Właśnie, czyli wyżej przedstawiona przeze mnie sytuacja mogłaby mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości.

Ciekawe co znaczy ten krzyżk na szyi.

A on jest chrześcijaninem, czy nie?



Jedno jest, gdy człowiek nie dba o siebie i z tego powodu nieprzyjemnie pachnie — wtedy może się umyć czy zadbać o uzębienie, czy zmienić dietę, jednak też ludzie mają swoje "osobiste" zapachy, które trudno jest wyeliminować. Nie wiem, dlaczego tak jest, może to genetyka, a może coś innego. Taki zapach może jednych przyciągać a innych odpychać. Pewnie spotkaliście się z czymś takim? Chyba można powiedzieć, że ludzie mogą być kompatybilni na podstawie zapachu, albo nie.

Wstępnie różni ludzie zwracają na różne przymioty u innych — dłonie, oczy, nosy, usta, owłosienie, ogólną sylwetkę, ale po bliższym poznaniu przechodzi się do mniej rzucających się w oczy cech. Trudno mi uwierzyć, że ktoś mógłby poprzestać zewnętrznej powłoce. Jest tyle pięknych aktorek, którym rozpadają się kolejne związki. No i dlaczego tak jest? Najwidoczniej uroda to nie wszystko.

Haj lajf...

Ja nie widzę w tym nic niewłaściwego tylko mnie ciekawi reakcja kobiety. Jednak można zadać pytanie:, jakiego rodzaju komplement życzy sobie kobieta? Gdyby jakaś wolna kobieta odpowiedziała na to pytanie, że podoba jej się jak mężczyzna chwali jej srom to miałbyś otwartą drogę do związku xD.


Nie -afirmacja, czyli uznanie kogoś ma za zadanie zbudować zaufanie w związku (piszę to na podstawie własnych przyjaźni), jeśli dodamy do tego lojalność to druga osoba będzie Ci się chętnie zwierzać tzn. rozmowa będzie prowadzić od wyrażenia emocji i uczuć (tak mi się wydaje, gdyż inaczej nie mogę wytłumaczyć zachowania jednej z moich przyjaciółek).

Dobra trochę ten mój monolog zrobił się zbyt poważny no to dla rozluźnienia dam taki żart o temperamentach (znalezionych w Internecie):
"Mąż (flegmatyk) rozmawia z kolegą w barze:
- Słuchaj. Ta moja żona (choleryczka) to w domu wprowadziła totalną dyktaturę. Nie wiem, co robić.
- Postaw się. Jeszcze będzie Cię błagać na kolanach.
- No ok. Spróbuję.
Następnego dnia znów się spotykają. Kolega pyta:
-I co? Była na kolanach?
- Tak.
- O. Widzisz. I co powiedziała?
- Wyłaź spod łóżka ty tchórzu. "<hihi>

Ks. Natanek: "Co zrobiono z Wami kobiety". Motzne

https://www.youtube.com/watch?v=3C_UH9kIHPk

Zacznij lepiej słuchać księży, którzy nie są suspendowani.

Dzisiaj w Kościele rozum trzeba włączać nawet przy nie suspendowanych, ks. Lemański zdaje się suspensy już nie ma...

1 Czy polskie społeczeństwo sprzyja ofiarom przemocy?{tworzy pozytywną atmosferę wsparcia).
a)Podobno według badań ankietowych ludzie odpowiedzieli, że nie istnieje coś takiego jak gwałt w małżeństwie. Osoba zgwałcona jest traktowana przez służby (zarówno lekarze jak i policja) w sposób bezosobowy. Nie mówiąc już o mitach społecznych, które sugerują, że ofiara sama chciała gwałtu prowokując swoim ubiorem przestępcę(o mitach pisałem tu: https://sztukaponadwszystko.blogspot.co ... y-nie.html ,trochę chaotycznie tam piszę a więc lepiej ,będzie dla zainteresowanych aby wpisali w google mity społeczne dotyczące gwałtu.)
Gdzie badania zawarte w trzech różnych książkach mówią wprost najczęstszym rodzajem gwałtu jest gwałt w małżeństwie.

b) Takie zachowanie też raczej nie sprzyja ofiarą - https://aszdziennik.pl/124321,dramat-st ... siedza-ped tzn. prokurator Piotrowicz dopatrzył się u księdza pedofila " "zdolności bioenergoterapeutycznych księdza" oraz chęci "porządnego umycia" dzieci."(To ciekawe, że to właśnie PiS-owski prokurator akurat się tak zachowuje – w obliczu tego faktu czy nie uważacie za hipokryzje reformę sądownictwa ?Najpierw niech zrobią porządek w własnych szeregach)

No i jeszcze to:


2 Podobno jest duży odsetek młodzieży, która stosuje przemoc seksualną wobec innych. Tu nasuwa się pytanie czy polska szkoła nie powinna uczyć jak zachowywać się w normalny sposób? Być może wpływać na człowieka nie tylko od strony kształcenia umysłu{intelektu}, ale także emocji{inteligencji emocjonalnej}.

1 Zauważyliście, że osoby, które ze sobą sympatyzują nawet, jeżeli posiadają inny pogląd na daną sprawę to popierają swojego kompana. To doskonale widać na forach internetowych.
2 Dzisiejsze czasy są cudowne xD wszyscy szukają sobie osoby podobnej do siebie chociażby taka choleryczka ostatnio mi mówiła, że chcę, aby jej partner był ambitny tj. ambitna +ambitny jestem pewien, że dwójka choleryków może się tak samo dogadać jak dwójka flegmatyków. Gdyby przeciwieństwa tworzyły szczęśliwe trwałe i silne związki to nie byłoby rozwodów w założeniu, że ogół ludzi tworzy związki na zasadzie przeciwieństw.

Propo jeszcze tych związków przeciwstawnych taka mała historyjka z mego życia:
Pamiętam jak będąc w LO chodziłem na nauki przedmałżeńskie katecheta (skąd inąd choleryk) na pierwszej nauce wyciągną to starą dobrą teorie o przeciwieństwach po owej nauce koledzy(klasa chłopięca) zaczęli się naśmiewać, że przypadła mi w udziale najgorsza z wszystkich czterech możliwości. Chłopcy niby inteligentni a wykluczyli u mojej skromnej osoby coś takiego jak wolną wolę (umiejętność do podejmowania decyzji) xD. To też pokazuje jak mało lubiany jest ten typ charakteru przez społeczność męską xD. Możliwe, że mają rację skoro w Internecie jest sporo poradników typu: „Jak żyć z cholerykiem”.