Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
Autor |
Wiadomość |
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
Czy to można przechowywać?
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
N wrz 28, 2014 3:03 pm |
|
|
Ewa Agnieszka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm Posty: 4337
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
Barney, zapomniałeś napisać czy zakładamy również fartuszek.
_________________ Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze Ty co nienawidzisz karności a słowa moje odrzuciłeś
|
N wrz 28, 2014 3:14 pm |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
Barney napisał(a): Czy to można przechowywać? Jeśli to pytanie do mnie, to tak, zalewy przechowuję w lodówce, aż całość pójdzie na sosy do sałat. Nigdy też nie widziałam, żeby taka zalewa z octem zepsuła się, gdy trzyma się ją poza lodówką. Sam sos przygotowuję przed użyciem, aczkolwiek jeśli jest nadmiar sosu, to chowam go do lodówki.
|
N wrz 28, 2014 3:55 pm |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
Do sałat zwykle dodaję takie dodatki jak: rodzynki, suszoną żurawinę, plasterki jabłek (również suszone), plasterki cebuli czerwonej, czy słodkiej, tostowane płatki migdałowe, różnego rodzaju orzechy (najlepiej tostowane). Na taką sałatę można położyć marynowane (a wcześniej grillowane) cząstki piersi kurczaka, czy cząstki łososia (oczywiście na zimno) i dostaje się bardzo dobre "stand alone" danie na lunch czy obiad. Oczywiście można dołożyć bagietkę (jeśli ktoś lubi).
|
N wrz 28, 2014 4:53 pm |
|
|
kiedyś art-33
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N mar 30, 2014 8:35 pm Posty: 3895 Lokalizacja: polkowice
Płeć: mężczyzna
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
Yarpen Zirgin napisał(a): No to coś na obiad, aczkolwiek wymagającego nieco pracy: Pieczone skrzydełkaSkładniki : 1. 18 skrzydełek 2. 1,25 łyżeczki soli 3. ½ łyżeczki pieprzu 4. ½ łyżeczki czosnku granulowanego 5. 2,5 łyżeczki słodkiej papryki 6. 1 łyżeczka ostrej papryki 7. olej Przygotowanie: Skrzydełka umyć, osuszyć, pociąć na porcje odrzucając „palce”. Z przypraw i oleju przygotować marynatę o konsystencji średnio gęstej pasty. Porcje skrzydełek nasmarować marynatą i odstawić na 30 minut. Wrzucić na blachę, podlać odrobiną wody (pół szklanki) i piec do miękkości polewając skrzydełka w trakcie pieczenia sosem w celu wytworzenia chrupiącej skórki. Osobiście uważam, że najlepiej pasują do zwykłego chleba, ale jak ktoś lubi inne dodatki to wolna wola. róża8:Cieszę się, że spodobał Ci się przepis na majonez. Proponował bym banalnie proste skrzydełka w głębokim oleju. Skrzydełka zalewamy przyprawą maggi, zostawiamy w lodówce na noc (z raz czy dwa przemieszać wskazane). Wykładamy na ręcznik do odsączenia i na głęboki tłuszcz, niebo w gębie i to bez żadnych kombinacji.
|
N wrz 28, 2014 6:09 pm |
|
|
Yarpen Zirgin
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm Posty: 20596 Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
kiedyś art-33 napisał(a): Skrzydełka zalewamy przyprawą maggi Skrzydełka w glutaminianie sodu? Odważne.
|
N wrz 28, 2014 6:12 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16895
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
Kiedyś art broń się i zamień maggi lubczykiem. Wytrącisz broń YZ. Mój organizm nie toleruje octu, więc tylko sobie czytam. Nie wrzucam też mięs do zalewy, bo wolę składniki w nim zawarte zachować, a nie, by przeszły do zalewy. Mój mąż podaje, że jego żona nie jada nic co fruwa i co pływa, więc musi sam sobie od czasu do czasu gotować.
|
N wrz 28, 2014 6:16 pm |
|
|
kiedyś art-33
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N mar 30, 2014 8:35 pm Posty: 3895 Lokalizacja: polkowice
Płeć: mężczyzna
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
Yarpen Zirgin napisał(a): kiedyś art-33 napisał(a): Skrzydełka zalewamy przyprawą maggi Skrzydełka w glutaminianie sodu? Odważne. Spróbuj Yarpen warto, moje się zajadały ja zresztą też. Do piwa ekstra. . A lubczyk to nie, to próbowałem ale za słodki jak dla mnie.
|
N wrz 28, 2014 6:20 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16895
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
A z czego robi się maggi?
|
N wrz 28, 2014 6:21 pm |
|
|
Yarpen Zirgin
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm Posty: 20596 Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
kiedyś art-33 napisał(a): Yarpen Zirgin napisał(a): kiedyś art-33 napisał(a): Skrzydełka zalewamy przyprawą maggi Skrzydełka w glutaminianie sodu? Odważne. Spróbuj Yarpen warto, moje się zajadały ja zresztą też. Nie spróbuję. Glutaminian sodu wykreśliłem z listy przypraw, które dodaję do przygotowywanych przez siebie potraw.
|
N wrz 28, 2014 6:24 pm |
|
|
kiedyś art-33
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N mar 30, 2014 8:35 pm Posty: 3895 Lokalizacja: polkowice
Płeć: mężczyzna
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
Yarpen Zirgin napisał(a): Nie spróbuję. Glutaminian sodu wykreśliłem z listy przypraw, które dodaję do przygotowywanych przez siebie potraw. Spoko, ja tam sobie nie wyobrażam jakiejkolwiek zupy bez maggi,są mało jadalne. Było nie było z tą przyprawą dorastałem i nie zamierzam z niej rezygnować. Zresztą jak z wielu innych rzeczy uważanych dzisiaj za szkodliwe.
|
N wrz 28, 2014 6:35 pm |
|
|
Derayes
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt lip 26, 2013 4:24 pm Posty: 4214 Lokalizacja: Szwecja
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
Yarpen Zirgin napisał(a): No to coś na obiad, aczkolwiek wymagającego nieco pracy: Pieczone skrzydełka (...) Osobiście uważam, że najlepiej pasują do zwykłego chleba, ale jak ktoś lubi inne dodatki to wolna wola. Super, wlasnie rozgladalem sie za takim przepisem! kiedyś art-33 napisał(a): Proponował bym banalnie proste skrzydełka w głębokim oleju. Skrzydełka zalewamy przyprawą maggi, zostawiamy w lodówce na noc (z raz czy dwa przemieszać wskazane). Wykładamy na ręcznik do odsączenia i na głęboki tłuszcz, niebo w gębie i to bez żadnych kombinacji. Nie no sorry- maggi zamiast marynaty? kiedyś art-33 napisał(a): Spoko, ja tam sobie nie wyobrażam jakiejkolwiek zupy bez maggi,są mało jadalne. Było nie było z tą przyprawą dorastałem i nie zamierzam z niej rezygnować. Przyzwyczajenie druga natura he he he Jakkolwiek radzilbym sprobowac sie odzwyczaic, to nieprawda ze bez maggi zupy nie smakuja! Tez sie na tym 'wychowalem' i znakomicie obywam bez. Oki, to węgierska zupa gulaszowa: Składniki : wołowina lub wieprzowina (bez tłuszczu) 2-3 cebule tłuszcz do smażenia (olej słonecznikowy czy inny) włoszczyzna 'do zupy' mogą być 3 średnie ogórki kwaszone 2 lub 3 surowe papryki 2-3 papryczki pepperoni czy inne pikantne ziemniaki przecier pomidorowy 3 ząbki czosnku liście laurowe ziele angielskie majeranek sól, pieprz, vegeta Sposób przygotowania: Kroimy mięso w kostkę i obsmażamy w tłuszczu (olej) na patelni. Wykładamy mięso do dużego garnka i zalewamy ok. 1,5 l wody, dajemy sól i pieprz kilka ząbków czosnku, liść laurowy ew. majeranek, vegetę, ziele angielskie. Gotujemy aż mięso nieco zmięknie. Na pozostałym tłuszczu obsmażamy lekko warzywa- cebulę pokrojoną w kostkę, papryki. Można nieco zagęscić mąką. Wszystko to dodajemy do zupy. Następnie dodajemy pokrojoną włoszczyznę, łyżkę lub małą puszkę przecieru pomidorowego, oraz pikantną paprykę ew. ogórki. Zakrywamy i gotujemy na wolnym ogniu. Na koniec dodajemy pokrojone ziemniaki i gotujemy aż zmiękną. Smacznego!
_________________ 'Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać Ale miłość moja nigdy nie odstąpi od Ciebie Mówi Pan'
|
Wt wrz 30, 2014 11:09 pm |
|
|
róża8
Gaduła
Dołączył(a): Pn cze 17, 2013 8:54 pm Posty: 808
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
W związku z dzisiejszym meczem Polska - Szkocja polecam lekkie jadło, czyli zupę ministerialną tzn. DYNIOWĄ. Kroimy dynię ok 1 kg (pomarańczową) w drobna kostkę zalewamy wodą i gdy się zagotuje trzeba dolać szklankę mleka i posolić . Gdy się pogotuje i jest miękka zupkę miksuję i dodaje szczyptę gałki muszkatołowej i pieprzu . Podaję z grzankami . Posypuje żółtym serem . Podawać się na gorąco . To bardzo delikatna i zdrowa zupka . I prosta w obsłudze Może coś ktoś podpowie. PS. Yarpen , bardzo dobre spaghetti robisz (to ze str. 2)
_________________ Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi ... (Łk24,29)
|
Wt paź 14, 2014 6:35 pm |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
Uwielbiam zupę dyniową, ale w trochę innym wydaniu niż Twoja, Różo8. Mianowicie dynię gotuję (dodaję kostkę rosołową) i miksuję ją na krem. Na patelni lekko podsmażam na oliwie posiekany czosnek i posiekany surowy korzeń imbiru. Następnie miksuję te dodatki i dodaję do dyniowego kremu. Do zupy w talerzu można dodać łyżkę śmietany i cząstki podsmażonego boczku, ale to tylko dodatki. Dla mnie zupa jest rewelacyjna sama w sobie. W czasie jesiennym częściej niż zwykle przygotowuję też kawę z przyprawą do ciasta dyniowego. Taka przyprawa składa się ze skórki pomarańczy, cynamonu, gałki muszkatołowej, suszonego imbiru i kardamonu i goździków. Różo8, myślę, że Twój przepis na zupę wkrótce wypróbuję. Wygląda obiecująco
|
Wt paź 14, 2014 7:05 pm |
|
|
róża8
Gaduła
Dołączył(a): Pn cze 17, 2013 8:54 pm Posty: 808
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Moje GOTOWANIE - lub dobra KUCHNIA ;)
Brandeisbluesky napisał(a): Uwielbiam zupę dyniową, ale w trochę innym wydaniu niż Twoja, Różo8. Mianowicie dynię gotuję (dodaję kostkę rosołową) i miksuję ją na krem. Na patelni lekko podsmażam na oliwie posiekany czosnek i posiekany surowy korzeń imbiru. Następnie miksuję te dodatki i dodaję do dyniowego kremu. Do zupy w talerzu można dodać łyżkę śmietany i cząstki podsmażonego boczku, ale to tylko dodatki. Dla mnie zupa jest rewelacyjna sama w sobie. W czasie jesiennym częściej niż zwykle przygotowuję też kawę z przyprawą do ciasta dyniowego. Taka przyprawa składa się ze skórki pomarańczy, cynamonu, gałki muszkatołowej, suszonego imbiru i kardamonu i goździków. Różo8, myślę, że Twój przepis na zupę wkrótce wypróbuję. Wygląda obiecująco Brandeisbluesky, dziękuje za podpowiedź . Moja ,,dyniowa,, ubożuchna wręcz dietetyczna ale już jutro ugotuję tę ubogaconą o czosnek i inne dodatki. Już sobie wyobrażam ten smak i mlaskam pod nosem . Ps. Ja do swojej dyniowej dodaję jeszcze do gotowania łyżeczkę masła o czym wcześniej zapomniałam napisać. Zapytam jeszcze czy przyprawę dyniową o której piszesz, kupujesz gotową czy sama komponujesz ? Pozdrawiam
_________________ Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi ... (Łk24,29)
|
Śr paź 15, 2014 2:53 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 182 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|