Katolicy mają swoje forum. Stwierdzili, że inne osoby są również mile widziane i zapraszają niekatolików. Wśród tych zaś, którzy odpowiedzą na zaproszenie, niemała część przychodzi i zachowuje się chamsko.

To jak przyjść do kogoś obcego na wesele i wyzywać parę młodą i sam ślub, bo preferuje się konkubinat.

To po co przychodzić? Normalni ludzie, jak nie chcą mieć z czymś nic wspólnego, to tego unikają.

Niech ktoś mi to wytłumaczy i powie, o co chodzi.

Bo Pan Jezus jadał z celnikami i grzesznikami. Czytaj/rozum to w ten sposób, że ci ludzie też czekają na Dobrą Nowinę (o Królestwie Niebieskim),a inaczej jak przez słowną 'konfrontację', nie będą mieli możliwości, żeby się zapoznać z Dobrą Nowiną
Myśl jak uczeń Pana Jezusa, a nie jak faryzeusz, który się oburzał tym, że właśnie On jadał z celnikami i grzesznikami.

Ale mnie zastanawiają w tym wszystkim nie motywy katolików, tylko części z pozostałych na tym forum...

Ludzie niewierzący i wierzący w Boga uważają, że forum jest od tego, żeby wyrażać swoje myśli i zdanie na dane tematy. Możemy się z nimi zgadzać lub nie, mają do tego prawo. Gorzej, gdy zaczynają atakować w sposób nie kulturalny za to, że wierzący mają inne przekonania, to już jest trollizm.

Bo forum jest od tego, ale nie rozumiem ludzi, którzy przychodzą tu tylko po to, by pluć. Jakby ktoś ich tu lufami zaganiał.

Nie jestem naiwny, wiem na czym polega działanie trolli. Po prostu jest to dla mnie niepojęte, koniec końców.

Osoby, które z jakiegoś powodu odrzuciły Boga, odrzucają osoby, które głęboko w Niego wierzą.