Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 16, 2024 7:01 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 125 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona
 Nienawiść 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
merss napisał(a):
Taka osoba nie zna drogi do siebie i obowiązków stanu a jak je zna to skutecznie ignoruje pozostając w samozadowoleniu z własnego życia. Człowiek jest mistrzem w samooszukiwaniu się, ma nawet biologiczny mechanizm dysonansu poznawczego. Nie można zgodnie połączyć tego o czym piszesz. Ta osoba jednak ignoruje to, że nie panuje nad domem i pozostaje w złudnym przeświadczeniu, że wszystko jest OK.


Wobec tego czy i jaki jest sens upominania w takiej sytuacji? I czy to upominanie nie jest związane z racjonalizacja z naszej strony - robię to by zawrócić ją z drogi błędu a nie dla własnej satysfakcji.
Niedawno miałam sytuacje że ktoś niesprawiedliwie i pochopnie mnie osądził, zarzucił że źle robię przy czym nie wskazał jak inaczej - a lepiej - miałabym to robić. Przyjęłam te uwagi do wiadomości - bo to nie był moment by wchodzić w dyskusje- i postanowiłam przejść nad nimi do porządku dziennego, stosując się na tyle na ile uważałam że jestem w stanie, przetrawiając swoją złość i żal. Tyle że właściwym wydawało mi się rzeczowo i konkretnie przedstawić tej osobie różnicę między tym co powinna zrobić a co zrobiła - już nie ze względu na siebie, ale dla jej dobra. Ostatecznie tego nie zrobiłam bo uderzyło mnie że owszem było mi przykro a jeśli to zrobię tej osobie będzie przykro i tyle przyjdzie z mojego upomnienia - zwiększenie cierpienia w świecie. Bo jeśli ta osoba popełniła błąd to nie dlatego że nie wiedziała co powinna zrobić, a jeśli nawet na mnie się trochę wyładowała to najpewniej dlatego że sama tego tak nie widziała - zarzut że zrobiła to z premedytacją byłby dużego kalibru a biorąc pod uwagę to że nie siedzę w jej głowie nie mający też rzeczywistych podstaw bo opierający się na moich ewentualnych (i rozżalonych:) domysłach.
To zdarzenie uświadomiło mi że nawet gdy czynię świadome wysiłki to i tak trudno mi zrezygnować z tego co chciałabym zrobić ale uważam że nie powinnam - czyli raczej odpłacić pięknym za nadobne. Bo uświadamiać błądzących jest łatwo (przynajmniej tych do których czujemy chwilową chociażby niechęć) tyle że niekiedy miłosierne byłoby spuszczenie zasłony milczenia na jej błąd - nie mylić z brakiem reakcji.


Wt lip 08, 2014 1:07 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
bergamotka napisał(a):
Wobec tego czy i jaki jest sens upominania w takiej sytuacji?

Upominając orientujesz się jak się broni. I wiesz, czy można kontynuować, czy też nie. Barney podawał znany przykład o koniu. Za trzecim razem - kup uzdę. Można inaczej: zależy kto upomina, mimo wszystko pomyśleć, czy osoba nam nieżyczliwa nie mówi prawdy o nas. Musisz jednak mieć zaufanie do siebie, by pochylić się w miarę obiektywnie nad słowami. Przyjaciółka opowiadała mi, że kiedyś zwróciłam jej uwagę odnośnie córki, że wychowuje gwiazdę. Poczuła się urażona, bo ma stosowne wykształcenie i była pewna swych umiejętności. Za trzecim razem uznała, że mam rację. Ja zupełnie nie pamiętam tamtej sytuacji. Musiałam powiedzieć coś odruchowo i nie przywiązywałam do tego uwagi. Ona powiedziała mi natomiast, uważaj: naginaj, ale patrz, byś go nie złamała (chodziło o mojego synka). I też zwiększyłam czujność na coś czego wcześniej nie dostrzegałam. Był jedynakiem i nie chciałam wychować księcia, któremu wszystko się należy.
Cytuj:
I czy to upominanie nie jest związane z racjonalizacja z naszej strony - robię to by zawrócić ją z drogi błędu a nie dla własnej satysfakcji.

Różnie to bywa. Udzielanie rad jest w ogóle ryzykowne, najczęściej są to bowiem razy a nie rady. Rada dobra dla mnie, będzie zupełnie nieprzydatna dla osoby o odmiennej konstrukcji psychicznej. Człowiek jednak lubi udzielać rad, tacy jesteśmy. Będąc na studiach ktoś mi radził, by uczyć się systematycznie i kilka minut dziennie. Tamta osoba studiowała nieużyteczność stosowaną. Podziękowałam za dobrą radę i uśmiechnęłam się.
Cytuj:
Niedawno miałam sytuacje że ktoś niesprawiedliwie i pochopnie mnie osądził, zarzucił że źle robię przy czym nie wskazał jak inaczej - a lepiej - miałabym to robić. Przyjęłam te uwagi do wiadomości - bo to nie był moment by wchodzić w dyskusje- i postanowiłam przejść nad nimi do porządku dziennego, stosując się na tyle na ile uważałam że jestem w stanie, przetrawiając swoją złość i żal.

Jak niesłusznie, widzimy zranioną miłość własną. To pożytek dla nas. Widać, gdzie boli i można pracować nad pokorą. Nie krytykuję Cię, ale próbuję wskazać, że po czasie można się nad sprawą zatrzymać i spojrzeć inaczej. Czy zwrócenie uwagi musi się wiązać z receptą?
Błędy popełniamy nieświadomie i tak, by kogoś z premedytacją zranić. Najczęściej jednak nieświadomie.


Wt lip 08, 2014 1:57 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
merss napisał(a):
Jak niesłusznie, widzimy zranioną miłość własną. To pożytek dla nas. Widać, gdzie boli i można pracować nad pokorą. Nie krytykuję Cię, ale próbuję wskazać, że po czasie można się nad sprawą zatrzymać i spojrzeć inaczej. Czy zwrócenie uwagi musi się wiązać z receptą?

Niekoniecznie ale bez tego to może zdołować, przynajmniej chwilowo, choć z drugiej strony - kto mówi że ma być łatwo? Pokłady mojej miłości własnej mają się nieźle, niestety. Osobiście uważałam że ja to w ogóle jestem taka "dzielna, z Mielna" i ogarniam całą sprawę nie tylko tak jak - uwzględniając całokształt - jestem w stanie ale i obiektywnie całkiem dobrze - możliwe że nawet gdzieś tam oczekiwałam pochwał a tu reprymenda i to mało oględna. Ale rzeczywiście można było lepiej tyle że ja ten sposób musiałam dopiero - z Bożą pomocą - dostrzec.


Wt lip 08, 2014 2:23 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 9:57 pm
Posty: 2541
Lokalizacja: jestem z lasu
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
joannabw napisał(a):
Jest temat o miłosierdziu, miłości, a ja poruszę coś od d... tylnej strony. Czym dla was jest nienawiść? Wczoraj po dość zastanawiającej sytuacji z młodymi satanistkami w rolach głównych poruszyłam ten temat z dwunastoletnim dzieckiem. Usłyszałam, że nienawiść jest czymś chorym, ale czy szeroko rozlana miłość jest normalna? Czy miłość do tych, którzy kopią, plują w twarz jest zdrowa?
Z drugiej strony człowiek stworzony jest (jak każda ewoluująca istota) do budowania, tworzenia, rozwijania się? Czy przy panującej w środowisku nienawiści możliwy jest rozwój?
Jakie macie na ten temat zdanie?

"A we mnie samym wilki dwa
Oblicze dobra, oblicze zła
Walczą ze sobą nieustannie
Wygrywa ten którego karmię,
wygrywa ten którego karmię..."


So lip 19, 2014 10:20 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 6:48 pm
Posty: 5372
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
Fajne. I wiesz... mamy wątek literacki, o którym ostatnio przypominała merss. Może byś spróbował.

ps. Z tego wierszyka wnioskuję, że człowiek z natury dobry ma gdzieś w zanadrzu złego wilka, który w sprzyjających okolicznościach może wyleźć.
czy wszyscy ludzie są dwulicowcami?


N lip 20, 2014 10:41 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
Dwulicowość? Mamy też dwoistość natury ludzkiej i brak dwulicowości, czyli fałszu. Kluczem do zrozumienia natury ludzkiej i dziejów świata, jak pisze św. Jan Paweł II w swej książce Pamięć i Tożsamość jest przypowieść o pszenicy i kąkolu. Istnieją obok siebie dobro i zło razem koogzystując. Człowiek został stworzony do miłości i jej pragnie, ale poprzez grzech pierworodny ma skłonności do zła. Jak pracujesz nad tym, by widzieć w ludziach dobro, tak też będziesz ich widziała- raniących, bo ktoś wcześniej ich poranił. Nie są źli. Jak zaczniesz zwalczać w sobie grzech (nie chcieć nienawidzieć w sposób mechaniczny, narzucony sobie, bo to grzech) zwalczyć możesz i dobro, bo się człowiek zniechęci nie widząc rezultatów. Podchodzi się od sprawy od innej strony.

Rozbroiła mnie wczoraj pewna starsza osoba z rodziny. Nie dawała sobie rady z zazdrością i etykietowaniem ludzi. Sporo w niej było nienawiści do pewnych osób, która wynikała z tego, że wcześniej rzeczywiście bardzo ją poraniły. Nie widziała też, że rani innych. Zaprzeczała sobie, że nie nienawidzi, ale modli się za te osoby.
Wczoraj usłyszałam: wiesz- przestałam tej X zazdrościć (w końcu to nazwała) a tej złodziejki to mi chyba żal. Jak zupełnie utracę wzrok (istnieje takie zagrożenie) i tak nic już nie będę widziała. Śmiała się razem z nami z tego co powiedziała. Ulżyło jej samej.


N lip 20, 2014 11:17 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 9:57 pm
Posty: 2541
Lokalizacja: jestem z lasu
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
Cytuj:
Z tego wierszyka wnioskuję, że człowiek z natury dobry ma gdzieś w zanadrzu złego wilka, który w sprzyjających okolicznościach może wyleźć
Problem w tym, że na tak rozumiane okoliczności nie mamy wpływu (przecież nie chcemy zredukować życia do unikania niesprzyjających i zabiegania o sprzyjające okoliczności zewnętrzne). Mamy za to wpływ na to co robimy z "naszymi" okolicznościami i tu żadne drzwi nie są zamknięte i decyzje należą do nas.

Wierszyk nie jest mój. To refren piosenki. Wydaje mi się, ze pasuje jak ulał jako odpowiedź na postawione przez Ciebie pytania / poruszone problemy. Czyli "przy panującej w środowisku nienawiści", albo ogólniej niesprzyjających okolicznościach, jak najbardziej możliwy jest rozwój rozumiany jako budowanie, tworzenie (nie musi być spektakularny, a niesprzyjające okoliczności, paradoksalnie mogą okazać się sprzyjające). Choć możliwy nie znaczy, że pewny. Znaczy, że może być dokładnie odwrotnie. Jedno jest pewne, decydujemy my. Drugie pewne :wink: to to, że nie unikniemy również złych decyzji, więc chodzi bardziej o tendencję, postawę, rozłożenie akcentów, czy jak to jeszcze nazwać... no własnie to artyści potrafią w jednym zdaniu skondensować odpowiednią ilość treści.


N lip 20, 2014 1:32 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 6:48 pm
Posty: 5372
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
merss napisał(a):
Jak zaczniesz zwalczać w sobie grzech (nie chcieć nienawidzieć w sposób mechaniczny, narzucony sobie, bo to grzech) zwalczyć możesz i dobro, bo się człowiek zniechęci nie widząc rezultatów. Podchodzi się od sprawy od innej strony.
.

He? 8O Jaki bliski mi ten temat. Co oznacza ,,nienawidzieć w sposób mechaniczny, narzucony sobie''? Czy pod to można podczepić nienawiść wszczepioną przez pewien system? Czy jest możliwe wyeliminowanie nienawiści wszczepionej i zakorzenionej w umyśle?

szary
piszesz, że to my decydujemy, a znasz może sytuacje, gdzie w dominującej nienawiści decydowanie staje się ograniczone?


N lip 20, 2014 4:58 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 20, 2014 2:17 pm
Posty: 634
Lokalizacja: Czerwonak
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
A jak poradzić sobie z nienawiścią na gruncie nacjonalizmu? Skąd nienawiść między religiami? Czy decyzje jakie podejmujemy mają jakiekolwiek znaczenie? Bo gdyby wszyscy zadecydowali o nastawieniu tolerancyjnym, to i nienawiści by nie było. Zatem, Ci co nie są tolerancyjni kreują nienawiść?

_________________
"Po Darwinie nie jesteśmy już upadłymi aniołami, a co najwyżej robiącymi karierę szympansami" -D.Morris


N lip 20, 2014 5:24 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N mar 30, 2014 8:35 pm
Posty: 3895
Lokalizacja: polkowice
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
Nienawiść jest bardzo ludzkim uczuciem, może być destrukcyjna jeśli nieuświadomiona.
Jeśli wiesz co się dzieje i potrafisz to kontrolować może być „motorem napędowym”, to sporo dalekie od katolickiej wizji świata. Ale jeśli nienawidzisz i chcesz zabić, zabij, odwet jest ludzki.
Tylko zdawaj sobie sprawę z konsekwencji, łatwe to w afekcie (nawet prawo bierze taki aspekt pod uwagę) ale to działanie pod wpływem emocji , jeśli je kontrolujesz wybieraj na zimno i rozważ WSZYSTKIE konsekwencje.


N lip 20, 2014 5:33 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 9:57 pm
Posty: 2541
Lokalizacja: jestem z lasu
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
joannabw napisał(a):
merss napisał(a):
Jak zaczniesz zwalczać w sobie grzech (nie chcieć nienawidzieć w sposób mechaniczny, narzucony sobie, bo to grzech) zwalczyć możesz i dobro, bo się człowiek zniechęci nie widząc rezultatów. Podchodzi się od sprawy od innej strony.
.

He? 8O Jaki bliski mi ten temat. Co oznacza ,,nienawidzieć w sposób mechaniczny, narzucony sobie''? Czy pod to można podczepić nienawiść wszczepioną przez pewien system? Czy jest możliwe wyeliminowanie nienawiści wszczepionej i zakorzenionej w umyśle?

szary
piszesz, że to my decydujemy, a znasz może sytuacje, gdzie w dominującej nienawiści decydowanie staje się ograniczone?
Znam. Jednak rozmawiamy chyba o jakimś procesie. Ogólnie życie jest dynamiczne, nic nie jest dane na stałe. Ponadto nie wiem czy ograniczenia są aż tak istotne, bo nie o nienawiść ostatecznie chodzi. Skoro jak pisze merss "podchodzi się do sprawy od innej strony", nienawiść wypada więc pozostawić nienawiści a próbować znaleźć i pielęgnować to co dobre. Nawiązując do "wierszyka" i od razu odwołując się do spojrzenia innego artysty, oglądałaś "Piękny umysł" tam jest pokazane kto ostatecznie decyduje, umysł czy my.


N lip 20, 2014 6:39 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 6:48 pm
Posty: 5372
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
Umysł jest częścią nas. Jakby nie patrzeć i tak my decydujemy. Bo gdy umysł jest chory to co innego ma decydować? Dusza? Też jest naszą częścią.


N lip 20, 2014 6:49 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N mar 30, 2014 8:35 pm
Posty: 3895
Lokalizacja: polkowice
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
joannabw napisał(a):
Umysł jest częścią nas. Jakby nie patrzeć i tak my decydujemy. Bo gdy umysł jest chory to co innego ma decydować? Dusza? Też jest naszą częścią.


Umysł to my, czasami perfidna bestia działa na zasadzie odruchu czy utrwalonego schematu ale to dalej my. ;)


N lip 20, 2014 6:52 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 9:57 pm
Posty: 2541
Lokalizacja: jestem z lasu
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
No raczej część nas a nie my. I jako część powinien chyba służyć całości a nie funkcjonować autonomicznie / samopas. Powinien więc podlegać bardziej woli niż odruchom, schematom, czy "zakorzenionej i wszczepionej nienawiści".


N lip 20, 2014 7:05 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N mar 30, 2014 8:35 pm
Posty: 3895
Lokalizacja: polkowice
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nienawiść
szary napisał(a):
No raczej część nas a nie my. I jako część powinien chyba służyć całości a nie funkcjonować autonomicznie / samopas. Powinien więc podlegać bardziej woli niż odruchom, schematom, czy "zakorzenionej i wszczepionej nienawiści".


Nie część tylko całe my, biologiczna otoczka jest tylko dodatkiem.
I służy całości robi to co uważa za najlepsze czy świadomie czy nie świadomie.
Nie podlega woli w takim stopniu jak byśmy chcieli czy sobie wyobrażamy.


N lip 20, 2014 7:26 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 125 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 154 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL