Powiem inaczej, Wyobrażenia o tym kim jest Bóg, co robi, planuje itp to kwestia uwarunkowania naszego umysłu. Nasz umysł produkuje te koncepty, zgadza się ? Umysł nie jest czymś odrębnym od kultury, hipnozy społecznej, dlatego moim zdaniem nie może wyprodukować żadnej prawdy objawionej.
Pojawia się temat Trójcy świętej- wiec moim pytaniem jest- abstrahując od jej prawdziwości: jaki jest jej praktyczny aspekt, w jaki sposób pomoże mi ten koncept stać się lepszym człowiekiem ? jaka technika duchowa za tym stoi ?

Nadal nie mamy płaszczyzny porozumienia.

Conan
W tym pomoże, że choć jeden jest Bóg, to ma więcej postaci. Czyli to co już wiemy o Bogu nie wyczerpuje jego postaci. No bo jeden Bóg, literalnie kojarzy się tylko z jedną postacią. Trójca niweluje ten nieprawdziwy trend.
Jeśli chodzi o nasz wzrost z tego wynikły. Oznacza to dla nas że w tym byciu lepszymi, nie ma końca. Jesteśmy w czymś lepsi, szukamy innego tematu, by w nim się stać lepszymi. I tak bez końca. Z wzoru Boga który nie ma końca. Może jak tego wymagamy, ukazać się nam pod jeszcze inną swą postacią, może bowiem wszystko. Czyli znów będziemy mieli co naśladować. Tak bym to ujął.

o, to dobra odpowiedź. czyli Trójca jako symbol niewyczerpanej kreatywności dążącej ciągle do czegoś lepszego

Nie. W tym problem z pseudointelektualistami w religii: Trójca to fakt, a nie "symbol".

To jest swiat chrześcijański. Albo go przyjmujesz - i wtedy Twoje zdanie na temat Ofiary Jezusa ma jakieś-tam-znaczenie, albo nie - i wtedy Twoje wypowiedzi na ten temat z definicji są nic nie warte.
Wypowiadanie się pozachrześcijańsko o Ofierze Jezusa nie tylko nie ma sensu, ale jest objawem arogancji.

Uważam, że chrześcijaństwo nie ma monopolu na Jezusa. Utrzymywanie, że jakąś religia ma monopol na jakiegoś mistyka/osoby duchowej/syna Boga jest dla mnie arogancją i ignorancją zarazem.

co dla jednego jest faktem, dla drugiego może być fikcją. Warto być pokornym w tej materii

Ponieważ?
Jezus głosił to co jest w Kościele. Musisz bardziej się postarać żeby obalić ten pogląd.

To nie jest ten temat, wiec tylko dwa przykłady. Jezus mówi' nie troszcz się o jutro" a kościół o tym by gromadzić skarby w niebie, zadbać o własne zbawienie.
" Nie patrz w tył" a Kościół tkwi w dogmatach i tradycji zakorzenionej w przeszłości.
Jezus symbolizuje wejście w teraźniejszość
a kościół nadal tkwi w czasie linearnym.

By to lepiej zrozumieć trzeba znać różnice pomiędzy moralistą a mistykiem. Założę taki temat i spróbuję nie posługiwać się żargonem mistycznym

Conan, dość już tych pseudointelektualnych bzdur, bawienia się pojęciami itd. DLa nas to jest wiara i domagamy się jej szanowania, a nie używania do zabawy.

Nie. Wobec aroganckich bzdur w pewnych sprawach nie warto być pokornym. Zwłaszcza w stosunku do pseudointelektualistów.

a Jezus tak pięknie mówił " nie osądzaj" ech

Nic obraźliwego o wierze nie napisałem. Tylko własny punkt widzenia. Jak się nie zgadzasz- oki,. Nie ma co się denerwować.
Gdyby ktoś Twoją wiarę określił pseudointelektualną bzdura to żądałbyś szacunku, Sam jednak nie masz go dla innych.

A do faryzeuszy mówił
Groby pobierane, plemię żmijowe, przewodnicy ślepi.
Coś nemdo końca studiowałeś Boblie.