż, o którym mówił Jezus, raczej należałoby zaniechać leczenia się, bo lecząc się, staramy się pozbyć się krzyża.
To nauczanie, niestety, przychodzi do nas z "charyzmatycznych" wyznań niekatolickich.

Owo zanegowanie choroby jako jednego z aspektów naszego krzyża codziennego jest potrzebne do tego, aby głosić, iż uzdrowienie jest dla każdego chrześcijanina i w każdym wypadku (a co za tym idzie, w zasadzie każdy powinien dostąpić uzdrowienia, jeżeli tylko nie stawia przeszkód typu nie przebaczenie czy brak wiary).
Tymczasem perspektywa chrześcijańska wobec choroby (i w ogóle cierpienia) jest zupełnie inna; krzyż Chrystusa nie zdejmuje z nas doczesnych niedomagań, lecz nadaje im sens.

Święty Jan Paweł II, w liście apostolskim Salvifici doloris, tak przedstawiał owo zagadnienie:
Cytuj:
„W wyniku zbawczego czynu Chrystusa człowiek bytuje na ziemi z nadzieją życia i świętości wiecznej. A chociaż to przezwyciężenie grzechu i śmierci, jakiego dokonał Chrystus swym Krzyżem i Zmartwychwstaniem, nie usuwa cierpień doczesnych z życia ludzkiego, nie uwalnia od cierpienia całego historycznego wymiaru ludzkiego bytowania — to jednak i na cały ten wymiar i na każde cierpienie rzuca nowe światło, które jest światłem zbawienia. (...)
Można powiedzieć, że wraz z męką Chrystusa całe cierpienie ludzkie znalazło się w nowej sytuacji. (...) W Krzyżu Chrystusa nie tylko Odkupienie dokonało się przez cierpienie, ale samo cierpienie ludzkie zostało też odkupione. (...)
Kościół, który wyrasta z tajemnicy Odkupienia w Krzyżu Chrystusa, winien w szczególny sposób szukać spotkania z człowiekiem na drodze jego cierpienia.”


Nawiązując do Kol 1,24 papież dodaje:
Cytuj:
„O ile człowiek staje się uczestnikiem cierpień Chrystusa — w jakimkolwiek miejscu świata i czasie historii — na swój sposób dopełnia tego cierpienia, przez które Chrystus dokonał Odkupienia świata”

Święty papież zagadnienie to uściśla w wygłoszonym w 1999 roku przemówieniu do chorych w podczas wizyty w Meksyku:
Cytuj:
„Chrystus (…) mówi: Pójdź za Mną! Pójdź! Weź udział swoim cierpieniem w tym zbawieniu świata, które dokonuje się przez moje cierpienie! Przez mój Krzyż». Dlatego gdy stajemy jako chrześcijanie w obliczu tajemnicy cierpienia, możemy powiedzieć zdecydowanie: «niech się dzieje wola Twoja, Boże» i powtórzyć za Jezusem: «Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty» (Mt 26, 39).”


Zobaczmy teraz, jaka jest perspektywa katolicka. Pomoże nam w tym Katechizm Kościoła, a dokładniej kanon 1505. Ciekawe, iż zaczyna się on także od zwycięstwa na krzyżu nad grzechem, jako źródłem chorób i wszelkiego zła:
Cytuj:
„1505 Wzruszony tylu cierpieniami, Chrystus nie tylko pozwala dotykać się chorym, lecz takŜe bierze na siebie ich nędzę: "On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby" (Mt 8, 17)96. Nie uleczył wszystkich chorych. Jego uzdrowienia były znakami przyjścia Królestwa BoŜego, zapowiadały uzdrowienie bardziej radykalne: zwycięstwo nad grzechem i śmiercią przez Jego Paschę. Na krzyźu Chrystus wziął na siebie cały cięŜar zła i zgładził "grzech świata" (J 1, 29), którego skutkiem jest właśnie choroba.”

I gdy już nam się zdaje, że za chwilę padną wnioski podobne do „charyzmatycznych” tez o uwolnienia nas wszystkich od doczesnych chorób, kanon niespodziewalnie kończy się wnioskiem, idącym w zupełnie inną stronę:
Cytuj:
„Przez swoją mękę i śmierć na krzyżu Chrystus nadał cierpieniu nowe znaczenie; teraz może ono upodabniać nas do Niego i jednoczyć nas z Jego zbawczą męką.”

Jak widać, sens zbawienia w odniesieniu do choroby jest całkowicie inny, niż wydaje się „uzdrawiaczom wszystkich”; nie uwolnienie od cierpienia, tylko nadanie cierpieniu sens .

Nie każde cierpienie ma sens; tylko takie, które jest połączone z cierpieniem Chrystusa.

Jezus nie chce wszystkich uzdrowić; gdyby chciał, uczyniłby to – może to uczynić bez nas. Jezus chce wszystkich zbawić .

To trzeźwe (a zarazem piękne) stanowisko Magisterium rujnuje oczywiście narrację o „uzdrowieniu dla wszystkich”. Nie powinniśmy jednak nie doceniać ludzkiej pomysłowości; ż Damian Stayne (ten, który mówił o 599 uzdrowieniach w ciągu dwu dni), po prostu stwierdza: "każdy chory jest wezwany do odkupieńczego twierdzenia, DO CZASU aż zostanie uzdrowiony" (wyróżnienie pochodzi z tekstu na filmie ).

Wspominałem, że należałem kiedyś do wspólnoty charyzmatycznej; była wśród nas chora dziewczyna. Liderzy twierdzili, iż otrzymali polecenie modlenia się o jej uzdrowienie. Gdy nie następowało, stwierdzili że to jej wina – „widocznie czegoś jeszcze nie oddała Jezusowi”. Miało się wrażenie, że wręcz mają do niej pretensje – oni tu się modlą, a ona wciąż jest chora!

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N lut 23, 2020 1:46 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8085
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Skojarzenie z słowem krzyż
Jak można byłoby powiązać tracenie życia przez chorobę z "traceniem życia z powodu Jezusa"? Może przez połączenie swego cierpienia przez chorobę z cierpieniem Jezusa w wyniku Drogi Krzyżowej, którą przebył?


N lut 23, 2020 2:57 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8085
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Skojarzenie z słowem krzyż
Ks. Hollowell jest już po operacji guza mózgu https://twitter.com/frjohnhollowell


So lip 25, 2020 11:01 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8085
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Skojarzenie z słowem krzyż
Dwa i pół roku od wpisów powyżej okazuje się, że Bóg poprowadził ks. John'a Hollowell'a do rozwiązania przez Maryję. Wspomniana wyżej operacja guza mózgu udała się, ale guz zaczął odrastać i dodatkowo pojawił się nowy guz na przysadce mózgowej. Ksiądz zdecydował się udać na pielgrzymkę do Lourdes w czerwcu 2022 r. i tam został uzdrowiony. Chwała Panu!

Świadectwo księdza: https://www.youtube.com/watch?v=aXSMXk8PkRk


So lut 04, 2023 3:59 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL