Czytając taki opis?

Emika ma ok. 11 lat i bardzo tęsknie, pięknymi, ale smutnymi oczami wypatruje swojego człowieka.
Jej ukochany człowiek zdarł..., a ta piękna stateczna kocia dama trafiła do schroniska….
Kicia nie wie, co się stało jest lekko zaniepokojona, wyglšda, nasłuchuje wszystkiego, ale kiedy się do niej przemówi pogłaszcze natychmiast zaczyna mruczeć, i wtulać się w ludzkš dłoń.
Widać, że doskwiera jej bardzo brak ludzkiego przyjaciela… Emilka uwielbia ludzi, uwielbia głaskanie jest przepięknym, kotkiem typu „whiskas” z okršgłym pyszczkiem, i przepięknymi szmaragdowo zielonymi oczami.

Jest całkowicie domowa, kontaktowa, czysta, potrafi najpiękniej na œwiecie mruczeć i sprawi, że każde mieszkanie będzie magiczne.
To cudowny kot na kanapę, stateczny, wspaniały koci przyjaciel, który z luboœciš będzie obserwował swojego opiekuna przy wszystkich czynnoœciach kuchennych i aktywnie uczestniczył w czytaniu ksišżki leżšc na kolanach.
Dla Emilki szukamy domu wyjštkowego, takiego który doceni wszystkie jej zalety i będzie potrafił kochać mšdrze i na zawsze

W ogóle przygarnęlibyście kota? A kocicę? A kotkę? A psa?

A kurę byście przygarnęli? A pająka? A węża, boa

Jakie zwierzątko byście przygarnęli najchętniej?

Wszystko zależy od warunków. Jak ktoś ma możliwości to dlaczego miałby nie przygarnąć zwierzęcia.
Nie słyszałem, żeby ktoś poszukiwał domu dla kury.
Węże boa itp. to prędzej do zoo trafiają.

Pieska tak,już jest zamówiony, czekamy aż trochę podrośnie

Mamy kota ze schroniska. Kiedy go bralismy byl w kiepskim stanie, ale doszedl do siebie i fizycznie i psychicznie. Jest z nami dwa lata i jest super, chociaz to chyba staruszek.

Oczywiście jedną kurę, bo może zacznie znosić złote jajka.

Kto wie, może jakaś kura zacznie znosić złote jaja

Jedna to ciut mało, ale gdyby całe stado! Ale byłyby jaja....( złote)

Ja nie popieram schronisk. Chyba, że ktoś mieszka sam, musi iść do szpitala i nie ma co zrobić ze zwierzakiem na ten czas.

Lepiej oddać do schroniska, niż zostawić w lesie uwiązane do drzewa.

Lepiej usypiać niż pozwolić by ich liczba była nie do utrzymania, przez co się męczą a i ludziom serca pękają na ich widok.

Ja przygarnąłem. Realnie i fizycznie, choć na wyraźne życzenie Lubej która kota sobie powinszowała bo lubi.
Kot został przygarnięty w 2009 ze schroniska w Trondheim i ma się świetnie. Na imię mu Figaro.

A tego stwora nie przygarnąłem tylko dostałem w promocji w sklepie zoologicznym gdzie kupowałem coś innego i sprzedawca dołożył.

Na początku był wielkości mrówki (L1) teraz juź wyrośl i słuźy do straszenia gości.

A czemu by nie ?
Trzymałem już przeróżne stworzenia, choć chętniej teraz może gada niż ssaka, pająki za bardzo alergenne .
Gady mniej kłopotliwe w obsłudze i dłużej żyją .

Mam suke z adopcji, sama prosilam o trudny przypadek. Jako ze na pewno byla trenowana na zywych zwierzetach kot odpada - nigdy bym jej nie zostawila samej z kotem.
Siostra ma psa i suke z adopcji.

Ptaszniki faktycznie nie bardzo pasuj€ dla alergikow, raz ze zawsze istnieje ryzyko ukaszenia i reakcji anafilakrycznej, dwa ze wzgledu na zwyczaj wyczesywania wloskow parzacych. Reakcja na nie jest indywidualna, u mnie na przyklad praktycznie zerowa, ale kiedys widzialem jak kolega zaczal kichac jak tylko podszedl do terrarium.

Kupuje jajka w gospodarstwie ktore ma wielkie tereny obsadzone dzrewkami owocowymi a posrod nich chodza kury. Mysle ze poprosze o dwie sztuki ktore przestaly juz byc wystarczajaco produktywne. Dwie bo to zwierzeta stadne. Problem z wyjazdami do kraju, ale mam sasiadke-hippiske, podczas mojej nieobecnosci bedzie je karmic.