Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N maja 12, 2024 7:04 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
 Nie wiem kim jestem 
Autor Wiadomość
Milczek
Milczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 03, 2018 12:11 am
Posty: 2
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Nie wiem kim jestem
Post ten napisałem na forum przyjaznym środowisku lgbt, jednak zastanawia mnie odzew na forum raczej osób bardziej konserwatywnych, za wyrozumiałość dziękuje!

***********

Cześć,
strasznie głupio a przy tym dziwnie pisze mi sie cokolwiek na tego typu forum, pomimo że obecnie mam szacunek do osób innych, jednak kiedyś go nie miałem i byłem sceptyczny w sprawie wszystkiego co "lewackie" wychodząc z założenia że lepiej jeden krok w tył, niż o dwa za dużo do przodu, a przy tym nie zachowywałem obiektywności swoich poglądów, obecnie sądze że aby odnaleźć rzeczywistą prawde należy kwestionować tą teraźniejszą, chociażby zapobiegawczo i... sądze że właśnie do tego doszło w sprawie mojej osoby?

Od początku, dzieciństwo mam dosyć dobrze utrwalone a żeby zachować chronologie od niego zaczne; tak więc chłopiec wychowany przez mocno nadopiekuńczą babcie, rodzice obaj pracujący a przy tym on sam wrażliwy emocjonalnie? Miałem troche pluszaków w tym jednego, najistotniejszego mini-renifera o ciele "człowieka"... no mniejsza, w każdym razie miał imie, nazywał się Karol i miałem między nim na tyle silną wieź emocjonalną że gdziekolwiek idąc zabierałem go ze sobą, rzucony nigdy być nie mógł bo miałem wyrzuty, ogólnie traktowałem go jak osobę.

Kiedyś będąc u babci mieszkającej tak z 2h drogi od naszego domu na tamten moment, nie zabrałem Karola z powrotem, jak wróciliśmy do domu to płakałem a ojciec o późnej godzinie pojechał po niego (autobusem z paroma przesiadkami), także to pokazuje jaką wartość miał dla mnie. Mama nie raz mi opowiadała jak wyglądało jego kupno - miałem wybrać sobie zabawke, zasugerowany jakiś tam samochód a właśnie pluszaka, wybrałem co wybrałem. Poza tym bawiłem sie raczej typowo męskimi zabawkami typu drewniana kolejka, klocki jednak nic fajnego nie widziałem w piłce ani jakiś robotach-wojownikach.

W wieku 5 lat urodziła mi sie siostra, której nie chciałem bo wolałem brata, byłem o nią zazdrosny nie wiem nawet do końca z jakiego powodu ale chciałem sie wyprowadzić do piwnicy. Któregoś razu babcia pokłóciła sie z rodzicami, a ci wysłali mnie do przedszkola gdzie do nikogo sie nie odzywałem, nawet bałem sie zapytać pani gdzie jest toaleta i się posikałem... po dwóch dniach chodzenia tam, z anginą przestałem a babcia sie pogodziła z rodzicami.

Czas głównie jak pewnie każde dziecko spędzałem przed telewizorem jednak pewien odcinek pewnej kreskówki zrobił na mnie wrażenie, była to wojna chłopięco-dziewczęca podczas której wszscy chłopcy byli zamieniani w dziewczyny. Emocje silne więc jakoś pośrednio żeby sie wczuć w fabułe intuicyjnie utożsamiłem sie z bohaterami, chłopcami, że to oni wygrać powinni. Jednak gdzieś, chociaż dopiero długo po fakcie przyznałem że zmiana w dziewczyne by mi nie przeszkadzała. Gdzieś w po drodze uroiłem sobie, że nie bede pił soku po siostrze, bo zamienie sie w dziewczyne, poczucie tego było słabe i po części też uzasadnione z przyczyn higienicznych ale jednak miałem sen tym inspirowany; moja klasa z zerówki jadła chleb rozrzucony dla ptaków na otwartym placu przez panią, po którym wszyscy stawali sie gołębiami xD Oczywiście ja nie chciałem ale ostatecznie jak mnie zmuszono i stałem sie gołębiem, ten fakt mi nie przeszkadzał.

To wszystko wygląda jak dla mnie jak jakiś fetysz bycia uległym, jednak nie można mówić o tym u dziecka co ma <9 lat. Jak wyrosły mi pierwsze włosy na rękach to był płacz, tata mnie wyśmiał z tego powodu a ja potem ignorując, niechetnie zaakceptowałem to. Nie jestem pewien czy kiedyś mamie nie mówiłem że chciałbym mieć dłuższe włosy (jakoś łagodnie to ująłem), ale nigdy nie miałem i byłem zawsze obcinany na "jeżyka" który nigdy mi sie nie podobał, a wizyt u fryzjera niespecjalnie lubiłem, ale też bez przesady żebym nienawidził. Podkreślam że bawiłem sie samochodami, miałem hot wheels'y etc. Kiedy przyszedł komputer co było ogromną atrakcją grałem wpierw w jakieś gry o Scooby-Doo a potem doszły samochodówki, także niby wszystko potwierdzałoby że jestem jakimś po prostu wrażliwym cis, co szuka wytłumaczeń.

Pare lat później, w innej kreskówce znów pojawił sie motyw zmiany płci ale w formie życzenia i na pewien chwilowy czas, ale i tak troche o tym myślałem, nie wiem czy z żalem że nie może to być realne bo dokładnie nie pamiętam, a zdaje sobie sprawe że obecnie mógłbym sobie coś dopowiedzieć z autosugestii. Lata w szkole leciały, jednak ja nie bardzo odnajdywałem sie w żadnej z grup, w podstawówce byłem samcem-omega, jednak bullingowałem jednego co zaczynał i sam sie prosił ale taka reakcja jest raczej męska (mnie też dręczono, jednak pod koniec gimnazjum mniej ale znajomych nadal nie miałem poza dwoma kolegami).

Zdjęć zawsze unikałem ale to pewien niezwiązany przypadek, nigdy sie sobie nie podobałem. Liceum całe przewegetowałem nie dbając o wygląd bo i po co skoro sie sobie nie podobam, byłem pośmiewiskiem ale nic dziwnego skoro wyglądałem jak g...o. Do tablicy w lo nie chodziłem, nie specjalnie próbując z kimś sie zaznajomić poza tym to by sie wiązało z jakimiś wieczornymi wyjściami na które mama by sie pewnie nie zgodziła, kieszonkowego nigdy nie miałem więc. Typowy dzień wyglądał szkoła-dom-komputer, powtórz. Jakimś maniakiem gier nigdy nie byłem ale grałem w GTA, RE 4, wojenne gierki (BF) więc jest to dezorientujące w tej całej sprawie, co do pozostałych to w podstawówce/do połowy gim margonem*. Na balu gimnazjalnym nie tańczyłem mimo że miałem mocną sugestie nie-odrzucenia przez koleżanke, to samo jak chodzi o bal maturalny. Byłem, "bo jedyny raz w życiu", jednak nie tańczyłem a zaprosić kogoś do pary jak były te wszystkie próby było dla mnie wstydliwe, a dostawałem propozycje prawie że wprost. Cały wieczór przesiadziany przy stole. W ogóle wstydze sie okazywać emocje, chodzi o te pozytywne. Negatywnych takich jak prześmiewczość, sarkazm, kpienie, nigdy nie miałem problemu.

Nie sądze żebym charakteryzował sie też poczuciem humoru typowym dla dziewczyn, a mocno sie z nim identyfikuje, mocna ironia typu hitler (z absurdu tego że do czegoś takiego doszło), H;WDP i JP etc. W okresie gim padały żarty typu j...ć rowery. Jednak w tym wszystkim najśmieszniejsze jest to, że odczuwam żal patrząc w lustro na szerokie ramiona, a każde pochwały na temat mojej męskości mnie troche dołują. Mam 19 lat w styczniu, ogólnie troche wolnej dojrzewam, dlatego całość jest tak rozwleczona w czasie i dopiero teraz wywołuje u mnie smutek fakt, że bede miał zarost, albo że zaczynają mi wyrastać włosy w okolicach lekko pod brzuchem i mam do tego niechęć. Zdarzyło mi sie pare razy usłyszeć pytanie czy nie jestem gejem, w tym od kuzynki co zapytała o to przy innym kuzynie, który dla niej był zupełnie obcy i widziała go pierwszy raz. Nawet mama pare razy sugerowała mi to jednak za każdym razem sie wypierałem, z resztą to może troche tabu ale podnieca mnie tylko porno hetero/les, dokładnie co nie jestem wstanie określić ale raczej ogól sytuacji albo z satysfakcji jeżeli widać po kobiecie, co nie znaczy że wyobrażam siebie jako właśnie nią bo tak nie jest. Gejstwo mnie obrzydza ale nie znaczy to że nie akceptuje takich osób, obecnie.

Pół roku temu przełamałem sie i z ciekawości ubrałem spódniczke siostry, spodobało mi się. Czułem podniecenie i to w tym najstraszniejsze bo sugestia jest jednoznaczna, że to fetysz, jednak co z tym żalem związanym z własnym ciałem? Chodze do psychiatry, z inicjatywy mamy bo sam bym jej nie powiedział że mam jakieś załamania - stwierdzono u mnie depresje i chyba lęki/nerwice (pewien nie jestem), psychiatra raz nawiązał do wywiadu którego udzieliła moja mama, że "on najchętniej cały czas byłby dzieckiem", zanegowałem bo nie sądziłem żeby to było źródłem jakiś rozterek a temat zniknął. Widuje sie z nim raz na 2 miesiące, kolejne spotkanie mam 11 Grudnia, jest katolikiem, nie żeby to było coś złego, ale sądze że z góry będzie miał opinie na ten temat, której ja sam nie jestem pewien bo mam nadzieje że mi taki stan minie. Mam go z pół roku gdy chciałem dać sobie szanse jak chodzi o poprawienie wizerunku bo usłyszałem że jestem przystojny z czego się ucieszyłem, ale raczej bardziej z faktu że nie jestem brzydki + właśnie te pojedyncze jakieś wspomnienia z przeszłości. Nie wiem co myśleć, na studia w tym roku nie poszedłem i planuje za rok, na informatyke. Chociaż równie pociągająca wydaje sie lingwistyka do której mam szacunek bo wydaje mi sie trudna jednak na 99% sobie ją odpuszczę, nie mam predyzpozycji a zainteresowania mam w strone tych męskich np. astronomia/programowanie jednak zachowania międzyludzie wydają sie równie interesujące.
*zdaje sobie sprawe że nikt nie kojarzy tych nazw, ale wpisując w google daje pogląd

***********

Dziekuje jeżeli ktoś przeczytał całe, z tego miejsca mam pytanie - czy to wszystko może być wymysłem osoby skrajnie chorej, czy czymś... choć troche realnym? Są ludzie którzy zmieniają płeć i dewiantami nie są, po prostu ich nie widać bo nie różnią sie niczym od osób cis - takich, która płeć biologiczna pokrywa sie z ich wolą; to nie fetysz (przykład Grockiej jest skrajny, nieadekwatny)

Zakładając że w badaniach stwierdzono by transseksualizm, to samobójstwo byłoby choć troche uzasadnione?


Pn gru 03, 2018 12:30 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16897
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie wiem kim jestem
1.Postaraj się przeczytać ten wątek, by nie powielać treści już wyjaśnionych
2. Jeśli sprawy medyczne postrzegasz jako konserwę, wrzuce to do zaburzeń. Medyczno - psychologiczne spojrzenie na człowieka to jest sprawa podejścia naukowego a nie konserwatywnego.
3. Nie wiem kim jestem - to pytanie o człowieka, więc już poza medyczne i poza psychologiczne. To kwestie filozoficzno - duchowe. Można czlowieka postrzegać redukcjonistycznie, można holistycznie. W redukcjonistycznym postrzeganiu jesteś tym kim się czujesz - jestem gejem, transeksualistą, schizofrenikiem, kulawym, garbatym, alkoholikiem, ćpunem. W ujęciu holistycznym jesteś człowiekiem obdarzonym godnością. Masz jedynie problem zdrowotny. Jedni mają z kręgosłupem, inni z ukladem nerwowym. Można wyleczyć, zaleczyć, trzeba to przyjąć jako bagaż życiowy.
4. Choroba nie jest usprawiedliwieniem samobójstwa. Jeśli masz myśli samobójcze - powinieneś najszybciej zgłosić się do swego psychiatry i dostaniesz się poza kolejnością. Te myśli mogą być objawem pogarszającego się zdrowia.
5. Dlaczego interesuje cię nasze zdanie? Uwierzysz, jeśli napiszę że to objaw choroby, czy bedziesz drążył temat transseksualizmu i nakręcał się tą sprawą? Sprawa odczuć braku tozsamości płciowej powinna być omawiana z psychiatrą a nie na forach internetowych. Wybrałeś skrajne fora i jeśli wiara nie jest priorytetem, będziesz zainteresowany tym co piszą osoby z problemami transseksualnymi.
6. Zastanawialam się dośd długo czy wpuścić ten wątek na forum, bo obawiam się, że niewiele skorzystasz, właśnie dlatego, że będąc chorym brakuje ci wolności spojrzenia obiektywnego. Ufasz temu co czujesz.


Pn gru 03, 2018 9:59 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 03, 2018 12:11 am
Posty: 2
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie wiem kim jestem
merss napisał(a):
4. Choroba nie jest usprawiedliwieniem samobójstwa. Jeśli masz myśli samobójcze - powinieneś najszybciej zgłosić się do swego psychiatry i dostaniesz się poza kolejnością. Te myśli mogą być objawem pogarszającego się zdrowia.

ludzie w większości są fałszywi i kierują sie swoimi korzyściami/interesami, nie żebym miał o to żal bo to jednak część tej rzeczywistości dla której jest to normalne, sam byłym hipokrytom gdybym w niektórych sytuacjach sie z tego wyparł ale jednak jest to troche przytłaczające, co słabo rzutuje na ogół tego świata i na starcie zniechęca, brak zrozumienia, zarzucenie słabości i inne
Staram sie myśleć na tyle racjonalnie co moge więc nic tego typu nie planuje, jednak w ostatecznej ostateczności... czemu nie, to daje komfort że zawsze można sie od tego wszystkiego odciąć
merss napisał(a):
Sprawa odczuć braku tozsamości płciowej powinna być omawiana z psychiatrą a nie na forach internetowych. Wybrałeś skrajne fora i jeśli wiara nie jest priorytetem, będziesz zainteresowany tym co piszą osoby z problemami transseksualnymi.

miałem problem by przełamać sie w głowie by dopuścić taką myśl, więc psychiatrze nic nie wspominałem, póki co, nie wiem co zrobie
Czy koniecznie bede zainteresowany glownie osobami mi przechylnymi? Nie do końca, nie obraziłbym sie jakby ktoś mi "przemówił do rozsądku"
merss napisał(a):
6. Zastanawialam się dośd długo czy wpuścić ten wątek na forum, bo obawiam się, że niewiele skorzystasz, właśnie dlatego, że będąc chorym brakuje ci wolności spojrzenia obiektywnego. Ufasz temu co czujesz.

dziekuje za wpuszczenie, jednak nie - nie ufam temu co czuje i zakładam ze takie myśli mogą byc stymulowane jakimiś zmianami hormonalnymi, tak wiec temat bardziej chciałem założyć w kontekscie, co jak gdyby psychiatra wykluczył choroby psychiczne a stwierdzil transseksualizm - strona duchowa poniekąd mnie interesuje


Wt gru 04, 2018 12:55 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16897
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie wiem kim jestem
Wyjaśniałam w zalinkowanym wątku, że psychiatrzy obserwuja współwystępowanie transseksualizmu w innych zaburzeniach. Osobami właściwymi do prowadzenia takich rozmów są psychiatrzy. Mamy tak ogromne zamieszanie w sprawach etycznych i dotyczących zaburzeń, że rozumiem zagubienie tych, którzy próbują odnlaeźć się w sytuacji. Dobry psychiatra jest skarbem, więc spróbuj szczerze z nim rozmawiać.

Nie dziękuj mi za wpuszczenie. To ja mialam wątpliwości a nie, że coś nie tak napisałeś. Te myśli samobójcze mnie skłoniły. Chciałam po prostu, byś wiedział, że to niczego nie rozwiązuje, natomiast zracjonalizujesz sobie łatwo, że to najprostsze rozwiązanie. I tak czytam.
Dobrej nocy życzę. :)


Wt gru 04, 2018 1:05 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 14, 2018 8:41 pm
Posty: 787
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie wiem kim jestem
Ebfamn napisał(a):
Staram sie myśleć na tyle racjonalnie co moge więc nic tego typu nie planuje, jednak w ostatecznej ostateczności... czemu nie, to daje komfort że zawsze można sie od tego wszystkiego odciąć

Z jednej strony może i jest komfort odcięcia się od wszystkiego, ale z drugiej strony ucieczka to jednak pewna oznaka braku odwagi.


Wt gru 04, 2018 8:42 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie wiem kim jestem
Ebfamn napisał(a):
Zakładając że w badaniach stwierdzono by transseksualizm, to samobójstwo byłoby choć troche uzasadnione?


Nie jesteś transseksualistą, z Twojego opisu wynika że jest to transwestytyzm fetyszystyczny, co jest określane jako dewiacja seksualna. To nie jest transseksualizm.


Pt gru 07, 2018 4:54 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 16, 2015 4:02 pm
Posty: 2655
Lokalizacja: Północ
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie wiem kim jestem
Ebfamn może zwyczajnie masz zbyt mało hormonów męskich. Badałeś ich poziom?


So gru 08, 2018 12:38 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie wiem kim jestem
Jaśminowa napisał(a):
Ebfamn może zwyczajnie masz zbyt mało hormonów męskich. Badałeś ich poziom?


Nie sądzę że to jest związane z poziomem hormonów, z tego co opisał Ebfamn to jest / może być przypadek transwestytyzmu fetyszystycznego - Pół roku temu przełamałem sie i z ciekawości ubrałem spódniczke siostry, spodobało mi się. Czułem podniecenie i to w tym najstraszniejsze bo sugestia jest jednoznaczna, że to fetysz, jednak co z tym żalem związanym z własnym ciałem?

Transwestyci / crossdresserzy w zdecydowanej większości są heteroseksualni, lubią po prostu przebierać się w damskie ciuszki, peruki i tak paradować, a ci fetyszystyczni odczuwają w związku z tym podniecenie seksualne.


So gru 08, 2018 2:06 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie wiem kim jestem
Pamietaj Ebfamn o jednym:
choćby nie wiem jaką wiedzą wykazały się osoby na forum, forum internetowe nie służy do diagnozowania. To tylko przypuszczenia.Trzeba się na pewno udać do specjalisty w realu. Bezdyskusyjnie.

ŻADNA wypowiedź czy etykietka, na forum czy w badaniach, nie jest usprawiedliwieniem dla samobójstwa.
Z takimi myślami trzeba się zgłosić po pomoc do psychiatry. Pomagają!


N gru 09, 2018 9:36 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie wiem kim jestem
Terremoto napisał(a):
Z takimi myślami trzeba się zgłosić po pomoc do psychiatry. Pomagają!


Psychiatra być może wyśle do seksuologa. Nikt tutaj nie próbuje diagnozować ale problem jest widoczny, z tym trzeba udać się do specjalisty. Z wypowiedzi autora wynika że był już z tym u psychiatry, ale zazwyczaj psychiatrzy nie zajmują się sprawami tego typu, sprawami płci lub tożsamości płciowej.


N gru 09, 2018 11:14 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie wiem kim jestem
Uwaga o psychiatrze dotyczyła tylko myśli samobójczych - to z pewnością działka psychiatryczna.


N gru 09, 2018 11:35 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie wiem kim jestem
Terremoto napisał(a):
Uwaga o psychiatrze dotyczyła tylko myśli samobójczych - to z pewnością działka psychiatryczna.


Ale te myśli wynikają z zagubienia i zaburzenia w sposobie postrzegania tożsamości płciowej a to jest działka dla specjalisty seksuologa który może współpracować z psychologiem także o takiej specjalizacji.


N gru 09, 2018 12:45 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 168 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL