Re: Boy i co z niego wynika
Barney napisał(a):
Tak daleko bym nie poszedł. Tj. oczywiście Boy był kiepski (choć to też kwestia gustu), ale chyba nie z tego powodu - nie musi to być regułą. Taka Jenis Joplin była wyjątkowo zdegenerowana, a sztukę tworzyła piękną.
A i owszem, ja ja tez podziwiam, podobnie jak Jimi Hendrixa i Freddiego Mercury, czesciowo tez Jima Morrisona. Jakkolwiek za polityke i inzynierie spoleczna oni sie raczej nie brali..... oraz nie uwazalbym akurat ludzi uzaleznionych od alkoholu, seksu czy/i narkotykow za najmocniej zdegenerowanych, bardziej moze tragicznie zagubionych- za degeneratow imo uchodza bardziej przestepcy jak chocby ubecja, ludzie znecajacy sie nad zwierzetami itp.