Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 9:18 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1426 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94 ... 96  Następna strona
 Kącik towarzyski 
Autor Wiadomość
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16882
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
Aquarius napisał(a):
Po to wzywałem witoldm. Bo nie ufam lekarzowi. A jemu tak.

Kiedy ratujesz topielca to on chce pociągnąć cię za sobą. Wiesz o tym, że to niebezpieczne i tylko ty o tym wiesz. On nie wie tego, że jesteś przygotowany na taką sytuację. Reagujesz stanowczo, ale nie czujesz do niego niechęci, bo rozumiesz. To daleka analogia, ale chodzi o to, że jedna strona widzi inaczej, więc stawia granice. To jest naturalne lub też wyćwiczone.
Mam doświadczenie z osobą uprzedzoną do lekarzy, to moja mama. Kiedy więc czytam uprzedzenie to wiem, że należy wysłuchać. Argumenty są stratą czasu. :-D


Pt sie 06, 2021 11:55 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Wt lut 14, 2012 12:39 pm
Posty: 445
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
Duża część szkolenia dotyczy właśnie tego jak obezwładnić tonącego.
Ale to nie jest takie ważne. Nie zastanawiam się czy warto ratować.
Nie próbuję zmieniać ratowanego, żeby nadać swojej akcji jakiś sens.
Użyłaś porównania do psa. To dobre porównanie ale zastawiłaś na siebie pułapkę. Jestem starym wrednym psem, mogę ukąsić rękę, która mnie głaszcze. Ratowany w moich oczach to mały śliczny szczeniak. Dokuczliwy. Pogryzł buty i nogę od stołu. A Ty bierzesz udział w konsylium, które doszło do wniosku, że lepiej go utopić.


So sie 07, 2021 5:33 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16882
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
Cytuj:
A Ty bierzesz udział w konsylium, które doszło do wniosku, że lepiej go utopić.

Nie. Wskazuję, że możemy się rozmijać w rozumieniu tego co jest pomocą. Nie każdemu można pomóc (niech sobie żyje jak chce) i nie każdy każdemu może pomóc (np nie ma zaufania, ale przedmiotowe traktowanie drugiego). To różni pomoc ratownika od pomocy (brzmi tak samo) w przyczynach dla których ktoś skacze do wody, by rozwiązać swe sprawy. Porównanie z psem myśliwskim miało to różnicować. Właśnie nie interesują cię przyczyny, masz do wykonania zadanie. Nagrodą może być zadowolenie z dobrze wykonanego zadania. Zważ, że używam twej konwencji, tak jak ją odczytałam i to odczytanie podałam. Nie zakwestionowałeś istoty.
W ten inny rodzaj pomocy wejdziesz dopiero wówczas, gdy uratowany wróci, by ci podziękować i nawiąże się relacja. Zważ, ze znów mamy dychotomię (co najmniej). Będziecie nadawać na tych falach i zrodzi się zaufanie, lub będą inne typy relacji. Zaufanie może być też pozorne i to wyjdzie po jakimś czasie.
Nie lubię porównań do starego psa, bo on stracił węch i słuch. Łapie ochłapy. Żywi się go gorzej, bo nie potrzebuje na budowę wysportowanego ciała i wykonywanie pracy. Stary człowiek natomiast ma tak samo lub jest mądry, bo dobrze wykorzystał czas. Ciągnąć analogię wodną: siedział sobie łowiąc ryby: woda wokół mnie, niebo nade mną a prawo moralne we mnie, więc mam ciszę, czas i mogę porządkować chaos. Łowię ryby w wodzie i kształtuje moralne sumienie w sobie. Ten spokój wypracowany podczas wielogodzinnych samotnych rozważań na wodzie przeniesie na ląd i przyjrzy się każdej sprawie jak rybie: na rzeź, przeklasowanie czy do dalszego chowu. I znów rozpoczynają się ale.
Potrzeba więc rozeznania dla siebie. Dorosły odpowiada za siebie i tych, których mu powierzono. Nie odpowiada za innych dorosłych. Jeśli to ostatnie potraktuje jak ratownik to nikomu w niczym nie pomoże, da się złapać w sidła. Potem może się szarpać lub odejść. Kiedy rozeznaje się sprawy po emocjach (nie zna się faktów - a nikt ich nie zna, bo ja nie wyjawiłam nikomu w pełni) to nikomu się nie pomoże, bo emocje są tu przeszkodą.
Dobra. Kończę zaznaczając to co podkreślił też Witold. Należy poznać fakty i konkrety sprawy spornej. Inaczej używasz tylko emocji - ślepego doradcy lub skojarzeń, czyli ewolucyjnego myślenia zwierząt.
Psycholog, ksiądz też się orientują po jakimś czasie, że ktoś ich wykorzystuje dla ciekawości i wcale nie oczekuje pomocy. Kradnie ich wiedzę i czas. Procedura brzmi: oddalić. Jeśli biedak opowiada, że inni są tacy źli i tylko ty mu pomożesz, czynisz to samo - pokazujesz drzwi. Kiedy zrobi ci kolejną karczemną awanturę, bo sobie coś wymyślił to wskazujesz też drzwi i rodzaj pomocy, której potrzebuje. To są pułapki, które ratownika wodnego nie interesują. Inaczej też są stawiane granice pomocy i to też wskazałam - ewentualnie wzywasz karetkę, Pawulon wprowadza natomiast urazy zniekształacając widzenie. Wzywasz karetkę a nie zakład pogrzebowy. :)


So sie 07, 2021 8:51 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
Nie wiedziałem czy mój pożegnalny post umieścić w myślach niepowiązanych, uwagach, wątku na luzie, ringu...

A kącik towarzyski to chyba odpowiednie miejsce :)

Z dniem dzisiejszym zakończyłem swoją aktywność na forum Katolik pl. Proszę o uszanowanie mojej decyzji, bo jest ona definitywna i jej nie zmienię. Uznałem, że może kilka słów wyjaśnień ktoś zechce przeczytać i poznać przyczyny mojego odejścia stąd.

Po pierwsze to czas tu spędzony w zdecydowanej większości uważam za owocny. Dziękuję Wam za dyskusje, rozmowy prywatne i na forum, pamięć modlitewną, wsparcie w trudnych dla mnie chwilach życiowych.

Zawsze starałem się szukać z drugim człowiekiem nici porozumienia, dialogu, otwartości, kompromisu. Miałem nawet taki "dar", że potrafiłem się dogadać z jednej strony z nielubianą przez wszystkich dyrektorką szkoły a z drugiej banda podpitych kiboli :cfaniak: Bez emocji i na spokojnie. Udawało się. Nie miałem wrogów, nieprzyjaciół, przeciwników.

Przychodząc na to forum pragnąłem przede wszystkim podzielić się doświadczeniem swojej wiary, jej owoców, praktyki i w dużej mierze niewielkiego, choć jak bardzo cennego doświadczenia życia w zakonie. Nie wiem na ile mi się udało dotrzeć do innych, przekazać to czym się chciałem podzielić, tymi wartościami, krzyżem jako największym dowodem Miłości Boga do człowieka.

Moja sytuacja życiowa też jest pewnie nie bez znaczenia, śmierć taty, choroba mamy, opieka nad nią, moje pobyty w szpitalu, ciągła dyspozycyjność w pracy, szereg obowiązków. Bez Pana Boga byłoby to nie do udźwignięcia. Dzięki Bogu i Kościołowi, sakramentom i modlitwie moje życie nabiera innych barw i innego spojrzenia na otaczający świat...

Do pewnego czasu oaza spokoju i odskocznia od trudów dnia codziennego było to forum, które bardzo ceniłem i cenię. Jednak nie potrafię już "działać" na nim w takiej formule jak teraz. Zbyt wiele emocji, kłótni, podziałów rozdarcia. Staram się i widzę, że mi nie wychodzi. Nie mam tu absolutnie do nikogo żalu. Mogę co najwyżej mieć jakieś zastrzeżenia do siebie, że nie potrafię wskoczyć o stopień wyżej i zgrabniej, zręczniej "przelać na papier" tego co mi w duszy gra odstawiając emocje na bok, w kąt... Zdając sobie sprawę z własnych niedoskonałości i ułomności w wyrażaniu myśli, uczuć, poglądów postanowiłem zrezygnować z bytności na forum. Nie przynosi ona już nic dobrego ani Wam, ani mnie.

Co prawda miałem już nie odnosić się do swojej choroby (ostatnią rzeczą jakiej chce to zrobić z siebie pseudo męczennika i użalać się nad sobą), ale dałem sobie taką "klauzulę", że wspomnę o tym tylko wtedy kiedy już będę stąd na zawsze odchodził. Otóż ostatnie wyniki i diagnoza są niezbyt optymistyczne. Stres i nerwy to takie samo dobijanie chorej trzustki jak wódka, schabowe czy chili popijane octem ;) Wchodząc tu ostatnio nerwy mnie wręcz zjadają. Nie tego szukam, dość mam wojowania w życiu. Trzeba mieć grubą skórę, żeby tu "przetrwać". Moja się najwyraźniej zużyła, ale zawsze byłem człowiekiem o spokojnym usposobieniu, nie szukającym konfliktu za wszelką cenę. Odnoszę wrażenie, że ostatnio cokolwiek bym nie napisał obraca się przeciwko mnie... Pewnie nie potrafię poruszać się w przestrzeni forum, które staje się troszeczkę monotematyczne.

Dlatego teraz przyda się ta "pustynia", głębszy oddech i słuchanie Boga i głosu serca. Odcięcie się od wirtualnego świata. Naprawdę dobrze się czułem kiedy "zniknąłem" ostatnio na jakiś czas. Wiadomości prywatne i e-maile błędnie odczytałem, źle zrozumiałem. Trzeba było ograniczyć się do jednej odpowiedzi, że wszystko u mnie w porządku i po tak długiej przerwie, złym okresie nie brnąć w tematy, o których pewnie nie mam pojęcia. Za dużo we mnie emocji i być może życiowych poranień. Nie czas wtedy na dyskusje.

Trzeba powrócić do źródeł, do Pana Jezusa na adoracji w cichym kościele, spokoju. Może jeszcze ostatni w życiu wyjazd na kilka dni do klasztoru na indywidualny pobyt? Może III zakon świecki karmelitow bosych? A może czas zacząć zbierać znaczki? ;) Etap forum katolickiego ogłaszam i uznaję za zamknięty.

Kończąc gorąco Was pozdrawiam. Za wszystko co było z mojej strony złe, nieodpowiednie, nieprzemyślane szczerze wszystkich i każdego z osobna przepraszam prosząc o wybaczenie i modlitwę zarazem. Za Was też będę się modlił. Jak to mówią, pożegnania nadszedł czas :)

Trzymajcie się ciepło, z Bogiem

mniszek_pospolity

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


N sie 29, 2021 3:19 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16882
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
Cytuj:
Jednak nie potrafię już "działać" na nim w takiej formule jak teraz. Zbyt wiele emocji, kłótni, podziałów rozdarcia.

Jest spokojniej niż było kiedyś. Nie ma tak gorących kłótni. Ty się zmieniłeś. Przeżycia nadszarpnęły nerwy i zmienił się próg akceptowalnego stresu. To jednak jak radzimy sobie ze stresem oraz ile czasu potrzeba na regenerację układu nerwowego to już indywidualna sprawa. Czasem odchodzi się z negatywną oceną i wówczas nie ma szans na powrót. Ta ocena zniekształca widzenie.

Zachowanie pogody ducha nie polega na tym, że nie wchodzisz w konflikty z innymi (to potrafi bardzo wyczerpywać i o tym właśnie piszesz), ale na tym, że one specjalnie cię nie dotykają; jest to zupełnie inny poziom na którym radzimy sobie ze stresem. Niespecjalnie tego nauczą w zakonach, formacja jest często obliczona na formowanie zachowań a w środku człowiek jest nieuporządkowany (nie nastąpiły zmiany dostosowawcze). Potem konsekwencje wychodzą w postaci depresji księży i odejścia ze stanu kapłańskiego.

Ludzie raczej nie wracają do starych wypowiedzi, więc to co dobrego uczyniłeś to się kończy.
Dziękuję za obecność i uważam, że twoja rola tutaj była cenna. A w życiu nie należy mówić: koniec i nigdy. Twoja zmiana ( a nie zmiana na forum) zaowocowała odejściem, więc pozostajesz 'w drodze'.
Dziękuję za całe dobro. :)


N sie 29, 2021 4:16 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6808
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
mniszek_pospolity napisał(a):
Z dniem dzisiejszym zakończyłem swoją aktywność na forum Katolik pl. Proszę o uszanowanie mojej decyzji, bo jest ona definitywna i jej nie zmienię.


Cóż powiedzieć. Byłeś na swój sposób wyjątkowy w całkowicie pozytywnym znaczeniu. Z jednej strony potrafiłeś bronić swoich racji, bywałeś nawet bardzo zadziorny, ale jednocześnie uprzejmy i dowcipny. Mimo nieszczęść jakie Ciebie spotkały - nieustraszony, zachowujący pogodę ducha. Pewnie te formacje zakonne dały jednak jakiś pozytywny efekt. ;-)

Szanuję Twoją decyzję, ale lekki żal zostaje. Jak jednak kiedyś tam zmieniłbyś zdanie, nikt nie miałby Ci tego za złe. Życzę Ci dużo szczęścia w borykaniu się z życiem - Trzymaj się chłopie i nie dawaj się.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


N sie 29, 2021 4:46 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Wt lut 14, 2012 12:39 pm
Posty: 445
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
Daj jakąś szansę temu forum. Na wiosnę jeden z userów opuścił nas na 3 miesiące. To kawał czasu - wiele może się zmienić. Ja dałem sobie spokój z pisaniem przez miesiąc. Ale jak ten jeden z userów miał wrócić to nie mogłem wytrzymać i zajrzałem czy rzeczywiście wrócił. Wrócił, wrócił nic się nie zmienił i forum się w tym czasie nie zmieniło i zdążył już nieźle narozrabiać.


N sie 29, 2021 5:19 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14112
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
Mniszku szkoda ze odchodzisz. Rozumiem stan zdrowia rozumiem niechęć do monotematycznych sporów.
Od siebie powiem ze szanuje twoja decyzje a jednak szkoda ze odchodzisz. Powiem tylko ze jesteś jedynym z grona tradycjonalistów którzy potrafią rozmawiać bez obrażania. I chyba jedynym który potrafi być obiektywny. Nie było w żadnym twoim wpisie jadu nienawiści jaki bywa u innych tak zwanych tradycjonalistów.
Cóż niech Cię Bóg błogosławi ale może jeszcze do nas wrócisz.

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


N sie 29, 2021 5:42 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Śr mar 02, 2016 5:53 pm
Posty: 2719
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
Trzymaj sie Mniszku.
Mimo wszystkich roznic pogladow miedzy nami zawsze potrafilismy rozmawiac, co bardzo cenie. Przedstawienie swoich argumentow w spokojnej dyskusji to maksimum na jakie mozna liczyc w internecie i wierzyc ze te argumenty moga byc przez druga strone wczesniej czy pozniej przemyslane. Mam nadzieje ze rowniez w realnym zyciu potrafilibysmy jakos razem dzialac, gdyby zaszla taka potrzeba. Gdybys kiedykowlwiek chcial o czyms porozmawiac to mysle ze dalej mozesz to zrobic prywatnie i zawsze z uwaga przeczytam co masz do powiedzenia i postaram sie pomoc jesli bede mogl. Nie mowie zegnam, ale raczej "do uslyszenia, a raczej przeczytania".


N sie 29, 2021 7:42 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
Jockey napisał(a):
Mniszku szkoda ze odchodzisz. Rozumiem stan zdrowia rozumiem niechęć do monotematycznych sporów.
Od siebie powiem ze szanuje twoja decyzje a jednak szkoda ze odchodzisz. Powiem tylko ze jesteś jedynym z grona tradycjonalistów którzy potrafią rozmawiać bez obrażania. I chyba jedynym który potrafi być obiektywny. Nie było w żadnym twoim wpisie jadu nienawiści jaki bywa u innych tak zwanych tradycjonalistów.
Cóż niech Cię Bóg błogosławi ale może jeszcze do nas wrócisz.
Jak widać to nie wystarczyło aby nie zaszufladkować Mniszka jako szurie.


N sie 29, 2021 8:57 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14112
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
Sachol szukasz dymu?

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


N sie 29, 2021 9:12 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
Jockey napisał(a):
Sachol szukasz dymu?

Nie. Również kończę swoją działalność na tym forum.


N sie 29, 2021 9:38 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16882
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
Dla mniszka to wyczerpanie psychiczne i powinien dojść do sił w możliwie komfortowych warunkach. To co drażni powinno się zostawić za sobą. Ciebie też drażni, wchodziłaś na forum ze względu na mniszka, więc to naturalna reakcja. To była sprawa pretekstu. Teraz jesteś potrzebna przede wszystkim dziecku i ono też nie powinno wyczuwać drażliwości, więc również należy wyeliminować ten czynnik. Dzięki za wszystko. Bądź wspaniałą mamą! To piękny dla kobiety czas.... :)


N sie 29, 2021 9:50 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14112
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
merss napisał(a):
Bądź wspaniałą mamą! To piękny dla kobiety czas.... :)
Nie tylko dla kobiety. Dla mnie to też był wspaniały czas jak moje dzieci były małe.

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


N sie 29, 2021 10:02 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt mar 01, 2011 11:14 pm
Posty: 1051
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kącik towarzyski
Mnie będzie brakowało Twoich rzeczowych postów bo naprawdę umiesz konkretnie opisać złożony problem i złożoną rzeczywistość. Piszesz, że chcesz powrócić do źródeł i do Jezusa na adoracji i tego Ci właśnie życzę. Jeżeli miałbyś opuścić forum, a jednocześnie znaleźć drogę do Jezusa poza forum to przecież o to chodzi, że co w życiu jest najważniejsze to znaleźć drogę do Niego. Ja akurat szukam tej drogi tu na forum bo są tu różne spojrzenia i poglądy często drastycznie różnią się od moich, ale nie chcę się zamykać w swoim świecie bo tak nie zobaczę obiektywnej prawdy. Też kiedyś uciekłam aby szukać Boga w swoim świecie, ale wróciłam żeby w różnych miejscach szukać. Wcale nie jest powiedziane, że w zakonie to większe szanse znaleźć Jezusa. Też kiedyś chciałam być w zakonie i wytrzymałam bym wszystkie śluby z wyjątkiem posłuszeństwa dlatego nie próbowałam nawet. No cóż tak się niefortunnie składa, że akurat mam tę cechę wspólną z diabłem który nie potrafi być posłuszny. Chociaż gdyby mnie ktoś szczerze kochał to byłabym mu posłuszna ale na ślepe posłuszeństwo niewolnika nie stać mnie niestety. Powodzenia i szybkich sukcesów na drodze do źródła, do Jezusa.


N sie 29, 2021 11:41 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1426 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94 ... 96  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL