nie mam nic przeciwko radiu, jednak nie mogę znieść słuchaniu go po godz 22 do białego rana
mieszkam w bloku ...
mam problem z sąsiadką, która mieszkała kiedyś w innej klatce ale córka po rozwodzie wróciła do mamy. jak widzę pozbyli się mamy - babci ze względu na "głośne słuchanie" bo owa pani wynajęła sobie mieszkanie w mojej klatce
nie idzie tego znieść, na okrągło ma włączone
moja babcia ma 101 lat, nie mieszka ze mną ale raz w roku bywa u mnie na 3 tyg. i nauczyłam ją, co sobie chwali baaardzooo, słuchania radia przez słuchawki. nikomu nie przeszkadza. za bardzo skomplikowane dla niej było gasic i włączać to radio, więc chodziło całą dobę a kiedy babcia chciała to po prostu wkładała sobie do ucha słuchawkę. śpiewała, modliła się.
i fajnie
ale ta sąsiadka to jakas porażka. wiem że sąsiedzi - byli sąsiedzi zwracali jej uwagę to nie reagowała tylko się obrażała
co mam zrobić?
czasem jej wyłączę prąd ale nie chcę tak, nie wiem, może jakies cytaty z biblii o miłowaniu bliźniego albo słowa papieża? wysłałabym jej list ...
pomóżcie, proszęę
bo bije się z myślami aby dzwonic po policję, dzwonic do właściciela ...
uwielbiam wszelakie babcie ale ona jest jakas dziwna, nie rozumiem, 24h radio katolickie a taki los funduje sąsiadom

Dobrze Pani trafiła, mamy tu specjalistę od cytatów o miłowaniu bliźniego, może przeczyta ten wątek i pomoże

Sąsiadka nie ma prawa zamęczac wszystkich głośnym słuchaniem radia, nawet katolickiego. List na początek mógłby pomóc.

Do usług. "Miłość cierpliwa jest" 1Kor13,4
Proponuję delikatnie porozmawiać ze słuchaczką. Przypuszczam, że to miła przygłucha pani i nie zdaje sobie sprawy jak bardzo przeszkadza. Agresją nic się nie wskórasz, bo staruszkowie są gotowi w obronie RM ginąć (a przynajmniej jeszcze podgłośnić ) Dla rozwiązania problemu proponuję zainwestować 10 złotych i podarować sąsiadce słuchawki. Jeśli szkoda pieniędzy, to jest tańsze rozwiązanie- za 2,50 zeta zatyczki do uszu ( własnych). Trzecia opcja- polubić RM i polubić staruszkę. Codziennie ją odwiedzać i dyskutować na temat usłyszanych nocą audycji. Można też dyskutować bardzo krytycznie, wdawać się z babcią w trudne polemiki, zadawać rozbudowane pytania, a z odpowiedziami się nie zgadzać podkreślając wielokrotnie, że wiedza ta pochodzi z jej radia słyszanego przez ścianę. Sąsiadka wtedy będzie słuchała radia cicho, cichutko jak niegdyś słuchało się "Wolną Europę". Jest jeszcze sposób bardziej wyrafinowany. Zadzwonić do radia w trakcie "Rozmów niedokończonych" Wtedy rozlegnie się tzw echo i ojciec prowadzący poprosi o ściszenie radia. A wtedy powiesz że się nie da bo to radio u sąsiadki Iksińskiej pod numerem takim a takim, a wtedy ojciec prowadzący zwróci się bezpośrednio do niej, a jako zdyscyplinowana słuchaczka ściszy natychmiast.

A może powód jest banalny. Kobiecie np odpadła gałka od ściszania. Szczera rozmowa i sąsiedzka pomoc jest nieodzowna.
Ciesz się, że nie zamieszkał obok Ciebie muezzin.

Kolor, padłam ze śmiechu Jak tylko będzie mi smutno, to sobie przeczytam co napisałeś i znowu się uśmiechnę

Pierwsze słyszę izby muezin śpiewał z balkonu swego mieszkania za to niezapomnianych wrażeń może dostarczyc mieszkanie w pobliżu arabskiej rodzinki niekoniecznie wierzącej czy praktyującej za to lubującej się w ichniej muzyce (chyba) ludowej, takiej z dużą zawartoscia piszczałek. Masakra. Metallica przy tym to muzyka sfer



Ciężka sprawa.......

[b]stonka80[/b
Podarować sąsiadce słuchawki wraz z życzliwą rozmową to, bardzo dobry pomysł.

Jeśli i Ty i sąsiedzi upominaliście sąsiadkę i próbowali załatwić sprawę polubownie, to jako kolejny krok bez żadnych wyrzutów sumienia zadzwoniłbym na policję i zawiadomił o naruszaniu ciszy nocnej. Panowie zapukają do drzwi, spiszą ją i pouczą. Przypuszczam, że to wystarczy.

@Boro - sugerując się tym wersetem to raczej proboszcza trzeba wezwać
i to może mieć większą siłę rażenia niż policja!

Czemu nie Obawiam się, że byłoby to zbytnie zawracanie mu głowy

Niestety, w przypadku przygłuchej sąsiadkl, która ma radio w kuchni a słucha w pokoju (i to na zasadzie że śpi, ale "niech leci") to duży problem. Sam tego kiedyś doświadczyłem.
Perswazja.
Są też metody nielegalne - wejść na falę

Metoda znajomego, po próbie porozumienia, syn dostarczył odpowiednią muzykę, głośniki w dół i terapia przez kilka godzin.
1000 W przez czas długiego spaceru czyni cuda, nergal jest przy tym miły jak baranek, kto mieczem wojuje na mieczu ginie.

a i nie kładźcie kolumn bezpośrednio na podłodze należy zachować dystans bo kolumny rozwali )))

dziękuję wszystkim:)
wiele z was pisało o tym aby z ową panią porozmawiać ale nie doczytało ze takie próby były w innym mieszkaniu z innymi sąsiadami co kończyło się "obrazą"
pomogło wyłączenie korków w jej mieszkaniu i włączenie ich ok 6stej
jak grzmotło głosno rano ... aż się obudziła bo za chwile ściszyła ...
yyy czyżby przy tak głośnym radiu spać nie mogła?
no na to wychodzi.
od tamtej pory jest cicho
w prawdzie troche po klatce niesie ale już nie tak bardzo
udało się

Hahaha. Fajnie macie xd