Wierz mi, nie zawsze.

To szatan w człowieku jest tak słaby, że nawet nie będezie mógł wypowiedzieć zdania w które i tak nie wierzy?

Słaby? Tak, jesli tak określasz nienawiść większą od utylitaryzmu.

Szatan jest znacznie inteligentniejszy od człowieka. co bym mu szkodziło ukryć się tak by cżłowiek nie wiedział o jego istnieniu?

Już powiedziałem - nienawiść. I pycha. One nie pozwalają mu - nawet "na lipę" wymówić tych słów.

A wyobraź sobie psychopatę z Milczenia Owiec, czy z powodu nienawiści działałby nieracjonalnie? Moim zdaniem da się wymówić, ale będzie się mówiło bez przekoania, i w myślach "a figa"

Andy, Słowo Boże (nie pamiętam która Księga) mówi wyraźnie, że osoba opętana nie wypowie słów Jezus jest moim Panem. A jeśli będzie próbowała, to bedzie to cedzić przez zęby z trudem.

(9) Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie
List do Rzymian 10:9

a zwłaszcza
(3) Otóż zapewniam was, że nikt, pozostając pod natchnieniem Ducha Bożego, nie może mówić: Niech Jezus będzie przeklęty! Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus.
1 list do Koryntian 12:3

Ale chodzi to, aby mówić to z przekonaniem

Słowo Boże o przekonaniu człowieka w tym wersecie nic nie wspomina, mówi zaś o pomocy Ducha św. aby wypowiedzieć to zdanie. Więc przekonanie człowieka nie ma żadnego znaczenia. Poczytaj świadectwa osób opętanych ze stron kapłanów egzorcystów, to się przekonasz, skoro wprost nie wierzysz Słowu Bożemu.

Do św. Ojca Pio przyszedł raz mądrala i mędrkował, a ojciec Pio słuchał a na końcu poprosił gościa żeby wypowiedział "Jezus jest moim Panem" i mądrala nie potrafił.

Andy, ze Słowem Bożym się nie dyskutuje, to nie są gazety.

Tu akurat Andy ma rację - zresztą sam Jezus to wyjasnia:
Mt 7:21 bt "Nie każdy, kto mówi Mi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie."
Natomiast z szatanem... to inna sprawa.
Niemniej pewny test to to nie jest.

Jeśli ktoś twierdzi, że samo wypowiedzenie jakichś słów dowodzi nieobecności Złego w jego życiu, to nie dorósł do chrześcijaństwa, bo to jakieś "myślenie magiczne" i nic poza tym...

Anneliese Michel modliła się pełnymi zdaniami. Różaniec odmawiała.
Chcę tylko dodać, że popieram wypowiedź Swana. Jest mi najbliższa.

Anneliese Michel nie była opetana przez szatana, tylko miała nekania szatańskie. To ogromna róznica.

Skąd takie wiadomości?
Jeśli była tylko nękana to po co był ten cały cyrk z egzorcyzmami?

Egzorcyzmy są w takim wypadku zupełnie na miejscu.
By być opętaną, musiałaby wyrazić na to zgodę. Nękania mają nieraz osoby szczerze wierzące.